Skocz do zawartości

Programowanie, jaki język na sam początek?


Rekomendowane odpowiedzi

On 9/15/2018 at 10:47 AM, verde said:

Idąc tym tokiem rozumowania należy załamać ręce i nic nie robić. Szczególnie, że mówisz do młodego chłopaka, który dopiero rozpoczyna studia. A co ja mam powiedzieć? Mam 30 lat i już zawsze mam wykonywać chu**** pracę za grosze? Nie skorzystam z tego co napisałeś i będę próbował. Nie wiem czy się uda, ale przynajmniej później nie będę sobie pluł w brodę, że tego nie zrobiłem.

Masz 30 lat i chcesz się przerzucić na programowanie i jeszcze na tym godnie zarabiać? I masz czas siedzieć tu na forum? :)

 

On 9/14/2018 at 1:21 PM, bartosz.podkocki said:

@nieidealny świat Dlaczego mało czasu?

Napisałem tak bo ja zaczynałem mając lat "naście" i uważam że nauczyłbym się więcej gdybym np. nie stracił czasu na studia ;) Studia to była największa pomyłka mojego życia. Nie nauczyłem się NICZEGO dla mnie nowego. Koniec końców pierdolnąłem to w kąt po prawie 3 latach nie kończąc ich wcale, moja frustracja zwyciężyła tym bardziej, że miałem co robić i zarabiałem już niezłą kasę. Tak, jestem typem po maturze :) :) :) Gdybym zamiast tego wyjechał miałbym teraz na koncie kilka dużych stówek GBP więcej, ale i tak nie narzekam :) A i byłem jedynym, który na studiach za pierwszym podejściem zaliczył egzamin z fizyki na koniec roku (na 140 osób) i to z wynikiem na 4 :)

 

Na studiach (choć zależy jakich i gdzie) nie nauczysz się programować tylko "programowania", a to nie to samo co zakodowanie algorytmów np. sprawdzających stany magazynowe na 4 kontynentach, przewidujące sprzedaż w poszczególnych krajach i jednocześnie sprawdzających ile dostaw jest w kontenerach na morzu i szacujących czy zabraknie stocku na dłużej niż 6 dni przed przybyciem kontenera morskiego bo jak tak to wyliczasz ile i czego opłaca się wysłać kontenerem lotniczym z naszych magazynów w chinach. Oczywiście przy kontenerach lotniczych musisz brać też pod uwagę objętość i ciężar a potem jeszcze rozdzielić koszt bazując na współczynniku wolumetrycznym. W tym samym czasie automatycznie składając kolejne zamówienia do fabryk w chinach - to wszystko mając świadomość, że Twój błąd będzie kosztować setki tysięcy funtów - a to tylko jeden z przykładów zastosowań, które w swoim życiu "popełniłem" ;) 

 

Tutaj nie da się nic oszukać, albo poświęcasz czas i zdobywasz doświadczenie zawodowe samemu lub też wykonując z pokorą gówniane prace dla kogoś z realną wiedzą, by ten Cię mógł naprostować - albo po studiach będziesz nadal niezatrudnialny. Umiejętności, które wyniesiesz ze studiów najczęściej nijak mają się do pracy jaką będziesz wykonywać. Dlatego ludzie zakładający, że studia "dadzą" im dobrą pracę są dla mnie pocieszni ;) 

 

Teraz ponoć jest trochę lepiej ale kilka lat temu to był jakiś kompletny dramat.

 

Rekrutowałem wszelką maść ludzi do firm, w których zarządzałem IT, w tym grafików i programistów do kilku firm w Polsce i UK, w tym do swojej własnej. W Polsce największy poziom przychodzących z "kwitem" z uczelni to mieli nie wiedzy a EGO.

 

Odprawiałem na rekrutacji np ludka z tytułem mgr. inż. grafiki z gdańskiego, bo inny koleś, który całe swoje dorosłe życie (5 lat) pracował jako magazynier a grafiką zajmował się hobbystycznie, mając tylko maturę - miał przygniatająco większą wiedzę praktyczną w tworzeniu grafiki, niż ktoś kto się tego podobno 5 lat uczył a mimo to nie znał i nie potrafił wykorzystać podstawowych narzędzi. Tak, dobrze czytasz, dla magistra grafiki wycięcie czegoś w PS'ie z tła było barierą niemal nie do przeskoczenia - chciałbym żartować.

 

Przy okazji szukania grafika dawaliśmy ludkom, którzy zaznaczyli to w cv (php) prosty test przekrojowy z absolutnych podstaw pisania aplikacji webowych żeby ewentualnie móc podnieść trochę pensję i dalej szkolić zamiast szukać kolejnego pracownika do prostych spraw, czyli najzwyczajniej sprawdzić czy do czegoś jeszcze się przydadzą. Ludzie mieli problemy z takimi rzeczami jak ze znaczeniem $a++ czy $a===$b (a wszyscy z tych, którym owy test dawaliśmy twierdzili, że php to dla nich nie problem). Większość z tych osób to studenci informatyki na 2-3 roku bądź absolwenci uczelni wyższych. Nie muszę chyba mówić jak to świadczy o tych uczelniach.

 

Szczytem szczytów był gość z magistrem z programowania i inżynierem z grafiki (chyba z chipsów). Gość nie potrafił powiedzieć do czego służy operator === :) "Trudniejszych" pytań jak np co to jest singleton nie było po co zadawać. Wymagania płacowe jak za senior dev'a a nie widział nigdy w życiu git'a lub chociaż subversion.

