Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

11 minutes ago, Pytonga said:

Bracia @Isildur oraz @RealLife ile razy byliście u divy? O ile wogole byliście kiedykolwiek...

 

Ja byłem raz. Nie było fajnie. Pewnie pójdę w przyszłość raz jeszcze. Natomiast trudno mi sobie na dzień dzisiejszy wyobrazić dobry seks u Divy, skoro ja brzydzę się robić z nią 3/4 rzeczy, które chce robić z kobietą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Pytonga napisał:

Bracia @Isildur oraz @RealLife ile razy byliście u divy? O ile wogole byliście kiedykolwiek...

Ja byłem jeden jedyny raz i na 99% ostatni :) Dlaczego byłem? Chciałem spróbować jak to jest u dziwki. Bylo beznadziejnie. Samo walenie w gumie bo wszystko inne mnie obrzydzało. A zanim trafilem do niej, to byłem wcześniej jeszcze u innej. Wchodzę, były dwie w mieszkaniu sporym. Jedna gruba, totalnie inna niż na zdjęciu. Akurat żegnała się z klientem, więc zaproponowała żebym poszedl do jej koleżanki. Wchodzę kurwa do pokoju, ta rozjebana na łóżku, podnosi się, podchodzi do mnie żeby się przywitac. Jak zobaczyłem te ohydne zęby - czarne, dziurawe - to autentycznie ku*wa szybki odwrót na pięcie i ewakuacja.

 

Ja rozumiem Bracia, że temat ruchania męzatek jest dla was kontrowersyjny, bo niejeden z was został zdradzony przez żonę/dziewczynę. Ale moim zdaniem, każda kobieta jeśli będą sprzyjające okolicznosci (brak konsekwencji, odpowiedni facet, przygaszone uczucia lub totalne opary) zdradzi. Po prostu trzeba mieć to na wglądzie i mieć świadomość że nawet Twoja ukochana fantastyczna żona kiedyś może Cie zostawić. I nie mieć pretensji do jej kochanka. Bo jeśli nie on, to inny się znajdzie. 

 

A wracając jeszcze do tego seksu. Ja mam porównanie, bo tak jak mowię, byłem i u divy i byłem kochankiem mężatki. Porównywać oba stosunki to jak porównywać Ferrari do starego zardzewiałego Fiata 126p. 

Z mężatką (oczywiście konkretną, nie taką co się pruje z byle kim, jest obleśna itd) robisz wszystko ze smakiem. Lizanie patelni to sama przyjemność. Pocałunki, lodzik bez gumki, wszystko bez gumki. Emocje, silne intensywne odczucia, ta lekka adrenalinka. Seks na każdym spotkaniu bez żadnych fochów i pierdolenia. W dodatku jest zapatrzona w Ciebie jak w obrazek, bo jest jej tak zajebiscie jak nie było juz dawno. 

A dziwka? Pff :D Parskam smiechem

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Isildur said:

Ja rozumiem Bracia, że temat ruchania męzatek jest dla was kontrowersyjny, bo niejeden z was został zdradzony przez żonę/dziewczynę.

Nie mam z tym problemu I zwisa mi ten temat ba przerobilem ileś takich panien.

 

3 minutes ago, Isildur said:

Ja mam porównanie, bo tak jak mowię, byłem i u divy i byłem kochankiem mężatki.

 

3 minutes ago, Isildur said:

Z mężatką (oczywiście konkretną, nie taką co się pruje z byle kim, jest obleśna itd) robisz wszystko ze smakiem. Lizanie patelni to sama przyjemność. Pocałunki, lodzik bez gumki, wszystko bez gumki.

Oczywiście byleś z tą jedyną wyjatkową zawsze mówiąca prawdę. I zapewne w czasie jak byliście razem seks byl tylko z Toba... z nikim innym nawet z mężem. Tak wiec masz pewność 100% " Lizanie patelni to sama przyjemność"

I nie calowaleś jej chwile po tym jak miala innego pytonga w ustach ani w sobie. Za duzo bajek Disneya sie naoglądaleś.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Isildur napisał:

Z mężatką (oczywiście konkretną, nie taką co się pruje z byle kim, jest obleśna itd) robisz wszystko ze smakiem. Lizanie patelni to sama przyjemność. Pocałunki, lodzik bez gumki, wszystko bez gumki. Emocje, silne intensywne odczucia, ta lekka adrenalinka. Seks na każdym spotkaniu bez żadnych fochów i pierdolenia. W dodatku jest zapatrzona w Ciebie jak w obrazek, bo jest jej tak zajebiscie jak nie było juz dawno.

