Skocz do zawartości

Zapraszam do kulturalnej dyskusji wierzących i niewierzących.


Rekomendowane odpowiedzi

Ten świat jest tak skonstruowany, że siły muszą się równoważyć.

Jest Bóg - musi być Szatan.

Jest przestępca - musi być policjant.

Jest drapieżnik - musi być ofiara.

Można więc powiedzieć, że z tego punktu widzenia istnienie zła czy też "szatana" niczym złym nie jest.

My tą siłę odbieramy jako złą ale ona może być po prostu beznamiętnym trybem na tym świecie.

Trybem, który leniwie robi to co do niego należy.

4 minuty temu, Masza napisał:

wziął na siebie wszystko to co złe, wszystkie grzechy jakie ktokolwiek zostały popełnione, a oprócz tego co go dotknęło fizycznie i psychicznie to musiał zmagać się z ogromnym ciężarem duchowym, miał poczucie opuszczenia przez Boga.

Może to zabrzmieć dla wierzących jak jakieś szydzenie ale tu tego nie ma. Zapytam po prostu: kto mu kazał to robić? Wziął na siebie wszystkie grzechy. 

Grzechy, cierpienie, śmierć męczeńska, katusze, tortury, wina, pokuta. Rozrywanie chrześcijan przez lwy. Ukrzyżowania. Kamienowanie. Po co?

To jest kult cierpienia. W moim odczuciu jest w tym więcej demoniczności niż boskości, bo który kochający bóg by na to pozwolił?

Bóg, który ma dwie twarze? W ST jest mściwy, chce by jakieś niewielkie, śmierdzące plemię go chwaliło i składało mu ofiary.

Potem są rzezie na różnych plemionach, które w owego boga nie wierzą. Dla nich nie był miłosierny. A powinien.

A w NT jakaś dziwna zmiana.. to przepraszam, jaki w końcu on jest?

Z tych opisów to on jest jakiś dziwnie.. ludzki a przecież to Stwórca, którego nie potrafimy objąć swoim małym rozumkiem.

Czy tak się zachowuje władca wszechświata?

Tu jest znowu personalizowanie Boga do postaci jakiejś osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Quo Vadis? napisał:

Może to zabrzmieć dla wierzących jak jakieś szydzenie ale tu tego nie ma. Zapytam po prostu: kto mu kazał to robić? Wziął na siebie wszystkie grzechy. 

Właśnie chodzi o to, że zrobił to z miłości i własnej nieprzymuszonej woli, godząc się na plan Boga Ojca.

2 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

Grzechy, cierpienie, śmierć męczeńska, katusze, tortury, wina, pokuta. Rozrywanie chrześcijan przez lwy. Ukrzyżowania. Kamienowanie. Po co?

Jezus dał nam możliwość bycia zbawionym, a nie nam je zagwarantował, odkupił nasze grzechy, ale nie kary za nie. Całe cierpienie i zło jest wynikiem grzechu pierworodnego, bo my dopóki nie umrzemy i nie zostaniemy zbawieni dalej jesteśmy nim naznaczeni. Bóg dopuszcza cierpienie i choroby, jako kara doczesna za grzechy, dzięki temu ewentualny pobyt w czyśćcu będzie krótszy.

11 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Bóg, który ma dwie twarze? W ST jest mściwy, chce by jakieś niewielkie, śmierdzące plemię go chwaliło i składało mu ofiary.

Potem są rzezie na różnych plemionach, które w owego boga nie wierzą. Dla nich nie był miłosierny. A powinien.

A w NT jakaś dziwna zmiana.. to przepraszam, jaki w końcu on jest?

Z tych opisów to on jest jakiś dziwnie.. ludzki a przecież to Stwórca, którego nie potrafimy objąć swoim małym rozumkiem.

Czy tak się zachowuje władca wszechświata?

