Skocz do zawartości

Wrażliwość u faceta - Wada?


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

?

Troszkę jak drzewo, które rośnie w nieprzychylnym środowisku i jeszcze wieją mocne wiatry, osadź się głębiej - stań się nie do zdarcia. Będziesz cierpiał ale jak to przejdziesz to będziesz silniejszy niż przeciętny mało wrażliwiec. 

 

Pozdrawiam.

 

 

Dobre, powiedziałbym, że świetne.

 

Mogę ukraść?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Trevor napisał:

Cierpienie nie zawsze uszlachetnia

Cierpienie to nie dobre słowo. To tak jak bokserzy uderzają w brzuch i ćwiczą odporność na uderzenia. Nie wiem jak to nazwać pozytywne cierpienie ? 

Brakuje mi słowa na to.

 

W każdym bądź razie wrażliwość można przekuć w siłę ale tak jak pisałem, można umrzeć jak będziesz brał za mocno do siebie a można odczuwać życie daleko mocniej niż tzw kloc.

1 minutę temu, dobryziomek napisał:

Mogę ukraść?

Kradnij śmiało, podrywaj dziewczyny na to :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SzatanKrieger napisał:

Cierpienie to nie dobre słowo. To tak jak bokserzy uderzają w brzuch i ćwiczą odporność na uderzenia. Nie wiem jak to nazwać pozytywne cierpienie ? 

Brakuje mi słowa na to.

 

 

Cała sztuka nie przegiąć z siłą uderzenia, jakie się przyjmuje. Chociaż moim zdaniem psychika jest na tyle plastyczna, że baaardzo dużo zależy od nastawienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wypas Może zabrzmi to jak truizm, ale jestem zwolennikiem holistycznego podejścia.

 

Pracuje nad samodyscypliną na siłowni i treningach bokserskich. Jeżeli chodzi o chodzi o inne kwestie to teraz muszę rzucić palenie bo mnie to wkurza niemiłosiernie więc kolejne wyzwanie przede mną.

 

Kluczem jest robienie tego na co nie masz ochoty a jest to konieczne.

 

Jeśli nie chce Ci się uczyć do egzaminu to po prostu musisz to robić.

 

Sytuacja jest zero-jedynkowa albo działasz albo nie.

 

Skłaniam się ostatnio ku poglądowi , że motywacja jest dla słabych i głupich ;)

 

Motywacja jest chimeryczna, raz ją masz innym razem nie masz. Kluczem jest samodyscyplina motywacja to co najwyżej ,,wisienka na torcie"

 

Ból jest nieodłączną częścią naszego życia. Słuchałem wielu mówców motywacyjnych, wielu moralizatorów, czytałem różnych speców od rozwoju duchowego czy osobistego, ale najmądrzejsze słowa jakie usłyszałem w życiu były wypowiedziane przez mojego trenera (trenowałem boks tajski w wieku 16 lat) powiedział : ,,pokochajcie ból to Wasz najlepszy przyjaciel"

 

Krótko i na temat bez zbędnego pier@#$%.

 

Ludzie się panicznie boją słowa ,,samodyscyplina" kojarzy im się to z bólem, którego boją się najbardziej jeśli Ty ten ból oswoisz będziesz miał zajebistą przewagę nad resztą ludzi.

 

Oni nie potrafią sobie zadawać bólu.

 

Sorry, za styl wypowiedzi, ale jestem już senny.

 

Jeśli Cię to zainteresuje to stworzyłem ciekawy temat ostatnio: 

 

 

 

 

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Brakuje mi słowa na to.

Doświadczenie powszechnie odbierane jako negatywne. :)

 

A tu jeszcze znalazłem ciekawy artykuł dotyczący 'wrażliwości'.

