Skocz do zawartości

Poznałem laskę, zamiast być dobrze to mam dylemat.


Szary

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, AT91SAM7S256 napisał:

Nie pchaj się w to, uciekaj!

Spójrz na datę!

 

W tym czasie można byłoby wpaść w bombelki, kredyt, małżeństwo, rozwód, alimenty i z powrotem.

Niech autor @Szary się wypowie jak to się rozwinęło...

Edytowane przez Egregor Zeta
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No cóż, może najwyższy czas dopisać koniec …

 

Witam Braci!

 

      Moja relacja z ową kobietą zakończyła się półtora roku po założeniu tematu. Bez ekscesów i dramatów. Po prostu odwoływała spotkanie jedno za drugim, aż dotarło do mnie że to już  nie ma sensu. Na szczęście bąbelków, jak i innych zobowiązań nie było.

     Tak jak kiedyś tu pisałem, mam małe doświadczenie z kobietami.  To co ja doświadczyłem w zasadzie jest niczym w porównaniu do historii niektórych z Was. Natomiast związek ten pokazał mi że lekko w życiu nie będę miał jeśli się nie ogarnę.

     Gierki mojej ex dotarły do mojej świadomości tak naprawdę po zakończeniu związku. A w trakcie ignorowałem je, niektórych nie byłem świadom, ale też myślę że bałem się ewentualnej konfrontacji.  

      Już ostatnie nasze spotkania czułem że są inne w jej zachowaniu. Tzn. jak korzystała z telefonu to odkładała go ekranem do dołu. Raz się pomyliłem i wziąłem omyłkowo jej telefon ze stolika, a w tej samej chwili zabrała mi go z rąk pod pretekstem że musi coś sprawdzić. Fakt było to dla mnie co najmniej dziwne ale nawet nie poruszyłem tematu. Pewnie znalazło by się więcej przykładów, ale może nie byłem na tyle uważny. Podejrzewam że w tym czasie „chwytała się nowej gałęzi”.

    W dniu kiedy napisała że to koniec, z jednej strony poczułem ulgę (sam się dziwiłem) ale później raczej złe samopoczucie i poczucie straty.

 

     Nie długo po rozstaniu postanowiłem że najwyższy czas zainwestować w siebie. I tak zdobyłem obiecane sobie prawko na motocykl. Zacząłem ćwiczyć fizycznie w domu i tego mocno pilnuję, kontynuuję  naukę języka, sporo czytam i tak jak patrzę na kalendarz dziś mija 543 dzień od kiedy coś ze sobą pozytywnego robię. Jest jeszcze kilka innych rzeczy które testuje dla rozwoju, chociażby medytacja.

    

      Myślę że warto jak najlepiej poznać siebie, coś poprawić w sylwetce, zdobyć wartościowej wiedzy, rozwijać zainteresowania, nauczyć się żyć szczęśliwie samemu ale też nie zamykać się na nowe znajomości.

 

   Kobiet nie zmienimy, naszych pierwotnych instynktów też,  ale nad sobą można pracować i naprawdę dużo osiągnąć.

 

Pozdrawiam i dziękuje za komentarze.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.