aras Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Nigdzie indziej mi nie pasuje to co chciałbym napisać. Może by stworzyć w relacjach dział OJCIEC. Ale tak sobie teraz myślę, że dziecko będąc wychowane utożsamia się z tym co myśli, jego rodzic na temat jego samego. Domyślam się, że wielu widzi minusy w swoich ojcach, ale pewnie potrafi sobie przypomnieć tez plusy. Pamiętam jak miałem 3-4 lata i ojciec kupił mi BMX,a i wyszliśmy na dwór i miał wiarę we mnie, ze nauczę się jeździć na rowerze i nawet nie brał innej możliwości pod uwagę, a przez to, ze miał takie przekonanie, że nauczę się w jeden dzień, tak tez się stało. Teraz kiedy jestem dorosły bardzo dużo jeżdżę na rowerze w różnych warunkach i np. po lesie gdzie jest jakiś mało wygodny teren duża góra i dużo drzew, przeszkód i nierówności, zauważam, że rozpędzam się i niejednokrotnie podczas zjazdu skacze mi adrenalina, bo mogę się po prostu wypieprzyć bo tak szybko jadę, tak mną trzęsie, takie ostre zakręty, nie równy teren i błoto, na którym łatwo stracić panowanie nad rowerem. Ale do czego zmierzam, właśnie przez to że ojciec miał wiarę we mnie, utożsamiłem się z jego wiarą we mnie, a przez to sam wierzę w siebie, jeśli chodzi właśnie o jazdę na rowerze. Podejrzewam, że gdyby było tak samo z laskami, to podobnie bym wierzył w siebie. Chociaż też mam taki urywek z czasów komuni, kiedy mi się podobała jedna dziewczyna i ojciec na głos zapytał "to w tej się zakochałeś ?" a ja oczywiście strasznie się wstydziłem i miałem do niego żal. Ale teraz rozumiem, że ojciec dął mi przykład tego, że zamiast cichutko się podkochiwać, trzeba w jakiś sposób zadziałać, żeby kobieta się o tym dowiedziała. Bo bez działania nic się nie wydarzy. Mam nadzieję, ze przypomnę sobie więcej tego typu historii i będę watek aktualizował. Chciałbym aby w tym wątku, były opisywane fakty, dzięki którym coś do Was doszło i które wychodzą na plus. W tym wątku dożywotni zakaz biadolenia, same plusy !!! Kto mie tu napisze ojciec był zły i będzie robił z siebie ofiarę, wytłucze mu pod wypowiedzią takie słowo CIPA Zachowajmy ten watek na same plusy !!! Są już wątki z przykrymi doświadczeniami i tam można sobie pisać o żalach, ale niech ten będzie dla Nas afirmacją budująca pozytywny obraz ojca, oraz pomagający sobie przypomnieć tego typu wydarzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Może ja zacznę. Szanuję swojego ojca za dwie sprawy - nigdy nie stał się w domu pantoflem, nigdy nie pozwolił by jego męskość została stłamszona. Druga to możliwość dużej kasy i władzy, mógł z tego co wiem dochrapać się wiceministra, ale warunki były takie że musiałby zapisać się do partii, oraz brać koperty, a dopuszczał do budowy największe inwestycje w Warszawie. A tak dochrapał się tylko dyrektora departamentu i dziadowskiej emerytury. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Panie admin Może ja zacznę. Szanuję swojego ojca za dwie sprawy - nigdy nie stał się w domu pantoflem, nigdy nie pozwolił by jego męskość została stłamszona. Druga to możliwość dużej kasy i władzy. dopuszczał do budowy największe inwestycje w Warszawie. Jeszcze pamiętam, że mój ociec zawsze mnie tak podjudzał ile zrobię pompek, czy z kolegą wygram siłując się na rękę i tez mi zostało w głowie żeby być silnym. Albo gdy byłem w wieku 10 lat i miałem nadwagę, wziął mnie do lekarza żeby sporządził dietę i zapisał mnie na siłkę i zamiłowanie zostało. Do tego jak każdy w rodzinie się o mnie martwił, to ojciec mówi, że jest czas, że ja sam dojdę do wszystkiego i że wszystko jest tak jak ma być Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzimi Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Mój ojciec przekazał mi poglądy polityczne, tzn. nie konkretnie jaką partię popiera (bo żadnej z obecnych partii), tylko którą stronę sceny politycznej popiera. Mnie zostało to do dziś. Tak ukształtował mi się w tym względzie światopogląd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wit Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Ja sie zawsze zastanawialem czy geny ojca i matki maja jakis wplyw na to czy dziecko osiaga sukces i jak daleko moze w zyciu zajsc ..Bo to gdzie sie urodzimyu nie mamy wplywu i na rodzicow tez ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ReddAnthony Opublikowano 7 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2014 Moj stary za małolata uczył mnie jak dać komuś w morde, za co mu jestem bardzo wdzięczny. No i to by było chyba na tyle:D 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość leviatan Opublikowano 7 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2014 Mój ojciec jest z kolei szalenie pracowity. Mimo wyłącznie zawodowego wykształcenia potrafi zrobić bardzo dużo: budowlanka, mechanika, majsterkowanie. On ma niesamowite nastawienie do pracy. Jest coś do zrobienia albo ma jakiś pomysł i on tego nie umie. Kupuje sobie jakąś książkę na ten temat, albo sprawdza w internetach. Ogarnia temat i samemu to robi. Bardzo dużo mnie nauczył. Przy tym ma duże poczucie odpowiedzialności w stosunku do rodziny, jest mało konfliktowy(nie w sensie, że daje sobie w kaszę dmuchać ale po prostu ma w dupie innych i robi tak, że wychodzi na jego), nie ma nałogów i jest niezależny od innych. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NEO Opublikowano 8 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2014 Ojciec od dziecka tłumaczył mi, że większość ludzi to hołota. Zawsze jechaliśmy jakimś skrótem żeby ominąć korek a ludzie stali, przy każdej okazji kiedy można było coś załatwić to załatwiał to. Za długi termin do lekarza? Krótka rozmowa z panią w recepcji i był nowy termin. Tego nauczyłem się od niego i za to jestem wdzięczny - przepisy drogowe są dla mnie a nie ja dla przepisów, standardowe opcje są słabe, oczywiście trzeba działać bez przypału. Kiedyś w 1 klasie podstwawówki zbiłem kolegę, on zaczął ale było na mnie. Próbowałem się tłumaczyć w domu, że to on zaczął to dostałem pasem albo miałem karę nie za to, że go zlałem bo to dobrze tylko za to, że ostatecznie było na mnie "jak będzie na ciebie to będziesz miał karę, nie interesuje mnie kto zaczął" 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
black Opublikowano 10 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2014 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 10 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2014 CIPA przeczytaj 1 post if you know what I mean 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
black Opublikowano 10 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2014 CIPA przeczytaj 1 post if you know what I mean O w chuj ale ze mnie CIPA hehehehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 11 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Września 2014 To się popraw, tutaj same pozytywy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 4 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2014 Szanuję ojca za to, że jak miałem 3 lata po raz pierwszy zabrał mnie w Tatry. Dzięki temu w najważniejszym dla dziecka wieku (najlepsze przyswajanie wzorców) poznałem wolność, ogrom przestrzeni, spokój tkwiący w naturze i jej pierwotną siłę. Pojechaliśmy tylko my dwaj. Niewiele pamiętam z tego wyjazdu, ale to co pamiętam jest tak żywe, jakby było dzisiaj. Druga rzecz. Ojciec nauczył mnie, że kiedy ktoś mi dokucza muszę się bronić, nie bić, nie walczyć, czy krzyczeć, ale przetrwać, stawiać opór, obronić się sam. Dzięki temu wykształciłem spryt. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubson Opublikowano 18 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2016 Szanuję ojca i zawdzięczam mu wiele. Nie będę wypisywał wszystkiego. Nauczył mnie postawy w życiu, żeby bronić słabszych a z silniejszymi zawszę stanąć w szranki bo podskoczą tylko raz. Nauczył mnie solidarności z braćmi - jest nas 3. Pokazał jak stać się szanowanym i jak wzbudzić sobą zainteresowanie innych - po prostu Savoir Vivre i charakter Jak wzbogacić swoje życie prostymi sposobami - hobby. Co powinno się cenić a co jest ulotne, że zdrowia nie kupię za pieniądze. Cenie sobie wieczorne kilkugodzinne rozmowy. Nauczył mnie poświęcenia dla własnych dzieci. A przede wszystkim nauczył mnie jak żyć, żeby nie musieć się odwracać za siebie i spać spokojnie. Trochę to niepoukładane, ale jest tego tak dużo, że nie wiem do końca czym się podzielić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seba33 Opublikowano 20 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2016 Mój Ojciec jest jaki jest, ale to on zaszczepił mi miłość do hokeja na lodzie. Pamiętam jak wziął mnie na mevz w Oświęciniu, kiedy to tamta drużyna była najlepsza w Polsce. Jeździliśmy na mecze co nam sie zdarza do dzisiaj. I choć nieraz się kłóciliśmy, daliśmy sobie po ryju, to zawsze była klamra która nas spajała i obu nam pozwalała przetrwać trudne chwile ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
parafianin Opublikowano 20 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2016 Uczył zasad głównie. Bądź niezależny od innych. Inni plotkują, wyśmiewają? NIE RÓWNAJ DO GORSZYCH. Bądź ambitny, patrz wyżej. Bądź agresywny, ale nie słownie, nie fizycznie, ale życiowo. Działaj, choćby waliło się i paliło. Nastaw się na cel i go realizuj. I troche romantyczności z podpatrywania traktowania matki > na pewną część mózgu kobiety to działa bardzo dobrze. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Samiec Alfa Opublikowano 6 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2016 Przede wszystkim dziękuję za geny do budowanie sylwetki i ładnej buzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Akadyjczyk Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Zastanawiałem się 20 min co zawdzięczam ojcu i nic nie wymyśliłem... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlacKnight Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2020 @Akadyjczyk Ja bym krócej się zastanawiał.? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Black Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2020 12 godzin temu, Akadyjczyk napisał: Zastanawiałem się 20 min co zawdzięczam ojcu i nic nie wymyśliłem... Ja zawdzięczam mu depresje w którą dzięki "rodzince" popadłem ^^. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi