Skocz do zawartości

Związek z dużo starszym mężczyzną - cd.


Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym pociągnąć temat.

Znalazłem bardzo ciekawy temat co do tego o czym wiele razy tu rozmawiamy na kafeterii:

 

https://f.kafeteria.pl/temat/f4/po-12-latach-zwiazku-z-duzo-starszym-partnerem-zaluje-straconego-czasu-p_6631650

 

Ja co do tego mam następującą teorię: baba zawsze będzie 'żałowała'. Jakby się 'wyszalała' z ludźmi z jej wieku to by narzekała, że mogła mieć ustawionego gościa z kasą jak ten z którym była 12 lat, a wybrała jakiegoś studenciaka gołodupca. Babie nie dogodzisz -  i tak źle i tak niedobrze. Zawsze będzie żałowała tego czego nie miała - taka ułomna natura. Post daję tu bo ciekawi mnie też reakcja Pań.

 

Zapraszam do dyskusji.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zlotym środkiem jest się najpierw "wyszaleć", a potem związać na poważnie ze starszym facetem ( mam tu na myśli 8-10 lat, nie 20, bo to gruba przesada) . 

 

No, ale panowie często samo chcą się wyszaleć, ale jak kobieta to robiła to jest ta zła i puszczalska :D Wg mnie to najlepsza opcja, bo spróbowała tego co by jej partner nie dał, nie będzie jej kusiło w przyszłości. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, wilimowski napisał:

Ja co do tego mam następującą teorię: baba zawsze będzie 'żałowała'. Jakby się 'wyszalała' z ludźmi z jej wieku to by narzekała, że mogła mieć ustawionego gościa z kasą jak ten z którym była 12 lat, a wybrała jakiegoś studenciaka gołodupca. Babie nie dogodzisz -  i tak źle i tak niedobrze. Zawsze będzie żałowała tego czego nie miała - taka ułomna natura. Post daję tu bo ciekawi mnie też reakcja Pań.

Też tak uważam. Baba czuje szybki upływ czasu. Nie chce się przyznać sama przed sobą, że źle wybrała, źle się zachowywała w związku i facet odszedł. Wiem, że to drugie to wyjątek, ale zdarza się. Próbuje racjonalizować swoje niepowodzenie, winą obarcza zawsze faceta. Że to przez niego straciła czas, że to pizda a nie facet, bo powinien to i tamto (koncert życzeń). 

 

Moja ex, gdy odchodziłem od niej po 6 latach, na odchodne rzuciła hasło, że gdy się pierwszy raz spotkaliśmy to wcale się jej nie podobałem i wiedziała, że nic z tego nie będzie :P

Co nie przeszkodziło jej po miesiącu i dwóch próbować do mnie wrócić. Wśród jej znajomych i rodziny na pewno wyszedłem na kolesia, który "zmarnował" jej 6 lat. Fajnie byłoby gdyby zastanowiła się wraz z nimi nad jej zachowaniem i spierdoleniem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria

Mów za siebie :) 

 

Już widze jak świadomi meżczyźni się zabijają o "używane" aby tylko móc na nie przepisać majatek życia i założyć z nimi szcześliwą rodzinkę. Aż Twój kucyk na avatarze dostał orgazmu, z tej cukierkowej wizji wyjętej niczym z kolorowych pisemek dla pań. A nóż może kiedyś panćia stwierdzi, że jednak jeszcze mało wie i się nie wyszalała. Zaprosi do spółki jakiegoś murzyna czy czukcza aby ubogacić związek kulturowo. No co? Przecież tego jeszcze nie przerabiała :D

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Fit Daria napisał:

Moim zdaniem zlotym środkiem jest się najpierw "wyszaleć", a potem związać na poważnie ze starszym facetem ( mam tu na myśli 8-10 lat, nie 20, bo to gruba przesada) . 

 

No, ale panowie często samo chcą się wyszaleć, ale jak kobieta to robiła to jest ta zła i puszczalska :D Wg mnie to najlepsza opcja, bo spróbowała tego co by jej partner nie dał, nie będzie jej kusiło w przyszłości. 

Badania dowodzą, że u kobiet im więcej partnerów seksualnych, tym taka kobieta jest coraz bardziej ułomna i niezdolna do związku. Jest po prostu latawicą. U mężczyzn nie zaobserwowano żadnego wpływu ilości partnerek na umiejętność tworzenia związków.

