Skocz do zawartości

A było to tak, bociana jebał szpak… A potem była zmiana ;)


hi.end

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, hi.end napisał:

Być może... Znalazła sobie hobby i poszła w biznes. Dość mocno. Pomogłem jej rozkręcić działalność i pomagam cały czas, jest w typowo kobiecej branży i widzę, że strasznie rywalizuje z innymi samicami... Jest naładowana emocjami, które często upuszcza w pościeli.

Przyznam, że moja ma podobnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie jest dla niej tylko dźwignią, dzięki której ma możliwość rozwijania swojego biznesu(bankomat). Zdradziła słabo widocznie miała ochotę na skoki. Tutaj również jej zapewnił taką możliwość bez rozwodu. Było chuowoo jest dobrze, oby jak najdłużej, bo autorowi też ten swing się podoba. Ale co by się stało gdybyś przestał pomagać finansowo, albo przestał dostarczać nowych partnerów do seksu? Znowu jazdy. Dlatego myśląc o pokoju szykuj się na wojnę. I żyjcie 100lat

Edytowane przez Szefito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O trzech lat Ż się nie bawi. Więc raczej wszystko zadziałało jak trzeba.

Ja też już nie używam poza domem, w domu mi znacznie lepiej...

Aż dziwi mnie, że nie ma tu nikogo, kto nie próbował większych układów.

Na sąsiednim portalu jest masa ludzi, z której duża grupa jest aktywna również w praktyce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, hi.end napisał:

 

Aż dziwi mnie, że nie ma tu nikogo, kto nie próbował większych układów.

Na sąsiednim portalu jest masa ludzi, z której duża grupa jest aktywna również w praktyce...

Ale jesteśmy nie na czasie. Patrzenie jak żona grzmoci się z innymi jest przecież teraz takie modne.

 

Naciągana ta historia.

 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Isildur napisał:

1M + 2K = ok, bo jesteś Alfa 

2M + 2K = chujowo, bo jesteś Betą, ktora zapewnia bezpieczeństwo żonce, a emocje podczas seksu zapewnia jej inny samiec

Aha, a obca kobieta to już nie zapewnia mężowi emocji? :huh:

Przecież to jest obopólny układ. Ona ma obcego chłopa, on ma obcą babę i gra gitara, wszyscy zadowoleni. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie. Swing spoko. Wspólna decyzja dwóch dorosłych ludzi. Nie moja broszka, aby wlazic komuś do pościeli. Jednak zostałeś zdradzony, i jak przystało na typowe matrixowe podejście twoja wina, bo pracowałeś długo i żona się oddaliła. No kurwa mac ja pierdole. Zdradziła, jakbyś długo nie pracował, to by stwierdziła, że zupa była za słona i tak by się puściła. Pozostaje czekać tylko na kolejny przypadek zdrady. Kwestia czasu moim zdaniem. Jak lubisz żyć jako rogacz. Spoko. Skoro opisałem ta historie, to jednak gdzieś tam to gniecie... 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, typiarz napisał:

Fajnie. Swing spoko. Wspólna decyzja dwóch dorosłych ludzi. Nie moja broszka, aby wlazic komuś do pościeli. Jednak zostałeś zdradzony, i jak przystało na typowe matrixowe podejście twoja wina, bo pracowałeś długo i żona się oddaliła. No kurwa mac ja pierdole. Zdradziła, jakbyś długo nie pracował, to by stwierdziła, że zupa była za słona i tak by się puściła. Pozostaje czekać tylko na kolejny przypadek zdrady. Kwestia czasu moim zdaniem. Jak lubisz żyć jako rogacz. Spoko. Skoro opisałem ta historie, to jednak gdzieś tam to gniecie... 

Ależ oczywiście, tu w pełni się zgadzam. Zdrady nigdy nie wybaczyłem i nie wybaczę. Za to oddałem pięknym za nadobne spotykając się bez żony przez długi czas.