 

Nie zrozum mnie źle, to najpewniej nie była jego wina. Najzwyczajniej w świecie został perfidnie okłamany. Nie był ani wykwalifikowany, ani dobrze wykształcony - a tak mu wmówiono dając mu dyplom. Koniec końców to pracodawca wie jakiego pracownika potrzebuje i to pracodawca ocenia czy dany kandydat nadaje się czy nie, a nie jakie kolorowanki, certyfikaty i dyplomy przyniesie :)

 

Pomijam już całkowicie fakt, że większość ludzi wysyła CV na posady, na których nie spełniają ponad połowy WYMAGAŃ. Wiadomo junior dev można sporo wybaczyć no ale nie senior czy full stack ;) W przypadku posady programisty te wymagania (jeśli są wąskie) dają całkiem dobry obraz tego co będziesz tam robić.

 

Pracodawcę interesują tylko trzy rzeczy:

1. Czy pracownik podoła powierzonym mu zadaniom?
2. Czy pracownik zrobi to szybko i w miarę dokładnie w ramach wytyczonych standardów?
3. Za jaką stawkę pracownik podejmie ową pracę?

Skoro jest napisane, że wymagane jest a, b i c a gość wysyła CV'ke, z której wynika, że wszystko to umie, po czym z rozmowy wychodzi, że o "a" coś słyszał, o "b" gdzieś czytał a o "c" nie ma w ogóle żadnego pojęcia, to o czym my tu rozmawiamy? Ostatnia rekrutacja przed opuszczeniem kraju, posada junior dev php - na 100cv po wstępnej selekcji zostało 10 z czego z 1 osoba było w ogóle o czym rozmawiać - i to bez entuzjazmu...

 

Dla porównania w UK na 5 osób z 3 będzie o czym rozmawiać z czego z 2 na fajnym poziomie. Ale tu ludzie (raczej) nie aplikują nie mając żadnej wiedzy bo rekruterzy ich wyczują ;) 

 

Moja rada dla tych, którzy chcą później znaleźć prace w IT? 

 

CZYTAJCIE ZE ZROZUMIENIEM WYMAGANIA, a potem wysilcie się by sprawdzić CO TO TO wypunktowane tak naprawdę jest i jak to działa.

 

PS. Przez litość nie opiszę ludzi, którzy twierdzili że znają SQL'a a nie potrafili napisać zapytania z prostym join'em, a co dopiero rozumieć index'y czy jak działają foreign keys - jakby to była jakaś wiedza tajemna ;) 

PS2. Błagam jak już poduczycie się programowania zainteresujcie się TDD/BDD - selenium, unit test, behat itd.

PS3. Choćby poczytajcie co to jest CI/CD, a przynajmniej postawcie sobie na virtualce Jire/Bitbucket lub Gitlab i zobaczcie jak to działa ;) 

 

On 9/15/2018 at 10:27 AM, Fieras said:

Nie bierz się tylko za Javę i technologię Silverlight, bo to już umieralnia.

On 9/15/2018 at 10:43 AM, Carl93m said:

Ta Java to umiera już od jakichś 8 lat...

Ale fakt, faktem liczy się CEL, a nie nauka dla nauki. 

5 lat uczyłem się dla uczenia się i żałuję tych lat.

Znasz Javę? Mogę Ci ustawić interview za 50k gbp na jutro :) CV po angielsku i szukaj biletu. Jeszcze mi odpalą 3k za wskazanie im Ciebie palcem :) 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, nieidealny świat said:

Dla porównania w UK na 5 osób z 3 będzie o czym rozmawiać z czego z 2 na fajnym poziomie.

A kto wybrał te 5 CV?

Założę się że agencja. Oni biorą za takie roboty duuużą kasę a pierwsze sito to program komputerowy, który odrzuca wszystko co ma mniej niż 80% słów kluczowych.

Tak się jakoś składa, że kiedyś się spotykałem z panią która pracowała w agencji, była rekrutantem i jeszcze kimś tam. Choć nasza romantyczna relacja szybko się skończyła to trochę udało mi się ją pociągnąć za język i się dowiedzieć. Teraz to rozumiem ale wtedy to mi się włos na głowie jeżył.

 

Swego czasu intensywnie poszukiwałem pracy i tylko w jednej firmie (słownie 1) nie korzystali z usług agencji. To dlatego w UK miałeś 5 CV a w PL będziesz miał 100. A prawda jest taka, że w UK też będzie 100 tylko wpłyną do agencji a do firmy tylko 5.

 

--

@nieidealny świat

Jakby cię tak posłuchać to nie ma sensu się uczyć programować, bo żeby zdobyć wiedzę, o której mówisz trzeba zacząć mając lat 10 i po 20 latach intensywnej nauki i pracy za darmo u lepszych można się dopiero pokazać na ulicy.

 

Jak chcesz się nauczyć programować, to zacznij od czegoś prostego i C, C++, Java, a tym bardziej asembler to nie są proste języki.

Python jest prosty, nauczyłem się go z oficjalnego tutoriala. Od czegoś trzeba zacząć i jeśli ktoś chce zacząć od przeskoczenia poprzeczki zawieszonej na wysokości 2 metrów to mu nie się nie uda.

 

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dla odmiany uważam ze studia informatyczne to dobra opcja jeśli chcesz się nauczyć programować. Będziesz miał bardziej kompletną wiedzę o tym jak działa komputer, algorytmy i wiele innych rzeczy. Ja tak zrobiłem i nie żałuję. Wydaje mi się że jakieś tam kursy nie dadzą ci takiej wiedzy i nawet jeśli coś tam będziesz pisał to nie do końca wiedząc co się tam naprawdę dzieje.

 

O dyplom nikt cię raczej nie zapyta tylko o doświadczenie albo projekty własne (na początku) - mimo to uważam ze warto takowy mieć - przynajmniej tego inżyniera. Plus poznasz ludzi, wykładowców, możesz się czymś zainspirować - studia to nie tylko dyplom :)

 

Dużo zależy też czy będziesz się przykładał - warto się spinać, robić jak najszybciej swoje projekty, prosić o zadania domowe z programowania itp. - wyciągnąć z tego ile się da. Jeżeli masz taką możliwość to raczej uczelnia prywatna niż państwowa (moja prywatna opinia).

