Skocz do zawartości

Dziecko z bezpłodnym mężczyzną.


Rekomendowane odpowiedzi

@Fit Daria Szczerze nie pamiętam chyba demencje mam xD. 

Co do tematu moja ciocia ma męża, On zawsze chciał dziecko a Ona nie, mija 15lat związku i dziecka nie ma i nie będzie bo oprócz że ciocia nie chce to niby teraz nie może ;).

Gdyby o mnie chodziło i nie mógłbym mieć dzieci faktycznie w wyniku uszkodzeń mechanicznych to kazałbym odejść kobiecie bo na chwilę obecną nie potrafiłbym zaakceptować dziecka nie swojej krwi gdyż póki co to nie wiem czy chce mieć własne a co dopiero obce.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Fit Daria napisał:

To są słowa mężczyzny. 

No cóż współczuje mu za to, że jest tak bardzo osadzony w swojej naiwności. No chyba, że celowo rozsiewa taką propagandę dla poklasku. Wtedy niech będzie potępiony.

 

8 minut temu, Fit Daria napisał:

Kobietom właśnie za to poświęcenie się ten szacunek należy.

I nie możesz mieć, a powinieneś mieć do własnej matki, bo nikt Ci tyle nie dał co ona.

Generalnie dopowiem coś co pominąłem w poprzednim poście. Generalnie uważam, że matce (tylko własnej) należy się szacunek ale jeśli jest zwyrodniała i gnoi swoje dzieci to automatycznie sama się go pozbawia.

 

8 minut temu, Fit Daria napisał:

Oglądam właśnie film, o tym jak Ruscy żołnierze napadli na zakon i zgwałcili zakonnice, 7 z nich zaciążyło i rodziło w ogromnych bólach, bez pomocy lekarskiej,

Właśnie za to się należy szacunek każdej matce.

Tutaj znowu ideologizujesz. Mam mieć szacunek za naturę?  Kpisz czy o drogę pytasz? Czemu nie masz do m ie szacunku za to, że niosę życie? Podwójne standardy i kobiecy nazizm.

 

U mnie każdy musi sobie najpierw zasłużyć na szacunek. Nie idę ślepo za tymi tępymi ideologiami, że kobiecie się coś należy z góry za to, że jest kobietą. Ta ideologia to podstawa do rozczeniowości pań.

 

Miałem taką znajomą madkę, która powtarzała, że jej coś się należy bo jest madką. Akurat była sytuacja, że w ten sposób chciała na mnie wymusić oddanie pierwszeństwa na egzaminie. Więc wyjazd mi z tym na śmieci. Do własnej matki mam szacunek z innego względu niż tego kobiecego egoizmu i samodowartościowywania się.

 

@Byłybiałyrycerz

To brzmi jak coś w stylu "puść wolno a jeśli kocha to wróci".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Ksanti napisał:

 

@Byłybiałyrycerz

To brzmi jak coś w stylu "puść wolno a jeśli kocha to wróci".

Dla mnie miłość do drugiej osoby to zaakceptowanie jej szczęścia kosztem mojego, skoro mi na niej zależy to wypada uszanować jej decyzję by była szczęśliwa, nie koniecznie musi wrócić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz Ja chyba jestem jednak romantyczką. Bo jakoś to puszczanie wolno i zostawianie osoby, którą niby się kocha do mnie nie przemawia. Kobieta ma instynkt macierzyński, męskim instynktem jest chęć kopulacji. Jak kobieta ma problemy tej natury to się idzie na terapie małżeńską, żeby problem rozwiązać. Bo seks w związku jest bardzo ważny, tak samo dziecko. I nie umiem zrozumieć, jak można mówić, że się kocha kobietę i nie móc dla niej zrobić tego, żeby była szczęśliwa.

 

7 minut temu, Ksanti napisał:

utaj znowu ideologizujesz. Mam mieć szacunek za naturę?  Kpisz czy o drogę pytasz? Czemu nie masz do m ie szacunku za to, że niosę życie? Podwójne standardy i kobiecy nazizm.

