Skocz do zawartości

Nawrót bólu po rozstaniu.


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Panowie. Postaram ująć to krótko. 

 

Rozstałem się ponad miesiąc temu z pewną kobietą po ponad rocznym związku. Nie dogadywaliśmy się, dużo kłótni i nerwów. Porozmawialiśmy na końcu, że gdy ogarnie swój życiowy burdel to może się do mnie odezwać. Nie mogłem pozwolić sobie na ciągnięcie takiej patologii bo byśmy się pozabijali (chodzi o kłótnie a nie rękoczyny ale bez szczegółów bo nie o tym chce wam opowiedzieć) . Kochałem ją i zależało mi na niej i ona to odwzajemniała. Niestety ona była złym człowiekiem, co sama przyznała i przyznała mi też to, że jej mózg zatrzymał się na etapie gimnazjum. 

 

Po dwóch tygodniach spadły mi klapki z oczu. Uruchomiło się trzeźwe myślenie i proces post traumatyczny - czyli poczułem pozytywy płynące z rozstania, zrozumiałem, że jestem wartościowym człowiekiem i decyzja o rozstaniu z nią to jedna z lepszych decyzji w moim krótkim życiu (mam 24 lata), stać mnie na kogoś 10x lepszego, przygnębienie minęło, czułem sie świetnie. Totalnie nie chciałem mieć z nią żadnego kontaktu, nigdy bym do niej nie wrócił. Po prostu rewelacja. 

 

Do dzisiaj. 

 

Rano spotkałem się z kuzynką na kawe, która się widziała z moją ex jakiś tydzień temu. Owa ex opowiedziała jej, że ma faceta o 11lat młodszego (on ma 18 lat a ona 29 lat), poznała go 3 dni po naszym rozstaniu. Opowiadała jak to jest w nim zakochana, że przeniosła treningi ze Szczecina do Berlina bo on tam mieszka. On jej zabronił pracować w weekendy więc ona jeździ do niego w te wszystkie weekendy (nie wspomne, że nie mogłem się jej doprosić o wolny weekend żeby wspólnie gdzieś pojechać), już mają za sobą pobyt na weselu, słodziutkie zdjęcia w objęciach i inne chujstwa. Dorzuciła, że jest jej przykro, że nie chce mieć z nią kontaktu (widocznie nie miała najmniejszego zamiaru poukładać sobie swój sajgon) oraz martwi się o mnie (co kurwa?)

 

No kurwa mać, boli mnie to. Czułem się świetnie, nie wiem jak mam to zneutralizować. Niby tej kobiety nie chce za żadne skarby a mam totalnego doła i spierdolony humor od rana. Nie wiem co mam z tym zrobić. Może boli mnie to, że ona już kogoś ma a ja od czasu pożegnania jestem sam jak palec mimo tego że się ciesze z rozstania? Jak mam to ugryźć. 

 

Autentycznie jestem wstrząśnięty. Mam nadzieje, że to chwilowe i jutro mi przejdzie bo wciąż uważam, że postąpiłem absolutnie najlepiej rozstając się z nią.

 

Poradźcie coś bracia, było mi tak dobrze i znów czuje sie jak gówno, jak w dzień po rozstaniu. 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Hellheim napisał:

Mam nadzieje, że to chwilowe i jutro mi przejdzie

Bo tak dokładnie będzie.Jutro lub pojutrze Ci przejdzie.A dziś dymaj pobiegać a póżniej zimny prysznic.

 

A swoją drogą niezła patolka.Trzydziecha na karku a z 18-letnim chłopakiem się związała.No chyba że ten małolat ją tylko rypie.

 

Dobrze zrobiłeś Bracie.Wspomnieni wracają.A za jakiś czas będziesz się tylko z tego śmiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ona ruchańsko to prawdopodobnie miała już jak z nią byłeś, a nie kurwa 3 dni po rozdaniu spadł jej bolec magicznie z nieba.

 

Młody popuka, popuka i się znudzi. Nic się nie przejmuj, napij się piwa, za parę dni zapomnisz.

 

Ewentualnie ogarnij sobie  jakaś laske.

Edytowane przez SławomirP
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałeś dobrą lekcje - zrozumiałeś jak działa kobieta i wyszedłeś z tego bez szwanku. Nie straciłeś: dzieci, mieszkania, majątku ani honoru. Tak naprawdę wygrałeś życie, ale zanim do Ciebie to dotrze to minie dobrze ponad rok. Do tego czasu ma boleć.