Edytowane przez osadnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, wrotycz said:

A kto wybrał te 5 CV?

Założę się że agencja. Oni biorą za takie roboty duuużą kasę a pierwsze sito to program komputerowy, który odrzuca wszystko co ma mniej niż 80% słów kluczowych.

W PL ze 100 do 10 zawęził HR na takiej właśnie podstawie 80% słów kluczowych :) Miał lepszą skuteczność w doborze kandydatów niż pewna agencja ;) 

 

13 hours ago, wrotycz said:

Tak się jakoś składa, że kiedyś się spotykałem z panią która pracowała w agencji, była rekrutantem i jeszcze kimś tam. Choć nasza romantyczna relacja szybko się skończyła to trochę udało mi się ją pociągnąć za język i się dowiedzieć. Teraz to rozumiem ale wtedy to mi się włos na głowie jeżył.

Znam rekruterów i tu i tam, wiem jak to działa bo im za to płaciłem. Dość powiedzieć, że Polskim nie wypłaciłem chyba nigdy prowizji ze względu na "jakość" dostarczanych kandydatów. I jak rozmawiamy o Polsce to bierz poprawkę, że moja doświadczenia są na ładnych kilka lat wstecz a w TV mówią, że realia się tam ponoć zmieniają ;) 

 

13 hours ago, wrotycz said:

Swego czasu intensywnie poszukiwałem pracy i tylko w jednej firmie (słownie 1) nie korzystali z usług agencji. To dlatego w UK miałeś 5 CV a w PL będziesz miał 100. A prawda jest taka, że w UK też będzie 100 tylko wpłyną do agencji a do firmy tylko 5.

Ja Cie rozumiem, nie musisz mi tego tłumaczyć. Tzw sito nie zmienia jednak zbytnio obrazu bo to tylko wybrane sytuacje, no chyba że chcesz powiedzieć, że przez takowe sito rekruterów pracy nie dostałeś to zrozumiem rozdrażnienie. Też mam swoją niezbyt przychylną opinię na ich temat bo byłem po obu stronach tej barykady (zatrudniając i będąc zatrudniany) i w kraju i za granicą. Pomimo całej swojej niedoskonałości tej profesji to w UK udało mi się nawiązać rzeczowy kontakt i mieć ludzi którzy naprawdę pracowali dla mnie ustawiając mi spotkania, ale znów może to wynikać z mnogości takich firm ;) Naprawdę chcieli zapracować na niemałą prowizję za moją głowę.

 

13 hours ago, wrotycz said:

@nieidealny świat

Jakby cię tak posłuchać to nie ma sensu się uczyć programować, bo żeby zdobyć wiedzę, o której mówisz trzeba zacząć mając lat 10 i po 20 latach intensywnej nauki i pracy za darmo u lepszych można się dopiero pokazać na ulicy.

Nie koniecznie. Ale trzeba nad tym SIEDZIEĆ. Siedzieć, siedzieć i jeszcze raz siedzieć. Nie nauczysz się tego tylko czytając. Nie nauczysz się tego robiąc tylko proste programiki. Podstawy tak, spoko, do pewnego stopnia da Ci to jakąś swobodę rozumienia - ale to real-world i zastosowania twojej logiki przełożonej na kod zweryfikuje jak dobry jesteś/będziesz.

 

Najpierw podstawy języka z którym chcecie pracować, a potem rozbierajcie i modyfikujcie działające projekty opensource od najprostrzych po trudne. To szybciej podniesie wasz poziom zrozumienia wzorców projektowania i pozwoli zrozumieć dlaczego coś zostało napisane tak a nie inaczej.

 

Tak samo ważne jest w aktualnych czasach TDD/BDD. Po pierwsze dla tego, że poważne programowanie oparte jest na pisaniu testów i nawet mały kontakt i zrozumienie po co i na co to - może dać wam przewagę nad kandydatami, którzy takiego zwierza nigdy nie widzieli. Po drugie zaczynacie wtedy programowanie funkcjonalności od pisania testów (zwłaszcza w BDD - a behat jest tu pięknym przykładem http://docs.behat.org/en/v2.5/quick_intro.html ), co w dość prosty sposób wymusza określony sposób pisania waszego kodu. Zobaczcie sobie ten behat. Wasz test jest tak naprawdę prostym opisem tego co się dzieje w języku angielskim. W firmie, w której teraz jestem takowy test jest wręcz podstawą do zatwierdzenia przez project managera danej funkcjonalności - bo może go po ludzku przeczytać i zrozumieć a programista mając sign-off zaczyna tworzyć kod pod wygenerowany z tego "opowiadania" test.

 

Nie zrozumcie mnie młodzi adepci tej pięknej sztuki źle. Pokazałem wam to BRZYDKIE i PASKUDNE po to, byście nie popełniali prostych błędów, a zwłaszcza w trakcie procesu rekrutacji. Uważna osoba dość łatwo wyczyta z tego co napisałem sporo ;) Zdaję sobie sprawę, że mój punkt widzenia ma ostre krawędzie, ale taki jest mój charakter ;) Wymagam od siebie wiec wymagam od innych i z radością polecam tę zasadę wszystkim wszem i wobec.

