Skocz do zawartości

Czy można odzyskać faceta po pół roku olewania?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,
w szczególności zależy mi na opinii facetów usmiech.gif
zdecydowałam się tu napisać bo szukam sposobu na odzyskanie faceta którego olewałam przez pół roku, a gdy on teraz dał sobie spokój to ja sobie uświadomiłam, że bardzo mi na nim zależy.
Spotykaliśmy się przez pół roku, spacery, kino, całowanie, spacery po plaży, piwo on ciągle pytał czy będziemy razem czy tylko spotykamy się tak dla przyjemności ja nie potrafiłam się określić on to bardzo dzielnie znosił. W końcu powiedział żebym się zastanowiła i mu powiedziała czy chcę z nim być powiedział że juz tyle czeka to zaczeka ale za 2 miesiace ma wyjazd w góry ze znajomymi i chce żebym z nim pojechała jako para. Często odwoływałam spotkania, on robił rezerwacje w kinie ja mu pisałam 15minut przed że jednak nie przyjdę.
Mieliśmy poważną rozmowę powiedział, że się wypalił, że pół roku starań a ja ciągle taka niedostępna i on tego nie rozumie, że nie dzwonie do niego, że nie czuje pożądania z mojej strony, że jak on mnie nie pocałuje to ja jego nigdy, że nie jestem nim zachwycona. Uzgodniliśmy, że zmienię się i będziemy się częściej spotykać. Po czym znowu to zrobiłam - wystawiłam go. Nie odbierał telefonów. Poszłam pod jego pracę nie chciał w ogóle rozmawiać. Powiedział że ma inną lepszą dziewczyne, że ja jestem nudna starsznie przewidywalna, że pół roku to ile to jeszcze zeby cos wiecej jak teraz jest problem zeby mnie za kolano zlapał i że on juz do mnie nic nie czuje. Jak za nim biegłam to powiedział że juz mu sie tak nie podobam jak wczesniej ze teraz wie ze chcialby innego typu urody dziewczyne ze ja nie jestem brzydka ale chcialby taka z temperamentem ze jak sie z nia idzie to na ulicy sie odwracaja. Jak mi to powiedział to juz sobie poszłam.
Bardzo mi go brakowało a wczesniej obiecał ze jak nie wyjdzie to zostaniemy przyjaciolmi wiec poszlam znowu pod jego prace był miły poszlismy pogadac powiedzial ze przeciez mnie nie skresla mozemy isc do kina w przyszlym tyg tylko zebym ja zrobila rezerwacje bo on sie ciagle tylko stara. Bylismy umowieni wystawil mnie - chcial sie zemscic za moje wystawienia.Umowilismy sie na drugi dzien to kazal mi kupic bilety w kinie mowi ze on zawsze kupowal zebym ja raz kupiła. Potem zgodzil sie spotkac na burgery to na dzien dobry powiedzial ze ma 2h bo jest umowiony z kolega na wódke i smieje sie pod nosem i patrzy na moja reakcje. 
Traktuje mnie teraz jak kawał ściery nie wiem jak przebić się przez ten mur dumy który stworzył. Panowie jak waszym zdaniem czy można coś z tym zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa razy go "wyruchałaś" i myślisz, że będzie chciał wrócić do takiej damulki?

 

To się nazywa lekcja na błędach, poparta tysiącami lat ewolucji w których człowiek unika pająka bo wie że zaboli.

Ciekawe jest to że jak masz go na tacy to przestajesz się nim "zachwycać", a jak go nie ma to wielki płacz i jak on tak może.

 

Daje sobie łeb uciąć jakbyście znowu byli razem to ponownie byś go zbyła, sama nie wiesz co chcesz kobieto.

Oszczędze moich słów na twoją osobę bo na innych forach internetowych już to zrobili.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdesperowana dziewczę jest ! Na innym forum, identyko temat i tekst nawet ten sam nick;)

 

Traktuje mnie teraz jak kawał ściery nie wiem jak przebić się przez ten mur dumy który stworzył. Panowie jak waszym zdaniem czy można coś z tym zrobić?

 

 

To nie duma koleżanko a rozum! Sio do rezerwatu!

Edytowane przez Still
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, KasiaAlmirall26 said:

Czy można odzyskać faceta po pół roku olewania?

 

Jeśli tylko jest głupi, to pewnie że można:)

Ale z tego co piszesz to nawet jeśli był, to już nie jest - pozostaje Tobie nadzieja że znowu zgłupieje:)

Edytowane przez Szalony Koń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę jesteś tak niemądra i brak Ci samorefleksji by zrozumieć, że facet to nie zabawka i ma swoje życie. Że ty jesteś tylko kobietą, których jest setki?

