Skocz do zawartości

Operacja kryptonim "celibat".


fruit

Rekomendowane odpowiedzi

A więc w końcu, postanowiłem założyć temat, bo jestem miękka faja, jeżeli chodzi o seks w moim związku. 

 

Ale o co chodzi? O to, że jesteśmy razem od 9 lat, a moja partnerka traktuje seks jako karta przetargowa, forma zapłaty i wgl. coś specjalnego na co ja muszę sobie zasłużyć. 

 

Niestety (albo stety) jest dla mnie na tyle atrakcyjna, że nie potrafię się jej oprzeć. Ładna, zadbana, pachnąca.... Generalnie, zrobiłem już małe postępy, widzę światełko w tunelu, ale to nie to. 

Przestałem inicjować seks tak często jak robiłem to kiedyś, co przełożyło się na to, że ona coraz częściej sama zaczyna igraszki. Teraz chcę dojść do stanu, gdzie potrafię jej odmówić, bo jestem zmęczony, bo nie mam ochoty, bo jestem zajęty. I często tak właśnie jest, ale jej wdzięki działają tak na mnie, że mogę być zajechany jakbym rozrzucił 10 ton gnoju po polu, a mimo to obudzi się we mnie chęć zabawy z nią.

 

Po prostu chcę zmniejszyć wartość tej waluty którą ona próbuje handlować, aby odebrać jej przewagę nade mną. 

 

Ten tamat potraktuję jako dziennik. Chcę, aby był dla mnie motywacją. Już od 2-3 lat chciałem to zrobić, ale ciągle biłem się z myślami. Będę tu zapisywał postępy, ile ja wytrzymałem bez inicjowania zbliżenia, ile ona wytrzymała, czy potrafiłem odmówić, czy przynosi to efekty, czy jej zachowanie ulega zmianie, czy moje zachowanie ulega zmianie. 

 

Czas zrzucić kaganiec. Wszelkie opinie i porady będą mile widziane. 

 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Ci następnym razem odmówi, bo nie zasłużyłeś, to nie rób jej wyrzutów, tylko powiedz, że idziesz do łazienki i sam sobie z tym poradzisz. ;)

Zresztą, jak trzeba to nawet możesz faktycznie tak zrobić. :D

 

Jak Pancia będzie coś potrzebować, nowe buciki czy torebke, to powiedz Jej, że nie zasłużyła Sobie. :P

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Marek Kotoński napisał:

Ale po co walczyć z popędem i to dokumentować

Żeby waluta straciła na wartości. :)

W ogóle to drażni mnie traktowanie seksu, jako karty przetargowej.

Seks ma sprawiać satysfakcję obojgu, a nie jest czymś, czym kobieta obdarowuje samca.

5 minut temu, Marek Kotoński napisał:

Stań się bardziej atrakcyjny (wygląd, zarobki, zainteresowanie koleżanek) i seks będzie częściej.

A to jak najbardziej. :)

Dodatkowo postaraj się u Niej o mega orgazm, a sama zacznie prosić o seks. ;)

Edytowane przez Gravedigger
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, fruit napisał:

jesteśmy razem od 9 lat, a moja partnerka traktuje seks jako karta przetargowa, forma zapłaty i wgl. coś specjalnego na co ja muszę sobie zasłużyć. 

 

Klasyczne kupczenie dupą. Wkurwia mnie takie podejście niebotycznie.

 

Tak z ciekawości - ile razy w tygodniu ona sama inicjuje zbliżenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Patton napisał:

To powiedz to dzisiejszym kobietom.

To my żeśmy tak wywindowali seks...

Kobiety nie są głupie i jak widzą, że za dupkę mogą mieć wszystko, to co ma Je niby powstrzymać, żeby tego nie wykorzystywać?

3 minuty temu, piratos napisał:

Żeby tylko takie podejście nie obróciło się przeciw Tobie. Niezaspokojona kobieta może znaleźć sobie bolca na boku ?

Ja bym powiedział odwrotnie... 

Czy takie siedzenie pod pantoflem, nie sprawi, że kobieta zacznie szukać innego bolca na boku...