Przypuszczalnie bierze się to z tego, że w kobiecie zostaje DNA każdego z partnerów seksualnych, na mężczyznę seks nie wpływa pod względem biologicznym w jakiś szczególny sposób.

 

1 godzinę temu, Bullitt napisał:

Moja ex, gdy odchodziłem od niej po 6 latach, na odchodne rzuciła hasło, że gdy się pierwszy raz spotkaliśmy to wcale się jej nie podobałem i wiedziała, że nic z tego nie będzie :P

Co nie przeszkodziło jej po miesiącu i dwóch próbować do mnie wrócić. 

Moja była mówiła mi jakich to może mieć facetów i że teraz ma mnie gdzieś. Wysłałem jej wtedy moją fotkę z moją nową kobietą - powiedziała, że zrobiłem jej straszną krzywdę i jak tak mogłem. I to wszystko w tej samej rozmowie :D

 

Oczywiście bardzo chciała 'powrotu' nagle zaczęła z powrotem 'kochać'. Byłem głupi, pozwoliłem wrócić. Co się wtedy stało? Pierwsze spotkanie po powrocie, powiedziałem coś o rozjeździe pociągów: "ja myślę, że ten pociąg..." nie zdążyłem dokończyć, Pani powiedziała coś w stylu: "no to nie myśl tyle" burkliwym tonem. Zadziałał dokładnie opisywany sto razy tutaj efekt gadziego mózgu - pogarda do samca który pozwolił jej wrócić, czyli w jej oczach jest słaby.

 

Co ciekawe, jak wróciliśmy i siedzieliśmy wieczorem na ławce, myszka płakała, że boi się, że ja tak na siłę do niej wróciłem ale wcale nie chcę z nią być. Powiem Ci, że to jest niesamowite - one są po prostu jak zwierzątka. Tak jakby były trochę bardziej ułomne na drodze ewolucji od mężczyzn. Po prostu zwierzątka, wszystkie schematy opisywane przez Marka w wielu audycjach sprawdziły się idealnie.

 

A mimo to człowiek czasem tęskni za tym pierdolnikiem emocjonalnym, hehe.

 

Tak btw, panowie luknijcie na to co te baby tam piszą. 'Zostałaś z niczym', 'Powinien Ci wypłacić rekompensatę za te 12 lat'. Ja pierdolę, to jest nie do wiary.

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wilimowski napisał:

Powinien Ci wypłacić rekompensatę za te 12 lat'. Ja pierdolę, to jest nie do wiary.

Bo czas i zasoby utracone przez meżczyznę w wymiarze kobiet mają zerową wartość.

 

Już widze ten kwik jakby pisali, że to kobieta ma płacić odszkodowanie za koszty poniesione przez byłego partnera :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SławomirP 

w przypadkach w których dana dziewczyna jest znana na osiedlu, albo idzie za nią opinia to jest proste, ale co jak np. poznasz taką nie ze swojego środowiska, która się wyszalała, a wie, że stawiając na poważną relację nie ma co się chwalić swoimi przygodami? Wydaje mi się, że wtedy możesz nie dojść do prawdy, a może się mylę?

Pytam bez hejtu, z czystej ciekawości :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak sobie tłumaczy autorka i reszta z bab, że ten zły samiec ją 'zmanipulował', wykorzystał młodość i naiwność dziewczyny, ona biedactwo jedne nie miała jak się obronić. Jeszcze chwila i normalnie wyjdzie, że facet ją tam więził i zmuszał do seksu. Ktoś tam ładnie wyliczył; 800 zł przez 12 lat co miesiąc, facet wtopił w babsko 120 tys. zł, a tutaj Pani robi z siebie poszkodowaną ofiarę tego złego samca. I jak sobie tłumaczy zdrady - racjonalizacja level hard. Założę się, że jakby wybrała studenckie życie byłby płacz na jej 'nieudolnego Jacka', że gołodupiec, że niczego się nie dorobił, że zmarnował jej życie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Ksanti napisał:

