Skocz do zawartości

Film ze ślubu...


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli uznasz to za dobry pomysł, puść sobie ten film od tyłu do przodu.

 

Najpierw jesteście małżeństwem,

potem idziecie do kościoła,

całujecie się na pożegnanie,

na nią opada welon,

zdejmujecie obrączki,

składacie sobie przysięgę "żegnaj",

ksiądz was poucza "i abyś nigdy nie próbował się znowu żenić",

i na końcu wychodzicie osobno z kościoła, aby zacząć nowe życie w wolności.

  • Like 4
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Imbryk napisał:

Póki co proponuję:  płyta i album na dno dna piwnicy, do działu Archeo razem z pamiątkami z dzieciństwa. I zapomnieć na kolejne 10 lat.

 

Może kiedyś dojrzejesz żeby ją wyrzucić, to jednak ważny kawałek @Still-owego życia.

 

Aha! Tylko pamiętaj że za 10 lat to odtwarzacza DVD mało gdzie znajdziesz. 

 

Musimy jeszcze pamiętać o  karencji danych. Taka płyta DVD wytrzyma z 10 lat. Jeśli jest dobrej jakości i tłoczona, to może więcej. Po tym czasie wkładasz płytkę do napędu i się okazuje, że nie można jej odczytać :( 

 

Jeśli chciałbyś kiedyś, za te kilkanaście lat obejrzeć ten swój ślub, to zgraj to sobie na jakiś inny nośnik. Proponowałbym na jakiś nośnik analogowy (kasety VHS, minidyski itp).  Spakować to w jakieś metalowe, w miarę hermetyczne pudło i schować (żeby się wilgoć nie dostała i myszy nie pogryzły).

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniał mi się dowcip:

 

Siedzi mąż przed telewizorem, popija piwko i komentuje:

- nie... kurwa!! nie wchodź tam... nie... nie rób tego, nie idź tam.. debil... kurwa debil... po chuj?...

Za chwilę znów odzywa się:

-nic jej nie mów.. kurwa... nie przysięgaj nic...nie rób tego... nie.. kurwa! po chuj?...

Po chwili znów mówi:

-kurwa... taki młody, po chuj on to zrobił?... debil kurwa debil... po chuj?...

Z kuchni wychodzi zaciekawiona żona i pyta:

-Kochanie, a co Ty takiego tam oglądasz?

-aaa.... kasetę z naszego ślubu...

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Normalny napisał:

Tym się różnimy od kobiet.

Podczas gdy one myślą o aspektach prawno-rodzinno-finansowych po rozwodzie my się zastawiamy co z płytą zrobić.

Mówię tak bo przecież sam w podobnych klimatach byłem.

Czytam ten wątek a w tle mi leci w radiu piosnka "Take my breath away". Rozczuliłem sie.

Bo my jesteśmy w większości pierdo****mi romantykami, a one są raczej cholernymi pragmatyczkami... ;) 

Tak natura to stworzyła, a z nią nikt jeszcze nie wygrał....

Aż sam sie wczułem w sytuację autora. Na szczęście nie mam żony.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Still napisał:

 Co zrobilscie z obrączka ...???

Oddałem w trakcie rozwodu: dostałem kiedyś od żony humidor na cygara, włożyłem do niego obrączkę oraz parę innych prezentów od ex (Zippo, 2 średniej klasy zegarki, coś tam jeszcze). Ulga! Aha - już od dawna jej nie nosiłem, bo miedzy nami było coraz gorzej.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że jesteśmy romatykami. Prezent ślubny oddałem. Taki gest, taki symbol rozstania. Kurna jak scenariusz filmu.

 

Myślicie, że ona biżuterię oddała, którą podarowałem na ślub? Oczywiście nie oczekiwałem tego. Ale na cholere oddawać jak może mieć za to parę zł. Bo wartości sentymtalnej pewnie żadnej dla niej to nie ma. 

 

Tylko my w głowach sobie tworzymy różne chore i dziwne romantyczne wizje. 

Edytowane przez Normalny
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Normalny napisał:

Tylko my w głowach sobie tworzymy różne chore i dziwne romantyczne wizje. 

Był moment, że się zapomniałem i zwyczajnie w świecie nałożyłem rano obrączkę. I tak nosiłem cały dzień. Gdy ex przyjechała po małego, zauważyła ją na moim palcu. Zapytała z złośliwie z krzywym uśmiechem na twarzy dlaczego ją nosze? Krótka piłka z mojej strony : Bo jestem sentymentalny ? Na co była pańcia roześmiała się mówiąc, że jestem śmieszny.

Stanowczo spokojnym głosem mówię do niej, dobrze, że Tobie nie przeszkadzało mieć obrączkę, gdy wchodziłaś na innego bolca. Ale to ja jestem śmieszny. 

Mina damy, bezcenne ;) 

  

  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Still napisał:

Zapytała z złośliwie z krzywym uśmiechem na twarzy dlaczego ją nosze? Krótka piłka z mojej strony : Bo jestem sentymentalny ? Na co była pańcia roześmiała się mówiąc, że jestem śmieszny.

Taaaa. -_-

A ponoć kobiety to takie wrażliwe, romantyczne i delikatne istotki... 

Aż mi się gorzej robi. :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta w stanie czystym, nie skażona żadnymi okowami cywilizacji czy normami moralnymi, jest zjawiskiem przerażająco biologicznym, instynktownym i przewidywalnym.

Raczej doceń Bracie @Still, jak bardzo TERAZ szczera była w tej wypowiedzi wobec ciebie twa ex - i wyciągnij z tego naukę ;)

 

2kqWT8ZUpAObfkFL.jpg

 

A odnośnie czegoś, co mogłoby pomóc Ci dzisiaj, w przejściu rytuału rozstania - coś co kiedyś mi pomogło w podjęciu decyzji o uniknięciu losu człowieka "związanego okowami małżeńskimi" z pewną "gwiazdą".

 

Tadeusz Miciński

"Ananke"

 

Gwiazdy wydały nade mną sąd:

- wieczną jest ciemność, wiecznym jest błąd.

- Ty budowniku nadgwiezdnych wież

- będziesz się tułał, jak dziki zwierz.

- zapadnie każdy pod tobą ląd -

- wśród ognia zmarzniesz - stlisz się jak lont.

 

A gwiazdom odparł królewski duch:

wam przeznaczono okrężny ruch,

mojej wolności dowodem błąd,

serce me dźwiga w głębinach ląd.

Poszumy płaczą mogilnych drzew,

lecz w barce życia płynie mój śpiew.

Ja budowniczy nadgwiezdnych miast

szydzę z rozpaczy gasnących gwiazd.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.