Skocz do zawartości

Tinder, Fiona i zajebisty kebab!


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie bracia. Opowiem wam dzisiaj o mojej randce w obcym mieście. W rolach głównych Królewicz i Fiona .

Taaaa randka, to nie była żadna randka a jakiś korwa koszmar !!! A zaczęło się tak słodko.....

No ale od początku. Nie dalej jak tydzień temu Królewicz poznał "królewnę" na tinderze ... Z twarzy tak 7/10, figura ? Niby lekko przy kości, a nie ! zapomniałem ! One nazywają to  grubo kościste, co nie zmienia faktu, że takie lubię. Po zdjęciach wydawała się w porządku. Ja nie wiem korwa, one chyba mają specjalne aplikacje aby siebie odchudzać na fotkach .... 

Panna podobno ogarnięta, lekko po 30tce, skończone studnia, mieszka sama z kotem ( i tu powinna włączyć mi się pomarańczowa lampeczka!) Stare panny i kot... Znamy te kilmaty panowie.

Po rozmowach przez telefon, wydawała się od tak zwyczajnie normalna. Totalne zrozumienie, wspólne tematy.

Z racji tego, że nie przepadam za długim pisaniem, zaproponowałem spotkanie na żywo. Dama jest za, jedziemy. Wybór padł na sobotę. Na pytanie czy mnie przenocuje odpowiedziala ochoczo,że tak.... Więc myślę sobie oj będzie bal;)

Przyszedł dzień wyjazdu, wsiadam do komunikacji miejskiej, jade na dworzec PKP. W połowie drogi jeb! Autobus rozjebał się :( szybka ewakuacja do innego, walka z czasem aby się nie spóźnić na pociąg. No i huj, przegrywam bitwę ale nie wojnę ! Niestety odejchal beze mnie. Następny za dwie godziny więc nie jets źle. Mam czas na książkę " Monachium " polecam !

Dojeżdżam do miasta Fiony. Ma czekać przed dworcem. Wychodze, patrzę i korwa nie wierze !!! Super laska, blond włosy, nogi do samego nieba ,ideal :) Taaaaa chciałbym!! Ja to mam fantazje:lol: Z twarzy 5/10, figura ??? Foczka to to żadna a bardziej lew morski!! Nie wiem czy spierdalac czy iść na żywioł... Huj tam nie ma co wybrzydzać. Dojeżdżamy do jej mieszkania. Wchodzę a tam syf, kila i mogila. Takiego zapuszczonego mieszkania dawno nie widziałem. Pociągu powrotnego nie mam więc jakoś muszę przetrwać ten survival... Proponuje wyjście na drinka na starówkę....  Nie chcę się jej ...  Myślę sobie, woli poszaleć w domu ;) No ale nie, na trzeźwo nie dam rady. Czteropak w tym pomoże:) 

Wypite dwa piwka, cuda się dzieją. Panna robi się coraz ładniejsza :)

Poznaje jej historię życia i jestem co raz bardziej przerażony. Stary napierdal matkę i ja. Tak samo ojczym. Dzieciństwo zjebane. W całej tej  dyskusji dziewczyna wpaja mi, że nie jest DDA. Całe te dorosłe dzieci alkoholików to wytwór mas mediów oraz psychologów,a ona poprostu jest normalną kobietą po przeżyciach. Ogarnia mnie wielki niepokój.....  Zaczynam grę w dotyk .... I zaczął się kurwa sajgon. Na próby dotykania pancia dostała szału. Takiego wkorwienia w oczach kobiety dawno już nie widziałem . Odpuściłem, dopilem piwko i poszedłem grzecznie spać. Rano dama wstaje wkorwiona razy sto. Niewyspana.Podobno tak jej ciśnienie podniosłem, że ucho jej pulsowało czy tam żyła szyjna, jeden huj. A no i dowiedziałem się , że ma wadę serca oraz nadciśnienie.... Jedyne co zrobiłem to wypiłem kawe, bo oczywiście ona śniadań nie jada i huj ja to obchodzi, że gość głodny.

5 godzin do odjazdu, wale to spierdalam z tej meliny.

Nigdy więcej tindera!!! Numer poblokowalem tak dla przezorności. 

Jedyne plusy wyjazdu ?? Zwiedzenie ładnej starówki, dobre sniadanie na mieście oraz zajebisty kebab grecki na dworcu..... 