Uważam że jesteśmy kwita. Jak będzie chciała to zrobi to kolejny raz, przecież jej nie upilnuję i nie zamierzam. Ja wtedy pewnie też pójdę w cug...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, hi.end napisał:

Ależ oczywiście, tu w pełni się zgadzam. Zdrady nigdy nie wybaczyłem i nie wybaczę. Za to oddałem pięknym za nadobne spotykając się bez żony przez długi czas.

Uważam że jesteśmy kwita. Jak będzie chciała to zrobi to kolejny raz, przecież jej nie upilnuję i nie zamierzam. Ja wtedy pewnie też pójdę w cug...

A jeśli Twoja żona poznała jakiegoś prawdziwego alfę, który nie dzieli się cipką i ukrywa przed Tobą romans z nim, ale nie chce też żebyś Ty posuwał inne cipki np w obawie przed zamianą jej na inną?

Jest to bardzo prawdopodobne :D Bo jeśli raz poszła na takie układy to znaczy ze taka jej natura i takie nagłe odcięcie się jej od tego jest mega podejrzane. I nie pisz proszę że poznałbyś gdyby miala romans. One potrafią się kryć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Isildur napisał:

A jeśli Twoja żona poznała jakiegoś prawdziwego alfę, który nie dzieli się cipką i ukrywa przed Tobą romans z nim, ale nie chce też żebyś Ty posuwał inne cipki np w obawie przed zamianą jej na inną?

Jest to bardzo prawdopodobne :D Bo jeśli raz poszła na takie układy to znaczy ze taka jej natura i takie nagłe odcięcie się jej od tego jest mega podejrzane. I nie pisz proszę że poznałbyś gdyby miala romans. One potrafią się kryć :D

Przez te kilka lat nauczyłem się wielu rzeczy. Wiem tez że ludzie się zmieniają. Sam też się zmieniłem - kiedyś dawno temu nie wyobrażałem sobie zrealizować wizji czworokąta chociaż to mnie pociągało... Dzisiaj mogę bez żadnych skrupułów zdjąć spodnie i pieprzyć się bez wyrzutów sumienia na boku. Moja żona nie ma wpływu na to czy będę posuwał inne cipki czy nie, taka jest różnica między tamtym czasem a stanem obecnym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, hi.end napisał:

Ależ oczywiście, tu w pełni się zgadzam. Zdrady nigdy nie wybaczyłem i nie wybaczę. Za to oddałem pięknym za nadobne spotykając się bez żony przez długi czas.

Uważam że jesteśmy kwita. Jak będzie chciała to zrobi to kolejny raz, przecież jej nie upilnuję i nie zamierzam. Ja wtedy pewnie też pójdę w cug...

Zdrady nie wybaczyłeś, a wcześniej gdzieś pisałeś że jesteś szczęśliwy w takim układzie.

 

Jesteś wypruty z emocji czy po prostu udajecie przed sobą że wszystko jest wporządku? Tak z ciekawości pytam. Bo ja osobiście nie mógłbym w takim układzie funkcjonować i zastanawiam się jak to ogarniasz w głowie. 

 

Do mnie też średnio trafia argument że swingowaniem uratowaliście małżeństwo.

10 godzin temu, koksownik napisał:

Przecież to jest obopólny układ. Ona ma obcego chłopa, on ma obcą babę i gra gitara, wszyscy zadowoleni

Z pierwszego postu ja wywnioskowałem że babie potrzebne były emocje bo inaczej by się pruła bez jego wiedzy.

 

Przejść z tym wszystkim do porządku dziennego ja bym nie mógł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Taboo napisał:

Zdrady nie wybaczyłeś, a wcześniej gdzieś pisałeś że jesteś szczęśliwy w takim układzie.

 

Jesteś wypruty z emocji czy po prostu udajecie przed sobą że wszystko jest wporządku? Tak z ciekawości pytam. Bo ja osobiście nie mógłbym w takim układzie funkcjonować i zastanawiam się jak to ogarniasz w głowie. 

 

Do mnie też średnio trafia argument że swingowaniem uratowaliście małżeństwo.

Z pierwszego postu ja wywnioskowałem że babie potrzebne były emocje bo inaczej by się pruła bez jego wiedzy.

 

Przejść z tym wszystkim do porządku dziennego ja bym nie mógł. 

