Skocz do zawartości

Sześćdziesiąt baniek dla Sapkowskiego


Rnext

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym był jeszcze ciekaw jaki procent takich potencjalnych scenariuszy jest rzeczywiście wdrażany do produkcji. Bo jakoś nikt na to nie zwraca uwagi. Przy filmach to podobno jest dużo mniej jak 1%. Tzn. jakaś wytwórnia kupuje prawa do historii człowieka X, a potem się okazuje, po tym jak zaczną już nawet pisać scenariusz i poniosą koszty, że to się do niczego nie nadaje.

 

Uważam, że właśnie takie mętne prawo pozwala na robienie różnyh świństw. Ciekawe jakby teraz przyszedł do pana Sapkowskiego grafik i twierdził, że należy się procent. Albo firma, która robiła spoty dla PiS wystawiłaby dodatkową fakturę na kampanie. Bo dostali przecież całą Polskę, a przed wyborami nikt by się tego nie spodziewał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość ludzi się rzuca jak pojebana, gdy na ulicy zobaczy sto złotych pozbawione właściciela, ale ma pretensje do pana Sapkowskiego, że postanowił się schylić po kilka/kilkadziesiąt milionów złociszy.

 

Beka.

 

Książek nie czytałem, w gry nie grałem, ale brawa za wyjebanie na zdanie motłochu o nim i walkę o swoje. 

 

Gdyby nie jego wyobraźnia, CDPR nawet by nie istniało, więc "meh, to graficy, programiści, biznesmeni stworzyli Wiedźmina" można wsadzić w cztery litery.

 

Gdybym był właścicielem CDPR, to sam bym odwiedził pana Sapkowskiego z kilkoma milionami, mówiąc: "Gra na podst. pana dzieł osiągnęła wielki sukces, więc postanowiłem dopłacić panu za prawa autorskie, bo uważam, że zażądał pan za mało", bo by mi było głupio, a to, że wyłożył chuja na początku i wziął grosze - shit happens, ale po to jest prawo, żeby człowiek mógł walczyć, jeśli może, więc niech się to prawo w końcu do czegoś przyda.

 

To całe pieprzenie o tym, gdzie jest jego honor, bla-bla-bla, głupie memy to matriks w najczystszej postaci i skomlenie samców beta mających ból dupy, bo znowu trzeba zapierdalać na kasie w Biedrze.

 

Życzę mu powodzenia i niech wyszarpie jak najwięcej.

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak

Edytowane przez Ważniak
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Ważniak napisał:

Gdyby nie jego wyobraźnia, CDPR nawet by nie istniało, więc "meh, to graficy, programiści, biznesmeni stworzyli Wiedźmina" można wsadzić w cztery litery.

 

Gdybym był właścicielem CDPR, to sam bym odwiedził pana Sapkowskiego z kilkoma milionami, mówiąc: "Gra na podst. pana dzieł osiągnęła wielki sukces, więc postanowiłem dopłacić panu za prawa autorskie, bo uważam, że zażądał pan za mało", bo by mi było głupio, a to, że wyłożył chuja na początku i wziął grosze - shit happens, ale po to jest prawo, żeby człowiek mógł walczyć, jeśli może, więc niech się to prawo w końcu do czegoś przyda.

A Ty czytasz to co piszesz czasami ? Sapkowski wielokrotnie i publicznie podkreślał, że nie wierzy z w sukces gry osadzonej w świecie do którego prawa sprzedał. Potem wielokrotnie porównywał graczy do debili, a twórców gry do kretynów. Nie brał udziału w tworzeniu żadnej z gier, nawet palcem nie kiwnął. To za co się mu teraz należy kasa ? Chcącemu nie dzieje się krzywda ...

Zresztą jego opus magnum to nie świat wiedźmiński a Trylogia Husycka i za to mu cześć i chwała. Tym bardziej szkoda, że teraz wylazł z niego pazerny człowieczek ...

a CD projekt robił gry i przed Wiedźminem i po nim, więc o ile nie odnieśliby takiego sukcesu to na pewno daliby sobie radę, na tym trudnym rynku.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli faktycznie zgodnie z umową, zapewne spisaną i podpisaną przez obydwie strony, Andrzej Sapkowski sprzedał firmie CD Projekt prawa do gry za chyba 36 tyś złotych i tym samym zrzekł się późniejszych roszczeń z tym związanych, to zgodnie z tą umową nie ma już żadnego prawa domagać się czegokolwiek od tej firmy.

Sam jest sobie winien, że nie przewidział sukcesu i że w niego nie wierzył. To jest właśnie cena za jego błędy.