Już widze jak świadomi meżczyźni się zabijają o "używane" aby tylko móc na nie przepisać majatek życia i założyć z nimi szcześliwą rodzinkę. Aż Twój kucyk na avatarze dostał orgazmu, z tej cukierkowej wizji wyjętej niczym z kolorowych pisemek dla pań. A nóż może kiedyś panćia stwierdzi, że jednak jeszcze mało wie i się nie wyszalała. Zaprosi do spółki jakiegoś murzyna czy czukcza aby ubogacić związek kulturowo. No co? Przecież tego jeszcze nie przerabiała :D

Muszę przyznać, że zajebiście idzie Wam wydawanie sądów tylko na podstawie co robił przez rok czy dwa. A to, że jest na przykład obecnie kimś innym? A kogo to obchodzi? Może przecież, jak jeden kolega poetycko określił " Trafić na takiego co lubi zużyte jamy".

Nie zapomnijcie na pierwszym spotkaniu zapytać o przebieg. W ogóle zróbmy petycje by każda kobietą nosiła informację o swoim przebiegu na czole, żeby było wszystko jasne.

Żeby przypadkiem nie doszło do takiej sytuacji. Spotyka się dwoje ludzi. Jest cudownie, ona ma opinie dobrej dziewczyny, jest ułożona,  inteligentna, wszystko jest idealnie. Tylko mają problem z życiem seksualnym. Ona nie czuje się gotowa, mówi, że ma ciężkie przeżycia. Ale on jest zakochany, nie chce zadawać jej cierpienia, widzi, że ktoś ją skrzywdził.

W końcu po ona odważa się powiedzieć prawdę. Pewnie byłyby łzy, nie jest to łatwe. Ale mówi mu, że jak była młoda, pogubiona w życiu zgodziła się na zły krok, który pociągnął ją na dno. Ale to ją ukształtowało jej silny charakter, wie czego chce, chce spędzić z nim życie, a przeszłość się zupełnie nie liczy, nie zapomniała, ale dzięki temu wie, jak daleko jej obecnie do starej jej. No i, że nie mogla mu nie powiedzieć, bo potrzebuje jego akceptacji.

I on po tym pewnie powinien powiedzieć coś o zużytych jamach i wyzwać od szmat i wyrzucić za drzwi. Tak myślę.

 

50 minut temu, wilimowski napisał:

rzypuszczalnie bierze się to z tego, że w kobiecie zostaje DNA każdego z partnerów seksualnych, na mężczyznę seks nie wpływa pod względem biologicznym w jakiś szczególny sposób. 

Słyszałeś o prezerwatywach?

 

 

 

28 minut temu, SławomirP napisał:

Jak będę szukał żony, to chyba złapię jakąś dziewczynę świeżo po liceum. Tak jak to się od zawszę robiło. 

Najpierw będzie musiała Cię jakaś zechcieć. Z takim nastawieniem życzę powodzenia.

 

 

 

Co do sedna tematu, jak pisałam w innym temacie. Z powodu różnic biologicznych to mężczyzna marnuje kobiecie czas jak nie ożeni, nie da jej dziecka. Bo on znajdzie inną, a jej czas jest ograniczony.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tak jak pisze @wilimowski.

 

Byłby lament, że facet to nieudacznik i wybrała sobie golca a mogła mieć milionera czy innego szejka.

 

Koleś miałby przesrane, że jest mało ambitny i inne takie rzeczy.

 

@Fit Daria Ty przedmiotowo traktujesz mężczyzn czemu ja się sprzeciwiam. Twoje podejście brzmi mniej więcej tak : ,, pobawić się z golasami, chodzić na balety, imprezować a przed 30tką znaleźć sobie jakiegoś bogatego przedsiębiorcę z własnym mieszkaniem, kontaktami itd.

 

Tylko, że jak Wy latałyście po baletach, chlałyście, ćpałyście to ten facet ciężko pracował, inwestował, oszczędzał hajs i doszedł do jakiegoś poziomu więc nie będzie chciał się z Wami tak łatwo podzielić.

 

Tylko, że Ty oczywiście nie uznajesz rozdzielności majątkowej.

 

To jest przedmiotowe traktowanie mężczyzn. Wykorzystywanie feminizmu do własnych korzyści czysty pragmatyzm.

 

Hipokryzja, cały ten Wasz feminizm to zbrodnicza ideologia nastawiona na życie cudzym kosztem, zwykłe pasożytnictwo.