Oj natura, ma wiele podwójnych standardów. Rzeczy, gdzie faworyzuje mężczyzn jest cala masa, no i tak się jakoś stało, że przyjemność wiążąca się z zapłodnieniem nie jest równa bólowi i poświęceniu w wydawaniu dziecka na świat.

No takie podwójne standardy, no popatrz..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Fit Daria napisał:

jak można mówić, że się kocha kobietę i nie móc dla niej zrobić tego, żeby była szczęśliwa.

Bo na chuj mam robić coś czego nie chce i potem wyładowywać frustracje na kobiecie za to że wymusiła na mnie zrobienie dziecka, a tego nie chciałem?

Jak kobieta może kochać kogoś i zmuszać i naciskać żeby tylko zaspokoić swoje instynkty?

 

Znowu rozwlekasz temat na 10 stron, a można go było zamknąć na max 2 stronie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Fit Daria napisał:

@Byłybiałyrycerz Ja chyba jestem jednak romantyczką.

Nie, jesteś materialną egoistką - chyba, że w słowniku kobiet jest to równoznaczne romantyzmowi :D

 

25 minut temu, Fit Daria napisał:

Bo jakoś to puszczanie wolno i zostawianie osoby, którą niby się kocha do mnie nie przemawia.

No cóż życie to nie film i w większości przypadków to co się puści wolno wróci jedynie wtedy jeśli zostanie kopnięte w dupę w miejscu do którego poszło - los już ma takie przewrotne poczucie humoru :P

 

25 minut temu, Fit Daria napisał:

Kobieta ma instynkt macierzyński, męskim instynktem jest chęć kopulacji. Jak kobieta ma problemy tej natury to się idzie na terapie małżeńską, żeby problem rozwiązać.

Gdzie modne panie psycholożki powiedzą, że to wszystko wina mężczyzny i powinien zapierdzielać jeszcze mocniej.

No wiesz genialna taktyka...

 

25 minut temu, Fit Daria napisał:

Bo seks w związku jest bardzo ważny, tak samo dziecko. I nie umiem zrozumieć, jak można mówić, że się kocha kobietę i nie móc dla niej zrobić tego, żeby była szczęśliwa.

Niech będzie szczęśliwa ale nie moim kosztem. Weź idź do bezdomnego i mu oddaj dom aby był szczęśliwy. W zasadzie na tym samym to polega - oddajesz obcej osobie coś zupełnie za darmo. Albo jeszcze lepiej weź kredyt na siebie i rozdaj dobrowolnie pieniądze. Na tym samym polega deal w przypadku mężczyzny oraz szantaż na tzw. miłość narzucany przez kobiety. Z resztą Twoje posty brzmią jakbyś nie czytała w ogóle forum ani nie słuchała audycji Marka... Podejrzane. A to wszystko było już wałkowane multum razy.

 

Tutaj stwarzasz sobie ideologię, wróc... większość kobiet to robi. Jakoby miłość polegała tylko na jednostronnym dawaniu przez mężczyznę wszystkiego kobiecie. Jednak mężczyzna według tego jeśli kocha nie powinien niczego oczekiwać. To tak jak z tym "co łaska ale minimum 100zł" :D BK. Jprdl te ideologie pseudo romantyzmu są chyba robione dla legitymizacji kobiecego pasożytnictwa. Może to jakiś internetowy troll tworzy te mądrości na demotywatorach. A potem ma bekę, że jakieś Karyny w to uwierzyły i gnębią swoich chłopów.

