Skocz do zawartości

Uzależnienie emocjonalne od kobiety-jak sobie radzić?


Rekomendowane odpowiedzi

Tak sobie pomyślałem że założę taki wątek.Niech to będzie zbiór rad braci,popartych doświadczeniem.

 

Wielu z nas,między innymi i ja byłem uzależniony emocjonalnie od kobiety i jej cipy,co gorsza była to rozwódka z dzieckiem.

 

Teraz minęło trochę czasu,jest zdecydowanie lepiej.Nawet rzekłbym że jest bardzo dobrze.

 

U mnie była zasada "Zero kontaktu",raz ją złamałem ale pózniej już było o.k,zimne prysznice,zajęcie się pracą,hobby i rzecz może niezbyt chwalebna ale mnie przyniosła ulgę.Mianowicie wziąłem na bolec 3 kobiety.Oczywiście w różnym czasie :D W sumie z każdą z nich mam FF.Zachcę mi się to dzwonie.Dużą pomoc okazali mi nasi Bracia.Jeśli miałbym się licytować to właśnie Wasze rady pomogły mi się w miarę szybko "pozbierać".

 

Powiem tak.Czasem jeszcze myślę o tej mojej ex rozwódce z dzieckiem ale bólu już nie ma.Czasem łapę się na tym że bym ją wydymał.Tylko tyle.Emocji praktycznie żadnej.Myśl trwa 2 sekundy.

 

Ale było cholernie ciężko.

Nie spałem,non stop myśli o niej wracały...Zresztą pewnie Ci którzy byli uzależnieni wiedzą o co mi chodzi.Najtrudniejsze było "zero kontaktu".

 

Teraz widzę też jakim byłem głupim chu... i ile błędów popełniłem.Sam siebie teraz nie poznaję jak czytam swój wątek z tamtą historią,myślenie zmieniło się o 180 stopni.I szybko się pozbierałem.

 

A wy Bracia jak poradziliście sobie z uzależnieniem emocjonalnym względnie uzależnieniem od seksu z jedną konkretną partnerką?

 

  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Wzruszające filmy (na mnie działały bajki Disneya XD) + ostre beczenie i hektolitry łez. Serio, nie żartuje, to faktycznie pomaga. XD

 

2. Rąbanie drzewa, walenie w worek treningowy, w sumie cokolwiek, co wykończy fizycznie.

 

3. Dobra gierka, nigdy nie jest zła. Ogólnie, trzeba się czymś zająć.

 

4. Jak przychodzą w myślach, te "piękne chwile" z byłą, to trzeba sobie przypomnieć, "te hujowe".

Mnie pomogło.

 

5. Nigdy, pod żadnym pozorem, nie wolno pokazać byłej, że się tęskni i żałuję. Najlepsza metoda, to zero kontaktu. Jak się człowiek przełamie i okaże skruche i żal, to pizda łosia i wejście do tej samej rzeki. -.-

 

6. Płakać, płakać... i jeszcze raz płakać, ale nigdy w obecności innych osób. XD

 

 

 

Edytowane przez Gravedigger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem uzależniony od dziewczyny z problemami psychicznymi i jedyny ratunek dla mnie to był wyjazd z miejsca zamieszkania do innego miasta, mija 1,5roku i jest o niebo lepiej. Wyjazd to była najlepsza decyzja jaką mógłbym podjąć, czy jestem wyleczony w 100% z tej Panny ?, niestety nie mogę z ręką na sercu powiedzieć bym o niej nie myślał, ale zdaje sobie sprawę z faktu że jest tak dlatego gdyż sex / chemia była niesamowita między nami, jednak jestem już na etapie że nie dałbym jej szansy. Znajomi mówili że przegrałem, wyjazd do innego miasta uważają za klęskę męskości mojej, ale co z tego że bym został skoro jedyne o czym myślałem to by skończyć ze sobą, wyjazd może mentalnie był porażką ale z tego co wiem Pancia nie spodziewała się tego i nawet chciała za mną wyjechać, zresztą nie ważne czy wyjazd jest plamą na honorze, ale było to jedyne rozwiązanie na tamtą chwilę bym mógł zacząć normalnie żyć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Żadnego romantycznego gówna. Zero, żadnej muzyki filmów romantycznych i innego szamba.

W ogóle to każdy powinien odstawić nawet jak aktualnie nie ma tego problemu.