 

 

 

 

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Ksanti napisał:

Nawet tak nie mów bo zaraz zacznie się kwik i lament.

No wiadomo, bo my tu mamy potajemne kółko adoracji Sławomira, ale no nic, zawsze można córkę wcisnąć, córa będzie ustawiona, a z zięciem będzie o czym porozmawiać, bo będzie pewnie w zbliżonym wieku :P 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem też problemy kobiet, ale takie gadanie, że najpierw trzeba się wyszaleć a później poznać fajnego dojrzałego mężczyznę z pozycją  i pieniędzmi to we mnie trochę uderza.

 

To jest instrumentalne traktowanie często naiwnych mężczyzn. Nie różni się to niczym od zachowania mężczyzny, który zanieduję swoją kobietę, gdy ta jest w ciąży.

 

Dlaczego nie być przy nim, gdy ten ciężko pracuje, ryzykuje, ma problemy finansowe i z czasem stoi na nogi i się dorabia?

 

Lepiej przyjść już na gotowe, bawić się z bad boyami na imprezach i spokojnie czekać, aż ten coś osiągnie?

 

Jestem rozczarowany Twoim zachowaniem

 

Przed chwilą, developers napisał:

Jak kobieta nie zgadza się na rozdzielność majątkową, to nie ma sensu zawierać z taką małżeństwa. To powinno być dla każdego oczywiste.

Racja, ale nie dla każdego jest.

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I później kobiety z takimi poglądami jak @Fit Daria piszą na różnych forach, że rozdzielność majątkowa to brak bezpieczeństwa, egoizm, niedojrzałość emocjonalna i inne bzdury.

 

Przecież to czysta manipulacja, hipokryzja, racjonalizacja własnego egoizmu.

 

To jest wycieranie sobie twarzy ideologią, instrumentalne traktowanie wartości o które niby się walczy.

 

Dobrze, że wiem jak to wszystko działa i nie dam się zrobić w balona.

 

No, ale oczywiście droga, którą ja obrałem czyli MGTOW też jest dla feministek czymś strasznym, bo jak to tak?

 

Życie z dala od związków? Ciekawe dlaczego Wy się tego MGTOW tak boicie i z tym walczycie? No bo przecież mężczyzna nie może iść własną drogą, tak? Takie rzeczy jak niezależność, kariera, życie w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami może być rozumiem zarezerwowane tylko dla kobiet?

 

Facet ma zapierdzielać i przynosić hajs do domu? Nawet nie wiesz ile prawdy napisałaś w tych kilku zdaniach o ruchach feministycznych i walce o prawa kobiet.

 

Walka o prawa kobiet miała sens jak nie miałyście wszystkich prawi i swobód obywatelskich teraz to tylko walka o uprzywilejowanie.

 

Każdy facet powinien poznać Wasze poglądy i manipulację oraz dodać dwa do dwóch.

 

Dziękuję Ci, że jesteś na tym forum bo właśnie potwierdzasz wszystko to o czym piszemy.

 

Powinniśmy się złożyć dla Ciebie na kwiaty bo nikt nigdy nie zaorał tak feminizmu jak zrobiłaś to Ty.

 

Dziękuję Ci.

Edytowane przez dobryziomek
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże ile plusów bym musiał wam chłopaki dać ale nie mam ani jednego :( 

 

@dobryziomek

Również uważam, że to bardzo niesprawiedliwe no ale my nie chodzimy i się nie żalimy bo i tak kobiety mają totalnie nas w dupie. Nikogo to nie interesuje, że ktoś po 12h siedzi w robocie i pracuje na to kiedy kobieta daje się bolcować przyjaznym Hiszpanom a potem ona chce mieć wkład w jego ciężko zarobione pieniądze i najlepiej dać się zapłodnić Hiszpanowi i by ten, który całą młodość poświęcił jeszcze wychowywał cudze dziecko. No kuźwa nie dziwie się czasem, że faceci w takich sytuacjach popełniają różne przestępstwa. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio, dziękuję Ci, że jesteś na tym forum. @Fit Daria

 

Wszyscy jesteśmy w sumie tak samo zepsuci niezależnie od płci, ale Ty się przyczyniłaś swoimi wypowiedziami w kilku wątkach do całkowitego zaorania feminizmu.