 

Co kobieta może widzieć atrakcyjnego w mężczyźnie, który dał się zniewolić dzięki cipce?

 

Taka kobieta ma wszystko. :)

Pieniądze, bo jak nie dostanie, to nie będzie seksu...

Ugodowość partnera, bo jak się sprzeciwi, to nie będzie seksu...

Seks i w dodatku, nawet nie musi się prosić, bo to Ją się o to błaga. XD

 

Powiedzcie mi, to po co Ona ma się niby starać o względy samca, skoro wszystko ma za cipke? Szczerze, to sam będąc kobietą, też bym tak robił. XD

 

Seks, za seks...

Zaangażowanie, za zaangażowanie...

Szacunek, za szacunek...

A za cipke nie dam złamanego grosza.

Co najwyżej, dam swojego bolca.

Zacznijcie się szanować i cenić Panowie!

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Gravedigger napisał:

Kobiety nie są głupie i jak widzą, że za dupkę mogą mieć wszystko, to co ma Je niby powstrzymać, żeby tego nie wykorzystywać?

@Gravedigger

I w efekcie nie mają innej waluty, jakby nie liczyć urody ale i to nie zawsze mają. Ale niestety wielu głupich samców daje się za to kupić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dać znać za jakiś czas jak Ci poszło.

Seks i to co się dzieje w sypialni to wypadkowa jak Cię kobieta postrzega w codziennym życiu. Inaczej mówiąc na jej chęć do seksu mają wpływ sprawy daleko odbiegające od seksu na pierwszy rzut oka. Na przykład czy jesteś stanowczy, zaradny,  czy potrafisz ją opierdolić bez ceregieli, czy jesteś atrakcyjny dla innych kobiet, czy jesteś wstanie odejść, czy ona czuje się zagrożona, że odejdziesz. Oglądasz się chociaż za dupami na ulicy czy rycerstwo nie pozwala ?

  • Like 5
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Patton napisał:

I w efekcie nie mają innej waluty, jakby nie liczyć urody ale i to nie zawsze mają. Ale niestety wielu głupich samców daje się za to kupić.

Mają przyjacielu. :)

Tylko po co Ją wykorzystywać, jak można iść na skróty?

 

Kobiety mają cały arsenał atutów, którymi mogą obdarować samca.

Wierność, zaangażowanie, wsparcie, opieka nad domem i mężem...

Oj mają tej waluty, mają...

Tylko po co, jak jest cipka, co nie? :)

 

Ja to się zastanawiam, jak można się godzić na szantażowanie cipką?

Dla mnie to jest proste... 

Jeżeli kobieta uważa, że jedyne co może mi dac, to seks, to sory bracia, ale chyba nie jest mi przeznaczona... 

Po co komu taka baba?

3 minuty temu, piratos napisał:

To miałem na myśli mówiąc o ryzyku bolca na boku.

Jest takie powiedzenie "jak nie ma jedzenia w domu to się jada na mieście". Czy ono dotyczy tylko facetów? 

Kobieta bardziej niż seksu, potrzebuje pompowania swojego ego...

Ale niestety, z nadmiarem atencji, jest jak z przejedzeniem się ulubioną potrawą.

Jak masz tego w nadmiarze i kiedy chcesz, to przestaje smakować.

I nie pisze tu, że trzeba przestać dowartosciowywać kobietę, wręcz przeciwnie.

Zacznij Ją chwalić za pyszny obiadek, czy za to, że dobrze dba o dom, a przestań Ciągle Ją doceniać tylko za waginę, bo Ona już tym pewnie żyga.

 

Kobiety przestają szanować swoich mężczyzn, kiedy mają nad Nimi pełną władzę.

A mężczyzna uległy, jest dla większości kobiet mało atrakcyjny, dlatego później szukają innej zdobyczy do ujarzmienia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, mirek_handlarz_ludzmi said:

Tak z ciekawości - ile razy w tygodniu ona sama inicjuje zbliżenia?

Odkąd ja prawie przestałem, to średnio raz w tygodniu ona wychodzi z inicjatywą. 

 

6 hours ago, Gravedigger said:

W ogóle to drażni mnie traktowanie seksu, jako karty przetargowej.