Spisanych umów należy przestrzegać.

"Wszyscy artyści to prostytutki" Kazik Staszewski.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Krugerrand napisał:

Sam jest sobie winien, że nie przewidział sukcesu i że w niego nie wierzył. To jest właśnie cena za jego błędy.

Nic dodać, nic ująć.

Do tego Sapkowski sam odmówił udziału w potencjalnych zyskach zrzekając się procentów od wpływów i żądając gotówki.

BTW dokładnie odwrotnie zrobił George Lucas przy Gwiezdnych Wojnach - zrzekł się honorarium, zachowując udział % w zyskach. Strzał w dziesiątkę.

IMHO Lucas miał po 1. wizję tego co chce osiągnąć, po 2. wiarę w to co sam wykreował. A Sapkowskiemu liczyło się tylko tu i teraz, natychmiast. Wziąć kasę i spierrrr ... i jeszcze szydzić ze skretyniałych graczy. Jakie to polskie :(

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Hehe, idioci kupują prawa, przecież to się nie uda, ale jak głupi dają, to mądry bierze.

- Kurłaaaa! Oszukali! Oddawajcie moje piniądze!

 

„Byłem na tyle głupi, że od razu sprzedałem wszystkie prawa do serii. Zaoferowali mi procent od zysków, ale powiedziałem, że żadnych zysków nie będzie, że chcę pieniądze teraz! To było głupie. Byłem na tyle głupi, że zostawiłem wszystko w ich rękach, ponieważ nie wierzyłem w ich sukces. Ale kto mógł przewidzieć taką popularność? Ja nie przewidziałem.” - A. Sapkowski

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GurneyHalleck Sorry, ale piszę z zamkniętymi oczami, geniuszu. ?

 

Rozjebałeś mnie swoimi argumentami, więc chyba się zamknę w szafie i nie wyjdę z niej do czasu rozprawy.

 

Poczekam na decyzję sądu, jeśli do niej dojdzie, a potem Ci odpiszę, jak Sapkowski mógł szczekać o jakiś hajs od CDPR. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nic, widzę, że niektórym trudno ogarnąć, że umowa to umowa. Jakoś na zmianę warunków umowy po jej zawarciu (np. małżeńskiej, albo wywozu śmieci z posesji) się niektórzy burzą, więc gdzie jest ten "matrix"? Słowo i umowa to waluta w biznesie. Nie wie ten, kto go nie prowadził, rozumiem. Zatem z automatu powinniście usprawiedliwiać AmberGold, wał z OFE czy GetBack. Przecież nadrzędne jest prawo dżungli i gitara. 

To jest tak, jak byście poszli do mechanika z autem i on naprawił, nie wiedząc, że nikt inny przed nim nie potrafił a dowiedziawszy się o tym po miesiącu, zażądał dopłaty do honorarium. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raz, a dwa - nie sądzę, by akcjonariusze CDP byliby uszczęśliwieni takim uszczupleniem konta publicznej spółki z powodu czyichś urojonych oczekiwań. Podpisałeś taką, a nie inną umowę - twój problem i konsekwencje. Z pistoletem przy głowie tego nie robiłeś.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ważniak napisał:

po to jest prawo, żeby człowiek mógł walczyć,

Tyle w temacie.

Cała reszta dyskusji toczy się opierając się o kwestie moralne. Sapkowski podpisał umowę - fakt. Dostał grosze, bo sam w to nie wierzył - fakt. Jest przepis, który daje możliwość żądania autorom wyższych aniżeli umówione kwot - fakt.

W całej dyskusji pominięto przyczynę dla której taki przepis jest, a mianowicie, że bardzo rzadko wiadomo już na początku ile twórczość jest warta, większość twórców żyje w biedzie.

Jedna i druga strona odbywającej się tutaj dyskusji ma swoje trafne argumenty, co nie mienia faktu, że żyjemy w Europie Centralnej, a nie w USA i tutaj są nieco inne wytyczne dotyczące wykładni prawa.

Czy zachowanie Sapkowskiego jest po prostu uczciwe? Moim zdaniem nie. Ten Pan momentami zachowuje się jak zwykły cham i prostak. Widzę u niego wiele zachowań alkoholików (buta, poczucie wielkości i nieomylności). I dlatego w sporze z producentem gier może pojawić się zarzut nadużycia prawa z art. 5 KC, zwłaszcza że Sapkowski to nie jest biedny pucybut, tylko uznany twórca, który ma za co żyć.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Miner
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Obliteraror napisał:

To raz, a dwa - nie sądzę, by akcjonariusze CDP byliby uszczęśliwieni takim uszczupleniem konta publicznej spółki z powodu czyichś urojonych oczekiwań. Podpisałeś taką, a nie inną umowę - twój problem i konsekwencje. Z pistoletem przy głowie tego nie robiłeś.

Akcje już poleciały w dół. Jestem ciekaw jak odniesie się pan S. jak za ten teatr, który robi, pozwie go spółka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Obliteraror napisał:

Podpisałeś taką, a nie inną umowę - twój problem i konsekwencje

Podobnie jest z systemem podatkowym. "Państwo" umawia się z przedsiębiorcami na jakieś warunki ekonomiczne, po czym je zmienia. No i jest szajba. Kasa w OFE też miała należeć do właścicieli środków i w trakcie łożenia przestała. Polskie czapkowanie "panu" ani nie kwiknęło palcem. 

Gdyby Sapkowski miał mieć od początku udziały, CDP pewnie inaczej skalkulował by cenę gry. Teraz na miejscu CDP to ja bym uderzał bardzo konkretnie w niego, bo to wywraca wstecznie cały biznesplan, nie wspominając o ryzyku biznesowym, którego Andrzej S. nie poniósł w najmniejszym stopniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Rnext napisał:

Podobnie jest z systemem podatkowym. "Państwo" umawia się z przedsiębiorcami na jakieś warunki ekonomiczne, po czym je zmienia. No i jest szajba. Kasa w OFE też miała należeć do właścicieli środków i w trakcie łożenia przestała. Polskie czapkowanie "panu" ani nie kwiknęło palcem. 

Nic dodać, nic ująć. Wielkim fanem OFE nie byłem, ale w majestacie prawa mi te środki ukradli. A wracając do tematu - ciekawe, jakby pierwszy Wiedźmin jednak przejebał dokumentnie w 2007 i był totalną klapą, to Sapkowski dołożyłby spółce do poniesionych strat? :  )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że jeżeli CDPROJEKT byłby w porządku to mimo wcześniejszej umowy i marnych 35 tys autor powinien dostać nawet ten milion symboliczny. Każdy z nas mógłby nie wierzyć w swoje dzieło, że osiągnie sukces, ale to rynek dopiero jest w stanie to zweryfikować. CDPROJEKT, który zarobił ponad uwaga miliard złotych na tytule Wiedźmin.

 

Z drugiej strony kwota jakiej się domaga jest z kosmosu. Tutaj trochę sobie strzela w stopę.

 

Ja się nie dziwię Sapkowskiego, że się chce sądzić, jedynie kwota zawrotna. Mógł zejść na ziemię, a tak trochę pośmiewisko jest i żenada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próżna dyskusja, nie znamy treści umów, nie wiemy jaką część praw obejmowały, czy miały limit czasowy, czy limit ilości produkcji itp.

 

Sam Sapkowski raczej nie wpadł na te=n pomysł, tylko jakiś prawnik uświadomił mu, że umowa jest tak skonstruowana, że ma spore szanse coś jeszcze wyrwać. 

 

Tak naprawdę kwestia ogranicza się do tego, czy Sapkowski chce skorzystać na niedopatrzeniu CDP, czy to CDP chce wydymać twórcę i jednych i drugich przypadków historia zna wiele. 

 

Sąd rozstrzygnie lub się dogadają. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, doler napisał:

Też uważam, że jeżeli CDPROJEKT byłby w porządku to mimo wcześniejszej umowy i marnych 35 tys autor powinien dostać nawet ten milion symboliczny. Każdy z nas mógłby nie wierzyć w swoje dzieło, że osiągnie sukces, ale to rynek dopiero jest w stanie to zweryfikować. CDPROJEKT, który zarobił ponad uwaga miliard złotych na tytule Wiedźmin.

AS również zyskał na sukcesie RED-ów. Jako megaloman może uważać, że gry jedynie ,,narobiły mu smrodu'', ale fakty są takie, że bez nich wiedźmin nie byłby marką znaną na całym świecie. Nie byłoby serialu Netflixa, za który dostanie pewnie trochę więcej niż 35 tysięcy. Zyski z przekładów również byłyby znacznie mniejsze.

Fakty są takie, że zrobili mu darmową reklamę, zmieniając go z pisarza rozpoznawalnego lokalnie w rozpoznawalnego globalnie, a on w podziękowaniu przysłał im pozew.

Zachowanie poniżej krytyki. Mam nadzieję, że w sądzie niczego nie ugra.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sapkowski ?

Ugra.

Art. 44 ustawy prawo autorskie.

60 milionów pewnie nie, ale ugra.

