Skocz do zawartości

Spotykam się z pięcioma facetami naraz. Żaden mi nie pasuje.


alv

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Miejmy jakąś przyzwoitość i pokażmy kobietom, że jesteśmy od nich lepsi, przynajmniej w tej kwestii.

Moim zdaniem to jest słabość facetów. Mają honor, swoje wartości w stosunku do kobiet, a kobiety to mają w dupie jeśli chodzi o mężczyzn.

Nawet jak zdradzi kobieta, która jest w okresie narzeczeństwa to sobie jakoś usprawiedliwi.

Honor można stosować do osób które je mają, a kobiety często nie mają.

 

Akurat reprezentujesz poglądy, których chce się wyzbyć, ale ciężko mi idzie.

 

Edytowane przez PewnySiebie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PewnySiebie napisał:

Moim zdaniem to jest słabość facetów. Mają honor, swoje wartości w stosunku do kobiet, a kobiety to mają w dupie jeśli chodzi o mężczyzn.

Nawet jak zdradzi kobieta, która jest w okresie narzeczeństwa to sobie jakoś usprawiedliwi.

Honor można stosować do osób które je mają, a kobiety często nie mają.

 

Akurat reprezentujesz poglądy, których chce się wyzbyć, ale ciężko mi idzie.

Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja nie mam żadnych honorów czy wartości w stosunku do kobiet.
Ja po prostu gdy podpisuję jakąś umowę, to jej dotrzymuję do końca, aż do jej ewentualnego zerwania.
Ja doskonale wiem, że z kobietami nie można być honorowym ani uczciwym, współczującym, rycerskim etc.
Nie można się dla nich poświęcać i nigdy przekładać ich interesu nad swoim.

Nie jestem zwolennikiem związków, więc jestem w fazie 1 MGTOW(fuck with no relationships) i nie wchodzę w żadne umowy, czy związki.
Oznacza to, że tyle ile zdobędę orbiterek, to z tyloma kobietami się spotykam i z tymi z którymi się najlepiej porozumiem, to dochodzi do "głębszego poznania", skonsumowania relacji.
Natomiast gdybym  wchodził w "umowę" i deklarował wierność, to dotrzymuję jej bez dyskusji.

Jak wspomniałem w innym wątku - zdrada jest kurestwem niezależnie od płci.
Wyżej za to wspominałem, że kobiety rozdają karty i trzeba przystosować, zaadaptować ich styl gry.
Mimo wszystko, nie można się skurwić.
Zdrada tyczy dwóch płci.

Nie ma tu ani krzty białorycerstwa ani jakiegokolwiek szlachectwa w stosunku do pań.
Czysty interes i zachowanie klasy.
 

Edytowane przez Ragnar1777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
W dniu 12.09.2018 o 16:36, Przemek1991 napisał:

A niech się spotyka i z 10 facetami. Panna sama nie wie, czego chce, to się skończy się tak, że w domu będzie czekał na nią tylko kot :D

 

Poprawił mi humor ten tekst :D

Tak studia zaliczy, napewno jakiś śliniący się profesor spojrzy otworzy jej drogę do kariery. Koty są bonusem do jej bujnego życia w pojedynkę na starość a do tej pory będzie udzielać się w klubach i szukać w topce 10% mężczyzn i narzekać gdzie ci mężczyźni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.09.2018 o 20:09, Legionista napisał:

Miałem koleżankę  na roku: spotykała się się dwoma jednocześnie

i nawet się do tego przyznawała ale obydwaj ją rzucili.

Mnie czasami dziwi z jaką łatwością kobiety zdradzają i to sobie usprawiedliwiają.

Najbardziej mnie zaskoczyło jak szare myszki, które widać co niedzielę w kościele robiły skoki w bok i nie miały żadnych wyrzutów sumienia, a wręcz się tym cieszyły (przygoda).

Akcje typu spotykają się z badoo czy innego portalu w okresie narzeczeństwa czy nawet po już nie wspominam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.