Bawi mnie Twa naiwność. IMO zdecydowanie bardziej ryzykowne jest pieprzenie na boku znudzonych żon, niż płatnych Pań. To "wszystko bez gumki" wiele tłumaczy. Wiara, że znudzona żona daje prócz mężowi tylko jednemu jurnemu kochankowi jest złudna. Jedna cholera wie, jakie choróbsko z takiej możesz do domu sprowadzić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Isildur napisał:

nie taką co się pruje z byle kim

Acha, ok. Oczywiście Ty byłeś tym jedynym alfem sralca który ją posiadał rozumiem? Mąż też jej nie tykał? W ładnej utopii żyjesz :D

15 minut temu, Isildur napisał:

wszystko bez gumki

Gratuluje, to jak los na loterii, 

16 minut temu, Isildur napisał:

W dodatku jest zapatrzona w Ciebie jak w obrazek, bo jest jej tak zajebiscie jak nie było juz dawno. 

Zostawię bez komentarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Isildur napisał:

Pocałunki, lodzik bez gumki, wszystko bez gumki

Na Twoim miejscu to ja poszedłbym do lekarza się przebadać, tak w razie czego. Chyba, że już byłeś i wiesz, że nie masz żadnej choroby wenerycznej. A to wcale nie oznacza, że z takim podejściem w przyszłości nieczego nie złapiesz. Piszę to zupełnie szczerze i beż żadnych złośliwości.

 

No tak, przecież seks w gumce to tylko choroby roznosi, taki z mężatkami bez to samo zdrowie.

32 minuty temu, Isildur napisał:

bo jest jej tak zajebiscie jak nie było juz dawno.

Zajebiście od ostatnego razu z kochankiem, a skoro nimi byliście, to niekoniecznie to musiało być tak dawno.

Chyba zresztą pisano Ci w tamtym wątku, że kochanka mówiła Ci to co chciałeś usłyszeć, a Ty to połykałeś jak młody pelikan.

Ale co ja tam wiem:)

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy z was myślą zerojedynkowo. 

Myślicie, że takiej męzatce na rękę jest mieć 5 czy 10 kochanków? Nie wszystkie kobiety prują się co dzień z innym samcem.

Podstawowe pytanie - dlaczego żona zdradza? Dlatego, że brakuje jej w domu czegoś. Gdyby jej niczego nie brakowało, to nie musiała by zdradzać bo ma wszystko w domu. To chyba logiczne tak? Brakować może różnych rzeczy - emocji, wielkiego kutasa, orgazmów ktorych mąz nie potrafi dostarczyć, ale oczywiście również pieniędzy, wygodnego życia itp. Dlatego trzeba wybierać konkretne mężatki. 

Weźmy za przykład emocje, dobry seks i orgazmy. Ma w domu bezpieczeństwo, na brak kasy nie narzeka, ale z jakichs powodów brakuje jej tych trzech rzeczy. Jeśli ja jej dostarczam to wszystko, to po co ona ma mieć na boku jeszcze paru innych kochanków? Dobrze wiecie, że większość kobiet jeśli zdradza to również emocjonalnie. One zakochują się w kochankach. Więc nie wierzę w te bzdury, że ona ma pięciu czy dziesięciu kochanków :D

A nawet jeśliby tak było, to ciekawe czemu po rozstaniu wydzwaniała i wręcz prosiła o powrot? Skoro wg was miała pięciu innych to czemu nie poszła do nich tylko starała sie o ponowny kontakt ze mna? :) Dziwne...