 

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4482

 

http://pracowniaedukreacji.pl/wrazliwosc-dar-czy-przeklenstwo/

I tu:

http://zarzadzaniestresem.pl/wysoka-wrazliwosc-nie-jest-oznaka-slabosci/

 

Warto poczytać wrażliwcy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wydaje że trzeba robić swoje, ale takie napinanie się na wyżej, mocniej etc. to błąd. Zamiast żyć ganiamy dookoła własnego ogona. Ciało przyjmie wiele. Jesteś (hipotetycznym) grubasem? Nie dzieli cię od bycia szczupłym więcej niż kilka miesięcy cięzkiej pracy. Chcesz się czegoś nauczyć? To się ucz. Nie chcesz to się nie ucz. Nie rób nic po to żeby się podobac innym tylko żeby się czuć samemuy ze sobą dobrze. Brakuje moim zdaniem w dzisiejszych czasach takeigo zdrowego luzu który pomaga MĄDRZE pracować (a nie zapier**ć), żyć zdrowo, ruszać się ale bez tej napiny. Jeszcze 30 lat temu pokolenie naszych rodziców to nie byli ludzie którzy zapitalali na siłowniach żeby mieć wielkie bice, wiekszośc ludzi (głownie w miastach i miasteczkach) to byli zwykli szczupli ludzie. Jeździli na wakacje całymi ekipami, imprezowali, żyli. Nasze pokolenie siedzi w monitorach, ekranach telefonów,a rzeczywisty świat staje się coraz gorszy do zniesienia bo i my stajemy się słabsi. Zbyt bardzo się napinamy. Każdy chce byc większy silniejszy mądrzejszy itd. a przecież nie o to w życiu chodzi. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dobryziomek a  jaranie to chyba odetniesz od razu? Ja bym chyba nie wytrzymał stopniowego "ograniczania się". 

 

Różnie ludzie podchodzą, niektórzy stopniowo, inni na jakichś tabexach, ja chyba najlepiej znoszę terapię szokową - krótkie cięcie i potem coraz łatwiej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrażliwość pozwala zerwać z tego świata powłokę codzienności. Dostrzec coś niewidzialnego, niesamowitego. Nie mówię o wrażliwości pizdy męskiej, tylko mężczyzny, który potrafi zatopić się w uśmiechu dziecka, zachodzie słońca, w samotności, we wszechświecie. Trzeba wiedzieć, kiedy wrażliwość wydobyć, a kiedy zamknąć, żeby przetrwać w zwierzęcym, ludzkim środowisku. To właśnie przez brak podstawowej wrażliwości żyjemy w takim chujowym świecie.

 

Uważacie, że wrażliwość to wada? Właśnie z jej powodu tutaj prawdopodobnie dyskutujemy i się w ogóle rozwijamy. Chcę spojrzeć na świat inaczej niż przez kurwa nudny pryzmat relacji międzyludzkich, czy męsko - damskich. Bo schemat jest kurewsko moim zdaniem nudny i jak to schemat powtarzalny, aż do bólu. Pojąłem to bardzo, a to bardzo późno, ale już jestem spokojny. Tylko dzięki wrażliwości jestem uświadomiony. Widzę geniusz w wielu sprawach, który faktycznie doceniam pomimo dużego cierpienia, które mnie spotyka ze względów zdrowotnych na co dzień. Nie straciłem jednak poczucia jakiegoś wyższego sensu, niezależnego od religii.

 

Wrażliwość? Tylko w sobie pielęgnować, bo tylko wrażliwi ludzie potrafią czuć na wyższych poziomach, coś zmienić wykazując aktywność ideową. Pierdolę, i to ma być wada? Jak to jest wada to niech będzie. Wolę takie wady niż zalety nowego, lewackiego, spierdolonego świata.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dziecka miałem miałem dużo wrażliwości w swojej osobie. Odkąd pamiętam, nabyłem ta zaletę nie od matki czy ojca ale od dziadka. Zawsze mi pomagał w trudnych chwila, wielokrotnie widziałem jego "dziwne akcje" bynajmniej tak to wtedy rozumialem. Nigdy nie przechodził obok potrzebujacych obojętnie.

Korwa jak widzę cierpiące dzieci, łzy mi do oczu naplywaja. Boli mnie bieda ludzi, robi mi się cholernie smutno jak widzę bezdomnych. 

Alkoholizm czy narkomania. Wielu ludzi mowi, że sami sobie ludzie zgotowali taki los. Zgoda. Ja to postrzegam również w inny sposób. Alkoholicy czy osoby uzależnione to ludzie chorzy, mają chorobę duszy. Ale co mi z mojej wrażliwości skoro oni sami muszą sobie pomóc, inaczej z tego nie wyjdą. Potrafię szybko się wzruszać, choć często ukrywam to pod maską twarzy pokerzysty. 

