Skocz do zawartości

Grzegorz

Rekomendowane odpowiedzi

   Panowie.

 

   Odnośnie założenia tematu, zainspirował mnie wykład Dr. Jaśkowskiego, wybaczcie nie przytoczę.

W skrócie, wykład, zwrócenie się do Pań, odnośnie diagnozy raka prostaty i wspomaganie partnera.

Otóż mężczyzna sam sobie w tej kwestii nie pomoże, ręka za krótka. Potrzebna jest pomoc, zazwyczaj partnerki.

Przerost prostaty, to nic innego jak złogi starego nasienia ( jak zrozumiałem nie wszystko strzela na zewnątrz).

To co nie wystrzeliło odkłada się przy gruczole prostaty. Rośnie coś w rodzaju pęcherza które zawiera ten śmietnik.

Wystarczy co dwa tyg. pomasować okolice gruczołu i sprawa z głowy bez farmakologii.

Jeszcze w latach 70-tych, był etat pielęgniarki która to robiła z funkcji pracy. 

 

   Tak że ten, rozmawiajcie o tym ze swoimi kobietami, naturalnie, bo kurwa mamy z tym problem.

Czy ktoś słyszał o programie: 'rak prostaty zabija mi męża?'

 

Nie mam przerostu 'prostaty', nie rozmawiałem o takiej konieczności z Kobietą, mam zamiar.

 

W ramach zdrowia polecam rozważyć.

 

Wzywam medyków w tym temacie.

 

Pozdro.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.