Wrażliwość u faceta - Wada?

[Quo Vadis?]

@Gravedigger Panie i nie tylko Panie cenią sobie autentyczność. 

To nie jest tak, że jak jesteś wrażliwy to jesteś ciota i wgle, najlepiej to się powieś, nara.

Po co udawać kogoś innego? Jesteś taki wrażliwy? Dołóż do tego stanowczość, trzymaj ramę.

A będziesz lepszy od jakichś alf. Połączenie wrażliwego ze skurwysynem.

Świadomość panowie, bo wszystko można przekuć na swoją korzyść.

Jak ktoś chce porównań, to proszę bardzo dam jedne ciekawe.

Słuchał ktoś rapu? Z czym on się kojarzy? Z takimi ziomeczkami typu Bonusy itp.

Męski, mocny głos, niezbyt inteligentna nawijka itd.

A w pl rapie zaistniał ktoś o takim głosie jak PIH.

Można?

 

[SzatanK]

@Cortazar

W jednym z linków, który dodał Cortazar jest pewna wzmianka o stresie i nadnerczach.

Koniecznie zadbajcie o nadnercza, ponieważ one u nas są zajechane. Ja sam mam zmęczone nadnercza i przez to na przykład zaczyna się szybsze siwienie ja w wieku 29 lat już mam trochę siwych kłaków właśnie przez zajechane nadnercza, jednak z tego co wiem kolor powinien powrócić tylko trzeba być odstresowanym maksymalnie.

A tu krótki tekst.

 

Wrażliwość a stres.

 

Osoby wysoce wrażliwe oraz empaci, podobnie jak wszyscy narażeni są na stres, jednak odczuwają go w znacznie większym stopniu niż inni. Czują mocniej, wiedzą więcej i są bardziej świadomi. Bardzo często przyjmują na siebie również stres innych osób, przeżywają go i odczuwają jego symptomy. Bywają dosłownie jak gąbka. Ponadto przebywanie w niesprzyjającym otoczeniu, z niewłaściwym partnerem, wykonywanie nieodpowiedniej pracy  powoduje niemalże spustoszenie w psychice i w ciele. Takie osoby cierpią bardzo często na wyczerpanie nadnerczy, bo żyją w permanentnym stresie, a mechanizmy obronne organizmu po prostu przestają funkcjonować. Dodatkowo dochodzi jeszcze stres wewnętrzny związany z brakiem akceptacji, ukrywaniem swojej wrażliwości i walką o zmianę. Reakcje otoczenia, komentarze np.“nie bądź taki przewrażliwiony” potęgują odczucia.

[Jorgen Svensson]

Ciekawe co by w tym temacie powiedziały Panie, jak one to postrzegają.

[deleteduser120]

Jestem nadwrażliwcem, na pewno zawsze intensywnie czułem muzykę, łatwo ulegałem emocjom zarówno tym negatywnym jak i pozytywnym, mówiąc w skrócie, nie miałem pancerza ochoronnego przed gównem tego świata i ulegałem przebodźcowaniu co się często zamieniało w stany depresyjne czy nerwicowe. A taki pancerzyk by się bardzo przydał.

 

Z mojego punktu widzenia ma to więcej wad niż zalet, jeśli nie jest się znanym artystą któremu ludzie wiele wybaczą i będą trochę się obchodzić jak z jajkiem, bo to artysta i może mieć swoje humory, i jest się wtedy pod parasolem ochronnym. Natomiast wierzę, że można z tym żyć normalnie tyle że wymaga to olbrzymiej pracy i często przeorganizowania swoich fundamentów na jakiejś dobrej psychoterapii, wyrobienia sobie dystansu do emocji i zrozumienia pewnych faktów, a na to trzeba sporo czasu i nieprzyjemnych doświadczeń.

 

Na pewno są też plusy, umiejętność wczuwania sie daną osobę, przyjemność czerpaną z odbioru sztuki jakiej nie ma przeciętny Kowalski, natomiast u mnie wszystko pozostałe przychodzi wolniej.