 

Najpierw pisałaś w trakcie rozmowy z @Mosze Red, że dla Ciebie rozdzielność to brak bezpieczeństwa a facet ma zapewnić bezpieczeństwo, teraz że najpierw trzeba się wyszaleć a później szukać bardziej dojrzałego mężczyzny.(w domyśle ustawionego)

 

Więc po co CI jest w ogóle mężczyzna?

 

Po co ten cały feminizm? Ta walka o niezależność i wolność kobiet? Skoro chcecie być niezależne to w ogóle nie powinnyście wchodzić w związki.

 

Po co ta cała szopka?

 

Nie mam pretensji do kobiet, które szukają sobie bardziej ustawionych mężczyzn, które mają wymagania względem faceta.

 

Ja rozumiem, że hipergamia jest naturalna, rozumiem, że chcecie mieć bezpiecznie życie u boku zaradnego mężczyzny, że chcecie mieć normalne spokojne życie.

 

Tylko po jaką cholerę działasz w ten sposób? Walka o prawa kobiet, wielki feminizm a jak przychodzi co do czego to twierdzisz, że trzeba sobie znaleźć starszego dojrzałego mężczyznę, który zapewni bezpieczeństwo i nie będzie chciał rozdzielności majątkowej.

 

@Fit Daria Nie przyczepiłbym się do Twoich słów bo uważam takie zachowanie za powszechne, gdyby nie fakt, że TY się deklarujesz feministką.

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko to jest pewne Januszowanie. Po prostu kobiety ale też trochę mężczyźni mają obecnie podejście trochę Janusza biznesu do związków. Czyli mieć ciastko i zjeść ciastko. Jednak przypadek amerykańskich mężczyzn pokazuje, że można sobie kobiety wychować: to bzdura, że mężczyzna żyjący z dala od związków jest smutny, wcześnie umrze, itd. Tak będzie z nieuświadomionym samotnym białym rycerzem. Natomiast mężczyzna ogarnięty będzie się cieszył życiem. Spokój, z dala od kobiecych fochów, pyskowania, itd. - zarabia, inwestuje.

Ja przymierzam się niedługo do kupna swojego domu z 60%-owym wkładem własnym, 40% prawdopodobnie wezmę na kredyt, a wszystko w wieku 28 lat. Zorganizuję sobie tam siłownię, wszystko jak trzeba. Kobieta może się pojawi, może nie - nie jest już dla mnie takowa celem życiowym. 

 

Z drugiej strony, faktem jest też, że i kobiety mogąc zarabiać, rozwijać się podnoszą swoje wymagania. Czemu? Poza hipergamią, chodzi też o to, że zwyczajnie kobiecie mężczyzna nie jest już niezbędnie konieczny. I tak naprawdę to jest fajne. Uważam, że jest szansa, że wszystko się pozytywnie naprostuje w tym sensie, że obie płcie będą powoli walczyć ze swoim gadzim mózgiem i kobiety zmuszone sytuacją będą nauczone kochać mężczyznę, za to, że JEST. Intercyza będzie spisana, prawa do majątku faceta nie ma - taka kobieta zacznie doceniać, że facet po prostu JEST, że Pani nie siedzi sama, a atencji ma tylko do 30-tki, potem gwałtowny zjazd w dół.

 

Myślę, że powoli obie płcie będą starały się przedkładać korę nową ponad gadzim mózgiem, kobiety będą walczyć ze swoją hipergamią na rzecz partnerstwa - i mi takie podejście odpowiada. Obie płcie będą ze sobą tylko dlatego, że chcą, że cenią swoją obecność - po prostu. Mężczyzna nie będzie musiał dominować, tym bardziej, że coraz bardziej mam tego dość. Kiedyś dominowałem w związku intelektualnie, itd. byłem dla kobiet autorytetem, dziś mnie to męczy. Wolałbym partnerkę, kobietę która czasem może wpaść na lepszy pomysł ode mnie, czasem być w czymś mądrzejsza, bardziej błyskotliwa - i to jest fajne.

 

Koncepcja bycia w równości w życiu z kobietą jest piękna - ciężka do zrealizowania przy wciąż istniejących pierwotnych gadzich ograniczeniach, jednak uważam, że da się wypracować jakiś model związku w którym będzie możliwa do zrealizowania.

Edytowane przez wilimowski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.