Nie do końca wiem co ona czuje i czym się kieruje Może się obawia, że odejdę, może się przesyciła bo widzi teraz, że każdy samiec na boku liczy tylko na dupę... Ja przez swing przestałem postrzegać seks w kategoriach moralne/niemoralne. Mi to dostarczyło wiele pozytywnych emocji ale nigdy nie miałem kaca moralnego i w ogóle nie podchodzę do tego emocjonalnie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, hi.end napisał:

 Ja przez swing przestałem postrzegać seks w kategoriach moralne/niemoralne. Mi to dostarczyło wiele pozytywnych emocji ale nigdy nie miałem kaca moralnego i w ogóle nie podchodzę do tego emocjonalnie.

 

Czyli teraz już byś nie miał problemu, gdybyś się dowiedział, że żona Cię zdradziła? Serio pytam, bo wcześniej pisałeś, że tamtej zdrady jednak nie wybaczyłeś. To mi się trochę kłóci z deklaracją o swobodnym podejściu do tematu. 

Hipotetyczna sytuacja. Teraz dowiadujesz się, że żona zdradza, lub ona Ci deklaruje, że zamierza zdradzić. Jak reagujesz, olewasz, odpłacasz tym samym, rzucasz to wszystko?

 

Bo wiesz, to że Ty nie masz poczucia winy z powodu własnych zdrad, nie oznacza, że jak sam zostaniesz zdradzony, to nie będziesz wył do księżyca. 

 

Nie moja brocha, ja patrzę na swing jak na rodzaj jakiegoś dziwnego sado-maso. Bo czerpie się podniecenie z upokorzenia. Taki rodzaj seksualnego syndromu sztokholmskiego. Na mój rozum, będzie Ci bardzo trudno mieć szacunek żony. Może się mylę, ale to małżeństwo chyba nie będzie już na Twoich zasadach.

 

Piszę to bez złośliwości i bez poczucia wyższości, po prostu przykre jest to, do jakich akrobacji trzeba się dziś uciekać, żeby ratować "miłość". 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Wypas napisał:

Czyli teraz już byś nie miał problemu, gdybyś się dowiedział, że żona Cię zdradziła? Serio pytam, bo wcześniej pisałeś, że tamtej zdrady jednak nie wybaczyłeś. To mi się trochę kłóci z deklaracją o swobodnym podejściu do tematu. 

Hipotetyczna sytuacja. Teraz dowiadujesz się, że żona zdradza, lub ona Ci deklaruje, że zamierza zdradzić. Jak reagujesz, olewasz, odpłacasz tym samym, rzucasz to wszystko?

 

Bo wiesz, to że Ty nie masz poczucia winy z powodu własnych zdrad, nie oznacza, że jak sam zostaniesz zdradzony, to nie będziesz wył do księżyca. 

 

Nie moja brocha, ja patrzę na swing jak na rodzaj jakiegoś dziwnego sado-maso. Bo czerpie się podniecenie z upokorzenia. Taki rodzaj seksualnego syndromu sztokholmskiego. Na mój rozum, będzie Ci bardzo trudno mieć szacunek żony. Może się mylę, ale to małżeństwo chyba nie będzie już na Twoich zasadach.

 

Piszę to bez złośliwości i bez poczucia wyższości, po prostu przykre jest to, do jakich akrobacji trzeba się dziś uciekać, żeby ratować "miłość". 

 

 

Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że w chwili podjęcia decyzji o swingu miłości nie było już po obydwu stronach, był żal, rozgoryczenie, roszczenia. Czy miłość jest teraz, chyba tak... Na pewno jest wolna droga, niech każdy robi co chce, nikt z nas nikomu niczego nie zabrania. Przyjemnie jest widzieć, że danie wolności nikogo nie ogranicza bo w tej chwili wszystko czego potrzeba jest w domu. Czy tak będzie zawsze? Nie wiem, nigdy nie masz takiej pewności niezależnie od doświadczenia...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, hi.end napisał:

Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że w chwili podjęcia decyzji o swingu miłości nie było już po obydwu stronach, był żal, rozgoryczenie, roszczenia. Czy miłość jest teraz, chyba tak... Na pewno jest wolna droga, niech każdy robi co chce, nikt z nas nikomu niczego nie zabrania. Przyjemnie jest widzieć, że danie wolności nikogo nie ogranicza bo w tej chwili wszystko czego potrzeba jest w domu. Czy tak będzie zawsze? Nie wiem, nigdy nie masz takiej pewności niezależnie od doświadczenia...