Nie jestem bibilistką, więc wybacz, ale się nie ustosunkuję, może @Anna ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Masza napisał:

dzięki temu ewentualny pobyt w czyśćcu będzie krótszy. 

Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd (Hbr 9, 27)

Nie ma czegoś takiego jak czyściec, ten został wymyślony przez kapłanów aby przyjmować datki za rzekomo interwencje księdza u Boga względem jakiegoś człowieka :) na co Bogu papierki?

 

52 minuty temu, Masza napisał:

bo my dopóki nie umrzemy i nie zostaniemy zbawieni dalej jesteśmy nim naznaczeni

Jeśli wierzysz już jesteś zbawiona :)

 

52 minuty temu, Masza napisał:

Bóg dopuszcza cierpienie i choroby, jako kara doczesna za grzechy

Nie żartuj, Bóg dopuszcza cierpienie dla naszego rozwoju i dobra a nie jako karę dla samej kary, czy przyjemności, to nie sadysta.

 

'' Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił? Jeśli jesteście bez karania, którego uczestnikami stali się wszyscy, nie jesteście synami, ale dziećmi nieprawymi. Zresztą, jeśliśmy cenili i szanowali ojców naszych według ciała, mimo że nas karcili, czyż nie bardziej winniśmy posłuszeństwo Ojcu dusz, a żyć będziemy? 10 Tamci karcili nas według swej woli na czas znikomych dni. Ten zaś czyni to dla naszego dobra, aby nas uczynić uczestnikami swojej świętości. 11 Wszelkie karcenie na razie nie wydaje się radosne, ale smutne, potem jednak przynosi tym, którzy go doświadczyli, błogi plon sprawiedliwości. ''

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, The Motha napisał:

Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd (Hbr 9, 27)

Nie wyklucza to czyśćca ;)

Nie do końca rozumiem wątku księdza, datków i papierków.

5 minut temu, The Motha napisał:

Jeśli wierzysz już jesteś zbawiona :)

?

6 minut temu, The Motha napisał:

Bóg dopuszcza cierpienie dla naszego rozwoju i dobra

W zasadzie to przede wszystkim, jakoś mi umknęło. Bardzo dobra uwaga!

 

Ogólnie super się gada, fajnie poznawać inne punkty widzenia, tylko, że przez to piszę na forum zamiast pisać pracę dyplomową ? Także, czas brać się za to mniej przyjemne pisanie :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bronisław napisał:

Takie samo jak samoistne powstanie stwórcy.

Nie, bo nawet nie umiesz zdefiniować tego stwórcy, a co dopiero oceniać jakiegokolwiek szanse probabilistyczne. Nie pisz bzdury byleby odpowiedzieć - przemyśl swoje odpowiedzi na przyszłość, bo to brzmi jak trolling.

 

3 godziny temu, Bronisław napisał:

Nie. Pytam się co było przed wybuchem.

Czyli tak - pytasz co było przed wybuchem, a wybuch to koncept przemyślany jako początek wszystkiego. Tak btw, koncept przemyślany jako początek wszystkiego =/= początek jako przemyślany koncept.

Masz problemy z logiką.

 

3 godziny temu, Bronisław napisał:

Zauważ, że naukowcy poprzez obliczenia doszli jak od 3 sek. po wybuchu powstało życie. To chyba logiczne, że prawa fizyki zadziałały na wszystko.

Logiczne, wg. tej koncepcji, która zakłada, że zadziałały. Ty napisałeś, że musiały zadziałać, a to różnica - nie, nie musiały. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Czekaj, czekaj znamy się ?! ?

 

 

 

Oj szatanie, cóżeś za nick sobie przysposobił ?