 

A i wrażliwość to nie tylko wychowanie ale przedewszystkim wrażliwszy układ nerwowy, z tym się rodzisz po prostu i można potem nad tym pracować.

Edytowane 25 Września 2018 przez BrightStar

[Gravedigger]

@BrightStar, nadwrażliwość emocjonalna i stany depresyjne, to już chyba coś więcej, niż zwykła męska wrażliwość.

 

Nad tym warto pracować dla własnego dobra, żeby pomóc sobie samemu w egzystencji.

 

Pozdrawiam i powodzenia Brachu.

Edytowane 25 Września 2018 przez Gravedigger

[Eres]

Według mnie to nie wada, można być twardym, stanowczym i wrażliwym, wszystko zależy od silnej woli i racjonalnego myślenia. Kluczowe jest w tym właściwe podejmowanie decyzji i wiedza co jest dla nas dobre np. płakanie na filmach, pisanie wypełnionych uczuciami wierszy, i akceptowanie tego że jest się często smutnym i uczuciowym, jest dla nas dobre gdy jesteśmy wrażliwi bo zachowujemy się zgodnie ze sobą dzięki czemu też czujemy się lepiej, a rzeczy które wymieniłem nie są szkodliwe. Wrażliwość staje się dla nas szkodliwa gdy wpływa na nasze decyzje np. nie zwrócimy komuś uwagi bo nie chcemy by zrobiło się tej osobie przykro. 

[Ksanti]

Tak jak mówicie ja również lubię siebie za to jakim jestem i jak wyglądam. Czuję się wyjątkowy. Niestety stres i dieta w młodości mi zajechało zdrowie. Najpierw szkoła a potem związki oraz ich brak. Szukanie idealnej i nieużywanej partnerki to prawdopodobnie pokłosie wrażliwości.

 

Teraz staram się zupełnie unikać sytuacji stresowych. Jak kiedyś pisałem dla nas praca w call center lub jakiegoś handlowca to pole minowe. Z call center zrezygnowałem po pierwszym dniu walki. Kilka obelg i przekleństw w moją stronę na słuchawce a następnie przez cały dzień się trząsłem z nerwów. Sytuacji również powtórzyła się kilka lat później na stanowisku doradcy klienta. Nie wiedziałem wtedy, że to też głównie na telefon.

 

Powiedziałem sobie nigdy więcej. Obelgi gdyby mi to powiedział ktoś wprost to bym to zniósł i nawet skontrował. Jednak przez telefon wielu ludzi czują się mocni bo nie widać drugiego człowieka. To tak jak z hejtowaniem w internecie. A ja mam telefonofobię.

 

Z tą muzyką też czasem płaczę jak jest epicka, smutna albo z czymś mi się kojarzy. Co do pań raczej nie ukazuje swojej wrażliwości. Chociaż mam skłonność do bycia uległym przynajmniej seksualnie. Na szczęście mama mi wpoiła mocne przekonanie aby dbać o swoje interesy i nie dawać nikomu swoich pieniędzy. Co do wrażliwości mam wrażenie, że z wiekiem jestem coraz bardziej kruchy. Nie wiem może to jakaś pokora co do zdrowia i doświadczeń.

 

Zgadza się wrażliwość to też bardziej wrażliwszy układ nerwowy. Prawdopodobnie też i odporność. Zauważyłem, że mnie parzy zupa czy herbata podczas gdy inni piją normalnie i mi się dziwią, że przecież zimne. Albo nie jestem w stanie trzymać gorącej pokrywki i analogiczna sytuacja. Tak samo przy podciąganiu łatwiej mi się zdziera skóra dłoni. Natura obdarzyła kruchym umysłem i ciałem. Ale nie mam do siebie o to żadnego żalu

 

 

[deleteduser32]

Nawiązując do postu @Quo Vadis? również w kontekście modernistycznego hip hopu - większość moich rówieśniczek jest zajarana Taco Hemingwayem, płaczącym na koncertach Drake'iem, głębszymi kawałkami Kendricka Lamara czy emo trapem śp. Lil Peepa, a nie notabene dobryrm Rogalem DDL, machającym .40 przed kamerą Chief Keefem, nawijającym o gangach YG z TeeCee czy Lil Uzi Vertem. 