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minutes ago, Taboo said:

Acha, ok. Oczywiście Ty byłeś tym jedynym alfem sralca który ją posiadał rozumiem? Mąż też jej nie tykał? W ładnej utopii żyjesz :D

Gratuluje, to jak los na loterii, 

Zostawię bez komentarza.

 

No ale jakby nie patrzeć jest różnica. Puka ją maż i kochanek. Mąż nie stanowi problemu, najczęściej zdradzająca żona rozkłada nogi przed mężem bo musi. Jak nie mu nie da to będzie mieć jazdy w domu. Nawet jak na początku relacji jej życie erotyczne z mężem może być bogatsze to zbiegiem czasu myśli już tylko o kochanku.

Natomiast na Divie np. 10 gości w weekend zostawia swe biologiczne ślady.

Nadal jednak twierdzę, że Diva max 25 lat może mieć sens

16 minutes ago, Isildur said:

Więc nie wierzę w te bzdury, że ona ma pięciu czy dziesięciu kochanków :D

 

 

Bo to są totalne bzdury, które wynikają ze strachu i lęków mężczyzn. Jak mężatka, matka, pracująca kobieta która musi ogarnąć dzieci, dom, pracę mam mieć czas na 5 kochanków ? Na jednego nie ma często czasu i trzeba te godziny wyrywać z tygodnia.

Dlatego niektórzy wolą sobie stworzyć w głowie obraz kurwy, takiej co daje na prawo i lewo. Łatwiej jest im żyć z takim obrazem w świadomości. Łatwiej wówczas im przetrawić zdradę, nawet jeśli nie dotyczy ich bezpośrednio.

 

 

PS. Zaraz nas chyba zablokują za te mężatki ...

Edytowane przez RealLife
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, RealLife napisał:

 

No ale jakby nie patrzeć jest różnica. Puka ją maż i kochanek. Mąż nie stanowi problemu, najczęściej zdradzająca żona rozkłada nogi przed mężem bo musi. Jak nie mu nie da to będzie mieć jazdy w domu. Nawet jak na początku relacji jej życie erotyczne z mężem może być bogatsze to zbiegiem czasu myśli już tylko o kochanku.

Natomiast na Divie np. 10 gości w weekend zostawia swe biologiczne ślady.

 

Moja mężatka akurat bardzo krótko "trzymała" swojego męża, jeśli chodzi o "rozkładanie przed męzem bo musi" :D Ale nad tym sie nie będę rozwodził, bo i tak większość mi napisze, że jestem naiwny...

Natomiast, nawet jeśli, to ja jej męża widziałem. Gość całkiem atrakcyjny, na prawdę w moim odczuciu może mieć duze powodzenie u płci pięknej, bardzo zadbany, natomiast totalnie zlewał ją pod względem uczuciowym i tego jej brakowało. Ale do rzeczy. Nawet jeśli taki gość by ją pukał to wiem, że jest zadbany, ogarnięty itd. A nawet sobie nie zdajecie pewnie niektorzy sprawy z tego, jaka obleśna patologia przychodzi do Div. Jestem pewien, że większość z was jeśli zobaczyłaby z jakim oblechem wasza Diva miala styczność na przestrzeni ostatnich tygodni to sami zawrócilibyście na pięcie i wyszli czym prędzej. Mam znajomego, który chodzi sobie od czasu do czasu do Divy. Diva z wygladu klasa, cycuszki, ładna, zadbana itp. A on? Starszy kawaler, pijaczyna, zapuszczony, smierdzący. Teraz pomyślcie sobie ze był u niej przed wami :D 

Edytowane przez Isildur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, Isildur said:

Niektórzy z was myślą zerojedynkowo.

Przyznaje - Jest to widzoczne w Twojej logice.

11 minutes ago, Isildur said:

dlaczego żona zdradza? Dlatego, że brakuje jej w domu czegoś. Gdyby jej niczego nie brakowało, to nie musiała by zdradzać bo ma wszystko w domu. To chyba logiczne tak?

Zdradza bo ma ochotę I powodów sa miliardy I one same nie sa swiadome tych powodow czesto.