 

 

  • Like 9
  • Dzięki 1
  • Haha 33
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz posumuj koszty czyli minusy.

Straconego weekendu już nie liczę.

 

Ale, żeby na 1 spotkanie jechać bez weryfikacji?

To już nie pierwszy Brat robi z siebie takiego desperata.

 

@mac

A żeby chociaż miał od niej jakąś propozycję :D

Wyobraźnia mu kazała jechać.

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mac napisał:

Czego to mężczyzna nie robi, żeby zakisić ogóreczka. 

   Wydaje mi się że kolega @Still, szuka żony, partnerki, może znajdzie tą jedyną. Bo z tindera i innych socjal media, śmieci same wypadają z kosza.

Tylko trza się nauczyć podbijać na ulicy, w sklepie, do kobiety która z fizyczności wydaje się być ta jedyna. Obczaić temat, i atakować.

Samo się nic nie zrobi, żadna panna nie podbije jak jej nie zaintrygujesz intelektualnie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio coraz częściej dostaję propozycję wideo-rozmowy.

Może to jest dobra opcja na weryfikacje?

 

Chociaż ostatnio kumpel mówił że sam nakręcił swoją podświadomość. Poznał "foczkę" na sympatii i mimo, że na żywo była 6/10 (ofc. makeup) to jego podświadomość zapamiętała jedynie obraz z dobrze wyretuszowanych fotek. 

Najgorsze zdziwienie miał gdy się obudził w hotelu na drugi dzień, a ona była "oczyszczona" (pół kilo szpachli wpłynęło w odmęty kanalizacji).

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Adolf napisał:

   Wydaje mi się że kolega @Still, szuka żony, partnerki, może znajdzie tą jedyną. Bo z tindera i innych socjal media, śmieci same wypadają z kosza.

Tylko trza się nauczyć podbijać na ulicy, w sklepie, do kobiety która z fizyczności wydaje się być ta jedyna. Obczaić temat, i atakować.

Samo się nic nie zrobi, żadna panna nie podbije jak jej nie zaintrygujesz intelektualnie. 

 Okazuje się to nie być wcale takie łatwe. Przeskok w zdobywaniu między Tinderem a tkzw. DayGame jest ogromny. Trudność x100.

1. Upatrzenie ofiary

2. Weryfikacja jej

3. Zdobycie odwagi

4. Zagajenie w odpowiedni sposób

5. Rzucasz kością do gry ( 4 oczka w dól - Panna zajęta. 4+ oczka - Panna wolna) ((Wiele elementów losowych))

6. Zdobycie celu lub odejście w upokorzeniu...

 

**Chciałbym się poprawić - Nie ma Panien zajętych...są tylko niezainteresowane -  żeby nie było, że niczego się tutaj nie nauczyłem.

Edytowane przez Feel
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Feel napisał:

Okazuje się to nie być wcale takie łatwe.

   A kto mówi że znalezienie partnerki, matki swoich dzieci jest łatwe. Bez pracy nic nie ma.

Pójście na łatwiznę typu socjal media, i szukanie tam partnerki przynosi efekty jak wyżej, przynajmniej dobrego kebaba zjadł, zazdroszczę :D, (kebaba).

Chłopaki, złapcie się za jaja, wyjdźcie z piwnicy i zacznijcie szukać w realu.

Moich podbić było wiele, raptem trzy. Ale efekt 100 procentowy, zawsze miałem to co chciałem. I to na jakiś czas.

Walczcie w realu, czas złapać byka za rogi, hm, raczej krowę. Haha.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Feel napisał:

To może opisz jak to robisz Cowboyu

 

   Bujaj się maleńki!

Poczytaj, miej swój osąd, jak będziesz trochę bardziej uświadomiony.

A teraz trochę szacunku.

Pozdro.

Nic do siebie, tak se się uniosłem.:D

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Adolf said:

Tylko trza się nauczyć podbijać na ulicy, w sklepie, do kobiety która z fizyczności wydaje się być ta jedyna. Obczaić temat, i atakować.

Sama prawda - rzygam już portalami randkowymi i zaczynam kasować. Przerobiłem dosyć dużo niewiast z Tindera, POF, Badoo, Bumble i chuj wie czego jeszcze..

Kilka było ok (teraz mam jedną interesującą ale już czuję, że coś z orzechem nie tak)

 

Na żywo zagadywać przy okazji a skupiać się na sobie

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też pokasowałem te konta na badoo, Tinderze, ostatnio przed usunięciem poznałem tam 44 letnią mężatkę fankę ekstremalnego seksu w stylu BDSM, na szczęście nie brnąłem w tą znajomość.