 

W żadnym momencie nie chciałem was deprymować, wprost przeciwnie, chcę was zmotywować po to by za dwa, trzy, cztery lata przeczytać tutaj o waszym sukcesie zamiast pierdolenia, że w tej firmie to chuj rekruter a tam to programista rekrutujący zachował się jak kutas itp sranie winą na wszystkich. Bierzcie też pod uwagę, że mimo iż czasem będziecie pracowali dokładnie w technologiach, które dana firma potrzebuje, nie zawsze będziecie "dopasowani" :) Nie oznacza to, że jesteście jakimiś przegrywami i że nie macie wiedzy, tylko po prostu szukali kogoś innego, choćby i z innym zestawem cech charakteru by pasował do reszty teamu, z którym miałby współpracować.

 

13 hours ago, wrotycz said:

Jak chcesz się nauczyć programować, to zacznij od czegoś prostego i C, C++, Java, a tym bardziej asembler to nie są proste języki.

Większość języków wzorowana była składnią na C, więc jak najbardziej zabawę z programowaniem w C miło było by zacząć, bo później idąc np do takiego PHP pół godzinki i z marszu jedziesz DALEJ :) Choć PHP sam w sobie jakiś mega poważnym graczem nie jest ale tu można by się wdać dalej w dyskusję polegającą na mierzeniu fiutów. A my nie o tym.

 

14 hours ago, wrotycz said:

Python jest prosty, nauczyłem się go z oficjalnego tutoriala. Od czegoś trzeba zacząć i jeśli ktoś chce zacząć od przeskoczenia poprzeczki zawieszonej na wysokości 2 metrów to mu nie się nie uda.

No i fajnie.

 

13 hours ago, osadnik said:

Dużo zależy też czy będziesz się przykładał - warto się spinać, robić jak najszybciej swoje projekty, prosić o zadania domowe z programowania itp. - wyciągnąć z tego ile się da. Jeżeli masz taką możliwość to raczej uczelnia prywatna niż państwowa (moja prywatna opinia).

Z tą radą "prywatna" to ostrożnie ;) Zresztą niż demograficzny idzie, będą skamleć o studentów na publicznych. Już skamlą.

 

 

Wszystkim bez wyjątku polecam laracasts.com :) Jest tam sporo darmowych tutoriali krok po kroku (php, vue.js itp), a moim prywatnym zdaniem te 99 dolców za rok jest tego bardzo warte jeśli chcecie się zagłębić w świat php/laravel ;) 

 

Dla uczących się samemu polecam też udemy.com - można tam wyłuskać sporo fajnych materiałów - ale uważnie czytajcie opinie bo czasem ludki kręcące te samouczki mówią takim "angielskim" że naprawdę nie wiadomo co się dzieje ;) Są tam materiały od naprawdę wysokiej jakości do kompletnego padła.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Przyznaje sobie sam osobiście nagrodę złotej łopaty, ale nie chcę zakładać nowego tematu jak już parę o programowaniu istnieje. Byłby ktoś tak miły, żeby dać update jak to się zmieniło przez te 4 lata, bo w technologii taki okres czasu to jest przepaść. Mam na myśli sytuację na rynku pracy i język od którego najlepiej zacząć, ogólną sytuację w IT i w programowaniu. Mam 30 lat i chciałbym się przekwalifikować. Pracuję fizycznie i mam dobry hajs koło 2500-2700 euro miesięcznie, jednak chciałbym nauczyć się programowania, nie mam jakiegoś ciśnienia mogę to robić po pracy na spokojnie czy to będzie rok czy dwa żeby w ogóle myśleć o szukaniu pracy to nie jest ważne(nie mówię, że będę się uczył godzinę na tydzień, ale że nie mam presji jakiegoś deadline kiedy musiałbym zacząć)  jednak mam kilka pytań na które nie znalazłem odpowiedzi. 

1) Jak na dzień dzisiejszy wygląda sytuacja z pracą zdalną pewnie jako junior musisz minimum rok mieć jakiegokolwiek doświadczenia, żeby wgl. była mowa o czymś takim? W rejonie Hiszpanii gdzie mieszkam najbliższe duże miasto to około 1,5h drogi w jedną stronę, więc nie ukrywam, że chciałbym już nawet od juniora jak najszybciej pracować na hybrydzie a potem zdalnie czy to wgl jest możliwe przy braku albo bardzo nikłym doświadczeniu? Aha i czy w grę wchodzą tylko hiszpańskie firmy czy polska mogłaby na to przystać jakbym miał polski meldunek, bo mogę mieć tutaj albo u rodziców w Polsce. W sumie na logikę to raczej im powinno być wszystko jedno, skoro mam meldunek i rozliczam się z polskim us? 

2)Dość standardowe pytanie o to jakie byście polecili strony, materiały etc. do nauki (wiem, że jest w necie i tak będę porównywał, ale fajnie jakby ktoś coś polecił żeby sobie sprawdzić zawsze to jakaś cenna wskazówka)

3)Na razie w ogóle badam temat, zacząłem od przeglądania ogłoszeń, żeby zobaczyć jaki procent wymaga studiów, zarobki aczkolwiek to nie jest mój główny motywator, ja po prostu chcę pracować online jakaś poduszka finansowa jest, czytam jakie są możliwości ścieżki kariery co to analiza danych front i back end itp. Dopiero się z tym wszystkim zapoznaję. Jak poświęcę temu kilkadziesiąt godzin będę mógł w ogóle pomyśleć czy to mi się podoba, czy tylko się męczę. 

4)Czy znajomość innych języków poza angielskim C1- mam zdane ielts coś daje dodatkowego do zarobku, czy nie jest to tutaj w ogóle brane pod uwagę bo królem jest tylko angielski? Umiem oprócz angola hiszpański-c1/c2 i rosyjski b1   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@la tormenta Programowanie to specyficzna robota. Nie każdemu podpasuje.