 

 

18 minutes ago, Isildur said:

A nawet jeśliby tak było, to ciekawe czemu po rozstaniu wydzwaniała i wręcz prosiła o powrot? Skoro wg was miała pięciu innych to czemu nie poszła do nich tylko starała sie o ponowny kontakt ze mna? :) Dziwne...

Geniusz naprawdę czapki z głów. Bracia szukają Yeti na żone a ty już znalazłes I to nie w Nepalu.

Nie wiem na czym jedziesz ale to musi byc naprawde mocne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, RealLife napisał:

Jak mężatka, matka, pracująca kobieta która musi ogarnąć dzieci, dom, pracę mam mieć czas na 5 kochanków ? Na jednego nie ma często czasu i trzeba te godziny wyrywać z tygodnia.

Obyś się nie zdziwił jak mężatki potrafią być obrotne. Spotykałem się z taką. Rano dzieci do szkoły odwoziła, a przed pracą ze mną się spotykała. Po czasie wyszło, że po mnie tego samego dnia był jeszcze jeden koleś na szybkiego lodzika lub seks w aucie. Podejrzewam, że było kilku w kolejce oprócz mnie do jej cipki. Baby to mają logistykę opanowaną do preferencji. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Isildur said:

Pytonga wybacz jeśli to Twoja żona :D

Skonczyły sie argumenty widze :)

 

8 minutes ago, Isildur said:

Moja mężatka akurat bardzo krótko "trzymała" swojego męża,

Moja jedyna wyjątkowa - prawdomówna Yeti. Zaliczyłeś jedna mężatkę I juz jesteś ekspert brawo ty.

9 minutes ago, Isildur said:

Natomiast, nawet jeśli, to ja jej męża widziałem. Gość całkiem atrakcyjny, na prawdę w moim odczuciu może mieć duze powodzenie u płci pięknej, bardzo zadbany,

Zaczynam się zastanawiać czy ty aby nie zakochałeś sie w nim. loda mu nie zrobiłeś?

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Isildur napisał:

Myślicie, że takiej męzatce na rękę jest mieć 5 czy 10 kochanków?

Ja jakoś nie widzę, żeby ktokolwiek tu pisał o ilości kochanków, a w szczególności akurta 5 czy 10. Wystarczy jeden. Nie wiemy te z ile tak "wierna żona i madka" miała jednorazowych skoków w bok na jakiejś imprezie czy delegacji.

 

Jak kobieta chce zdradzić to nie potrzebuje na to wiele czasu, może to zrobić w dordze na zakupy, do pracy czy kosmetyczki. Dla niej zero problemu.

57 minut temu, RealLife napisał:

zdradzająca żona rozkłada nogi przed mężem bo musi. Jak nie mu nie da to będzie mieć jazdy w domu

Żona niezależnie czy zdradzająca czy nie, przeważnie po ślubie mężowi nie daje, albo daje wtedy kiedy ma interes. Nie dlatego, że musi, tylko dlatego, że chce, bo jest to w danym momencie w jej interesie, aby coś dupą ugrać.

 

Godzinę temu, Isildur napisał:

Weźmy za przykład emocje, dobry seks i orgazmy. Ma w domu bezpieczeństwo, na brak kasy nie narzeka, ale z jakichs powodów brakuje jej tych trzech rzeczy.

Mężowie raczej emocji, orgazmów i dobrego seksu nie dają, a to wynika z tego oczym pisałem powyżej. Spantoflowany miś daje właśnie bezpieczeństwo i kasę, a to się po jakimś czasie jej nudzi. I stąd potrzeba zdrady, potrzeba emocji.

 

57 minut temu, RealLife napisał:

Natomiast na Divie np. 10 gości w weekend zostawia swe biologiczne ślady.

Kochankowie to śladów nie zostawiają?

46 minut temu, Isildur napisał:

Nawet jeśli taki gość by ją pukał to wiem, że jest zadbany, ogarnięty itd.

Zadbany i ogarnięty oznacza, że nie ma chorób? Zadbany i ogarnięty nie może stukać panień na boku? No aż tak go przebadałeś od stóp do głów, czy to tylko na podstawie ogólnego wrażenia?