Na żywo jest znacznie lepiej obczajasz panne wzdłuż i wszerz bez retuszu, plus przy podejściu są lepsze emocję, niż klikając przed ekranikiem z osobą która równie dobrze może być facetem. 

 

Minusem jest to że na zywo, też nie ma się żadnej gwarancji i nawet jak dostanie się jej numer, to często ona wykręca się brakiem czasu, tak jakby z góry była nastawiona na nie więc po chuj dawać nr jeśli i tak  nie jest zainteresowana spotkaniem i rozwijaniem tego? Nie rozumiem tego tylko wkurwa można złapać. 

Edytowane przez BrightStar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

 

Ale, żeby na 1 spotkanie jechać bez weryfikacji?

To już nie pierwszy Brat robi z siebie takiego desperata.

Dziewczyna wydawała się ogarnięta i bardzo chętna na spotkanie. Jak mi pociąg spierdzielil, sama zaproponowała abym przyjechał następnym. Wcześniejsze oznaki jak i propozycja przyjazdu drugim pociągiem, raczej dawaly mi sygnały zachęcające. @Brat Jano jakiej weryfikacji mówisz ???

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

Aż taki jesteś wyposzczony?

 Nie ukrywam, że dawno nie maczalem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu, na podstawie doświadczenia, doszedłem do konkluzji:

Jeśli panna ma na każdym zdjęciu okulary przeciwsłoneczne, to jest ku temu powód ?

 

Trafiłem niedawno pare razy pewne zaskoczenie. Na zdjęciu ładnie ładnie, a na żywo no tak sobie.

 

Używam tez skype do pierwszej randki, i tez się raz nadziałem. Pani z twarzy en face bardzo zacna, za to całościowo, jak i twarzowo z profilu już słabiej. Figura trochę nieproporcjonalna, m. in.duża głowa i mocne mięśnie żuchwy. Jak sie okazało - miało to swoje zalety ;)

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Still napisał:

Dziewczyna wydawała się ogarnięta i bardzo chętna na spotkanie. Jak mi pociąg spierdzielil, sama zaproponowała abym przyjechał następnym.

Też raz pojechalem do panny z badoo do innego miasta. Ale na szczęście tam nie było zonka wizualnego i ogólnie byla spoko. :P Bzykania nie uświadczylem bo tylko byliśmy na mieście. Jednakże juz sie nie będę bawił w takie podróże za cipką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zapomnę jednej panci z portalu.

Mieszkała ode mnie 50 km.Po kilku dniach pisania,wymianie fotek na telefon,stwierdziłem że się spotkamy w połowie drogi w jednym z moteli. :) Pracowała w ochronie :D 

I co dziwne figurka boska,twarz ohydna.

A  że twarz zawsze u mnie jest na drugim miejscu to i spotkanie było wskazane.

 

No i oczywiście pokój w motelu,drinki i solidne bzykanko.

Do czego zmierzam...

Rano pańcia niezadowolona mówi do mnie w te słowa-"Ja to myślałam że my będziemy się kochać a ty mnie tak rznąłeś że mnie dupa do tej pory boli" :DNo to ja jej mówię że przecież w tyłek nie waliłem.A ona-"No nie,ale tak mnie waliłeś łapą po pośladach że pewnie mam siniaki" :D

Ale mówię Wam.Twarz 1/10.Coś strasznego.

 

 

Edytowane przez trop
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Still napisał:

Dziewczyna wydawała się ogarnięta i bardzo chętna na spotkanie. Jak mi pociąg spierdzielil, sama zaproponowała abym przyjechał następnym. Wcześniejsze oznaki jak i propozycja przyjazdu drugim pociągiem, raczej dawaly mi sygnały zachęcające.

Ja to widzę tak.

 

Gadaliście.

 

Ty się nakręciłeś....Ona się nakręciła....

 

Gdy ją zobaczyłeś rozczarowałeś się...wysoce prawdopodobne, że panna również....dlatego wszystko wyglądało jak wyglądało.... Jej motywacja spadła w momencie ujrzenia Ciebie tak jak i Twoja w momencie ujrzenia jej. W przeciwnym wypadku historia by miały inny ending. Happy Ending a nie Sad Ending.

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.