11 godzin temu, Ivar napisał:

@deomi

 

Turcy ostatecznie uznali znalezisko jako historyczne i od zeszłego roku Arka znajduje się na mapach Google:

https://www.google.pl/maps/place/Durupinar+Archaeological+Site+(Noah's+Ark)/@39.6905593,44.1403537,19183m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x4014d25a5c3850fd:0xf54f3c921eca29b0!8m2!3d39.718213!4d44.2520285

 

Poniżej daję link do filmu z wykładu dr Dona Pattona, który przedstawia inne dowody potwierdzające wydarzenia opisane w Biblii. od tego filmu zacząłem się nawracać a byłem w 

 

 

 

Super, dzięki, obejrzę sobie

 

...

..

A tak wogóle to jestem za brakiem religi w szkołach,  a zamiast tego religie świata i etyka ?

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bronisławnie należę do żadnej organizacji religijnej, do żadnego ugrupowania czy zboru. Jestem badaczem niezależnym choć występowałem w różnych zgrupowaniach zarówno adwentystycznych jak i zielonoświątkowych czy protestanckich prezentując owe dowody archeologiczne a mnie jak większość Polaków zmuszono do katolicyzmu bez mojej zgody.

@aBIgail jestem tego samego zdania na temat religii w szkołach. Mimo, że mamy wolność wyznania to i tak w szkołach jest jedyna słuszna wiara w "człowieka w bieli". Większość świąt katolickich ma podłoże pogańskie.

Edytowane przez Ivar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, wilimowski napisał:

Jest zupełna różnica natomiast w twierdzeniu o stwórcy - bo tutaj przyjmuje się założenie, że jest to ktoś, kogo nie możemy ogarnąć naszym mózgiem i naszą 'zwykłą' logiką i sztywnym liczeniem.

I jest to tak naprawdę jedyne sensowne założenie, bowiem założenie inne - że możemy, prowadzi nas do wniosków, że jego też ktoś musiał stworzyć itd. - czyli nie dochodzimy do consensusu. Założenie, że wszystko powstało samo też nie prowadzi nas do consensusu, bo szanse na to są niezwykle mikre.

Dla mnie to założenie jest

15 godzin temu, wilimowski napisał:

 prawdopodobieństwem tak mikrym, że tylko oszołom może upierać się, że powstało to samo.

 

56 minut temu, wilimowski napisał:

Nie, bo nawet nie umiesz zdefiniować tego stwórcy, a co dopiero oceniać jakiegokolwiek szanse probabilistyczne. Nie pisz bzdury byleby odpowiedzieć - przemyśl swoje odpowiedzi na przyszłość, bo to brzmi jak trolling.

Nie musze go definiować. To Ty powinnieneś jak w to wierzysz.

No no nie będę pisał bzdur, bo stane się trollem ??

56 minut temu, wilimowski napisał:

Masz problemy z logiką

Nie mam. Źle Cie zrozumiałem jak już coś ??

Po prostu naukowo jeszcze nie udowodniono wybuchu i co było przed ? czekamy.

Wybuch jest najbardziej prawdopodobny.

 

56 minut temu, wilimowski napisał:

musiały zadziałać, a to różnica - nie, nie musiały. 

Jeśli takie prawa powstały to musiały ? ale to przypadek, że takie powstały prawa. Jeśli by powstały inne to były by inne. Proste ??

18 minut temu, Ivar napisał:

Jestem badaczem niezależnym choć występowałem w różnych zgrupowaniach zarówno adwentystycznych jak i zielonoświątkowych czy protestanckich prezentując owe dowody archeologiczne

Rozumiem. Pytanie takie zadałem, bo mój przyjaciel jest adwentystą i o tym dyskutowaliśmy. Trochę bez sensu, bo jego wiara opiera się na kreacjonizmie i jeśli przyjąłby naukowe badania to jego wiara straciłaby sens.

Godzinę temu, The Motha napisał:

Bóg dopuszcza cierpienie dla naszego rozwoju i dobra a nie jako karę dla samej kary, czy przyjemności, to nie sadysta.

Jak dziecko jest wykorzystane przez pedofila to jest dla niego dobra i rozwoju? Wtf?!