Godzinę temu, Hellheim napisał:

No kurwa mać, boli mnie to. Czułem się świetnie, nie wiem jak mam to zneutralizować

I to jest dobry symptom. Niech boli 10 razy bardziej - świetna lekcja. Zobaczysz ile zyskasz za jakiś czas. Za rok wstaniesz z łóżka - i będziesz miał ją totalnie w nosie. Choćby miała 50 kochanków i miliony na koncie, Ciebie to już nie będzie ruszało. Będziesz dumny, że nie zrobiłeś z siebie frajera i o nic się nie prosiłeś i nie latałeś za dupką, żeby wróciła.

 

Teraz będzie ciężko, ale musisz wytrwać. Małe porady ode mnie:

- jak będzie bolało mocno, to wchodzisz na forum i czytasz tematy braci o kobietach

- pisz z chłopkami i udzielaj się na forum - zdobędziesz masę wiedzy

- addycje i książki mistrza

- sport - jaki lubisz; ostro daj sobie popalić

- zimne prysznice i no- fap

- pasję i pozytywna muzyka

- rozwój w pracy + nauka czegoś nowego np. języka

- medytacja albo nauka relaksu

- zmiana środowiska też pomaga

 

 

Nie załamuj się tylko czytaj wszystko co jest na forum, po prostu to zrób - później mi podziękujesz.

 

W nowe związki się nie pchaj, ani nawet w ff, bo za mało wiesz.

 

Godzinę temu, Hellheim napisał:

poznała go 3 dni po naszym rozstaniu

Jeszcze wiele musisz się nauczyć :)

 

 

 

Będzie dobrze chłopaku - przekuj ten ból w coś pięknego. Masz jakąś ciekawą pasję?

 

Powodzenia.

 

Ps. podziękuj Bogu za taką lekką lekcje i że tu trafiłeś, bo jeszcze nie wiesz ile zyskałeś :)

Edytowane przez Zerwito
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zerwito

 

Bolce same z nieba nie spadają. Musiała wcześniej chwycić się gałązki bo wiedziała,  że się nie ugne, nie dam sobie wejść na łeb i koniec jest blisko. A, że ona wytatuowana, opalona tańcząca Pole Dance to młodego raz dwa znalazła. 

 

Straciłem kurwe, czyli zyskałem mnóstwo a nawet więcej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SławomirP 

 

z tymi laskami u mnie w mieście to słaaaabiuuuutko. Bardzo mała miejscowość, każdy każdego zna. Bardzo trudno poznać kogoś „nowego” 

 

Przed chwilą wróciłem od starego znajomego ze szkoły. Gadaliśmy chwile. Dowiedziałem się, że moja była Paniusia ma opinie „pojebanej, puszczalskiej nimfomanki”. No i „chcieliśmy z chłopakami ci powiedzieć jakie to ziółko przy sobie trzymasz ale nie chceliśmy robić fermentu, chociaż masz lekcje”. No mam lekcje. 

 

I bardzo kurwa dobrze :)

Edytowane przez Hellheim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny co sobie stara dupe bierze. Ludzie nie ma już dziewczyn w podobnym wieku. Ty 24, ona 29. Ja na prawdę tego nie rozumiem. Proszę, wytłumacz mi to. 

Jak piszą bracia wyżej. On był już wcześniej. 

Historia z tym młodym kolesiem skończy się tak, że porucha, porucha, I ja zostawi. Wtedy ona pewnie się zacznie odzywać do Ciebie, że to był błąd, że to, że srmato. Nikt normalny mając 18 lat nie będzie się wiązał z baba 29lat, no, chyba, że jest uposledzony. 

Edytowane przez typiarz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 dni po rozstaniu, to ona się z nim ujawniła, a kręciła z nim już wcześniej. 

 

Młody poużywa i prędzej czy później ją rzuci, bo za duża różnica wieku, a takich Macronów to za wielu na świecie nie ma. 

 

Tak to już jest, że z kimś się rozstajesz, ale przez pewien czas trudno Ci zaakceptować, że Twoją niedaną panną jakiś inny koleś będzie pukał. Normalna sprawa, za jakiś czas ochłoniesz i będziesz miał to gdzieś.

