Skocz do zawartości

Co oni mają z tymi wypadkami drogowymi?


Kelner Panic

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w tytule. Macie jakąś hipotezę, dlaczego tak się dzieje, że "za PiS" [prawie] nie ma miesiąca bez wypadku z udziałem kogoś z rządu lub Belwederu? Poprzednicy mieli w całej kadencji tyle wypadków, ile ta władza zalicza w kwartał, lub nawet mniej.  https://gazetakrakowska.pl/oswiecim-wypadek-z-udzialem-kolumny-prezydenta-dudy-dziecko-w-szpitalu-aktualizacja/ar/13549091

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, koksownik said:

@Kelner Panic nie słyszałeś o seryjnym samobójcy, co grasował w latach panowania szajki PO-PSL?        

Nie dość że słyszałem, to nawet trollowałem tu i ówdzie wchodząc pod nickiem "Seryjny samobójca". Ale nie widzę związku z tematem?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kelner Panic

33 minuty temu, Kelner Panic napisał:

Poprzednicy mieli w całej kadencji tyle wypadków, ile ta władza zalicza w kwartał, lub nawet mniej. 

Czy o tzw samobójstwie np generała Petelickiego mówiły jakiekolwiek media głównego ścieku? Rządziła proniemiecka partia, dlatego media kapitału niemieckiego (m.in. te z twojego linku) nie roztrząsały spraw zakulisowych.  Zmienił się układ, więc szczucie zaczęło się większe. Zauważyłeś, że o każdym zamiarze PiS-u polskojęzyczne media wyją jak pojebane? Czy tak było za poprzedniego rządu?

Edytowane przez koksownik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Platforma też miała sporo wypadków, tylko było o tym cicho, poszkodowani dostawali wysokie mandaty za kolizję, sprowokowanie zagrożenia a w przypadku drogiej limuzyny byli ze względu na jej cenę straszeni spowodowaniem katastroffy w ruchu lądowym i siedzieli cicho na dupie.

Druga kwestia to media, które sprzyjały PO i nie rozdmuchiwały tego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Kelner Panic napisał:

Macie jakąś hipotezę

Z czystek etnicznych. Masa personelu wszystkich szczebli została wymieniona.

3 godziny temu, Pawel93 napisał:

Chłopie a widziałeś kiedykolwiek jak jeździ taka kolumna rządowa?

Na czerwonym, 140 na godzinę i pod prąd to standard.

Widziałem. I miałem kilka razy "przyjemność" obsługi i jazdy taką opancerzoną beemą. To niezupełnie seryjny samochód i do jego prowadzenia trzeba przejść specyficzne szkolenia.

Cała masa wykwalifikowanych oficerów poszła na zieloną łąkę.

I, jak widać, chyba nie jest łatwo ich zastąpić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Still napisał:

Opona pękła nie ze zmęczenia materiału a wady fabrycznej. 

Gumka adrianowi to pękła nie w wyniku wady fabrycznej, tylko w wyniku skandalicznie chujowego poziomu serwisowania sprzętu.

Niektórym pomyliła się opancerzona limuzyna wioząca prezydenta (nawet niech to adrian będzie) z pasatem B4 na używanych oponach made in China.

Idąc tym tropem, to - kurwa - trytką takie auto naprawiać należy, bo przecież "co się może stać, myśmy zawierzyli bezpieczeństwo janu pawłu drugu, więc luz".

 

4 godziny temu, wojkr napisał:

Platforma też miała sporo wypadków, tylko było o tym cicho, poszkodowani dostawali wysokie mandaty za kolizję, sprowokowanie zagrożenia a w przypadku drogiej limuzyny byli ze względu na jej cenę straszeni spowodowaniem katastroffy w ruchu lądowym i siedzieli cicho na dupie.

Jakieś dowody tej śmiałej tezy masz?

 

44 minuty temu, Mnemonic napisał:

To niezupełnie seryjny samochód i do jego prowadzenia trzeba przejść specyficzne szkolenia. 

Cała masa wykwalifikowanych oficerów poszła na zieloną łąkę.

I, jak widać, chyba nie jest łatwo ich zastąpić. 

Dodajmy - tacy ludzie muszą być CYKLICZNIE szkoleni.

A sprzęt ma BARDZO wysokie wymagania serwisowe.

I się tym - kurwamać - nie jeździ po bułki i/lub po żwirze metodą "co, ja kurwa nie wjadę, czymej mnię piwerko i paczej".

 

Prowadzenie kolumny VIP-owskiej to bardzo złożony proces i NIE jest to jazda po bułki.

Sam transport VIP-ów to też BARDZO złożony proces logistyczny.

 

To co - zdaniem coponiektórych - jest "wariactwem, szaleństwem, panie co ony robio" WBREW POZOROM jest dość spokojną i bezpieczną jazdą.

Po prostu - ci ludzie (mówię tu oczywiście o teoretycznych założeniach, czyli jak to się książkowo robi(ło) ) OGARNIAJĄ TEN SPRZĘT.

To nie działa tak, jak to antoś na imprezie u tadzia powiedział: "brawo dla pana kazimierza". Bo już chwilę potem okazało się, że pan kazimierz nie ogarnia kuwety i antoś wpierdolił się z hukiem na stojące na światłach auta.

 

Szkoleniem osób do jazdy pojazdami opancerzonymi/VIP zajmuje się w tym kraju garstka ludzi. I robią to NAPRAWDĘ dobrze.

Nie są to tanie rzeczy.

I trzeba przychlastów bez wyobraźni (czytaj - obecnej ekipy), żeby dopatrywać się drugiego dna w tym, że "pan Mieczysław-kierowca-BOR" zarabia np 10kPLN i uważać, że "Szwagier Zenek na taryfie w Pułtusku jeździł, to za tyle z pocałowaniem ręki i jeszcze swoim damy, więc tamtych won".

Bo potem takie właśnie kwiaty wychodzą. Że Śfagier nie ogarnia i BUM. A osoby odpowiedzialne za organizację transportu to raczej pietruszkę wozem drabiniastym, a nie VIP-ów.

 

Dla wyobrażenia jak to się robi NA POZIOMIE:

 

 

Transport prezydenta USA kosztuje 2 641 USD za MINUTĘ.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albon przewidział taki rozwój nomen omen wypadków już po zderzeniu Szydło z Cinquecento:

 

 

 

Kolejna kolizja w ostatnich miesiącach, tych kurwa kolizji już nie będzie końca

ci co rządzą w niebie, do myślenia dają, że pisiory to psychole i niech sp_______ją.

 

? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.