Ostatnimi czasy zauwazylem, że nie jest mi szkoda kobiet. Poprostu ich krzywda staje mi się obojętna. Nie ruszają mnie pod względem emocjonalnym całkowicie.

Zapewne jest to skutek tego, że przez jedną kobietę zostałem skrzywdzony, choć już tego skrzywdzenia w swojej głowie nie czuje ani nie myślę ta kategorią.

Może minie może nie, czas pokaże. 

 

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Still napisał:

Czy pokazując wrażliwość stajemy się mniej męscy?

NIE

Jeżeli jesteśmy charakterni, mocni, jedziemy na własnych zasadach to jest to jak najbardziej męskie. Dawkujemy tyle ile trzeba. Mamy nad tym kontrolę.

Otóż siła, charakter, wola walki jak i wrażliwość w zdrowych proporcjach sprawia że stajemy się kompletni jako facet.

Okazywanie uczuć to jak najbardziej ludzka rzecz, byle to robić z głową.

Jeśli ktoś porzuca siebie i na siłę kreuje się na twardziela, sukinsyna, bohatera z tv to w określonych sytuacjach zwróci się to przeciwko niemu, wypłynie na wierzch zakompleksiony lamus, mały chłopiec przerośnięty wydawałoby się życiową błahostką.

W relacjach z kobietami jak najbardziej. Na męskich zasadach. Odpalasz fajną muzę na kwadracie. Czerwone wypite. Łapiesz za rękę, przyciągasz. Tańczycie. Szepczesz do ucha. Pytasz jak minął dzień, o czym myślała, czy jest zmęczona, pocieszasz, bawisz się włosami, całujesz szyję, mocniej przyciągasz, i dalej szepczesz, całujesz, niemal czujesz jak się rozkleja w Twoich silnych ramionach.

Wszystko pod Twoją kontrolą. Magia. Jak najbardziej męskie, jak najbardziej ludzkie.

Dla kogoś może się to wydawać frajerskie, słabe, no ja uważam takich ludzi że mieli trudne dzieciństwo, że ktoś ich napierdalał cegłą po łbie i coś się poprzestawiało.

 

Potem staje nastaje dzień. Żyjesz dobrze z ludźmi. Szacunek. Mogą polegać na Tobie. Ktoś Ci nadepnie na odcisk, będzie miał przejebane.

Warto być kompletnym. Żaden facet a tym bardziej kobieta nie uzna Cię za słabiaka.

Jedziesz na własnych zasadach.

 

Jeśli komuś okażesz wrażliwość, on to wykorzysta albo oleje to gasisz go jak peta, ale przecież to nie nastąpi, bo równy gość jesteś i dobierasz równych ludzi.

Najgorsza bestia czuje emocje, Ty nie czujesz! więc nie jesteś bestią? Wielu gwiazdorzy na takich schematach.

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez IgorWilk
  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Ksanti napisał:

Jesteś osobą HSP to normalne zachowanie dla ludzi z tą cechą. Prawdpodobnie człowiek się z tym już rodzi ale dopiero później to się rozwija. Jeśli jeszcze nie obczaiłeś linku to w poprzednim poście dałem opis tego typu :) Ja na przykład w dzieciństwie płakałem jak miałem wyrzucać stare rzeczy :P Albo nadmiernie się przywiązuje do ładnych obrazków i ciężko mi je wyrzucić albo skasować pewne zakładki w przeglądarce :D 

 

Jako pierwszy samochód w rodzinie pojawił się u mnie piękny żółty maluch z chromowanymi zderzakami ;), z racji tego, że ojciec ma warsztat, odpicował odmalował - laleczka. Po jakimś czasie z racji, że była nas trójka dzieci postanowił go sprzedać na rzecz większego poloneza. Nie mogłem się z tym pogodzić, płakałem z tego powodu, miałem może z 6-lat. Potem jeszcze widywałem go już u innego właściciela i zawsze byłem pod wrażeniem ile ten skurczybyk potrafił wytrzymać. :D

 

Po waszych postach uświadomiłem sobie, że nie jestem jednak tak skrajnie wrażliwy jak myślałem wcześniej, ale i tak oceniam to na dość duży stopień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ElChico napisał:

Kobiety niestety jej nie docenią, a odczytają jako objaw słabości, co zdewaluuje faceta w jej oczach.

I to chyba nawet nie jest świadome - gadzi mózg i te sprawy....

Sam jestem wrażliwy i sentymentalny. Może wrodzone, moze kwestia wychowania. :mellow:

Ciężko to zmienić. A ta planeta nie jest łaskawa dla takich osób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet niedawno pisałem, że wrażliwość, to w dzisiejszych czasach najgorsza cecha u faceta. Z wrażliwością często nie masz szans znaleźć i utrzymać kobiety, bo zachowujesz się przy niej jak ciota. Ja jestem osobą wysoce wrażliwą (HSP), ale u mnie to nie tylko kwestia emocji, ale rozciąga się także na smaki i zapachy. Nie polecam być kimś takim. Przechlapane.

Edytowane przez verde
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia ale pomyślcie, czy wadą jest to, że sportowy samochód jest szybki? A może wadą terenówki jest to, że duża i ciężko nią zaparkować w miejskim tłoku?

To nie są wady, to są możliwości. Specyfikacja techniczna. Spójrzcie na to właśnie w ten sposób, to tak jak w grach, gdzie jakaś postać ma dużo siły ale wolno się rusza, inna natomiast jest szybka i zwinna ale jej uderzenia są dosyć słabe. Tym silnym trzeba szukać zwarcia i próbować nokautować ciosem, tym zwinnym trzeba zamęczać przeciwnika, uderzać i odskakiwać. Trzeba nauczyć się wykorzystywać możliwości jakie mamy, w tym wypadku - wrażliwość.

 

Wbrew temu, co się widzi na pierwszy rzut oka, wrażliwość jest piękna. Ta męska - szczególnie i jasne jest, że wykorzystywana w zły sposób, może spłodzić kolejne tomy wierszy o nieszczęśliwej miłości, białorycerskie teksty w piosenkach itp. ale jeśli jesteś świadom różnorakich mechanizmów jakie nami rządzą, to możesz ją wykorzystać dla siebie.

 

Mocniej odczuwasz różne drobnostki, czujesz piękno muzyki, gdzie inni słyszą tylko pustą melodię, podziwiasz piękno świata, natury, sztuki (ale nie tej nowoczesnej, która coraz częściej przypomina kicz a nie coś, co można by podziwiać), silniej odczuwasz emocje, które towarzyszą temu wszystkiemu.

 

I teraz bardzo ważna uwaga dla wrażliwców, jeśli jesteś taką osobą, to praca domowa dla Ciebie wygląda tak, żeby nauczyć się nie przeżywać równie mocno emocji negatywnych.

Nie za długo i nie za mocno. To bardzo, bardzo ważne. Istnieją różne przesłanki, wg których silny stres, emocje, które człowiekowi towarzyszą np: gdy umrze mu ktoś bliski itp mogą u niego wywołać jakąś chorobę, np: nowotwór. Przeżywajmy złe emocje, nie tłamsimy ich ale robimy to z uwagą, by nie przeholować.

 

Gdzieś już to pisałem, wrażliwość czy to męska, czy kobieca jest bronią obosieczną. Musisz się tej broni nauczyć używać albo się pokaleczysz.

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak napisał @Quo Vadis?

 

Dlaczego mam udawać kogoś, kim nie jestem? O.o

 

Uwielbiam być sobą i czuć się swobodnie w czyimś towarzystwie.

No nie dochodzi do mnie, jak można chcieć być z kobietą, która nie akceptuje Cię takim, jakim jesteś.

 

 

Nie zrozumcie mnie źle, pewnie niektórzy mnie za to potępią, ale Ja z tego zrobiłem, swojego rodzaju "męski shit test".

Jeżeli kobieta nie akceptuje mnie takim, jakim jestem, to widocznie nie jest dla mnie. XD

 

Nigdy nie opsypywałem nowopoznanych kobiet, tysiącem komplementów i prezencików, bo to było dla mnie głupie. XD

 

Nie zgrywałem macho ani twardziela, bo to było dla mnie żenujące. XD

 

Tak samo z wrażliwością.

Jeżeli Jej to niepasuje, to niech spada na drzewo. XD

 

Nieumialbym się zakochać w kobiecie, która oblała moje "Shit testy". XD

Edytowane przez Gravedigger
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.