Skocz do zawartości

Eksperyment zdrowotny - 30 dni jedzenia zmielonych skorupek jaj.


deleteduser15

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wnikałem o co w tym chodzi, ale ojciec B. miał boleści, cyklicznie ściąganą wodę z kolan, do tego jakieś zastrzyki i kroiła mu się artroskopia. Kiedyś jak Marek mi o skorupkach wspomniał, przekazałem mu to info i zaczął wcinać. Często z nim mamy kontakt i któregoś dnia dzwonimy. A on właśnie popyla na rowerze gdzieś na gliniankach, pije sobie colę i jest fajnie. Nie miał operacji do dziś. Śmiga nawet ze szpadlem na działce. 

 

W kwestii jajek, to nie mam zaufania do tzw. "gospodarskich" z targów. Cholera wie czy to marketowe ze startymi stemplami i tylko usmarowane kurzą kupą (jako dziecko podbierałem do śniadania, kurom jajka na wsi u dziadków i żadne nie było obsrane), ale wiem, że "fabryczne" są przynajmniej naświetlane UV żeby wybić bakcyle na skorupkach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Tomko napisał:

@jaro670 Jak robiłeś te galaretki? Mówisz o galaretkach z nóżek np. czy na słodko z owocami?

I takie i takie , np do kompotu (ale takiego z owoców:)) dodawałem żelatynę bo przynajmniej tak przygotowana galaretka ma tyle cukru ile ja chcę czyli niewiele w przeciwieństwie do sklepowych.

Tak samo co jakiś czas galaretka z kurczaka bo za tą z nóżek nie przepadam. To już wolę golonkę raz na jakiś czas,np raz w miesiącu.

Do tego sporo żelków wpieprzałem ale tego nie polecam bo to sam cukier ale mimo wszystko odbudowałem sobie tymi sposobami stawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.