Obczaj ten kurs:

Dotyczy chyba najprostszego języka programowania, jaki istnieje - SQL-a. Niektórzy nawet uważają, że to nie jest pełnoprawny język programowania. Jeżeli zrobisz ten kurs i faktycznie opanujesz przedstawione tam zagadnienia, to pewnie mógłbyś myśleć o programowaniu. Jeżeli nie przebrniesz, to sorki, raczej nie jest to robota dla Ciebie. Tylko nie poddawaj się za szybko.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, la tormenta napisał:

Przyznaje sobie sam osobiście nagrodę złotej łopaty, ale nie chcę zakładać nowego tematu jak już parę o programowaniu istnieje. Byłby ktoś tak miły, żeby dać update jak to się zmieniło przez te 4 lata, bo w technologii taki okres czasu to jest przepaść. Mam na myśli sytuację na rynku pracy i język od którego najlepiej zacząć, ogólną sytuację w IT i w programowaniu. Mam 30 lat i chciałbym się przekwalifikować. Pracuję fizycznie i mam dobry hajs koło 2500-2700 euro miesięcznie, jednak chciałbym nauczyć się programowania, nie mam jakiegoś ciśnienia mogę to robić po pracy na spokojnie czy to będzie rok czy dwa żeby w ogóle myśleć o szukaniu pracy to nie jest ważne(nie mówię, że będę się uczył godzinę na tydzień, ale że nie mam presji jakiegoś deadline kiedy musiałbym zacząć)  jednak mam kilka pytań na które nie znalazłem odpowiedzi. 

1) Jak na dzień dzisiejszy wygląda sytuacja z pracą zdalną pewnie jako junior musisz minimum rok mieć jakiegokolwiek doświadczenia, żeby wgl. była mowa o czymś takim? W rejonie Hiszpanii gdzie mieszkam najbliższe duże miasto to około 1,5h drogi w jedną stronę, więc nie ukrywam, że chciałbym już nawet od juniora jak najszybciej pracować na hybrydzie a potem zdalnie czy to wgl jest możliwe przy braku albo bardzo nikłym doświadczeniu? Aha i czy w grę wchodzą tylko hiszpańskie firmy czy polska mogłaby na to przystać jakbym miał polski meldunek, bo mogę mieć tutaj albo u rodziców w Polsce. W sumie na logikę to raczej im powinno być wszystko jedno, skoro mam meldunek i rozliczam się z polskim us? 

2)Dość standardowe pytanie o to jakie byście polecili strony, materiały etc. do nauki (wiem, że jest w necie i tak będę porównywał, ale fajnie jakby ktoś coś polecił żeby sobie sprawdzić zawsze to jakaś cenna wskazówka)

3)Na razie w ogóle badam temat, zacząłem od przeglądania ogłoszeń, żeby zobaczyć jaki procent wymaga studiów, zarobki aczkolwiek to nie jest mój główny motywator, ja po prostu chcę pracować online jakaś poduszka finansowa jest, czytam jakie są możliwości ścieżki kariery co to analiza danych front i back end itp. Dopiero się z tym wszystkim zapoznaję. Jak poświęcę temu kilkadziesiąt godzin będę mógł w ogóle pomyśleć czy to mi się podoba, czy tylko się męczę. 

4)Czy znajomość innych języków poza angielskim C1- mam zdane ielts coś daje dodatkowego do zarobku, czy nie jest to tutaj w ogóle brane pod uwagę bo królem jest tylko angielski? Umiem oprócz angola hiszpański-c1/c2 i rosyjski b1   

1. Zależy od firmy, odkąd zaczęła się pandemia w 2020 roku dość mocno rozwinęła się kultura pracy zdalnej i coraz częściej spotykam się, że nawet juniorzy pracują zdalnie.

2. Darmowe tutoriale znajdziesz na youtube, jak chcesz iść w programowanie webowe to napisz do mnie na priv to Ci polecę dobre jakościowo kanały z których się wiele nauczysz, Udemy również polecam, znajdziesz tam masę kursów, ale najważniejsze to pisanie kodu, pisz jak najwięcej, znajdź sobie jakiś ciekawy projekt który chciałbyś stworzyć i pisz. Naprawiaj bugi, wkurwi*aj się, myśl przy tym, czytaj stackoverflow, zadawaj pytania na grupach discordowych związanych z programowaniem - to jest najlepsza droga nauki.

3. Na to czy masz studia patrzą tylko duże korpo. Wszystkie mniejsze software house,agencje,studio itp nie patrzą na to czy ktoś ma studia, a raczej jaką wiedzą dysponuje :) 

4. Angielski C1 bardzo mocno Ci się przyda, co do reszty języków to raczej nie, ale zależy od firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, la tormenta napisał:

Mam 30 lat i chciałbym się przekwalifikować. Pracuję fizycznie i mam dobry hajs koło 2500-2700 euro miesięcznie

Jeżeli chcesz się przekwalifikować tylko dlatego, że "puacom tera w tym JiiiTiii grubom kasem" - to sobie daruj. Jeżeli nie interesowałeś się programowaniem do tej pory, to raczej nie masz już szans na sensowną karierę w tej branży. Jeżeli weźmiesz się za temat na poważnie (8 godzin bite ostrego zap... dziennie) to za kilka lat będziesz na poziomie kiepskiego juniora. Zanim ogarniesz cokolwiek na sensownym poziomie, wylądujesz wiekowo poza marginesem zatrudnienia na stanowisku programisty (szczególnie w Polsce). W branży w PL istnieje dyskryminacja na podstawie wieku i po osiągnięciu pewnego progu (od którego dzieli Cię bardzo niewiele) pracy jako programista po prostu nie dostaniesz.

 

Na pracę zdalną nikt myślący Cię nie wrzuci, gdyż nie masz ani doświadczenia ani wiedzy - przez kilka lat (o ile w ogóle ktokolwiek Cię zatrudni) będziesz jedynie kosztem i problemem dla firmy - twój kod będzie na poziomie 15 latka który bawi się w kodowanie dlatego, że to lubi - tak więc będziesz jedynie źródłem problemów, spagetti kodu oraz długu technicznego.