 

2. Zero portali społecznościowych.

 

3. Koledzy, jakiś wspólny wypad na trening czy cokolwiek.

 

4. Zero używek.

 

I jakoś przetrwasz ten okres bo to nigdy nie trwa wiecznie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, dobryziomek napisał:

1. Żadnego romantycznego gówna. Zero, żadnej muzyki filmów romantycznych i innego szamba.

W ogóle to każdy powinien odstawić nawet jak aktualnie nie ma tego problemu.

To jest bardzo ważne.Moim zdaniem oglądanie takich bzdetów umacnia w nas matriks.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Harpagon Odnośnie straconego czasu nie mam żadnych natrętnych myśli bo uważam że wszystko co nas spotkało było lekcją dla nas i nie uważam że zmarnowałem jakiś czas, chociaż studia uważam za cholernie zmarnowane 4lata życia gdyż do niczego mi się nie przydały a gdybym poszedł w branżę w której teraz pracuję to jako 27latek miałbym dom wybudowany i auto kilkuletnie. Natomiast co mi nie daje spać to myśli o tym jak potrafiłem się zeszmacić dla dziewczyny czy to jak bardzo o ostatnią partnerkę się starałem by wróciła, po 1,5r od rozstania czasem aż mam ochotę sobie w mordę dać, kiedy pomyśle jak człowiek się poniżył dla kogoś kto pewnie traktował to jako pożywkę dla swojego ego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@trop Tak też do tego podchodzę, traktuje to jako doświadczenie jednak hmmm 'żal' czasami tych dobrych chwil.

@Byłybiałyrycerz Po 1,5 roku? Oj, a jak by Ci sie udało ja urobić to nie bolało by Cie, że skakała po innym kutangu i wypinała sie do innego?

Edytowane przez Harpagon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Harpagon napisał:

jednak hmmm 'żal' czasami tych dobrych chwil

Nasz mózg ma to do siebie że "wywleka" te dobre chwile.To iluzja. Usiądz spokojnie, zrelaksuj się i pomyśl ile było tych złych chwil.

Edytowane przez trop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, trop napisał:

ja byłem uzależniony emocjonalnie od kobiety i jej cipy

Nie ma czegoś takiego jak uzależnienie od kobiety. Wytworzyłeś to we własnej głowie a potem w to uwierzyłeś. Musisz to tylko 'odwierzyć' i będziesz innym człowiekiem, wolnym od cipek człowiekiem.

 

I jedna uwaga. Nie jesteś tu nowy, więc powiem delikatnie bez bluzgów; po kropce i przecinku używaj spacji, proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Magician napisał:

Nie ma czegoś takiego jak uzależnienie od kobiety.

Uważam że jest takie coś. Powiedz wszystkim jak się "odwierza" to może i tak nie będzie. :) 

 

4 minuty temu, Magician napisał:

po kropce i przecinku używaj spacji, proszę.

 O.k ;) Biję się w pierś. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, dobryziomek napisał:

 

Jeju, ale z nas wrażliwe chłopaki :D.

Uważam, że jestem wrażliwym facetem ....

Choć ostatnio jedna pani powiedziała, że dawno nie spotkała tak zimnego huja!:blink:

5 minut temu, Harpagon napisał:

To może jeszcze z innej beczki. Mieliście ból dupy, że ma nie wiem... lepszego, bogatszego, przystojniejszego, że może jej lepiej z nowym w łóżku i inne takie głupoty?

Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma :lol:

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Harpagon napisał:

 Mieliście ból dupy, że ma nie wiem... lepszego, bogatszego, przystojniejszego

Tak miałem.

 

Spotykałem się kiedyś z atrakcyjną kobietą, która miała wzięcie.

 

Pisał do niej kiedyś(jeszcze jak się z nią umawiałem) taki jeden bogaty koleś, lekarz - szwajcar z własną kliniką. Ona studiowała kiedyś w Szwajcarii tam go poznała.

 

Panna miała go w d... koleś za nią latał, pisał żeby została jego żoną i inne takie stulejarskie teksty, był od nas z 30 lat starszy.

 

Nie traktowała go poważnie, ale wtedy sobie uświadomiłem, że ona przecież na pstryknięcie palcem mogłaby się ustawić i być bogatą żoną Pana doktora z bogatego kraju, który był de facto białym rycerzem i latałby koło niej nom stop,

 

I to uczucie, że przecież ze mną nie miałaby nawet 20% tego co z nim było to bolesne.

 

Na szczęście mi przeszło. ;)

 

Jezu jak dobrze, że teraz inaczej myślę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.