 

Poza tym miłość raz jest a jak jej już nie ma to kobieta potrafi oskubać mężczyznę, którego rzekomo kochała z całego majątku życia. Kiedyś było głośno o pewnym panu, który z takiego powodu został bez pracy i musiał spać w samochodzie... Dziękuję za waszą "bezinteresowną" miłość oraz poświęcenie, które jest tylko w słowach :D

 

25 minut temu, Fit Daria napisał:

Oj natura, ma wiele podwójnych standardów. Rzeczy, gdzie faworyzuje mężczyzn jest cala masa,

Ooo chętnie bym się dowiedział w czym jestem uprzywilejowany... bo chyba nie powiesz, że sikanie na stojąco to przywilej. Tak, feministki mają o to ból tyłka :D

 

25 minut temu, Fit Daria napisał:

no i tak się jakoś stało, że przyjemność wiążąca się z zapłodnieniem nie jest równa bólowi i poświęceniu w wydawaniu dziecka na świat.

Co jeśli mężczyzna skraca sobie życie/ zdrowie wraz z każdym wytryskiem a nie może kontrolować swojego popędu. Zastanawiałaś się nad tym kiedykolwiek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, zuckerfrei napisał:

Każda kobieta, ze zdrowym gadzim mózgiem nie będzie z takim facetem.

Uwielbiam jak panowie używają słów "każda" i "żadna" ❤️ 

 

Osobiście wolę się kierować uczuciami i rozumem niż gadzim mózgiem, a jak kobieta bardzo chce dziecka i go nie dostanie to związek może się dużo prędzej rozsypać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możemy łapać się za słówka, zalecam zapoznać się z „instytucja” pt skrót myślowy. 

 

 

Skąd wiesz czym będziesz się kierowała skoro nie byłaś w długoletnim związku? Z tego co tu wyszło, to nie byłaś, każdy ma ideały a w życiu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria dużo teoretyzujesz. Byłaś kiedyś w związku z mężczyzną? Ale w takim prawdziwym związku, gdzie chciałaś z nim spędzać czas, kochałaś, dbałaś o niego, a on o Ciebie? Rozmowa z Tobą przypomina mi rozmowę człowieka z wieloletnim stażem w przemyśle z nauczycielem akademickim. Ty swoje wiesz i Ci się nie przegada.

Cytat

Czy zgodzilibyście się na skorzystanie z banku spermy przez Waszą partnerkę? Oczywiście do zapłodnienia doszło, by w klinice poprzez wstrzyknięcie bądź in - vitro tamtego mężczyzny byście nawet na oczy nie widzieli. 

Zadałaś pytanie, dostałaś odpowiedzi. Rozwlekasz za bardzo ten temat. Chciałaś poznać nasze zdanie i je poznałaś, czego jeszcze chcesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Fit Daria napisał:

Ja się będę upierać, że jak mężczyzna prawdziwie kocha to zrobi to,

No własnie miłosc najbardziej wyswiechtane słowo swiata... Pomijając opory psychiczne do wychowywania nie swojego, pozostaje wysoka wątpliwosc co do moralnosci takich zabiegów. Bo w koncu na tym polu (brak skutecznych terapii+ sztuczne obnizanie płodności) kwitnie handel materiałami biologicznymi, ciałami innych najczesciej biednych ludzi, albo łaknących szybkiego zarobku co w pewnym sensie może być przyrównywane  do prostytucji (najczęsciej głodowej ale nie tylko). W koncu za te surogatki czy plemniki  trzeba słono zapłacić, to nie instytucja charytatywna. Pochodzą one najczesciej  z krajów trzeciego świata, albo z nizin spoecznych. Faceci oddający swój materiał biologiczny równiez + są amoralni bo nie obchodzi ich gdzie trafi dziecko, do pedofilów, przemocowców czy homoseksualistów. Za lepsze plemniki płaci się juz krocie, nie mówiąc o tym, że banki nasienia podają czasami nie prawdziwe informacje jak to było w przypadku lesbijek z Kansas, które otrzymały fałszywe informacje na temat dawcy, którym w rzeczywistości okazał się być bezrobotny złodziej i schizofrenik. Z tym, że te "lepsze nasienie"to może byc np. jakis lewicujący zbawca swiata, australijskich pand czy innych kangurów, przy okazji wspierający niepłodnych. Nie wspomnę jakie może się okazac iq dziecka. Czy to jest silny mezczyzna? W mojej opinii szanujący się człowiek na cos takiego by się zgodził. 