 

O ile w ogóle uda Ci się zaczepić, możesz zapomnieć o jakichkolwiek sensownych projektach - do sensownych projektów nie zatrudnia się ludzi bez doświadczenia i bez pasji. Tak więc będziesz pracował najprawdopodobniej w najbardziej g*wnianich projektach, czyli dokładając do tego kwestię braku fascynacji rzemiosłem dojdzie frustracja i ogromny stres co w bardzo krótkim czasie przełoży się na depresję i totalne wypalenie. Jeżeli więc już zdecydujesz się na ten krok, to odłóż sobie poduszkę finansową na kilka lat życia - potrzebne będzie, gdy się wypalisz i przez kilka lat będziesz "dochodził do siebie".

 

Jeżeli do tej pory nie interesowała Cię ta branża, to daj sobie spokój, bo wylądujesz w sytuacji wielokrotnie opisywanej na forum i założysz kolejny płaczliwy wątek, jak to klepanie kodu jest bez sensu i jak źle wpływa na psychikę.

np. tak jak ten wątek:

 

Ogólnie i tak zrobisz to co planujesz zrobić, ale potem nie płacz na forum, że nikt Cię nie ostrzegał.

 

 

Edytowane przez oxy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi bracia. 

Cytat

Jeżeli chcesz się przekwalifikować tylko dlatego, że "puacom tera w tym JiiiTiii grubom kasem" - to sobie daruj.

Napisałem, że moją podstawową motywacją NIE są pieniądze.  Doskonale zdaje sobie sprawę, że płaci się grubą kasę najlepszym a średniaki jak to średniaki nie umrą z głodu, ale bogactwa nie zbudują. Chciałbym robić coś online i tak w dni wolne potrafię siedzieć 8-10h przy kompie i mi to kompletnie nie przeszkadza. Mam taki charakter, że wydaje mi się, żebym się w tym sprawdził, a żeby się przekonać trzeba coś w tym kierunku porobić. Co do kolegi z tematu, to, że użala się nad sobą, robi wszystko żeby czuć się źle typu konto na tinderze, brak uprawiania sportu gdzie ja zawsze jakiś uprawiam itp itd to już jest ekstremalny przypadek i nie wyobrażam sobie tak się mentalnie zapuścić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.google.com/search?q=most+popular+programming+languages&rlz=1C1GCEU_plPL980PL980&oq=MOST+P&aqs=chrome.1.69i57j0i512j0i131i433i512j46i175i199i512j0i512j0i131i433i512j69i60l2.1798j0j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8

 

W firmie dla ktorej swiadcze uslugi klepia w Javie i .NET Core.

 

Wszyscy teraz chca isc w IT, co ma podwojny skutek, ogromna konkurencja na wejsciu i nizsze stawki. Junior nie ma mientko w tej grze. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, la tormenta napisał:

1) Jak na dzień dzisiejszy wygląda sytuacja z pracą zdalną pewnie jako junior musisz minimum rok mieć jakiegokolwiek doświadczenia, żeby wgl. była mowa o czymś takim?

Wejdź na stronę z ofertami typu nofluffjobs.com(ona zbiera oferty z regionu Europy środkowej) i sprawdź czy na interesujące Cię stanowiska jest możliwość pracy zdalnej.

Z moich obserwacji to zupełnie początkujący teraz mają bardziej możliwość pracy hybrydowej niż w pełni zdalnej, po prostu łatwiej takiemu komuś coś wytłumaczyć, pokazać na żywo niż przez komunikator. Ale też nie widzę wszystkiego, jak był szał na covida to byli nawet zdalni stażyści więc może dalej są takie możliwości.

 

19 godzin temu, la tormenta napisał:

3)Na razie w ogóle badam temat, zacząłem od przeglądania ogłoszeń, żeby zobaczyć jaki procent wymaga studiów

Co do studiów to one mogą być przydatne, ale jeśli startujesz na jakieś ambitniejsze stanowisko, jak celujesz w bycie kodo-klepaczem to bym się nie przejmował, że ktoś z HRu to wpisał w wymagania, one chyba jakieś szablony i tak kopiują. Oczywiście większość programistów ma jakieś studia, ale zdarzało mi się współpracować z ludźmi, którzy nie mieli studiów kierunkowych nawet w wspomnianych korporacjach.

 

19 godzin temu, la tormenta napisał:

4)Czy znajomość innych języków poza angielskim C1- mam zdane ielts coś daje dodatkowego do zarobku, czy nie jest to tutaj w ogóle brane pod uwagę bo królem jest tylko angielski? Umiem oprócz angola hiszpański-c1/c2 i rosyjski b1

Na pewno może być plusem jeżeli w obowiązakch byłby kontakt z klientem hiszpańsko-/rosyjskojęzycznym. Ale w innym wypadku to raczej nie widziałbym szans na jakieś dodatkowe benefity z powodu takich umiejętności.

A tak to angielski jest najważniejszy, nawet nikt się nie pyta czy znasz, często część rozmowy kwalifikacyjnej prowadzona po angielsku.