 

 

 

Edytowane przez ElChico
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, typiarz napisał:

Nie zastanawiałeś się, dlaczego fajna, ładna dupa w wieku 29 lat jest sama ?

Bo szuka "tego jedynego"!!! :D

10 minut temu, typiarz napisał:

olejny co sobie stara dupe bierze. Ludzie nie ma już dziewczyn w podobnym wieku. Ty 24, ona 29. Ja na prawdę tego nie rozumiem. Proszę, wytłumacz mi to

Mam to samo pytanie, ale pewnie ten pole dance pomógł :P

Poza tym:

2 godziny temu, Hellheim napisał:

że jej mózg zatrzymał się na etapie gimnazjum. 

Czyli nawet ten młody jest starszy :P

 

37 minut temu, Hellheim napisał:

że ona wytatuowana

Jednak coś jest w tym, że baby wytatuowane są często nie "teges" ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, typiarz napisał:

Ano tak, magiczne działanie cipki ? 

To jest tak, jako fwb spoko starsza laska, ale do związku nie bardzo. Nie zastanawiałeś się, dlaczego fajna, ładna dupa w wieku 29 lat jest sama ?

 

Zostawiła poprzedniego bo „traktował ją jak dziecko, wszystko mu się podobało (nawet jak ogoliła się na łyso XD ), na wszystko jej pozwalał, traciła pociąg seksualny do niego bo przez to wszystko zaczęła traktować go jak starszego brata” to tak w skrócie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek w swoich audycjach dokładnie tłumaczy dlaczego tęsknimy za byłymi oraz że nie należy szukać szczęścia w innej osobie.

 

W Kobietopedii oraz Wyprawie po samcze runo jest to swietnie wytłumaczone. 

 

Na pocieszenie dodam starą prawdę - co cię nie zabije to cię wzmocni. To święta prawda, której efekt odczuwa się po latach. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Hellheim napisał:

poznała go 3 dni po naszym rozstaniu

Nie, nie poznała go 3 dni temu. Poznała go dużo wcześniej. Tylko Ty o tym nie wiesz. 3 dni temu uznała tylko, że on będzie lepszym bolcem.

 

6 godzin temu, Hellheim napisał:

No kurwa mać, boli mnie to

Będzie Cię to boleć. Od kilku dni do kilku miesięcy. Nie zmienisz tego. But this too shall pass.

 

6 godzin temu, Hellheim napisał:

nie wiem jak mam to zneutralizować

Nic nie neutralizuj. Just accept. Nie walcz z tym. Im więcej walczysz z tym bardziej będziesz cierpiał. Teraz nie rozumiesz tego co mówię ale kiedyś zrozumiesz. Love and peace.

Edytowane przez Magician
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, RealLife napisał:

Marek w swoich audycjach dokładnie tłumaczy dlaczego tęsknimy za byłymi oraz że nie należy szukać szczęścia w innej osobie.

 

W Kobietopedii oraz Wyprawie po samcze runo jest to swietnie wytłumaczone. 

 

Na pocieszenie dodam starą prawdę - co cię nie zabije to cię wzmocni. To święta prawda, której efekt odczuwa się po latach. 

Mógłbyś w skrócie to wyjaśnić sle podać link?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Hellheim napisał:

że gdy ogarnie swój życiowy burdel to może się do mnie odezwać

6 godzin temu, Hellheim napisał:

poukładać sobie swój sajgon

6 godzin temu, Hellheim napisał:

ona była złym człowiekiem, co sama przyznała i przyznała mi też to, że jej mózg zatrzymał się na etapie gimnazjum

Nie wiem o jaki sajgon, burdel chodzi ale pewnie standardowy kobiecy. Nigdy go nie poukłada. To jest jej naturalny świat.

Nie wracaj absolutnie, może ma jakieś zaburzenie osobowości, z tych cytatów jest taka przesłanka.

 

7 godzin temu, Hellheim napisał:

było mi tak dobrze i znów czuje sie jak gówno, jak w dzień po rozstaniu

Trzyma Cię jeszcze haj hormonalny. Nie kontaktuj się z nią bo wejdziesz do tej samej rzeki Ganges (najbrudniejsza na świecie, np. z pływającymi zwłokami)

 

7 godzin temu, Hellheim napisał:

(mam 24 lata),

7 godzin temu, Hellheim napisał:

a ona 29 lat)

Alarm. Uciekaj, nie wracaj, zerwij kontakt, 5 lat różnicy, to jebnie. Nie będzie "powrotu w chwale i miłości". 