*jego dobra

Edytowane przez Bronisław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Quo Vadis? napisał:

Ale żeby nas zbawiać, to najpierw musiałbym być czegoś winny, grzeszny. Czy dziecko, które dopiero co się urodzi jest w czymkolwiek grzeszne?

Nie, to chyba najczystsza istota jaka może być. I tu jest to wmawianie poczucia winy, że my byliśmy grzeszni a potem umarł za nas jezus i bach nie jesteśmy grzeszni i dlatego musimy się do niego modlić i tak dalej. Absurd. Ja nie czuję się grzeszny, nie czuję się winny niczemu. Po prostu jestem. Nie ja o tym decydowałem, że się urodziłem więc jak mam się czuć za coś kompletnie abstrakcyjnego winny? I proszę bez tych opowieści o jabłku i wężu. Na logikę.

Zastanawiałam się nad tym i rozumiem to tak, że każdy z nas popełnia jakieś zło, świadomie czy podświadomie jesteśmy krzywdzicielami mniejszymi lub większymi. Przez ofiarę Jezusa dokonuje się zbawienie. To pokazuje kontekst dobrego i złego łotra. Kiedy ten pierwszy uznaje swoje zło i zwraca się do Jezusa, który był niewinny ten mu odpowiada „jeszcze dziś ze mną w raju będziesz”. Drugi łotr zostaje szydercą do końca. Sam tą łaskę odrzuca. Jezus nie neguje kary nałożonej przez władze świecką na łotra ale uznaje transformacje duszy która czuje się skruszona. Myk w tym żeby nie gorszyc się sobą. Dlatego tez nie ma jakiś oficjalnych twierdzeń, że taki czy inny grzesznik idzie do piekła bo uznaje się, że do konca ma szansę na zbawienie.  

2 godziny temu, Masza napisał:

Nie jestem bibilistką, więc wybacz, ale się nie ustosunkuję, może @Anna ;) 

 Ja tez byłam prowadzona do Koscioła tak jak wszyscy a moi rodzice nie potrafili mi odpowiedzieć na wiele pytan. Jak dorosłam chciałam wiedzieć jakie sa podstawy naszej wiary, ale nie znam tego dokładnie jak biblisci i teologowie, mogę napisac tylko tak jak ja to rozumiem. 

3 godziny temu, Quo Vadis? napisał:

Może to zabrzmieć dla wierzących jak jakieś szydzenie ale tu tego nie ma. Zapytam po prostu: kto mu kazał to robić? Wziął na siebie wszystkie grzechy. 

Grzechy, cierpienie, śmierć męczeńska, katusze, tortury, wina, pokuta. Rozrywanie chrześcijan przez lwy. Ukrzyżowania. Kamienowanie. Po co?

To jest kult cierpienia. W moim odczuciu jest w tym więcej demoniczności niż boskości, bo który kochający bóg by na to pozwolił?

Bóg, który ma dwie twarze? W ST jest mściwy, chce by jakieś niewielkie, śmierdzące plemię go chwaliło i składało mu ofiary.

Potem są rzezie na różnych plemionach, które w owego boga nie wierzą. Dla nich nie był miłosierny. A powinien.

A w NT jakaś dziwna zmiana.. to przepraszam, jaki w końcu on jest?

Z tych opisów to on jest jakiś dziwnie.. ludzki a przecież to Stwórca, którego nie potrafimy objąć swoim małym rozumkiem.

Czy tak się zachowuje władca wszechświata?

Tu jest znowu personalizowanie Boga do postaci jakiejś osoby.