 

Swoja drogą strasznie jednostronny ten art. 44 prawa autorskiego.

Jak dzieło oparte na prawach autorskich osiąga mega sukces - autor może zgłosić się po ekstra kasę.

Jak dzieło nie osiąga sukcesu - jakoś kurna kupujący prawa autorskie nie może zgłosić się do autora po zwrot choć części honorarium.

Wiedziały gały co brały.

Nierównowaga w _uj !

100% ryzyka "kupującego".

A autor ma dodatkowe furteczki na złocisze.

Ułatwienie jak dla niepełnosprawnego umysłowo.

Za przeproszeniem.

 

A sapanie na Sapka w necie wynika z jego bucołowatych wypowiedzi.

O grach, CD Projekcie, graczach itd.

Znanych. Nie będę cytował.

Turbo - aroganckich.

Więc teraz jego skok na kasę choć mający podstawę jest odbierany bardzo negatywnie.

 

Swoją drogą postawcie się w takiej sytuacji.

Kupujecie od gościa mieszkanie za 300 tysięcy.

Po dwóch latach przychodzi i mówi, że chce dopłatę 50 tysi - bo o tyle ceny wzrosły mieszkań !

Toż pogonicie kolesia na zbity pysk !

Psem poszczujecie.

 

Wiem że kupno mieszkania to jedno

a prawa autorskie to drugie.

Ale taka analogia sama się narzuca.

 

A umów się kurna dotrzymuje.

Kto nie dotrzymuje z tym się umów drugi raz nie zawiera.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.10.2018 o 17:34, Kespert napisał:

Z drugiej strony, ma dość mocny argument w postaci art. 44 ustawy o prawie autorskim: "W razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd.".(...) Biorąc pod uwagę że chce "zaledwie" kilka procent z dochodów CDProjektu związanych z Wiedźminem, nie wydaje się to aż tak wygórowane żądanie. 

 

Zauważę: Np taki Picasso często sprzedawał swoje dzieła za bezcen.

Żeby na chleb i wódę mieć.
Dziś te same płótna są warte grube miliony.

 

Czy zatem - na tej zasadzie - spadkobiercy Picassa nie powinni się zwrócić do spadkobierców pierwokupującego owe dzieła z żądaniem kompensaty "rażącej dysproporcji"?

Poza tym - Sapkowski włożył fabułę.

CDP włożył wagony pieniędzy w kodowanie tego, rozwój, dystrybucję, serwis, marketing itd., w skutek czego powstał projekt, który - zwyczajnie - zażarł na rynku.

Tylko że CDP poniósł nieporównywalnie wyższe ryzyko, niż Sapkowski. A premią za ryzyko są zyski.

 

No i najważniejsze - proponowali mu % od zysku, ale wybrał "złoty strzał" na jednorazową sprzedaż.

Co sam przyznał.

 

"Widziały gały co brały..."

 

14 godzin temu, Ważniak napisał:

Gdybym był właścicielem CDPR, to sam bym odwiedził pana Sapkowskiego z kilkoma milionami, mówiąc: "Gra na podst. pana dzieł osiągnęła wielki sukces, więc postanowiłem dopłacić panu za prawa autorskie, bo uważam, że zażądał pan za mało", bo by mi było głupio, a to, że wyłożył chuja na początku i wziął grosze

Kompletnie nie trafiona argumentacja.

Miał dwie argumentacje:

1. Dzielimy się ryzykiem. Ja daję Wam warte x-złoty prawa wykorzystania mojego dzieła w Waszej grze. Wy wykładacie pieniądz na przełożenie tego na grę. Jeśli zażre - Wy bierzecie swoje, ja biorę swoje, obie strony są wygrane. Jeśli nie - obie strony są w plecy.

2. Wasz biznes, Wasze ryzyko. Dajcie hajs x-pln i róbcie co chcecie. Zagra czy nie to mnie to nie obchodzi.

 

Wybrał pkt 2. Nie zawsze robi się dobre deale.

 

Popatrzmy choćby na jedną z historii dot Apple

I jakoś tamten gość nie ma hurrrrrrrrrrrrr-durrrrrrrrrrrrrrrrr...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Popatrzmy choćby na jedną z historii dot Apple

I jakoś tamten gość nie ma hurrrrrrrrrrrrr-durrrrrrrrrrrrrrrrr...

A nawet przeciwnie. Kiedyś czytałem z nim wywiad i jest zadowolony z życia jakie miał. Wziął pieniądze i uważa że na tamten moment podjął najlepszą decyzję jaką mógł, bo że sukcesu aż takiego nie dało się przewidzieć. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.