Baelish Opublikowano 17 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2018 Typowy, często spotykany mechanizm, deprecjonujący osobą w zależności od potrzeb własnych i kontekstu sytuacji. Tak jak... bogaty, bo pewnie złodziej, a odrzucający zaloty niewiasty to pewnie homo. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koksownik Opublikowano 17 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2018 Jak wszyscy jestem po przejściach. Miliony przejść mam za sobą. Tych dla pieszych, dla personelu i nawet na przejściu granicznym zdążyłem parę razy być co najmniej, jeszcze przed ery strefy Schengen. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek1991 Opublikowano 18 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2018 @zuckerfrei Nie przepadam za określeniem "po przejściach", zdecydowanie wolę napisać jestem człowiekiem z doświadczeniami. Człowiek po przejściach kojarzy mi się z kimś, kto stracił kogoś bliskiego, bądź przebył poważną chorobę. Tak jak wspomniałem, mam na swoim koncie kilka doświadczeń, które bardzo mocno zmieniły mój pogląd na pewne sprawy. Tyczy się to głównie relacji, ale także jakieś drobne kłopoty zdrowotne, czy własne negatywne zachowania, które mogły się przyczynić do poważniejszych konsekwencji. Jestem bogaty o widzę, którą nabyłem, i wyciągnąłem odpowiednie wnioski, dzięki czemu w przyszłości uda się bez większych problemów stawić czoła wyzwaniom 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi