Skocz do zawartości

Sześćdziesiąt baniek dla Sapkowskiego


Rnext

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie osobiście Sapkowski totalnie "nie leży", żeby nie powiedzieć, że w sposób tandetny śmiertelnie nudzi.

B. jest miłośniczką fantasy i ma jego wszystkie "dzieła". Wielokrotnie próbowała mnie przekonać do jego "literatury" ale po prostu nie daję rady tego szajsu czytać. Przyjmijmy, że mam dupną wyobraźnię, brak wyrobienia i do mnie takie bajdurzenie nie dociera (zresztą zasnąłem na "Władcy pierścieni"). OK, może mnie mama upuściła po porodzie na główkę. 

 

Jednak dziś natknąłem się na info, że mimo iż świadomie i dobrowolnie sprzedał prawa do niejakiego Wiedźmina CD Projektowi (jak by co, nie jestem akcjonariuszem) to teraz albo sam się przebudził, albo krążące prawnicze sępy poszukujące padliny, wytropiły mięsko i szukają kasiorki. Odbieram to jako kompletny brak honoru tak biznesowego jak i ludzkiego. Tak czy siak widzę go jako złamaną fujarę i jestem ciekaw co sądzicie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony, o p. Sapkowskim krąży więcej legend niż o p. Kwaśniewskim. Choroba filipińska atakowała go często i bezlitośnie, a anegdoty z Pyrkonu krążą do dzisiaj po internecie (np. hasło "Sapkowski alkohol"). No a za 60 baniek to można nie wytrzeźwieć do końca życia - to potężna motywacja aby pozbyć się honoru.

Z drugiej strony, ma dość mocny argument w postaci art. 44 ustawy o prawie autorskim: "W razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd.". Nie ma nigdzie definicji "rażącej dysproporcji" ani "stosownego podwyższenia". Biorąc pod uwagę że chce "zaledwie" kilka procent z dochodów CDProjektu związanych z Wiedźminem, nie wydaje się to aż tak wygórowane żądanie.

A z trzeciej strony, w podobnej sytuacji, autor który napisał dobrą powieść, i wziął ostatecznie udział w tworzeniu scenariusza do gier opartych na jego książkach (Dmitrij Głuchowski) - otrzymał spore wynagrodzenie "za wkład pracy wniesiony w scenariusz". Z tego co wiem, p. Sapkowski palcem nie kiwnął przy żadnym scenariuszu CDP, i nie ma chyba żadnych wiarygodnych informacji ile od CDP otrzymał wynagrodzenia za licencję.

 

Ja osobiście, na miejscu sądu, uznałbym art. 44 i zasądził jakiś - może 1% - zysków autorowi (nawet jeśli tylko udzielił licencji). Scenarzyści CDP poruszali się w ramach świata stworzonego dzięki jego pracy.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sapkowski jeszcze przed pierwszym wiedźminem sprzedał prawa autorskie CD Projektowi za 36 tyś. zł. Podobno sam nie wierzył w sukces gry i zrezygnował z ew. procentów z zysku. Teraz pewnie przejrzał na oczy i próbuję coś wyciągnąć. Pewnie skończy się ugodą na parę milionów i sprawa sama się rozwiąże. 

 

Jeśli chodzi o twórczość to mi akurat się podoba. Trylogię husycką przeczytałem jednym tchem:).

Edytowane przez Baca1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również dziś na to trafiłem, i jest tak jak piszesz, ponadto Sapkowski przy sprzedaży odnosił się z pogardą do pomysłu tworzenia gry w świecie wiedźmina, nie wierzył absolutnie, że odniosą sukces ale skoro wtedy "głupki" dają kase, to sprzedaje... Teraz gdy po latach CDprojekt odniósł ogromny sukces, ten chce podczepiać do nich wagon i 6% dla niego. Ha ha Dla mnie zachowanie czysto burackie. Nie powinien dostać ani grosza, wstyd dla niego, że w ogóle śmie coś więcej żądać.   

Tak poza tym saga wiedźmina mi się podobała, 1 część opowiadań wciągnęła tak bardzo, że przeczytałem ją w 2 dni (+/- 300 stron, jak dla mnie wtedy bardzo szybko).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Baca1980 napisał:

Teraz pewnie przejrzał na oczy i próbuję coś wyciągnąć

Było coś podobnego już w Biblii, coś o synu co sprzedał prawo pierworodnego za miskę soczewicy. To taki dylemat między "pacta sunt servanda" (umów trzeba dotrzymywać) a socjalizmem który jest za redystrybucją dóbr w imię "sprawiedliwości" - i to często po fakcie (dzielenie zysków ale nie strat). Sprawiedliwość (bezlitosna) kontra miłosierdzie (kosztem innych). Innych, bo kasa dla p. S. to na przykład mniejsze premie dla właściwych twórców scenariusza CDP.

 

W sumie, jestem ciekaw jak dyskusja o Sapkowskim spolaryzuje społeczeństwo tuż przed wyborami - i jak na nie wpłynie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Mam to samo odczucie. Jakaś taka megalomania połączona z prostactwem i buractwem.