Widocznie mamy taki rozum żeby umiec pojąc Boga dla nas dostatecznie. Kto Mu zabroni pojawic sie w takiej formie jaką uznł za najbardziej słuszną i odpowiednią dla naszej natury. To że Chrystus jest osobowym Bogiem mowią już pierwsze słowa NT tj. "na poczatkiu było Słowo i ciałem się stało i zamieszkało miedzy nami".W ST Bóg objawia się nam jako Sprawiedliwy, w NT jego postac zostaje uzupełniona o obraz Boga Miłosiernego. Wasnie to że jest tak niepojęty paradoksalny sprawia, ze Żydzi nie mogą go przyjąć. Ponieważ Mesjasz był zapowiadany przez proroków oni spodziewali się jakiegoś wielmoży, który przybędzie potęzny i ozłocony, zbierze  wojska, przegoni okupujących Rzymian, poklepie ich po ramionkach za to ze tak literalnie podchodzą do Pisma. Tymczasem On robi wszystko  przeciwnie, uzdrawia chorego w szabas, wytyka faryzejskie myslenie.  Jest dla nich niewygodny z przyczyn politycznych, dlatego tez zostaje zabity, choc Zydzi zdają sobie sprawę, że skazują niewinnego, ale On podburza tłumy jest niewygodny, ludzie sie do niego garną, słuchają jego nauk, jest niebezpieczny. Sprytnie i knując chcą Go unicestwic rękami Nerona lub Piłata. Czysta polityka.


Jezus  mówi " Ja jestem Droga Prawdą i Życiem, kto za mną idzie ten życ będzie". Jest szokiem i wstrząsem jego nauka dla tych, którzy spodziewali się  działań na ludzką modłe. I  oni też zadają sobie tez takie pytanie czy taki powinien byc Mesjasz? Pan dobiera sobie uczniów nie spośród uczonych w Pismie ale z ludzi z przywarami. Do głowy mi przychodzi przykład Piotra. Jezus patrzy na niego i widzi zachłannego człowieka który z zapalczywością łowi ryby. Widzi tą jego pazerność i mówi ten dla mnie ludzi łowic będzie. Tak samo jest z Szawłem celnikiem. Ekipa którą zgromadził to  nie byli to jakcyś wysublimowani prawiczkowie, ale ludzie przyziemni, kolejny paradoks. On ich uczy i nawraca, a oni wciąż z powodu ludzkiego strachu, checi zysku czy tego że uznają własne myslenie za lepsze zdradzają. Wezmy przykład  Judasza i Piotra . Judasz po sprzedaniu Jezusa zwątpił w jego miłosierdzie, niczego się nie nauczył, sam sie potępił, nie uwierzył w to, ze został zbawiony. Piotr uciekł spod krzyza zaparł się Jezusa a ten od razu mu wybaczył,  zresztą wiedział wcześniej, że tak będzie o czym swiadcza słowa z Ogrójca " jeszcze dzis zanim zapieje kur.....  Ofiara Zbawcy sprawia ze Piotr teraz za prawdę jest w stanie umrzec, zmienia się, pokonuje strach, wychodzi z tchórzostwa, konformizmu, lizusostwa, msciwosci, zawiści , podległości, sprzedajności i inych uwarunkowań.  Dotyk Boga zbawia i buduje człowieka jakiego niebyłby w stanie zbudować żaden  wojak który prowadzi na wojnę. Jezus przyszedł dla wszystkich również dla Rzymian. To dlatego tylu oddało i oddaje za nia zycie by dac swiadectwo prawdzie. Nie tak dawno mielismy świadectwa ze swiata wschodu gdzie młodzi mezczyzni byli dekapitowani choć dano im możliwość przejścia na islam. Woleli jednak smierć niż zaparcie się wiary. To dla mnie jest chrzescijanstwo. Ecce homo to tez wzór człowieka wedle zamysłu Boga. Człowiek, który potrafi przekraczać swją nature skazoną grzechem pierworodnym. Człowiek który podnosi głowe ponad własne uwarunkowania i staje się wewnętrznie wolny.