 

Jeszcze zwrócę uwagę, że język programowania to tylko narzędzie. Lepiej jest zdecydować się czym chcesz się zajmować i na tej podstawie wybrać swoje narzędzie np.:

1. Interesuje mnie elektronika, systemy wbudowane, systemy operacyjne- uczę się C

2. Chcę pisać gry- uczę się C++

3. Interesują mnie aplikacje mobilne- Java, Kotlin, C++

4. Serwisy/strony internetowe- PHP, Python, SQL, HTML(zaznaczę, że HTML technicznie jest językiem znaczników hipertekstowych, a SQL służy obsługi baz danych)

5. Uczenie maszynowe, sztuczna inteligencja- Python, R

 

Oczywiście najpierw trzeba ogarnąć się z językiem, potem z wiedzą na temat danego zagadnienia, a potem trzeba wejść jeszcze w jakąś bibliotekę/framework do pracy z daną rzeczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

3. Interesują mnie aplikacje mobilne- Java, Kotlin, C++

 Zdecydowanie tak, po pierwsze bardzo perspektywiczna gałąź tego będzie ciągle powstawać tysiące w każdej dziedzinie życia. Poza tym wyobrażam sobie to jako bardzo satysfakcjonujące, że można pomagać ludziom poprawiać jakość życia tworząc aplikacje, bądź jakiś jej wycinek jak jest skomplikowana. Pytanie od nooba, więc mam nadzieję, że wybaczycie jego prostotę. Podam przykład, moja dziewczyna ma swoją salę fitness dla kobiet. Zapisy prowadzi ręcznie, ale jest to upierdliwe. Chciałaby mieć aplikację typu wchodzisz, widzisz wolne okienka zapisujesz się przy danej ilości osób termin zmienia się na za rezerwowane. Czy przy tak prostej aplikacji w sensie będzie mało warunków i prosta oprawa graficzna,  jest to w stanie stworzyć jeden mobile developer powiedzmy na androida? Bo, że przy większych projektach pracuje mnóstwo to nie mam wątpliwości. Pytam z ciekawości, żeby sobie uzmysłowić skalę pracy potrzebną do wykonania jakieś aplikacji na smartfona. I drugie pytanie czy tak jak są full stack to są ludzie którzy potrafią kodować na Androida i IOS czy jest to tak różne, że rzadko się to zdarza? Czy swift i java albo kotlin są do siebie mocno podobne ?  Gdzieś obiło mi się o uszy jakieś cross platformy, typu jeden kod dwa systemy. Trochę jak cross chain w krypto tak to rozumiem przynajmniej. Generalnie czy analogia do boksera który miałby się odnaleźć w mma gdzie jest sporo różnic, używanie nóg, parter, ale część elementów jak charakter, dyscyplina, trzymanie diety i robienie wagi jest wspólnych, jest dobrą analogią do programisty który miałby przejść z jednego języka programowania na drugi jest trafna? Właśnie tak to sobie mniej więcej wyobrażam.  Jeszcze raz dziękuję za wszystkie odpowiedzi doceniam, że poświęcacie swój czas żeby mi odpowiedzieć na pytania które z perspektywy kogoś z branży są pewnie trywialne :P

Edytowane przez la tormenta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, la tormenta napisał:

 Zdecydowanie tak, po pierwsze bardzo perspektywiczna gałąź tego będzie ciągle powstawać tysiące w każdej dziedzinie życia. Poza tym wyobrażam sobie to jako bardzo satysfakcjonujące, że można pomagać ludziom poprawiać jakość życia tworząc aplikacje, bądź jakiś jej wycinek jak jest skomplikowana. Pytanie od nooba, więc mam nadzieję, że wybaczycie jego prostotę. Podam przykład, moja dziewczyna ma swoją salę fitness dla kobiet. Zapisy prowadzi ręcznie, ale jest to upierdliwe. Chciałaby mieć aplikację typu wchodzisz, widzisz wolne okienka zapisujesz się przy danej ilości osób termin zmienia się na za rezerwowane. Czy przy tak prostej aplikacji w sensie będzie mało warunków i prosta oprawa graficzna,  jest to w stanie stworzyć jeden mobile developer powiedzmy na androida? Bo, że przy większych projektach pracuje mnóstwo to nie mam wątpliwości. Pytam z ciekawości, żeby sobie uzmysłowić skalę pracy potrzebną do wykonania jakieś aplikacji na smartfona. I drugie pytanie czy tak jak są full stack to są ludzie którzy potrafią kodować na Androida i IOS czy jest to tak różne, że rzadko się to zdarza? Czy swift i java albo kotlin są do siebie mocno podobne ?  Gdzieś obiło mi się o uszy jakieś cross platformy, typu jeden kod dwa systemy. Trochę jak cross chain w krypto tak to rozumiem przynajmniej. Generalnie czy analogia do boksera który miałby się odnaleźć w mma gdzie jest sporo różnic, używanie nóg, parter, ale część elementów jak charakter, dyscyplina, trzymanie diety i robienie wagi jest wspólnych, jest dobrą analogią do programisty który miałby przejść z jednego języka programowania na drugi jest trafna? Właśnie tak to sobie mniej więcej wyobrażam.  Jeszcze raz dziękuję za wszystkie odpowiedzi doceniam, że poświęcacie swój czas żeby mi odpowiedzieć na pytania które z perspektywy kogoś z branży są pewnie trywialne :P

Hej, jak nie masz w ogóle doświadczenia opracowanie takiej aplikacji to lata nauki i mozolnego kodzenia: bo to full stack + design wiec dałbym sobie spokój. Jeżeli wpadasz na pomysł na aplikacje to na 99% istnieje juz aplikacja z podobna funkcjonalnością. To co opisujesz brzmi mi jak booksy.pl ale dotyczy bardziej fryzjerów, ale co z tego? Można uzyc i do fitnessu :D Żeby Ci przybliżyć czas potrzebny do robienia rzeczy to pracuje jako junior data engineer i miałem ostatnio projekt gdzie naszym zadaniem było przekopiowanie danych z jednej bazy do drugiej. Zeszło się na to z 200 roboczogodzin 🤪 A samo przekopiowanie bazy to mała cząstka projektu migracji danych na nowy serwer dodanie funkcji odświeżenie interfejsu itd... 

