Skocz do zawartości

Kobiece "uczucia"


Rekomendowane odpowiedzi

Zacznijmy od tego że obraziłem się o pierdołę, laska oczywiście nie zwracała na to uwagi tylko naburmuszona siedziała i przeglądała gazetę, więc ok ogarnąłem sytuację, chwila kłotni. Wiedziałem że to moja wina w tym przypadku i że ja zjebałem, przeprosiłem ją szczerze w złości na siebie że zmarnowałem sobie tyle czasu i nie ugrałem nic dobrego wkurzając się o nic. 

Chciałem ją przytulić, a ona dalej że to nie było szczere ze nie chce wymuszonych przeprosin i dalej się kłóci. Powiedziałem że mam taką zasadę ze nigdy nie przepraszam jak nie widzę swojej winy , a jej zadzwonił telefon, dalej utrzymując swoją wersję wyszła z domu bo brat po nią przyjechał.

Poczułem bardzo mocne upokorzenie.

Nie wiem czy jakby mnie przeprosiła, powiedziała że mówi to szczerze i próbowała przytulić to bym mógł odmówić, nawet po grubszej sprawie. Najwyraźniej biały rycerz dalej we mnie siedzi.

Dodam że jesteśmy już grubo ponad 3 lata w związku.

Czy ja zachowuje się białorycersko tak bardzo się tym przejmując? Nie mogę zaakceptować tego że mimo szczerych przeprosin ona zlała na to ciepłym moczem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak to już jest, że jak kobieta złapie Cie na błędzie a ty się do niego przyznasz i przeprosisz, to ona uzna to za słabość i będzie dalej drazyc temat, strzelać focha. Tak jakbyś miał przepraszać 10 razy bo pokazałeś że jak raz możesz to i 10 razy dasz radę.

 

Tak w ogóle to nie obrażaj się o pierdoły. Też tak czasem mam, ale już jestem tego świadomy. To pozwala mi zatrzymać emocje, czasem wystarczy parę godzin, czasem trzeba się z tym przespać i w 90% okazuje się, że nie ma o co się obrażać. 

 

Ludzie to istoty emocjonalne. Obie płcie. Ten kto umie trzymać swoje emocje na wodzy, ten ma lepiej w życiu.

 

Co do białego rycerza. Ja nie jestem zwolennikiem aby wyzbyć się go z siebie do końca. Skoro po 3 latach nadal tak ważna dla ciebie jest reakcja partnerki to znaczy, ze ci zależy. To dobrze.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, ZamaskowanyKarmazyn said:

@RealLife A jaką strategię dalej obrać? Nie mam ochoty się z nią widzieć ani za tydzien ani za dwa. 

To jej powiedz, że na razie nie chcesz się z nią widzieć przez 2 tygodnie bo zachowuje się jak dziecko a ty oczekujesz poważnego zachowania. Spraw aby poczuła, że zrobiła błąd i nie jest doskonała. 

Inna sprawa, dlaczego się nie chcesz z nią widzieć ? Jak się jest zakochanym to się chce często widywać tę osobę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RealLife Bo odkryłem przed nią swój błąd, swoją słabość i ją przeprosiłem, a ona stwierdziła ze to udawane i sobie wyszła. Dla mnie zachowała sie bardziej jak suka, a nie dziecko. Dlatego mam chęć zemsty zeby byc skurwysynem i ją ignorować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, ZamaskowanyKarmazyn said:

 Bo odkryłem przed nią swój błąd, swoją słabość i ją przeprosiłem, a ona stwierdziła ze to udawane i sobie wyszła. Dla mnie zachowała sie bardziej jak suka, a nie dziecko. Dlatego mam chęć zemsty zeby byc skurwysynem i ją ignorować. 

Zrób tak: kup kamizelkę kuloodporną, tasak do mięsa, ochraniacze na golenie, rekawice wzmacniane plastykiem, chełm. Zaczaj się na nią w ciemnej bramie. Tylko uważaj, bez świadków. Silny cios tasakiem powienien załatwić sprawę. Ciało pokawałkuj i zawież do uprzednio wykopanego dołu. Posyp wapnem. Zasyp. I spierdalaj!!
Jak zemsta to zemsta.

Ile ty masz lat, co? 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne podałeś wycinek z ciągu waszych relacji. Kobieta ma dość Twoich fochów i zmiennych nastrojów. Kobiety są niestety pamiętliwe, często siedzą im w głowie różne związkowe krzywdy. W tym związku przegrywasz, bo grasz w jej grę. Pamiętasz krzywdy, fochujesz, obrażasz się. Może sobie odpuscie i rozejdżcie sie, tym razem zróbcie wyjątek i zachowajcie sie jak dorosli ludzie. Może nie warto czekać i tracic czas, aż masa osiagnie wartośc krytyczną i zacznie sie lawina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@balin Rzadko się obrażam, po prostu jak mi powie coś głupiego to łapie mnie taka blokada wewnętrzna. Nie wiem co powiedziec a mina przybiera wkurzony wyraz twarzy i nie mogę go za nic sztucznie zmienić. Chociaz ostatnio skontrowałem głupi tekst. 

Jak teraz o tym myślę to chce zmienić tą reakcję ale jest we mnie gleboko zakorzeniona, jak usłyszę od niej cos co mi sie nie spodoba to włącza mi sie tryb obrażonej księżniczki i wyłącza logiczne myslenie. 

@AR2DI2 masz rację, trochę dziecinne podejście. Ale jak się zachować w takim razie? To była pierdoła, jedyne co zrobiłem źle to sie obraziłem, a ona sie zachowuje jakbym jej rodzinę wyrżnął.

I nie kłócimy sie czesto, chcoaiz mysle za połowa kłótni jest z mojej winy. 

 

Czyli ogólnie powinienem chyba wyeliminować kompletnie obrażanie się w związku. Tylko jak wyeliminować ten silny nawyk braku języka w gębie i wyrazu twarzy obrażonej księżniczki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, ZamaskowanyKarmazyn said:

To była pierdoła, jedyne co zrobiłem źle to sie obraziłem, a ona sie zachowuje jakbym jej rodzinę wyrżnął.

I nie kłócimy sie czesto, chcoaiz mysle za połowa kłótni jest z mojej winy. 

 

To jest Twoja nadinterpretacja jej zachowania. Wyczuła ze zmieniasz zdanie jak baba, to się pogubiła. A jak się pogubiła to walneła focha, tak na wszelki wypadek, jak to baby jak nie wiedzą co zrobić.

Olej ją w takim sensie, że nie myśl o tym. Jak się zgłosi na widzenie, to sie spotkaj, a w razie gdyby wspominała o tym zajściu to się smiej. I tyle.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.