Skocz do zawartości

Co panie sądzą na temat Swingu?


Łabędź

Rekomendowane odpowiedzi

Do napisania zainspirował mnie temat ze świerzakowni. 

W którym to kolega, nomen omen poprawia swoje relacje w związku, poprzez spotkania typu Swing.

Bardzo ciekawi mnie co na ten temat sądzą nasze panie, jak to jest odbierane "okiem" kobiety. Czy zgodziłybyście się  na taką sytuację i jak zmieniło by się (czy wogóle) wasze postrzeganie swojego partnera? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Łabędź napisał:

Czy zgodziłybyście się  na taką sytuację i jak zmieniło by się (czy wogóle) wasze postrzeganie swojego partnera?

Dla mnie jest to niestety nie do przeskoczenia.

Jest we mnie sporo zazdrości / zaborczości i wiem, że pękłabym na kawałki gdyby mój partner na moich oczach wszedł z inną kobietą w sferę intymną. 
Nawet, jeśli to jest naiwne myślenie, dla mnie mój partner jest "mój" i w drugą jest stronę tak samo. Gdyby mój Pan oznajmił mi potrzebę takich rozmaitości, prawdopodobnie byśmy się rozstali zanim by do czegokolwiek doszło. Nie umiem i nie chcę mnożyć osób w mojej sypialni.


Może trochę z innej beczki, ale mam znajomego, który ożenił się i spłodził dwójkę dzieci tuż przed 30-stką i kiedy dzieci były malutkie, a związek trwał lat około 10, umówili się z żoną na "związek otwarty".
Dla mnie to kosmos. Ale ludzie są różni.
Oni opowiadali sobie w codziennych rozmowach, kto im wpadł w oko, rozmawiali o tym czy druga strona daje zielone światło do spotkania. I zwykle sobie to światło dawali, a potem rozmawiali o tym, jak było, czy upatrzony partner / partnerka się "sprawdził". Trwało to kilka lat, aż pewnego razu mój znajomy usłyszał od małżonki, że ma się wyprowadzić, bo teraz jego miejsce zajmie "Heniek" - pani się zakochała w kochanku i przestała w sumie z dnia na dzień widzieć w swoim życiu miejsce dla męża (swoją drogą ostatecznie słabo na tym wyszła, ale nie będę się zagłębiać).

To taka historia od czapy, ale pasuje mi do wyjaśnienia jednej z przyczyn mojej "niechęci" do wszelkich tego typu zabaw. Po pierwsze, zwyczajnie bałabym się, że to rozwali związek. Po drugie, nie poradziłabym sobie z tym, że mój facet robi to z inną panią, ani również nie widziałabym siebie w roli tej, którą partner ogląda z innym. Z mojej strony jedno wielkie NIE. A po trzecie, co w sumie jest dla mnie pierwszym i wystarcza do zamknięcia z mojej strony tematu, dla mnie takie rzeczy przeczą temu, po co weszłam w związek. I już.

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bruxa napisał:

Wszyscy powinni swingować, nie znam takich ludzi, ale Ci o których czytałam zawsze mieli mniej kłopotów w związku niż Ci co tego nie robią.

Z drugiej strony Ci co to robią też nie są zwyczajni hehe. Raczej ktoś kto ma niskie poczucie wartości i zżera go zazdrość w to nie wejdzie. (tak odpisuję sama sobie)

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, radeq napisał:

Dobrze by było podać od razu jak długo jest się z aktualnym partnerem w związku, bo na moje oko inaczej będzie gadać ktoś kto 20 lat już siedzi w małżeństwie, a inaczej ktoś na haju na dzień dobry. 

Na dzieńdobry czy na dowidzenia, ja po 17 latach cierpiałabym gdybym widziała pożądanie w oczach partnera do kogoś innego, a co dopiero pozwolenie czy uczestniczenie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dobryziomek napisał:

Ty byś chciał, żeby Twoja kobieta chodziła na imprezy dla swingersów?

Oczywiście, jeśli ja też będę miał do tego prawo.

 

Nigdy nie musiałem się decydować na taką formę związku, ale chętnie bym spróbował, jeżeli miałoby to ubarwić nasze życie seksualne. Nie ma co się przywiązywać do ludzi. Moim zdaniem jest to najuczciwszy z uczciwych relacji DM.

 

Jednak tu daje maleńką gwiazdkę przy mojej opinii, bo zawsze jest cień szansy, że wewnętrzny biały rycerz może wyjść z czeluści glowy i się zbuntować.

Edytowane przez koksownik
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@koksownik Tak, ale tylko z zabezpieczeniem ;).

 

Nie mam nic przeciwko tego rodzaju otwartości, ale muszę mieć pewność, że nie przytulę żadnego grzyba ;).

 

W ogóle uważam, że regularne badanie się to podstawa jeśli ktoś chce mieć udane życie seksualne.