 

Ty powinnaś mu całować stopy, że pół roku uganiał się za twoją brzoskwinką, ponieważ żadna nie jest tego warta. Dlaczego? Ano dlatego, że nie tylko Ty jesteś kobietą, ba! W Polsce jest nawet więcej kobiet niż mężczyzn, więc módl się byś miała te szczęście i znalazła towar nim wszystkie twoje konkurentki nas wykupią, a Ty zostaniesz tylko z kotami :)) 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem najlepszą metodą jest zobrazowanie sobie jak Ty byś się czuła na jego miejscu. Czy chciałabyś go znać, gdyby bo pól roku olewania nagle stwierdził, że w sumie Cię chce?

Moim zdaniem on się teraz Tobą zabawi jak Ty nim i Cię oleje. 

Czemu tak robiłaś i co się nagle zmieniło? 

Czy jest szansa...pewnie jakaś tak. Ale czy chcesz być desperatką? To nie może być wielkie big love skoro tyle czasu go olewałaś, nie szanowałaś. Zaczęłaś jak on zaczął Ciebie olewać i uważam, że jak on okaże zainteresowanie ponownie, Tobie znowu przestanie zależeć.

 

Nie chodzi tu o mądrości takie jak pana @Ragnar1777 możesz być dla kogoś wyjątkową kobietą, tą jedyną, której by nie zamienił na żadną inną, ale on musi być też wyjątkowym mężczyzną dla Ciebie. 

Widzisz jak on Cię traktuje, mu przeszło zainteresowanie Twoją osobą, chce Cię za wszelką cenę teraz poniżyć. Nawet gdyby zechciał dać Ci tą szanse, czy to jest tego warte? I czy wierzysz, że możesz z tym człowiekiem zbudować trwały, szczęśliwy związek? 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, KasiaAlmirall26 napisał:

Panowie jak waszym zdaniem czy można coś z tym zrobić?

Nie wiem po co mu głowe znowu zawracasz? 

 

Chora ambicja? 

Jak zacznie się Tobą znowu interesować to sytuacja z Twojej strony się powtórzy.

 

Ps. Prawdopodobnie jak skończysz się do niego odzywać to kiedyś sam się odezwie, albo od czasu do czasu zagadać i tyle.

Edytowane przez Bronisław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Bronisław napisał:

Ps. Prawdopodobnie jak skończysz się do niego odzywać to kiedyś sam się odezwie, albo od czasu do czasu zagadać i tyle.

Zapewne się kiedyś odezwie, ale raczej z czystej ciekawości.
Nie zdziwiłbym się, gdyby ewentualnie starał się zrobić z niej orbiterkę na okazyjny sex.
Tak jak ona go zwodzila pół roku, tak on by jej zaczął robić nadzieje, że z nią będzie, a wiadomo, że nie będzie.
Dla mnie by to była strata czasu, ale u mężczyzn także nie brakuje zawistnych osobników.
Moim zdaniem starczy się z nią parę razy umówić i nie pojawić się na spotkaniu - to byłaby wystarczająca kara ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mpawel5 właśnie pomimo tego, że mnie naobrażał postanowiłam się starać umawiam się z nim, piszę do niego. Ale jak sie widzieliśmy na te burgery to on mówi na dzień dobry ze ma tylko 2h bo umowil sie z kolega na wódke smieje sie pod nosem i patrzy na moją reakcję. Podczas spotkania cały czas mi cisnie - mówi ze jestem nudna bo taka nieimprezowa, ze w warszawie mieszkam to sie trzeba pokazac na wódke iść, ze słabo ze wódki nie pije na alkoholach sie nie znam. Ze on sie schlał na studiach w ostatniej lawce na wykladzie i czy ja miałam takie przezycia. Ze po pijaku róznie głupoty robił z dziewczynami które go nawet nie kręcą. Potem widzielismy sie na rozmowe mowie mu ze nigdy wiecej go nie wystawię że chce zeby poznał mnie od lepszej strony a on ze dla niego temat zamkniety i ze sie wypalił i juz jest w innym miejscu. Mówi ze sie umawial z dwoma na raz i wybrał lepszą i ze ona mu sie bardziej podoba i ze jeszcze nie są razem a juz uprawiali seks w porche jej starego (upiera sie ze ma nowa dziewczyne chociaz jestem pewnie na 1000% ze to sciema). Kuzyn mówi ze on gada ze ja nudna bo mu sie spacerki znudziły i chciałby juz seks a ze sie pół roku uganiał to sie nie przyzna do porażki. Jak jeszcze normalnie rozmawialismy to sam tak mówł- ze pol roku a ja taka niedostepna, ze nie czuje pozadania z mojej strony i ze tylko on sie stara. Teraz do niego napisałam czy wyskoczymy na piwo to wiesz co mi odpisał? Że woli obrabiac zdjęcia z wakacji niz sie ze mna widzieć. Spytałam czy jest jakas szansa ze bedziemy normalnie rozmawiac? Nie odpisał nic. Ja nie wiem co moge jeszcze zrobic?