 

Tak oto krzyz zdaje sie byc wybawieniem dla swiata który ciepi bo  nie jest idealny, głód, okrucienstwa wojny, niewinne ofiary. Mamy wolną wolę. My ten swiat takim czynimy, zawsze dziwi mnie mieszanie do tego Boga zwłaszcza chrzescijan w kontekscie tego, ze dal nam wolną wolę. Skoro dał to byłby niespójny gdyby ją odebrał, a my bylibysmy tylko Jego marionetkami. Mozemy we współpracy z nim zmieniac tą rzeczywistość. W naszym kraju innym takim autentycznym katolikiem był urzednik  skarbowy Faltzman. Codziennie chodził do koscioła na msze, tam czerpał siłę do walki o ukrócenie matactw systemu który wyprowadzał z kraju miljardy. Pisze o słynnej aferze Fozz. Jaki był jego koniec wiadomo, ale dzieki temu ze nie dał sie zastrzaszyc, (a wiedział, że go zabiją)  afera ujrzała swiatło dzienne, proceder został przerwany (nawet jesli kryci winni nie poniesli kary). To kolejny jednostkowy przykład osoby która dała swiadectwo tej wierze płacąc najwyzszą cenę za prawde, mozna powiedziec za wielu. Tak działa Bóg w historii, po przez Jego uczniów.

 

Co do samego KK są słowa Jezusa swiadcza o tym, ze jest to ten prawdziwy, tj.  Piotrze ty będziesz skała i na tobie zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą” Natomiast Apokalipsa mowi już o tym, ze Kosciół będzie niszczony z zewnątrz i od wewnątrz wiec można domniemać ze w jego szeregach będzie dużo ludzi złych, destruktorów i przyjdzie taki czas kiedy prawdziwie wierzących zostanie tylko garstka. Trudno stwierdzić kiedy by to miało być bo w Kościele róznie bywało, ale  ostatnie skandale  sprawiły ze dużo wiernch odeszło, a niedawno ujawnione wydarzenia pokazują, że duzo zego dzieje sie w najwazniejszych segmentach władzy Watykanu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Masza napisał:

Jezus dał nam możliwość bycia zbawionym, a nie nam je zagwarantował, odkupił nasze grzechy, ale nie kary za nie. Całe cierpienie i zło jest wynikiem grzechu pierworodnego

?

Z całym szacunkiem. Ile masz lat?

Ciebie na wino zaprosić czy na watę cukrową ?

Nie, nie, nie próbuje Cię urazić!, jeśli tak się stało przepraszam, kultura, wiadomo, ale te grzechy pierworodne, odkupienia! bądźmy poważni

?

Edytowane przez IgorWilk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, IgorWilk napisał:

?

Z całym szacunkiem. Ile masz lat?

Ciebie na wino zaprosić czy na watę cukrową ?

Nie, nie, nie próbuje Cię urazić!, jeśli tak się stało przepraszam, kultura, wiadomo, ale te grzechy pierworodne, odkupienia! bądźmy poważni

?

Tak, tak, tak próbujesz mnie urazić i oboje o tym wiemy ;) 

Ja nie jestem poważna, bo wierzę w coś w co Ty nie wierzysz, za to Ty jesteś bardzo poważny nie używając żadnych argumentów, żeby zanegować to co myślę, bo po co, przecież zawsze można użyć najbardziej prostackiego, a przy tym najbardziej uniwersalnego argumentu i zapytać o wiek, a no i oczywiście dodatkowo zarzucić brak powagi. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, IgorWilk napisał:

Może z x lat wyrośniesz z tego i zobaczysz że żyje się lepiej.

Słowo wyrośniesz, żeby drugi raz subtelnie zasugerować mi, że jestem "młodziutka i głupiutka", cudownie podkreśla szczerość Twoich przeprosin. 