Edytowane przez dobryziomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszeczkę miałem styczność ze swingiem typu trójkąt czy apartamenty gdzie na 100m2 jest kilkanaście osób, kto bierze udział w takich imprezach ? najczęściej są to małżeństwa z wieloletnim stażem, może komuś się wydać to dziwne, ale są to normalni ludzie. Jednemu facetowi zadałem pytanie czy nie przeszkadza mu to że jego żona / matka jego nastoletniej córki, rucha się obok w pokoju z młokosem, facet w garniturze pod 50 odpowiada " kocham ją więc jej pozwalam ", facet twierdził że żona ma duże potrzeby i jako że bardzo ją kocha to pozwala jej na takie zabawy - oboje widać lubili te imprezy. Wydawać się może to dziwne jednak co zauważyłem na tego tupu imprezach to kobiety są bardziej zaangażowane w zabawy niż faceci, widać często że facet jest tam z musu a kobieta była tą która zaproponowała takie spotkania. Największym szokiem dla mnie była para - On 60+, Ona pod 40 i jej kolega +-40lat facet, mąż tej 40 jeździł z nimi na swing party i obserwował jak jego żona bzyka się z kochankiem + jeśli miała ochotę to z innymi :D dziadek tylko obserwował nie uczestniczył w zabawie - swoją drogą na początku myślałem że to szofer :D . Jako kawaler nie przeszkadzają mi takie imprezy / ludzie, jednak nie jestem wstanie wyobrazić sobie by moja kobieta miała na moich oczach ruchać się z innymi, jest to dla mnie rzecz niepojęta i nie potrafię zrozumieć tych facetów którzy notabene podkreślają że kochają swoje kobiety.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, QueenCreole napisał:

Nie, nie zgodziła bym się, ani na żadne trójkąty ani swingi.

A czy jeśli trzecim człowiekiem byłby niebywale przystojny mężczyzna ?

Innymi słowy Ty jedna oraz Twój partner plus nieznajomy przystojniak ?

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

A czy jeśli trzecim człowiekiem byłby niebywale przystojny mężczyzna ?

Innymi słowy Ty jedna oraz Twój partner plus nieznajomy przystojniak ?

Dla mnie "przystojność" nie miałaby żadnego znaczenia. Nie i koniec.
Tu nie chodzi o to, czy ktoś jest przystojny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak z prochami. Mimo wielu okazji nigdy nie wziąłem. To są emocje, nad którymi nie ma się kontroli. Nie mam żalu o to że w życiu tego nie spróbowałem. Z kobietami święty nie jestem. Jest mnóstwo możliwości na urozmaicenie tych spraw. Facet-Kobieta, wymiana energii, intymności. Przy innych wariantach raczej czułbym jakieś rozrywanie, tracenie godności.  

Pójście w jakieś swingi czy inne takie wymaga wg mnie dużo energii, którą ja wolę skierować w życie prywatne, jakieś działanie. Nie wiem co będzie kieeedyś, ale teraz nie czuję żalu że takie rzeczy mnie omijają. Myślę, że to są umysłowe pułapki dzisiejszych czasów, typu, "każdej nie przelecisz, ale warto próbować", czyli staraj się, ale nie osiągniesz tego nigdy, ale przyjemność!

Lepiej skierować energię w coś życiowego a seksu z tego będzie tyle ile będziemy potrzebować.

 

Z jedną osobą można nieziemsko pocisnąć, i na tym się kończy jak dla mnie.

Może co niektórym brakuje życiowego spełnienia, mają jakieś braki czy coś, i idą w jakieś odchyły, nie wiem, nie chcę oceniać, bo dla takich ludzi to właśnie ja mogę być inny, więc wiadomo...

 

Tutaj też chodzi o naturalne podejście do sprawy. Nie muszę sobie narzucać jakichś ram czy barier, po prostu wypływa to ze mnie, nie potrzebuje tego, prochy czy "poszerzanie horyzontów" łóżkowych.

Facet-Kobieta, jak dla mnie to komplet do stworzenia nieziemskich przeżyć, ogólnie życiowych, a seks może być dopełnieniem. Jesteś silny, w danej chwili dajesz moc wrażeń i odbierasz ją, po cholerę rozdrabniać.

Zapewne ominą mnie w życiu takie akcje, więc odpowiem kulturalnie i błyskotliwie, no i huj.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że opinie są różne. Cóż mam podobne podejście do tematu jak @koksownik, wszystko jest dla ludzi i czemu by nie spróbować. 

Myślę jednak że faceci podchodzą do takich spraw machinalnie z chęci żądzy. Nie ma tam uczuć, ot poprostu chęć wypróbowania czegoś nowego, sex, żądza. Po wszystkim wciągają spodnie i wracają do normalnego życia. Pewnie to kwestia maind setu, bo widzę że nie wszyscy zdecydowali by się na takie akcje.

Któryś z użytkowników na forum pisał że po podobnych swing-akcjach, jego pańcia któregoś dnia wróciła do domu i oznajmiła mu że już nic do niego nie czuje, bo zakochała się w innym. Tak że jak widać po tym przykładzie, panie podchodzą bardziej uczuciowo i ciężko jest im od tego rozdzielić samą przyjemność sexualną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Bruxa napisał:

Ja chyba chętnie bym przeżyła coś takiego. Tylko najpierw muszę sobie kurde kogoś znaleźć i to nie może być normalny człowiek.

To chodźmy do klubu, podamy się za parę i ruchanie gotowe ? Aczkolwiek jestem przystojny to może będziesz chciała tylko ze mną ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Nie mieć wstydu albo piątej klepki albo obu.

 

7 godzin temu, Maarcin_05 napisał:

To chodźmy do klubu, podamy się za parę i ruchanie gotowe ? Aczkolwiek jestem przystojny to może będziesz chciała tylko ze mną ?

Po co iść jak tu tyle chętnych, zrobię zloto-orgię. :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.