2 godziny temu, Fit Daria napisał:

Osobiście wolę się kierować uczuciami i rozumem......

A skoro wszystko z tym procederem jest ok, to można zapytac czy gdybys była z kims płodnym nie miałabys oporów żeby dorabiał wspomagając kobiety bezpłodnych? Można zgarnąc sporą sumkę, czasam może sie okazac, że wasze dzieci mają kilkudziesieciu do kilkuset rodzenstwa na stosunkowo niewielkim terenie. Była taka kontrowersyjna historia z Holandii gdzie facet był ojcem ponad 200 dzieci (a nasze prawo to umożliwia). Niby miłosc i współczucie dla innych jest piękne. ale np. niektórzy (ci których stac) z miłosci zakupują dla swoich bliskich na czarnym rynku organy, z dużym prawdopodobienstwem pochodzenia od zamordowanego niewinnego człowieka. Czy "miłosc i rozum"  powinny "przymykac oko"?

 

Co do surogatek  to one muszą przehandlować instynkt macierzynski. Pojawia się on u kobiety w ciaży jako chec budowania gniazda, a po porodzie naturalne uczucie ochrony, opieki, miłosci. W takim przypadku  odczucia tej obcej wliczone są w cenę usługi. Wszystko inne co nazywasz instynktem to natura kobiety, która jest skierowana bardziej na osobe i chęć by realizowac pierwotne pragnienie w najpowszechniejszym paradygmacie. Z tego powodu wynika cierpienie a nie z powodu instynktu. Po prostu słabsze jednoski będą bardziej przezywać brak możności społecznej realizacji i presję społeczna. 

 

No i w związku z tym co pisałam wczesniej o prawach dziecka, u nas wciąż obowiązuje anonimowość, ale w wielu krajach gdzie od dawna jest taka praktyka znosi sie ją na rzecz tak poczetych dorosłych walczacych o  prawo do poznania własnej tożsamości biologicznej. Sądy uznają coraz czesciej to prawo jako nadrzędne. Można uznając taką retorykę nawet stwierdzić, że kobiety które oszukują swoich mężów co do pochodzenia ich potomstwa, łamiął zarazem prawo własnych dzieci do prawdy toższamościowej. Tymczasem panowie którzy handlują nasieniem chcieliby pozostawac anonimowi, po czesci dlatego upowszechnia sie narrację nie jakoby to  byli desperaci za parę groszy ale szlachetne jednostki pragnące wspomagac bezdzietnych.Czemu więc prawdziwe intelektualne elity nie oddają altruistycznie swoich genów po to by na swiecie było więcej ludzi wysokiej jakości? Może wiedzą, że genów nie wygrywa się na loterii, lecz jest to czesto kwestia pokoleniowa. Bezrefleksyjni niech płacą nakrecając czyjś biznes, w koncu jest to dla wielu bardziej korzystne niż faktyczne dotacje na walkę z przyczynami bezpłodności. 

 

Ja bym wolała spedzic życie u boku madrego choc niepłodnego mezczyzny, niz przy płodnym głupcu lub bezpłodnym, któremu kwestie racjonalnego i szerszego pojmowania swiata sa obojetne. Który o nic nie pyta tylko robi bo wszyscy tak robią. Wiara w krainę szczescia gdzie wszystko można i  w to, że inni za to nie płacą wysokiej ceny jest niebezpieczną iluzją. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.09.2018 o 18:45, Normalny napisał:

Pięknie. Wręcz poetycko. Ale jak inaczej skoro ją kocha ? - ładnie panie wszystko to ubieracie w wzniosłe słowa ?. Blaski i cienie ...?‍❤️‍?

Ale wszystkie te słowa wypowiada on w czasie przyszłym - będzie się cieszył, będzie doświadczał .... Trzeba by go było posłuchać gdy minął lata tych doświadczeń.