Seks ma sprawiać satysfakcję obojgu, a nie jest czymś, czym kobieta obdarowuje samca.

 

Dokładnie tak. Tylko, że ona czerpie podwójną satysfakcję, bo seks sprawia jej mega frajdę plus do tej pory mogła go mieć ze mną kiedy chce, a gdy ja chce, to musi się zebrać na to multum innych czynników, właśnie typu "czy zasłużyłem".

 

5 hours ago, piratos said:

Żeby tylko takie podejście nie obróciło się przeciw Tobie. Niezaspokojona kobieta może znaleźć sobie bolca na boku ?

Ja nie znalazłem sobie innej na boku, kiedy mi odmawiała, więc jeżeli ona znajdzie innego bolca, wtedy nic na to nie poradzę, po prostu okaże się, że nie była tego warta. 

 

 

 

To nie jest tak, że ja cierpię na brak seksu, lub jest on raz w miesiącu. Po prostu, chcę sprawić, żeby ona go pragnęła bardziej z własnej fizjologicznej potrzeby, niż z chęci wynagrodzenia  mnie za dobre zachowanie. 

Chcę chodź kilka razy odwrócić sytuację, gdzie ona poczuję mega chcicę, a ja akurat będę zmęczony i sory nic z tego.

 

Ostatnio chyba w poniedziałek lub wtorek było ostre pompowanie, i teraz powiedziałem sobie ok, na razie musi mi wystarczyć i zobaczymy czy wytrzymam miesiąc bez seksu, po drodze odmawiając jej, jeżeli dojdzie do takiej sytuacji.

 

Robię też to trochę dla fun-u, eksperymentu, trzebą trochę rozruszać i rozpalić ten związek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dziś drugi dzień od kiedy postanowiłem wprowadzić w końcu mój niecny plan w życie. 

 

Partnerka mocno próbuje mnie kusić swoimi wdziękami. Np. założyła nowe, obcisłe spodenki, przyszła do mnie, wypięła się i zapytała czy ładnie leżą jej na tyłku. Na ten moment jestem twardy, na takie zagrywki odpowiadam, że tak fajne są, i wracam do swoich zajęć. 

 

Póki co jest nieźle, jak denerwuje ją coś co ja zrobiłem, to mam wyjebane, no bo mi nie zależy na tym, żeby na siłę ją uszczęśliwiać, aby móc sobie poruchać wieczorem. Robię swoje, wiem, że pewnie najgorsze momenty przede mną, ale na razie, poza tym, że piszę tego posta, to nie myślę o seksie. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On ‎9‎/‎8‎/‎2018 at 11:37 AM, Marek Kotoński said:

Ale po co walczyć z popędem i to dokumentować? 

 

Stań się bardziej atrakcyjny (wygląd, zarobki, zainteresowanie koleżanek) i seks będzie częściej.

Dokładnie jak szef napisał nie widzę sensu tego tematu. Zrób tak, żeby ona przestała się czuć pewnie i aby sama przy Tobie biegała a dymanie będzie jak tylko Ci się zachce i to będzie dla niej nagroda i nie będziesz musiał nic inicjować.

 

Przewartościuj to tak aby dla niej to nie było kartą przetargową ale nagrodą o którą ona będzie musiała zabiegać. W nagrodę za dobre zachowanie zostanie przetrzepana.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/8/2018 at 11:37 AM, Marek Kotoński said:

Ale po co walczyć z popędem i to dokumentować? 

 

Stań się bardziej atrakcyjny (wygląd, zarobki, zainteresowanie koleżanek) i seks będzie częściej.

 

2 hours ago, Pytonga said:

Dokładnie jak szef napisał nie widzę sensu tego tematu. Zrób tak, żeby ona przestała się czuć pewnie i aby sama przy Tobie biegała a dymanie będzie jak tylko Ci się zachce i to będzie dla niej nagroda i nie będziesz musiał nic inicjować.

 

Przewartościuj to tak aby dla niej to nie było kartą przetargową ale nagrodą o którą ona będzie musiała zabiegać. W nagrodę za dobre zachowanie zostanie przetrzepana.