 

Wiadomo, kobieta zawsze szuka faceta ale naszej męskości nie ujmuje wrażliwość. A jak ktoś twierdzi inaczej to jest dla mnie pozerem albo, jak wspomniał wcześniej jeden kolega, był napierdalany cegłą po głowie.

Edytowane 25 Września 2018 przez Bart Simpson

[deleteduser139]

Mówcie co chcecie o tej wrażliwości, ale dla mnie to było zawsze przekleństwo.

 

Owszem cenię w sobie to, że nie wyżywam się na słabszych, że jak widzę czyjeś cierpienie to pomogę, że nie ma we mnie pogardy do innych. (albo jest jej mało, czasem mam wtopę ;().

 

Szczycę się tym, że nie jestem kur%$^&.

 

Jednak nigdy nie zaakceptuję swojego melancholijnego usposobienia i żadnych objawów słabości.

 

Będę z tym walczył do końca swoich dni.

 

Wrażliwość to dla mnie wada.

Edytowane 25 Września 2018 przez dobryziomek

[Garrett]

11 godzin temu, dobryziomek napisał:

Jednak nigdy nie zaakceptuję swojego melancholijnego usposobienia i żadnych objawów słabości.

 

Będę z tym walczył do końca swoich dn

Dlaczego? Pytam bo tez jestem za wrażliwy jak na faceta. Chociaz z drugiej strony - kto ustala niby normy??? 

[SzatanK]

W sumie warto pokusić by się o przemyślenia na temat kobiet.

Czy one są wrażliwe? ? 

[Improwizator]

Ktoś w społeczeństwie musi być wrażliwy, aby ktoś inny nie musiał. Istnieją ważne społecznie funkcje i zawody, gdzie wrażliwość, bez względu na to czy kobiety czy mężczyzny, jest pożądana i ma dodatnią wartość dla ogółu. Dlatego nie ma co na siłę próbować się zmieniać, tylko trzeba znaleźć sobie odpowiednie dla siebie zajęcie, pasję i sposób życia. Z prawie wszystkiego da się zrobić atut - z wrażliwości także, więc przestańcie biadolić.

[bezprym]

Nie chce mi się tego wszystkiego czytać. Wiem jedno: wrażliwość to nie jest oznaka słabości. Popatrzcie na Dariusza Michalczewskiego.

 

[deleteduser139]

Przed chwilą, Garrett napisał:

Dlaczego? 

Jak często spadasz/leją Cię w dupę to musisz mieć ją twardą i musisz mocniej zadawać ciosy.

 

Życie to gra o poszerzania swojej władzy osobistej i walka.

 

Wrażliwość, delikatność to niepotrzebny balast, gardzę tą cechą u siebie. 

 

Nie chcę jej.

 

Nie jest mi do niczego potrzebna.

Edytowane 26 Września 2018 przez dobryziomek

[Cortazar]

@dobryziomek

Gdyby mi ktoś odebrał moją wrażliwość to byłaby to dla mnie największa kara jaką można by mi wymierzyć.

 

Wrażliwość.. Mówisz, że jej nie chcesz...

 

Sztuka, literatura, poezja, malarstwo, muzyka, czy nawet film... bez wrażliwości by tego nie było, bez wrażliwości nie moglibyśmy tego podziwiać, opowiadać o tym, wyrażać siebie. A co z przyrodą, zjawiskami pogodowymi... życiem? Wrażliwość jest cudowna jeśli posiada się wiedzę jak ją odpowiednio wykorzystać i w jaki sposób i w jakich sytuacjach ją okazywać.

 

Posłużę się cytatem z jednego z artykułów, które wcześniej podlinkowałem:

 

'Czy niebieskie oczy są dobre czy złe? Ani takie ani takie, po prostu są. I tak samo jest z wrażliwością.'