Nie no bądźmy poważni:D

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yhm yhm, przemówił głos rozsądku, no i dobrze. Każdy ma jakieś swoje zdanie w temacie i własne subiektywne odczucia, po co się odrazu oceniać i próbować zmieniać na swą modłę. Luz.

 

A wracając do tematu div. Ktoś powiedział że oczekuje merytorycznej dyskusji. Otóż powiem wam że można różnie trafić. Nie mam obeznania ze starszymi divami, być może one już wiedzą jakie tematy można poruszać a jakie najlepiej omijać z daleka. Ja jak dotąd brałem młode i dyskusja nie wyszła mi na zdrowie. Ale może posłużę się przykładem. 

Pani około 20-22lat ciałko zgrabne, choć trochę chudawe jak dla mnie, za to cycuszki naturalne i sterczące. Na początku gadka szmatka o niczym, a tu nagle temat schodzi na to że pani ma chłopaka, WTF! (Ale ciągne temat), zaraz potem dodaje że go rzuca bo jest zaborczy i ją kontroluje, a wogóle to on musi ruchać coś na boku bo ona bez gumy tylko z nim i on ją czymś ostatnio zaraził ? WTF!!! I to wszystko w trakcie jej usilnych przygotowań do tego żeby mi postawić. Nie muszę dodawać że ze wzwodem było ciężko, normalnie to bym się ewakuował, ale płacone było z góry. Ciężko wyrzucić na prędce coś takiego z głowy. 

Inna historia, tekst w stylu że przedemną miała klienta, który chciał żeby podczas stosunku wpychała mu wibrator do dupy. Fuck! Nie chce o tym słuchać! Zjebałem to się zamknęła i skupiła na mnie, ale w bani znowu zryte i jak się tu skupić. 

 

Tak że następnym razem albo od razu mówię że nie gadamy bo nie po to przyszedłem, albo spróbuję jakąś starszą, może będzie rozsądniejsza w gadce.

 

A jak wasze spostrzeżenia z rozmów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@śliski ręcznik Jak wybierasz się na divy to w pierwszej kolejności wybierz taką, która wizualnie się Tobie podoba. Zdecydowanie zwiększy to Twoje podniecenie i późniejsze doznania.

 

A jak już dojdzie do konsumpcji to będzie tak jak mawiał Forrest Gump: 'Nie wiadomo na co się trafi'. :lol:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.09.2018 o 10:21, Isildur napisał:

Lizanie patelni to sama przyjemność. Pocałunki, lodzik bez gumki, wszystko bez gumki. Emocje, silne intensywne odczucia, ta lekka adrenalinka. Seks na każdym spotkaniu bez żadnych fochów i pierdolenia. W dodatku jest zapatrzona w Ciebie jak w obrazek, bo jest jej tak zajebiscie jak nie było juz dawno. 

Co do tego OT: 

 

Ktoś tutaj się mimowolnie wyłożył, ale i pokazał słabość całego tego zdradzatwa.

 

Kochanek jest taki atrakcyjny, bo jest - INNY. To nie jest mąż.

Kochanek to taki pasożyt. Mąż bierze sobie na głowę współwychowanie wspólnych dzieci, trzymanie w ryzach domowych spraw, humorki pani, samokontrolę - całe te ciemniejsze i bardziej wymagające strony związku z kobietą.

Kochanek w tym nie jest i się tymi sprawami nie zajmuje.

Jakby kochanek się ożenił i musiał na codzień nie tylko "lizać patelnię" (czy tam dolizywać po innych, co kto lubi) ale i kooperować jakoś z kobietą jako wspólokatorką i zarazem taką, która męża zna te kilka czy kilkaaście lat, to by zobaczył. I wtedy ogień by się ulotnił - do innego kochanka.

 

Także twórcy kochankowych historii -  wasze kochankowanie to nie żadne sukcesy. Wy nie jesteście tacy zajebiści - wy po prostu nie jesteście mężem. Jesteście jak te kobiety, które myślą, że jak mają cipkę to z samego tego tytułu wszytsko im się należy. Podstawiacie się pod kobietę i korzystacie, bo czarną robotę odwala ktoś inny.

Tfu, słabizna i cieniactwo.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.