 

deomi ja mieszkam w Chotomowie pod Warszawą czasem zwyczajnie nie chciało mi sie ruszać z domu, raz przedłużyło mi sie spotkanie z koleżanką. Tylko bardzo słabo robiłam że pisałam mu nieraz 15minut przed spotkaniem. On juz pewnie w kinie był. ja wiem że mega słabo robiłam i nie dziwie mu sie ze mnie teraz nie chce, ale czy można to jakoś załagodzić? W sensie żeby można było chociaż normalnie na messengerze popisać bez tego kwasu.

 

Macie racje niepotrzebnie zawracam mu głowę, też myślę i wszyscy mi tak mówią że ja go nie chce tylko nie chcę być sama i duma boli ze mnie olał. Chyba tak jest bo on mi sie zaczął podobac dopiero jak mnie olał a przez pół roku nie zdecydowałam sie zeby z nim być. Podejrzewam ze brakuje mi go bo zaspokajał mi potrzebe bliskości - przytulanie, całowanie  też przez pół roku zdążyłam sie przywiązać. Lubię go jako człowieka chyba bardziej jako kumpla niż chłopaka dlatego chciałabym żebyśmy mogli normalnie gadać :(

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, KasiaAlmirall26 napisał:

Macie racje niepotrzebnie zawracam mu głowę, też myślę i wszyscy mi tak mówią że ja go nie chce tylko nie chcę być sama i duma boli ze mnie olał.

Widzisz @Fit Daria ja zawsze powtarzam, że to wam kobietom bardziej zależy by posiąść mężczyznę, nigdy odwrotnie!!
To wy macie większe korzyści z posiadania faceta.
(Czy mężczyźni mają jakieś hmmm... korzyści z bycia z kobietą?
Ano właśnie warto to przemyśleć :)  ----> to jednak rozważania na oddzielny topik :) )
Kasia jest tu kolejnym idealnym przykładem.
Kobiety strasznie boją się samotności, one nie potrafią żyć bez mężczyzn, w innym wypadku są zawsze sfrustrowane bo to wbrew ich biologii :) 

Tak jak już kiedyś było powiedziane na forum:
1. Mężczyzna ma dużo czasu.
2. Kobieta niestety tego nie ma. Domyślam się Kasiu, że już 26 na karku, a więc zegareczek biologiczny zaczyna o sobie przypominać.
3. Zostało ci raptem 4 lata atrakcyjności na rynku, jako 30-letnia singielka owszem będziesz jeszcze piękna, ale z roku na rok będzie już tylko gorzej i masz marne szanse na stały związek :) 
Więc albo przestań wybrzydzać facetami i zastanów się czego chcesz.
Albo olej facetów i skup się na biznesie.
Guru powiedział, że nie wszystkim pisane są związki i ja się w pełni pod tym podpisuję :) 
 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777 Ja już mam dość tych licytacji. Co do Kasi mam swoją własną teorię, ale zostawię ją dla siebie, na wypadek gdybym się myliła.

Nie chcesz się wiązać to się nie wiąż. Nie mów za wszystkich facetów, bo większość potrzebuje kobiety z przyczyn wyższych niż biologiczne.

 

Jak nie masz korzyści to zostaw kobiety w spokoju i zwiąż się z mężczyzną. I wsio.

 

Jeśli to nie fejk to bohaterka dobrze wie co powinna zrobić. Pokochać swoje towarzystwo i zrozumieć, ze o jej wartości nie stanowi żaden facet, znaleźć pasje, przyjaciół, a nie płaszczyć się przed gościem, do którego nawet nic nie czuje byle nie być sama. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, KasiaAlmirall26 napisał:

bo on mi sie zaczął podobac dopiero jak mnie olał a przez pół roku nie zdecydowałam sie zeby z nim być.

Czytajcie białorycerze zaprogramowani, którzy forum poglądacie

 

toć jak prawdę że rację mamy poznacie

 

to zesracie się w gacie

 

no ku** książkowy przykład

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.