Laska lubi młodszych samczyków.

 

7 godzin temu, Hellheim napisał:

jest w nim zakochana, że przeniosła treningi ze Szczecina do Berlina bo on tam mieszka. On jej zabronił pracować w weekendy

No no, Badzisław Boyewski.

Krótko ją trzyma, dobrze, jest ogień. Mentalna gimnazistka ma swoje emocje i brutala. Rzuci go. Albo on się znudzi takim MILFem albo wyjedzie na studia.

 

 

7 godzin temu, Hellheim napisał:

ona jeździ do niego w te wszystkie weekendy (nie wspomne, że nie mogłem się jej doprosić o wolny weekend żeby wspólnie gdzieś pojechać)

Da się? Da się!

On jej zabronił, Ty ją prosiłeś. Widzisz różnicę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Hellheim said:

Mógłbyś w skrócie to wyjaśnić sle podać link?

W wielu audycjach jest o tym mowa. 

Ogólnie wpisz Radio Samiec w youtube i tym kanale jest wszystko czego młody mężczyzna potrzebuje aby pozbyć się bólu rozstania. 

 

Słuchaj audycji o związkach, miłości, samorozwoju. 

 

W sklepie na tym forum jest paczka 3 książek Marka o których wcześniej wspominałem. Trzeba to przeczytać.

 

W skrócie nie chce on tym pisać. Wysłuchaj, przeczytaj. To będą najlepiej zainwestowane godziny w twoim życiu. 

 

Ja dodam od siebie, czasem może być tak, iż trudno nam zapomnieć bo ta kobieta wydaje nam się ta jedyną, druga połówka. Nie ma drugich połówek. To element naszej kultury, pewnie pozostałość po epoce romantyzmu. Każdy z nas ma powinien zbiór kryteriów, którymi oceniamy  i wybieramy kobietę. Cały trik polega na tym, że te kryteria spełnia cała grupa kobiet a nie jedna osoba na tej planecie (absurdalne wręcz). W dowolnej kobiecie z tej grupy jesteśmy wstanie się zakochać równie mocno. Każda kobieta z tego zbioru będzie nam się wydawać że to ta jedyna.

 

 

 

 

 

Edytowane przez RealLife
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, niedawno przerabiałem podobny ból po rozstaniu i również opisałem to na forum. Dostałem masę dobrych rad, wiec zachęcam do lektury jak największej ilości tematów podobnych do Twojego. Zobaczysz, że to co Ciebie spotkało, spotkało także wielu innych facetów, wiec wszystko z Tobą w porządku. 

 

Piszesz też, że wszystko było ok, do czasu rozmowy z kuzynką. Myślę, że głównym powodem twojego bólu jest zazdrość. Sam to zauważasz:

W dniu 7.09.2018 o 17:53, Hellheim napisał:

Może boli mnie to, że ona już kogoś ma a ja od czasu pożegnania jestem sam jak palec mimo tego że się ciesze z rozstania?

 

Ja też jak rozstawałem się z dziewczyną, to cieszyłem się, że wyrwałem się z chorego związku.Za nic nie chciałem do niej wracać. Później minęło kilka miesięcy i ona odezwała się do mnie. Pisała, że tęskni, że popełniła błąd, że żałuje.. aha i przy okazji miała innego faceta. 

 

Bolało mnie to, wróciły uczucia itp. Ale zaufaj na słowo braciom, że to minie. Poboli ciebie tydzień-dwa, trochę się pogryziesz ze swoimi myślami, ale musisz to wziąć na klatę. Jesteś facetem, więc dasz radę. Rozstaliście się i ona żyje sobie swoim życiem, a ty żyj swoim. Odpowiedz sobie na pytanie, czyim życiem żyjesz myśląc o niej i jej nowym facecie? Zacznij żyć swoim życiem. 

 

Jak przetrwać ten trudniejszy okres? Zapisz się na jakieś treningi/siłkę, wyżyjesz się, dostarczysz sobie endorfin. Zajmij się jakimś hobby, żeby zająć czymś  myśli i wyjdź do ludzi. A o dziewczynie zapomnij :)

 

Edycja:

Jeszcze sobie przypomniałem, że ktoś poradził mi, żeby potraktować tę sytuację jak trening psychiki :D także do dzieła! 

Edytowane przez wiktor90
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.