Skocz do zawartości

Podwójne standardy i perfidność kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy bracia,
opowiem dzisiaj historię sprzed jakiegoś czasu dotyczącą tematów zawartych w tytule. Otóż historia działa się w pewnym klubie, miejsce jak każde inne. Ja byłem dosyć mocno odurzony alkoholem, lecz dosyć dobrze kontaktowałem i postrzegałem rzeczywistość.

Znikąd pojawiła się grupa rusałek wokół mnie tworząc okrąg ( i w tym momencie świadomość mi uciekła na minutę), i wprowadziły w tym czasie do okręgu jedną ze swoich koleżanek w moje objęcia. Po chwili świadomość wróciła i zaczęła mi mówić żeby opuścić kółko różańcowe, bo posiadam za mało informacji i mój stan nie jest odpowiedni do takiego typu zabaw. Zatem lekko przesunąłem przywódczynie kultu i poszedłem w swoją stronę rozbijając czarci krąg...

I to był mój błąd, gdyż uderzyłem mocą bomby jądrowej w ego samic. Przez całą imprezę czułem co jakiś czas rozpędzone niczym nosorożce rusałki próbujące mi w jakiś sposób zaszkodzić.

I teraz powiedźcie mi drodzy koledzy jak to jest, że faceci muszą na klatę brać odrzucenie i męsko to znosić, a jak kobieta dozna odrzucenia to na naszych oczach dzieje się apokalipsa. A może to ja po prostu jestem "aroganckim chamem". Chętnie poczytam wasze doświadczenia dotyczące 2x standards. ;)

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś miał wianuszek kobiet na zawołanie, a nagle jedna by Cię olała to też byś chodził wściekły :)

 

A co do mojego przykładu. Dziś jechałem z samego rana 100 km do roboty i moja żartowała żebym to olał i został. Później napisała że miała koszmary jak pojechałem i muszę z nią spać i że miłość jest ważniejsza od pracy. Na co ja jej że następnym razem jak będę jechał do roboty to ona będzie spać obok na fotelu pasażera i przytulać do mnie. A swoją robotę oleje. :D 

 

Takie niby żarciki ale wydzwięk jasny. Ja mam się poświęcać dla niej, ona nie musi ?

Edytowane przez SpecimenSix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 12.09.2018 o 23:01, CocaineIsMyWife napisał:

I teraz powiedźcie mi drodzy koledzy jak to jest, że faceci muszą na klatę brać odrzucenie i męsko to znosić, a jak kobieta dozna odrzucenia to na naszych oczach dzieje się apokalipsa. A może to ja po prostu jestem "aroganckim chamem".

 

Trochę Ci odpowiedzieli koledzy:
Kobiety rzadko są odrzucane*. W odróżnieniu od mężczyzn*.

Dlatego też dla nas odrzucenie nie jest czymś szczególnie dziwnym. Poprzez ilość odrzuceń w życiu przywykamy do tej - jakże przykrej - sytuacji. I świat nam się już nie wali (tak bardzo).

 

*generalizuję. Wiem, że są od tej reguły wyjątki. Tym niemniej - wyjątkowo ? nieliczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.09.2018 o 23:01, CocaineIsMyWife napisał:

I teraz powiedźcie mi drodzy koledzy jak to jest, że faceci muszą na klatę brać odrzucenie i męsko to znosić, a jak kobieta dozna odrzucenia to na naszych oczach dzieje się apokalipsa. A może to ja po prostu jestem "aroganckim chamem". Chętnie poczytam wasze doświadczenia dotyczące 2x standards. ;)

Ja ci powiem jak jest:

-Jak żyjemy w społeczeństwie (i czasach) w którym ,,kobietom się wszystko należy (bo jesteś tego warta), a facetom nie" to nie dziw się, że faceci umieją jakoś poradzić z odrzuceniem, bo przez całe życie mają pod górkę, a laski przez większość młodego życia dostają co chcą (atencję, białych rycerzy, orbiterów, rozrywki).

A jak spotykają je odmienna sytuacje, to dostają zwarcie styków. I same nie wiedzą co z sobą zrobić.

Normalka.

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.