 

Do listy "szefa" dodałbym jeszcze zachowanie, które muszę zmienić, i tu jest dla mnie sens tego tematu.

Da mi to większą motywację i kopa do działania, aby się zmienić, czyli to o czym @Pytonga piszesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Więc, mija u mnie drugi tydzień celibatu. 

 

Generalnie panna bardzo często wprowadzała pewne zagrywki typu, szykowaliśmy się na wesele, więc w piątek mówi do mnie "muszę się ładnie ogolić", ja nic, nie ciągnąłem tematu tylko uśmieszek i dalej robiłem swoje. Potem wieczorem podchodzi i mówi: "chcesz zobaczyć jaka jestem gładka?", ja tylko odpowiadam, że domyślam się i zmieniłem temat. 

Nie było ciężko się powstrzymać, gdyż mam taki nadmiar obowiązków, że nawet specjalnie o seksie nie myślałem. 

 

Natomiast teraz ze sobą nie rozmawiamy, bo się pokłóciliśmy o to co działo się na weselu. Nie będę owijał w bawełnę, że czułem się, że wyglądam jak milion dolarów, byłem zabawny, nie znałem tam prawie nikogo, a zostałem duszą towarszystwa. I był tam sobie pewien "samiec alfa", któremu się to nie spodobało, próbował obniżać moją wartość w oczach innych kobiet, aż wkońcu wypalił coś w stylu: "wypierdalaj, po co tu wgl. jesteś", a że ja byłem lekko podpity to mi tak ciśnienie podniósł, że prawie doszło do rękoczynów. Szkoda gadać historia zasługuje na osobny temat. 

Suma sumarum, panna mówi do mnie, że powinienem mu ustąpić, być mądrzejszy, ale ja nie mam 16 lat, żebym dał się w towarszystwie innych ludzi poniżać, a tym bardziej wiecie jak alkohol uderzy do głowy co się dzieje. Wiem, że to wesele i trzeba ustąpić głupszemu, żeby nie zepsuć zabawy młodej parze, ale ktoś powinien takiego kretyna postawić do pionu na osobności, lub pozwolić zrobić to mi, żebym zabrał go gdzieś na bok i z nim sobie pogadał. Zamiast tego mi się oberwało od mojej partnerki, że zachowuję się agresywnie w stosunku do niego i przynoszę jej wstyd. 

 

Także, celibat może potrwać duuużo dłużej, niż zakładałem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, fruit napisał:

Szkoda gadać historia zasługuje na osobny temat. 

Zrób to.Ciekawa sprawa.

 

19 minut temu, fruit napisał:

Suma sumarum, panna mówi do mnie, że powinienem mu ustąpić, być mądrzejszy, ale ja nie mam 16 lat, żebym dał się w towarszystwie innych ludzi poniżać, a tym bardziej wiecie jak alkohol uderzy do głowy co się dzieje. Wiem, że to wesele i trzeba ustąpić głupszemu, żeby nie zepsuć zabawy młodej parze, ale ktoś powinien takiego kretyna postawić do pionu na osobności, lub pozwolić zrobić to mi, żebym zabrał go gdzieś na bok i z nim sobie pogadał

Bardzo dobrze się zachowałeś. Nigdy nie wolno dawać "jechać" po sobie. Nigdy!!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.09.2018 o 12:23, fruit napisał:

moja partnerka

Czyli nie żona. Czyli już 50% szans, że nie fiknie ci.

 

Macie wspólny kredyt, wspólne mieszkanie, dzieci? Pewnie nie, czyli kolejne procenty na twoją korzyść.

 

Tu nie ma co prowadzić żadnej operacji. Jeśli jesteście razem musi być satysfakcjonujący obie strony seks. Nie ma tego seksu - nie ma was.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, fruit napisał:

Także, celibat może potrwać duuużo dłużej, niż zakładałem.

Zamiast celibatu poszedłbym w drugą stronę.

Zainicjował sex, ona odmawia.

Oznajmiam, że mam swoje potrzeby.

Idę z laptopem do łazienki puszczam głośno pornosa i po jakimś czasie wychodzę zrelaksowany.

Czy zrobisz sobie dobrze czy tylko posiedzisz w łazience Twój wybór.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.