Skocz do zawartości

Zdobywaj mnie.


Donkeyshot

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Donkeyshot napisał:

Czyli czy warto "łazić" za dziewczyną, gdy w sposób widoczny nie odwzajemnia zainteresowania, bywa wyniosła czy uszczypliwa? Wielu jednak próbuje dalej...

 

Jeśli widzisz cień zainteresowania, a dupa cwaniakuje, to być może grając takiego samego cwaniaka coś by się ugrało.

 

Jeśli jednak nie jest zainteresowana, szkoda tracić czasu. 

 

Ostatnio wychodzę z założenia, że to dupa ma się starać o mnie, a nie ja o nią i tak się zachowuję. Im bardziej je zlewam, tym bardziej się starają. Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś łudziłem się, że wzmożone zainteresowanie + pomoc pańci przyniesie wielce oczekiwany skutek. Byłem naiwny. Jak robię teraz? Zapraszam i jeśli 1 lub 2 razy (w zależności od sytuacji, etapu znajomości etc.) panna odmawia, lekceważy moje zaproszenie, wykręca się brakiem czasu i przy okazji nie proponuje niczego innego, zero jakiejkolwiek sugestii = koniec tematu z mojej strony. Gadki o zdobywaniu mnie nie interesują i wszelkie inne takie brednie, które niektóre panie próbują wciskać. 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat wyjaśniony.

Ja z innej strony: jak laseczka przytula się, dotyk wchodzi jak masło, oczka szklane i te sprawy a telefon milczy? Było jedno spotkanie, fajne, trochę emocji, ja zaprosiłem. Potem pożegnanie i cisza tydzień. Jak kamień w wodę. Taki typ (sms i dzwonienie to magia) czy wszystko oki? 

Edytowane przez OdważnyZdobywca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, OdważnyZdobywca napisał:

jak laseczka przytula się, dotyk wchodzi jak masło, oczka szklane i te sprawy a telefon milczy? 

Dzień dobry, aaa pan z szit testem do rozkminy.

To zapraszam do działu obok.

Edytowane przez Imbryk
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minutes ago, OdważnyZdobywca said:

Potem pożegnanie i cisza tydzień. Jak kamień w wodę. Taki typ (sms i dzwonienie to magia) czy wszystko oki?

Moze kandydatow jest wiecej I nie ma potrzeby uganiac sie za Toba? Napisz krotko - Witam strasznie zajety bylem ostatnio co tam u CIebie?

I sie dowiesz

 

brak polskich znkow - computer w pracy.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi autorze wątku, 

 

Miałem kiedyś znajomą. Uroda przeciętna, rzekłbym, ale umiejętności lawirowania i urabiania durnych chłopów wysokie. Wiek około 30 lat, po rozwodzie, bez dzieci. Praca w wojsku, więc dużo chłopów na co dzień i to często średnio rozgarniętych jeśli chodzi o umiejętności interpersonalne. Lubiąca uwagę panów i atencję. 

 

Do czego zmierzam? Pewnego razu opowiedziała mi jako koledze, że ma bodaj 4 adoratorów w tym momencie. Jeden był na topie, z nim szło najtrudniej (ale nie dlatego na top, po prostu leciała na niego), jakiś synek znajomej matki do tego i dwóch innych żebraków o uwagę. Po tym co usłyszałem nauczyłem się pewnych prostych rzeczy: 

 

- już w momencie umawiania się z jednym z nich wiedziała, że ma na niego wyjebane. Zgodziła się, poszła, a może czymś ją zaskoczy. Nie zrobił tego = do odstrzału. On oczywiście później rzeźbił, ale panna umiejętnie go zbywała, ale nie na tyle, żeby całkowicie dał sobie spokój (w tym baby są mistrzami, trzymanie psa na łańcuchu). 

- umówiła się z innym przeciętniakiem, ale okazało się, iż ten topowy amant znalazł czas akurat tego dnia i wiesz co się stało, kolego? Brawo, zaczynasz łapać. Szybko odwołała leszcza, żeby spotkać się z tym, którego naprawdę pragnęła. 

- Jeśli wydaje Ci się, że nie powinieneś randkować z dwiema paniami jednocześnie (początkowe spotkania) to jesteś w błędzie. Kiedyś chciałem być "fair" i wiesz co? Zawsze, ale to kurwa zawsze, źle na tym wychodziłem. Zostawałem z niczym. 

- Jeśli Ci się wydaje, że jesteś kozakiem, bo randkujesz się dwiema panienkami to pomysł proszę przez chwilę, że niektóre panny, vide: moja koleżanka (duże ciśnienie na faceta, cwana bestia, doświadczona i praca w środowisku facetów - mała konkurencja) "pisała" sobie i umawiała się z czterema albo pięcioma jednocześnie. Który lepszy na tego bęc. 