Dla mnie bardzo ważną cechą żeby zostać programistą to potrafić się uczyć i szukać potrzebnych informacji. Ja byłem takim typowym chłopem w rodzinie, co jak tv/internet/komp coś się zepsuło to szukałem w google nazwy błędu samouczka jak go naprawić i po prostu robiłem co tam jest napisane, i każdy mnie uważał za jakiegoś szamana co wszystko umie xD 
No kolejna rzecz to nie rzucaj sie na głęboką wodę naucz się paradygmatów programowania takich jak zmienne, pętle, zacznij kodzić w czymkolwiek tak na start i jak zakumasz to dopiero wybierz sobie jakiś konkretny język na podstawie tego co Cię interesi i spróbuj zrobić jakiś projekt ze stronki z wyzwaniami programistycznymi. Rozkmiń na czym polega git i kontenery, podstawy sieci komputerowych. Może bardziej Ci sie spodoba automatyka - mozesz kupic arduino, jakieś czujniczki silniczki bateryjki i nimi się bawić. Teraz programowanie wspomaga każdą dziedzinę życia więc masz ogromny wybór.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, la tormenta napisał:

Zapisy prowadzi ręcznie, ale jest to upierdliwe. Chciałaby mieć aplikację typu wchodzisz, widzisz wolne okienka zapisujesz się przy danej ilości osób termin zmienia się na za rezerwowane. Czy przy tak prostej aplikacji w sensie będzie mało warunków i prosta oprawa graficzna,  jest to w stanie stworzyć jeden mobile developer powiedzmy na androida?

Sądzę, że taką aplikację spokojnie zrobi jedna osoba tylko taka aplikacja musiała by się łączyć z jakimś serwerem gdzie byłyby przechowywane dane kto jest zapisany, na kiedy itd. Można sprawdzić czy są jakieś gotowe rozwiązania do obsługi rezerwacji.

2 godziny temu, la tormenta napisał:

I drugie pytanie czy tak jak są full stack to są ludzie którzy potrafią kodować na Androida i IOS czy jest to tak różne, że rzadko się to zdarza? Czy swift i java albo kotlin są do siebie mocno podobne ?

Na pewno jest wiele osób, które umieją robić aplikację zarówno na Androida jak i iOSa, ale jak to jest częste to nie wiem.

Języki programowania są do siebie bardzo podobne, jak znasz np. C++ to bez problemu ogarniesz wszystkie inne w maksymalnie kilka dni. Z językami programowania jest trochę jak ze znajomością języków z danej grupy językowej- jak znasz język hiszpański to prawdopodobnie dosyć szybko nauczysz się portugalskiego albo włoskiego, i tak samo jest z językami programowania, szczególnie tymi bardzo podobnymi.

 

30 minut temu, Nieprzysiadalny napisał:

zacznij kodzić w czymkolwiek tak na start i jak zakumasz to dopiero wybierz sobie jakiś konkretny język na podstawie tego co Cię interesi

Ale jeśli już ktoś wie co go interesi to może zacząć od języka docelowego.

 

25 minut temu, Nieprzysiadalny napisał:

Rozkmiń na czym polega git i kontenery, podstawy sieci komputerowych.

Na gita przyjdzie czas, a reszta może się okazać w ogóle nie przydatna dla danej osoby. Chcesz żeby ktoś początkujący zaczął od kontenerów, sieci jak ludzie z kilkuletnim doświadczeniem tego nie ogarniają. Jak ktoś chce się nauczyć programować to lepiej się skupić na jednym niż się rozdrabniać tym bardziej, że nie mamy nieskończonej ilości czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gotowe aplikacje są, bo szukałem pytałem bardziej od strony technicznej jak to wygląda, bo wielokrotnie było pisane, że praktyka i jeszcze raz praktyka i że warto próbować tworzyć proste rzeczy dla siebie i to było pierwsze co mi do głowy przyszło odnośnie praktycznego wykorzystania wiedzy. Zacząłem darmowy kurs na coursera.org computer science gdzie są wyjaśnione podstawowe koncepty plus jakieś podstawy java. Bardziej szukam na razie czegoś, żeby mieć podwaliny pod naukę kodowania takich rzeczy jak co to wgl jest komputer, software i hardware itp. nigdy nie miałem z tym do czynienia, więc myślę, że jak poznam w jakimś stopniu działanie komputera to pomoże mi potem łatwiej przyswajać wiedzę, kurs jest krótki kilkadziesiąt h. Fajnie, że szybko odpowiadacie chyba mamy całkiem sporo braci z IT na stronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, la tormenta napisał:

Gotowe aplikacje są, bo szukałem pytałem bardziej od strony technicznej jak to wygląda, bo wielokrotnie było pisane, że praktyka i jeszcze raz praktyka i że warto próbować tworzyć proste rzeczy dla siebie i to było pierwsze co mi do głowy przyszło odnośnie praktycznego wykorzystania wiedzy. Zacząłem darmowy kurs na coursera.org computer science gdzie są wyjaśnione podstawowe koncepty plus jakieś podstawy java. Bardziej szukam na razie czegoś, żeby mieć podwaliny pod naukę kodowania takich rzeczy jak co to wgl jest komputer, software i hardware itp. nigdy nie miałem z tym do czynienia, więc myślę, że jak poznam w jakimś stopniu działanie komputera to pomoże mi potem łatwiej przyswajać wiedzę, kurs jest krótki kilkadziesiąt h. Fajnie, że szybko odpowiadacie chyba mamy całkiem sporo braci z IT na stronie.

https://data-flair.training/blogs/python-project-ideas/

Proszę tu masz proste projekty dla pythona analogiczne możesz znaleźć dla każdego języka który Cię zainteresuje w google :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.