Kobieta oczywiście zadowolona bo jak piszesz to jej biologiczne dziecko. A facet?

 

Ale jak to kiedyś mówili na południu Volenti non fit iniuria ... Skoro to jego świadomy wybór? Właśnie, na pewno świadomy?

 

Tylko, że ona nie chce być zapłodniona spermą obcego faceta. Napisałam wyraźnie że nie jest zadowolona z takiego obrotu sprawy. Od męża też nie chce odchodzić bo jest bezpłodny. Z kolei on nalega na dziecko. Woli tak niż miałby adoptować. Jednak mężczyźni również mają instynkt ojcowski i dzięki zdolności (wg was) do wyższych i bardziej bezinteresownych uczuć niż kobiety są zdolni wychowywać świadomie nie swoje dziecko.

Tu do @Byłybiałyrycerz wyobraź sobie że bezpłodność jest już możliwa w łonie matki kiedy dojdzie do np. anomalii genetycznych. U wspomnianego przeze mnie mężczyzny plemniki się produkują, ale w formie niezdolnej do zapłodnienia. Uszkodzenie mechaniczne w jądrach na bardzo specyficznym etapie? Wątpliwie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Maślanka napisał:

Jednak mężczyźni również mają instynkt ojcowski

Ależ oczywiście. Ja nawet zbyt silny co przeszkadza mi mocno funkcjonować mając na uwadze, że moje biologiczne dziecko mieszka z gachem a nie swoim ojcem.

20 minut temu, Maślanka napisał:

są zdolni wychowywać świadomie nie swoje dziecko

Ich decyzja. Sądzę, że takich facetów są śladowe ilości. Dla mnie pismo z USC nie oznacza, że dziecko jest moje bo jest moje tylko prawnie.

 

Jak oni mają zamiar rozwiązać problem? On bezpłodny i nie chce adoptować. Ona nie chce nasienia innego faceta.

On woli aby inny facet zapłodnił jego żonę po czym on wychowa jak swoje?

Edytowane przez Normalny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurła dziwne to. Jak facet chce a nie może.

Ja sobie nie wyobrażam wychowywać cudzego.

Bo...hm, przynajmniej taki dzieciak jak dorośnie i jak by..... mi wpiertolił !!!!

Otarł bym krew z nosa i stwierdził "mój syn, moja krew,kocham tego sukinkota, wysiłek z mamuśką na łóżku nie poszedł na marne, mooooja krew"

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Maślanka napisał:

Jednak mężczyźni również mają instynkt ojcowski

Który nie jest porównywalny z instynktem macierzyńskim ani pod względem siły, ani pod względem...istotności.

W praktyce objawem tego faktu jest to, że stroną nalegającą na posiadanie dzieci zazwyczaj jest kobieta (tak, wiem, że w dzisiejszych nienormalnych czasach bywa inaczej).

Ty opisujesz nam sytuację w której to mężczyzna naciska na kobietę (co jest trochę dziwne), próbując zmusić ją do zajścia w ciążę z innym (to jest już bardzo dziwne - z jakiegoś powodu 99% mężczyzn podchodzi do takiego wydarzenia z...umiarkowanym entuzjazmem).

Musisz zrozumieć nasz sceptycyzm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Masza napisał:

ja też się właśnie dziwię, dlaczego my nie rozmawiamy na takie bardziej praktyczne tematy :P:D 

Może dlatego, że 

Dnia 30.09.2018 o 13:48, Fit Daria napisał:

Osobiście wolę się kierować uczuciami i rozumem niż gadzim mózgiem

?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.09.2018 o 13:48, Fit Daria napisał:

Osobiście wolę się kierować uczuciami i rozumem niż gadzim mózgiem, a jak kobieta bardzo chce dziecka i go nie dostanie to związek może się dużo prędzej rozsypać. 

 

Dnia 30.09.2018 o 13:54, zuckerfrei napisał:

Skąd wiesz czym będziesz się kierowała skoro nie byłaś w długoletnim związku? Z tego co tu wyszło, to nie byłaś, każdy ma ideały a w życiu....