 

Niebawem mam się spotkać ze znajomą z sieci z drugiego końca Polski. Sporo rozmów, przyjeżdża do Wawy. I wiesz co, bracie? Laska pyta mnie dokąd pójdziemy i jak ma się ubrać. Chce wiedzieć. Napisałem, że wyjdziemy gdzieś wieczorem i wolę pończochy niż rajstopy. Napisała, że pewnie czarne i mam dać znać, to weźmie. 

 

Widzisz różnicę gdy ktoś naprawdę Cię chce/leci na Ciebie/upatrzył sobie ciebie na faceta/chce się z tobą bzykać całą noc/inne warianty optymistyczne od tego gdy jesteś zapchajdziurą? I gdy ktoś traktuje Cię jak piąte koło u wozu. Szukaj tych panien, które idą za Tobą w ciemno. Wszystkie inne i zjebane zachowania, pokazujące, ze jej nie zależy/zależy za mało  = out. Szkoda Twojego czasu. Chcesz być przez całe życie zawodnikiem na ławce rezerwowej czy rozgrywającym w tym meczu? 

 

Teraz już nie powinieneś się pytać czy uganiać się za panną, która ma Cię w dupie. 

Edytowane przez Bullitt
  • Like 11
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację @Bullitt

Problemem mężczyzn jest to, że potrafią zafiksować się na punkcie danej laski (nie można tego nazwać miłością bo nawet sexu nie było)

Taki zafiksowany men koncentruje swoje siły tylko na tej "jedynej" zamiast brać, poznawać i umawiać się z innymi szczególnie tymi co są chętne.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie warto. Gdzie Twój honor jako mężczyzna? To tak jak z towarzystwem jak Cię nie chcą wychodzisz. Desperatami kobiety gardzą i się z nich śmieją. Myślisz, że latanie z kobietą jest sexy? One często oddają się gościom co mają je gdzieś dosłownie wyjebane. Może niektórym imponuje, że jakiś tam lata za nią, ale tym nic nie wskórasz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia no już nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Jeżeli dupa jest fajna i ruchable to autor musi wykazać się inicjatywą i coś zrobić.

Unoszenie się honorem to jak mały bachor niezadowolony wyrzucający zabawki z piaskownicy.

 

Zasady gry zna. Zagadujesz testujesz i działasz

Pum&Dump i następna... no chyba, że szukasz żony to w tedy się rozbiegnij i w ścianę jebnij.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kryss napisał:

Ja tam mogę po zdobywać...

Sprzęt już mam

Znalezione obrazy dla zapytania czekan i raki jakieś chętne panie na zdobywanie?

Jest taka jedna Annapurna, ponoć nieco oziembła ale dobrze się na niej jeździ - próbujesz czy wymiękasz?  ?

Edytowane przez Jebak Leśny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Donkeyshot napisał:

Bo ja się zawsze obwiniam, że jak doświadczę nawet małej chamówy, to się wkurwiam i dalej olewam temat

Młodyś jeszcze. Jak czujesz że gówniarskie i pojebane zachowanie panny działa na Twoje głębokie emocje, to wsłuchaj się w nie, wczuj się....

... a potem uświadom sobie, że są tego niewarte.

 

Pani bawi się Tobą, bo doskonale

 wyczuwa, że jesteś "delikatnym chłopcem" i takie emocje w Tobie wywoła.

 

Ucz się, ćwicz, bądź swiadomy. Przyda się jak szit testy będą wjeżdżać Ci porządnie ma poczucie winy.

 

P.S. Jeśli tylko w interakcji z panną POCZUJESZ SIĘ WINNY.... wiedz, że coś się dzieje.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.09.2018 o 10:26, Donkeyshot napisał:

Czyli czy warto "łazić" za dziewczyną, gdy w sposób widoczny nie odwzajemnia zainteresowania, bywa wyniosła czy uszczypliwa? Wielu jednak próbuje dalej...

Ostatnio zabrałem od kobiety numer. Zadzwoniłem po kilku dniach, 2 dni ciszy i sms, wymówka i wymiana dwóch wiadomości. Dzwonię kilka dni później, znów cisza, która trwa od kilku dni. Co robię ja? - olewam. Jej strata, a nie moja. Po co gonić kogoś kto ma to w dupie i ma zadatki na księżniczkę, skoro można znaleźć osobę zainteresowaną na tyle, aby odbierała telefony i przyszła na spotkanie. 

Nie trać czasu na tych, którzy nie mają go dla Ciebie.

 

Pozdrawiam AdwokatDiabła89 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś po rozstaniu ze swoją zacząłem pisać ze starą koleżanka z gimnazjum. Dziewucha niby ok ale jak poprosiłem o numer to odpisała tak jakbym musiał się bardziej postarać xD. Po jakimś czasie znowu chciałem numer. No cóż popisałem chwile później już nie pisalem. W red Piły nazywa się to coś "stop loss". Jak wiesz, że coś nie tak to po prostu wychodzisz z gry aby nie grać i nie tracić czasu na coś co jest nie warte. Wiadomo teraz znajoma wrzuca zdjęcia z jakimś gościem na fb co na wycieczki zabiera wątpię by miała na jego widok zwilżone okolice intymne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.