Przynajmniej masz świadomość i godzisz się na to że Twoja żona przychodząc do domu moze przynieść nasienie innego samca w ustach, bądź innym miejscu. Wiele razy się pisało że kobiety mogą stosować takie praktyki (sam Marek o tym mówił) aby upokorzyć swego mężczyznę, a Ciebie to zupełnie nie rusza i jest wszystko ok.

 

Aby nie było, nie mam bólu dupy o to, nikt nie jest niczyją własnością, a wolność w związku to podstawa. Ale widzimy tutaj jak można granice przesuwać tego wszystkiego. Tobie to pasuje i ja nie mam z tym problemu, zastanawia mnie tylko jak bardzo masz włączona znieczulicę na niektóre rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że dla niektórych ten wyznacznik Alfa to jest cel życiowy i nie daj Boże być beta.

 

Ja mam wywalone jak będę klasyfikowany, mogę być nawet Delta.

Trzeba naturalnie czuć się ze sobą dobrze a nie zastanawiać się czy owe zachowanie będzie należeć do Alfa, bo jeśli nie- to jestem Beta, czyli jestem frajer. Nosz kurwa. Niby wielu pisze, że taką ramę chce trzymać, że kobiety na dystans a robią wszystko, żeby stać się Alfa dla kobiet- czyli na jedno wychodzi.

Wiecej luzu dla niektórych.

 

Co do tematu, ciekawie sobie poradziłeś, nie wiem czy dałbym radę. Ciężki temat ale całkiem sprytnie to rozegrałeś. Ot typowy schemat ze strony samczki.

Swoja drogą, myślę że jeszcze Ciebie kiedyś zdradzi. Ale to tylko moje przypuszczenia. 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Taboo napisał:

Przynajmniej masz świadomość i godzisz się na to że Twoja żona przychodząc do domu moze przynieść nasienie innego samca w ustach, bądź innym miejscu. Wiele razy się pisało że kobiety mogą stosować takie praktyki (sam Marek o tym mówił) aby upokorzyć swego mężczyznę, a Ciebie to zupełnie nie rusza i jest wszystko ok.

 

Aby nie było, nie mam bólu dupy o to, nikt nie jest niczyją własnością, a wolność w związku to podstawa. Ale widzimy tutaj jak można granice przesuwać tego wszystkiego. Tobie to pasuje i ja nie mam z tym problemu, zastanawia mnie tylko jak bardzo masz włączona znieczulicę na niektóre rzeczy.

Cały czas zakładasz, że ona się puszcza, a aktualnie tego nie robi - jestem pewien. Nawet gdyby - wolałbym wiedzieć że chwilę temu lizała cudzego fiuta i móc coś z tym zrobić niż nie wiedzieć i namiętnie się całować...

A jaką trzeba wykazać się znieczulicą aby gładko przejść przez rozwód, gdy są dzieci i wspólny majątek...?

Wielu tutaj, którzy zdecydowali się na rozwód latami przechodzą katusze i nigdy nie dochodzą do siebie, są weekendowymi ojcami, wypranymi z kasy...

Ja swoje dość szybko odchorowałem a zabawy "na mieście" pozwoliły mi spojrzeć na to wszystko z innej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, hi.end napisał:

Zdrady nigdy nie wybaczyłem i nie wybaczę. 

To po co wspólne życie, sex, obiady, po co ładować kasę we wroga? Po co pomagles i pomagasz jej z interesem?

Logiczne jest, wybaczasz, zapominasz, żyjesz dalej w związku. Ty nie wybaczyłes, nie zapomnisz, a żyjesz w związku. 

Po tym zdaniu stwierdzam, że jesteś kobita ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.