Ostatnio spotkałem się z moją byłą borderką, z którą wytrzymałem ledwo rok. Po 10 latach od ostatniego naszego spotkania. Kobieta ma już 40+ lat na karku i dalej opowiada o pięknej wizji miłości, której nie może spotkać. Bo jej byli albo lądują w psychiatryku, albo uciekają, albo są nudziarzami, z którymi wszystkiego się odechciewa. Dla otoczenia to bardzo miła, uśmiechnięta, pomocna i współczująca kobieta. Jak się spotykaliśmy, pomagała przy schroniskach dla psów. Po śmierci swojego psa bardzo przeżywała. Szykowała jakieś paczki dla chłopaka na wózku inwalidzkim. Tak jej było szkoda tego chłopaka, że powiedziała mi, że mogłaby pojechać do niego i dać mu dupki, bo pewnie mu tego bardzo brakuje a ona jest dobrą osobą i chce dobrze dla ludzi. 

 

Wszystko pięknie, ładnie ale co z tego, kiedy w najmniej spodziewanym momencie wchodzi w nią diabeł i chuj wie co się będzie zaraz działo. Z infantylnej, romantycznej dziewczynki zmienia się w psychopatkę (ten wzrok pełen obłędu będę pamiętał do końca życia). Do tego wszelkiej maści manipulacje, kłamstwa w żywe oczy, trzepanie moich rzeczy, telefonu. Niesamowita zazdrość o każdą kobietę, z którą miałem styczność. Oskarżanie o rzeczy, których nigdy nie zrobiłem, sianie fermentu wśród moich znajomych i moich rodziców, jazda u mnie w pracy z jej udziałem.

 

I teraz... ona bardzo chciała mieć dziecko, kiedy jej "wytłumaczyłem", że nie ma takiej opcji to wpadła na genialny pomysł - ja machnę jej dzieciaka a ona pozałatwia sprawy administracyjno-prawne, i ja nie będę w żaden sposób z tym dzieckiem związany prawnie (zrobiłbym ją samotną matką w białych rękawiczkach). A to wszystko w imię MIŁOŚCI. Swoją drogą, strasznie nadużywała tego słowa.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, What? napisał:

 

I teraz... ona bardzo chciała mieć dziecko, kiedy jej "wytłumaczyłem", że nie ma takiej opcji to wpadła na genialny pomysł - ja machnę jej dzieciaka a ona pozałatwia sprawy administracyjno-prawne, i ja nie będę w żaden sposób z tym dzieckiem związany prawnie

Rób dzieciaka i zarządaj alimentów za straty moralne ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, What? napisał:

A to wszystko w imię MIŁOŚCI. Swoją drogą, strasznie nadużywała tego słowa.

Ponieważ jest to kobiece pustosłowie.

Jest to słowo, którym kobieca wszystko usprawiedliwia, wszystkie swoje przekręty.
Jest to także największa "broń" kobieca przeciwko mężczyznom.
Strzeż się, gdy jakaś kobieta wyznaje Ci miłość.

 

Dnia 30.09.2018 o 13:48, Fit Daria napisał:

Osobiście wolę się kierować uczuciami i rozumem niż gadzim mózgiem, a jak kobieta bardzo chce dziecka i go nie dostanie to związek może się dużo prędzej rozsypać. 

Nie masz na to wpływu zbytnio dużego.
To gadzimózg odpowiada za to, kogo "kochasz" ?
Dlatego jest tyle kobiet w związkach z facetami, którzy je biją.
Nie ma to kompletnie logicznego sensu, a jednak są. Dlaczego?
Gadzi mózg, który powoduje automatyczne nawilżenie sromu na widok siły :) 

 

 

Dnia 30.09.2018 o 03:47, Ksanti napisał:

Niech będzie szczęśliwa ale nie moim kosztem. Weź idź do bezdomnego i mu oddaj dom aby był szczęśliwy. W zasadzie na tym samym to polega - oddajesz obcej osobie coś zupełnie za darmo. Albo jeszcze lepiej weź kredyt na siebie i rozdaj dobrowolnie pieniądze. Na tym samym polega deal w przypadku mężczyzny oraz szantaż na tzw. miłość narzucany przez kobiety. Z resztą Twoje posty brzmią jakbyś nie czytała w ogóle forum ani nie słuchała audycji Marka... Podejrzane. A to wszystko było już wałkowane multum razy.