 

Jego wypowiedź na temat graczy i twórców:

 

 „Sądzicie, że ja się będę przejmował tym, co jest w grze? A cóż mnie to może obchodzić. Szczególnie, że nie wiem co było w grze. Ale mogę kogoś zapytać – znam parę osób, które w te gry grało, ale niewiele. Obracam się raczej wśród ludzi inteligentnych.”

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, czy pije, czy nie, nie ma tu znaczenia. Mógłby na dziewki wszeteczne po zamtuzach chadzać, a mógłby i rycerzem białym być. Choćby z Nilfgaardu. 

 

 

Podjął  wówczas dobrą decyzję. Film - klapa. Serial - klapa. Pierwsza gra - tez klapa, nawet nie wyszła.

 

Gra podbiła sprzedaż. Gdyby nie ona, netflix o niej nawet się by nie zająknął. Już dzięki grze zarobił. 

 

Chce pazernie więcej? Dla CDP te 60 baniek to kwota "drobna" - ale czy dla Sapkowskiego zasłużona? Wymyślił swiat i postacie, ale nie fabułę, nie mechanikę, nie przygody.

 

 

Prawa autorskie sa IMO nadużywane. Własnością publiczną twórczość sie staje po siedemdziesięciu latach po śmierci. Taka Yoko sobie żyje wygodnie, i jeszcze jej dzieci i wnuki sobie z tego beda żyć. Ma sens to?

Nie mogę pokazać zdjęcia nocnego wieży Eiffla - bo prawa autorskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mówimy o artystach a Sapkowski jest artystą słowa pisanego, to trzeba zawsze patrzeć na nich dwutorowo. Artyści jako ludzie zwyczajni nie zachwycają, często błądzą bardziej niż szary Kowalski i są słabymi autorytetami do naśladowania, jeśli w ogóle można doszukiwać się autorytetu u artysty. Pewnie u niektórych można, ale u wielu jednak nie.

 

Adam Mickiewicz czarował słowem rozpisując się o romantycznie miłości, tak mocnej że aż boli i umierać każe, a sam w życiu prywatnym był niczym współczesny PUA - wyrywał damy i czerpał z nich garściami. Nie odmawiał mężatkom, wdową, singielkom, prostytutkom. Przez wiele dekad jego "seksualnej" biografii nikt nie ruszał, bo jak - z jednej strony jego twórczość to romantyczna miłość a z drugiej strony Mickiewicz to playboy i pies na baby. Do tego jak pił to do porzygu i ćpał z tego co pamiętam (nie pamiętam co). 

 

Kończąc to wtrącenie o Mickiewiczu, podam przykład jaki to był PUA Master. Wiersz "Niepewność"

 

 

Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,
Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;
Jednakże gdy cię długo nie oglądam
Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam
I tęskniąc sobie zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?

 

 

Metoda Push&Pull lirycznie, naprawdę dobry był niego zawodnik w te klocki. 

 

Tak samo z Sapkowskim. Jako człowiek Sapkowski jest małostkowy, zawistny, ulega emocjom, ma przerośnięte ego, popełnia błędy, jest słaby zwyczajnie. 

 

Jednak jako artysta to gigant polskiej literatury sci-fi i polskiej literatury współczesnej ogólnie. Wiedźmin to mistrzostwo pióra, pod każdym względem. 

 

"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się."

Edytowane przez RealLife
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sapkowski ma potężny ból dupy, że sprzedał prawa do Wiedźmina za bezcen. CD Projekt zaczął robić na tytule sporą kasiorę, a twórca serii nie może wybaczyć, że oddał kurę znoszącą złote jaja. Nie potrafi się przyznać do porażki, więc szuka winnych dookoła. Sprawa znana już od kilku lat, nic nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwię mu się tego wybuchu. Przecież to jest porażka życia. Największa wtopa biznesowa jaką można zaliczyć. Za te pieniądze to parę następnych pokoleń Sapkowskiego by dobrze pożyły.

Chłop ukręcił łeb kurze znoszącej złote jaja.

 

Swoją drogą, internet nigdy nie śpi w takich kwestiach. ;) 
42970333_2214082725497140_12424224297126

42956034_186346745592155_829574626728004

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem dobrze robi. Jaki honor? Nie ma honoru na tym świecie. Gość objawił geniusz twórczy. Szanuję go za pióro. Jako człowieka nie muszę. Każdy robi, co chce i w miarę możliwości. On ma takie i nic mi do tego. 

 

Co go obchodzi zdanie tłumu? :) On się nie musi przed nikim tłumaczyć. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie zastanawiało ile Sapkowski ma z sukcesu gry i jak czytam, że dostał jakieś 30-40 tys to mnie śmiech ogarnia. To nawet nie jest promil z tego co zarobiła seria Wiedźmin.

 

Nie podejrzewał, że gra osiągnie sukces. Sam bym tak pomyślał patrząc jaka była konkurencja i jak wielkie studia stały za wypuszczeniem Gothica czy NWN. Aczkolwiek książek nie czytałem.

 

Mimo wszystko suma 60 mln zawrotna. Powinien dostać z 10% tego i zakończyć temat. Jest autorem ale to dopiero CDPROJEKT nad tym pracował i ponosił ryzyku niewypału. Sądzę, że dojdą do porozumienia i dostanie część z tej kwoty, żeby dalej nie robić zamieszania.

Edytowane przez doler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.