 

Wyrażać ją można na wiele sposobów. Kojarzycie pana Himilsbacha z 'Rejsu'? Jak powiedział o 'pięknych okolicznościach przyrody'? Na zewnątrz kamienna twarz, w środku eksplozja wrażliwości. Ktoś na tym skorzystał? nie. Ktoś stracił? też nie.

 

Tu nie chodzi o to żeby wszystkim pokazywać co się czuje i mówić: -Patrzcie na moje łzy szczęścia/bólu, podziwiajcie moją wrażliwą duszę, lajkujcie.

 

Brat @Imbryk ostatnio popełnił temat zachwytu nad przyrodą i roślinnością. Okazał swoją wrażliwość. Czy to było dobre czy złe? Żadne, napisał tylko co czuje.

 

Jest taki film 'Cienka czerwona linia'. Ile razy bym go nie oglądał to zawsze płaczę. Robi na mnie wrażenie. Ale nikt tego nie widział i nikt o tym nie wie (poza wami teraz).

 

Jak widzę A. Grodzką to jakoś odruchowo puszczam pawia... to także jest wrażliwość.

 

Takie rzeczy dzieją się zwykle bezwiednie, nie zwracamy na nie uwagi, nie mamy świadomości, że one zachodzą. Ale zachodzą.

 

Poza tym nikt nie mówi o byciu wrażliwym gdy Cie ktoś napada. Jak mi będzie złodziej chciał wejść do domu to wrażliwość zostawiam z boku i napier... ten teges aż mu wszystkie zęby wypadną.

 

Chce mnie ktoś oszukać? Bronię się bezwzględnie. Ewentualnie 'delikatnie i czule' wale z dyńki w nos aż się jucha leje.

 

P.S.

Nawet Hitler był wrażliwy. A nie przeszkadzało mu to zabijać hurtowo.

 

 

[Leniwiec]

Wg mnie wrażliwość i empatia, to są cechy głównie wrodzone, może trochę ukształtowane w procesie wychowania.

Jestem wrażliwy i empatyczny, te cechy od zawsze były dla mnie wadą, kojarzą się z kobiecością, a nie męskością.

Trzeba jeszcze napisać o jakiej wrażliwości mówimy, ktoś może być wrażliwy na piękno, sztukę, a ktoś popłakać się, bo ktoś powiedział mu coś przykrego...

Zawsze miałem problem z empatią, żeby np zwrócić komuś uwagę, opie*dolić, zaraz sobie wyobrażam, że temu komuś będzie przykro, babskie myślenie, jak z tego wybrnąć, jakieś pomysły ?

[What?]

Z tematem uczuć, wrażliwości, skojarzył mi się film Equilibrium. Kto nie widział, polecam. Mnie się podobał. Torchę Matrixa, trochę Orwellowskiej wizji świata.

 

Opis z filmweba:

W futurystycznym państwie Libria ludzie biorą lek eliminujący zdolność odczuwania. Pewnego dnia jeden z odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa kleryków nie zażywa swojej porcji prozium, co odmienia jego życie. 

 

 

 

 

[deleteduser14]

Dnia 25.09.2018 o 12:55, Jorgen Svensson napisał:

Ciekawe co by w tym temacie powiedziały Panie, jak one to postrzegają.

A co nam po tym? Myślę, że pewnie by kłamały. Nie jest zresztą ważne co mówią, ale co robią. A wrażliwy mężczyzna jest dla nich słaby. Do tej pory nie mogę wyjść ze zdziwienia, ale tak niestety jest. Wystarczy spojrzeć na kryzysy w związkach - kobiety zupełnie nie zwracają uwagi na emocje, wrażliwość partnera. 

[Garrett]

Dnia 27.09.2018 o 12:14, Leniwiec napisał:

Jestem wrażliwy i empatyczny, te cechy od zawsze były dla mnie wadą, kojarzą się z kobiecością, a nie męskością.

Trzeba jeszcze napisać o jakiej wrażliwości mówimy, ktoś może być wrażliwy na piękno, sztukę, a ktoś popłakać się, bo ktoś powiedział mu coś przykrego...