 

Święta racja!
To jest pilnowanie męskiego interesu i własnego szczęścia.
Nie można swoim kosztem robić komuś dobrze, tak samo jest w sexie ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Still napisał:

a nie wiem @Fit Daria co nie zerkne na twoj ten temat zalozony, cały czas odnoszę wrazenie, że brzmi on tak : Dziecko z bogatym mężczyzną?

Moc podświadomości. Jak się ciągle myśli o jednym. To się potem wszędzie to widzi ;) 

 

@What? Widzisz miała pozytywne cechy, których inne nie mają. To jest właśnie "typowy" border. Jak jest dobrze to jest bardzo dobrze, ale jak jest źle, to jest bardzo źle. 

Wyjątkowa empatia, przywiązanie, starania. Ale są rzeczy, które są trudniejsze. Właśnie między innymi zazdrość. Dlatego Wasze złote myśli, by w kobiecie wzbudzać zazdrość jest jak radzenia, że jak widzisz wściekłego psa bez kagańca to go drażnij. 

Kobietę, a zwłaszcza borderkę, trzeba właśnie upewniać w tym, że nie ma w Twoim życiu innych kobiet. Ograniczyć kontakty z nimi, te których nie możesz lub bardzo nie chcesz omówić z partnerką. Nie chodzi o to by wejść pod pantofel, ale ją uspokoić, żeby czuła się bezpieczne, ufała Ci. Nigdy nie pokazywać, że kumple są ważniejsi, nie mogą być, ale też nie dać się od nich odciąć. Trzeba umieć dyplomatycznie 

Trzepanie rzeczy...ok nieładnie, ale tego też się nie robi w złych intencjach. Ale to szczęście i wewnętrzny spokój, gdy się nic nie znajdzie. Ja w nocy trzepałam torebkę mojej mamie, bo uważałam, że coś przede mną ukrywa, włamałam się na maila, bo tak chciałam wiedzieć. Więc domyślam się, że przy partnerze też by się mogło zdarzyć. Tym bardziej jakby ukrywał przede mną, od razu włączyłaby mi się czerwona lampka. 

Może i nadużywam też słowa miłość, ale serio jak się prawdziwe kocha, potrafi się to zaakceptować, próbować coś zmieniać, mieć cierpliwość, oczywiście jak nie ma chęci współpracy z drugiej strony to wtedy fakt nie ma co sobie nerwów strzępić, ale większość borderek wie, że ma problem. 

 

@Ragnar1777 No ja Cię proszę . Przypomnę Ci jeśli Ty siedząc koło atrakcyjnej pani potrafisz zapanować nad biologią to kobieta również. Co do bicia zależy od kobiety, od sytuacji i jakiego rodzaju bicie to jest. 

3 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Nie można swoim kosztem robić komuś dobrze, tak samo jest w sexie ;) 

Kobiety akurat w seksie często to robią. Zwłaszcza w kwestii miłości oralnej i analnej. Ale robią to, bo kochają partnera i chcą mu sprawić przyjemność. Choć często to boli bądź jest nieprzyjemne. 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Fit Daria napisał:

Słodki jesteś, ale...

Możemy zostać przyjaciółmi :D 

Ale przyjacielska biżuteria też jest spoko ;) 

Ja pierdziele, FWB, słodka mi w to graj ? jubiler to pierścionek z pepko a Itaka to fundacja osób zaginionych. Ale słowo się stało więc, dobieraj stringi a ja lecę dopompowac  klate na siłkę ?

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.