I nie, nie wyrosnę, bo jak już tu pisałam mi żyje się bardzo dobrze. Mam za to nadzieję, że Ty za x lat zrozumiesz co to znaczy szanowanie poglądów innych osób.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, The Motha napisał:

Dla mnie kościół ma niewiele wspólnego z Bogiem

Nie musi. Ważne, żeby owieczki nadal były posłuszne i mimo krytyki w dalszym ciągu żyli w błędnym kole - chrzest, komunia, bierzmowanie, ślub, pogrzeb ( plus cykliczne święta). A za wszystko inne zapłacisz kartą. Gdyby nie te obrządki, to prawnie nikt nie łaził by do kościoła. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Obliteraror napisał:

KrK, uściślając. Faktycznie, niewiele. Szczególnie ten obecny. Ma za to wiele obsesji, w tym seksualnych, które są pokłosiem m.in niebibilijnego celibatu.

Dokładnie, ale w tej sytuacji jest też druga kwestia, bo skoro każdy kapłan rzekomo otrzymuje powołanie od Boga, to dlaczego Bóg skoro wie że ktoś taki ma skłonności pedofilskie daje komuś takiemu powołanie? a może to nie Bóg, a człowiek sobie tak wpierdala do łba i idzie na kapłana aby realizować swoje skłonności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wierzę w istnienie istot pozaziemskich.

Nie neguje bycia Chrystusa ale nie jest to początek, wszystkie te mity religijne informują o tych istotach. 

Popol Vuh:

"W ten sposób pożegnali się i natychmiast zniknęli tam, na szczycie góry Hacawitz. Nie zostali pogrzebani przez swoje żony ani przez swych synów, gdyż nie widziano, w co się przemienili, gdy zniknęli."

Ja to widzę tak, że te mity różnych wyznań mówią o tym samym, tylko zmieniają się nazwy bogów, czas i miejsce akcji w zależności od tego jaką grupą chce się manipulować. Nikt nam prawdy nie powie jeżeli sami jej nie odkryjemy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Lalka napisał:

Ja wierzę w istnienie istot pozaziemskich.

A ja wierze w św. Mikołaja, bo prezenty przynosi w święta. 

Przez komin się przeciska. Lata na saniach itd. 

Widze, że ilu ludzi tyle Bogów lub wierzeń. Tylko jest jeden problem ? 

Brak dowodów na istnienie takich bytów ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 hours ago, Bronisław said:

Trochę bez sensu, bo jego wiara opiera się na kreacjonizmie i jeśli przyjąłby naukowe badania to jego wiara straciłaby sens.

Nie ma dowodu na ewolucję, to tylko teoria i w dodatku sprzeczna z którymś z praw termodynamiki Newtona. W układzie zamkniętym stopień chaosu może tylko rosnąć. To znaczy że bez celowej ingerencji z zewnątrz i bez dopływu energii z chaosu nie powstanie struktura zorganizowana. Rzeczy samoistnie moga tylko stawać się bardziej chaotyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Les napisał:

Nie ma dowodu na ewolucję,

No właśnie jest i to w każdej dziedzinie życia. Informacji jest tak dużo, że aż się dziwie, że jeszcze ktoś ma wątpliwości.

 

9 minut temu, Les napisał:

W układzie zamkniętym stopień chaosu może tylko rosnąć. To znaczy że bez celowej ingerencji z zewnątrz i bez dopływu energii z chaosu nie powstanie struktura zorganizowana. Rzeczy samoistnie moga tylko stawać się bardziej chaotyczne.

Z praw fizyki obliczono 3 sek po "wybuchu"(najwieksze prawdopodobieństwo) jak powstało to co powstało, więc nie mamy dowodów co było wcześniej. Jeśli czegoś nie wiem to nie wiem. Nie jestem badaczem, wiec nie wymyślam swoich teorii, bo nie jestem w stanie ich zweryfikować. Czekam na badania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bronisław, jeżeli przyjąć, że czas jest tylko jednym z wymiarów znanego nam wszechświata, to bardzo prawdopodobnym staje się dla mnie, teoria o "Wszechświecie Pulsacyjnym".

 

Naprawdę polecam zagłębić się w ten temat, bo to bardzo ciekawy koncept, który jest dla mnie na tyle wiarygodny, że jestem w stanie w Niego "wierzyć". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.