Zawsze miałem problem z empatią, żeby np zwrócić komuś uwagę, opie*dolić, zaraz sobie wyobrażam, że temu komuś będzie przykro, babskie myślenie, jak z tego wybrnąć, jakieś pomysły ? 

Heh, jakbym o sobie czytał.... Ciężko być wrażliwym facetem. I chyba nie da sie tego zmienić. To tak jakby chcieć zmienić kolor włosów. Mozna ufarbować, ale i tak wyrosną inne potem.

 

I tak jak pisze @Paterialista - dla pań to oznaka słabości i trudno je za to winić. Ewolucja się kłania itp. itd. Smutne to jest dla mnie jednak...

[Leniwiec]

2 godziny temu, Paterialista napisał:

kobiety zupełnie nie zwracają uwagi na emocje, wrażliwość partnera. 

Znam przynajmniej jeden wyjątek, a na pewno jest więcej ... co jednak nie przeszkodziło pani bzykać się na boku... jak stwierdziła, jeśli on nie wie, to ona go nie krzywdzi ?

Kwestia świadomości, czego oczy nie widzą ... 

2 godziny temu, Garrett napisał:

Ewolucja się kłania itp. itd. Smutne to jest dla mnie jednak...

Dla mnie też, ale cóż poradzisz ... Przynajmniej o tym wiemy, i nie wdepniemy w bagno, to bardzo duży plus !

[Magician]

Dnia 24.09.2018 o 21:26, SzatanKrieger napisał:

Osobiście uważam, że można być i alfą i wrażliwcem jednak wymaga to wiele pracy.

Osobiście uważam, że jest to niemożliwe. Kobieta zawsze wyczuje dziewiątym zmysłem, że jesteś słaby i nie da ci dupki. Wrażliwiec nadaje się do wychowania dziecków, nie do rżnięcia.

 

Ale mogę się mylić, i tak nie pochodzę z waszej planety.

[SzatanK]

4 minuty temu, Magician napisał:

Kobieta zawsze wyczuje dziewiątym zmysłem, że jesteś słaby i nie da ci dupki

Być może ale ja stawiam na zewnętrze cechy alfy a wewnątrz bycie jednak człowiekiem. Uważam, że te połączenie jest tym do czego trzeba dążyć, oczywiście mogę się mylić .

[Magician]

17 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Być może ale ja stawiam na zewnętrze cechy alfy a wewnątrz bycie jednak człowiekiem.

Laska patrzy tylko na to ile masz zasobów i jak wyglądasz. Nie zwraca uwagi na to czy jesteś empatycznym człowiekiem. Niski, biedny? Out. wysoki, zaradny, z kasą. Moja pochewka zaprasza.

 

U kobiet nie ma żadnych sentymentów.

 

Szatan, pójdziemy kiedyś na wódkę i się dogadamy.

[SzatanK]

2 minuty temu, Magician napisał:

Laska patrzy tylko na to ile masz zasobów i jak wyglądasz. Nie zwraca uwagi na to czy jesteś empatycznym człowiekiem. Niski, biedny? Out. wysoki, zaradny, z kasą. Moja pochewka zaprasza.

A ja wiem o tym przyjacielu. Po prostu ja jestem dla siebie wrażliwy to co baby chcą to jedno ale liczy się byśmy my się wznosili a nie wzorowali się prymitywnymi bodźcami kobiet, nasrać na baby  

3 minuty temu, Magician napisał:

U kobiet nie ma żadnych sentymentów.

 

Smutna prawda.

3 minuty temu, Magician napisał:

Szatan, pójdziemy kiedyś na wódkę i się dogadamy.

Z wódką się dogadujemy to po kielonkach to strach się bać ?

[Garrett]

Kurde, panowie, straszny defetyzm sie tu pojawia. Wychodzi na to ze kobiety to jakieś roboty z metalowym sercem

Przecież nie może być aż tak źle!

Podawajcie jakieś przykłady, gdzie wrażliwy facet ma sukcesy z kobietami tudzież szczęśliwy LTR. Coś MUSI się znaleźć takiego!