Skocz do zawartości

Schemat kobiet po 30-stce


Mordimer

Rekomendowane odpowiedzi

Tytułem 

 

Rozmawiam sobie ze znajomą po 30-sce, dziecko itp, wspomina że nie mieszka z mężem itp.

.Oczywiście mąż wszelka pierdoła itp, na pytania czemu jest z nimi bo on nie taki, domownik, a ja nie lubie..z każdym facetem roztaje się po 3latach (przypadek kude :D )

No i kurde co ona lubi.. pytam, nie potrafi odpowiedzieć pierdololo, bo to są domownik a ja takich nie lubie, związek się rozpada bo on taki i owaki, pensja brak odpowiedzialności (przypadkiem okazała się że mało zarabia :) )

Pytam czego oczekujesz, ona nie wiem nuda pierdololo że on musi to i to

Pytam, czego oczekujesz i co dajesz w zamian i tu mamy standard - ona nie wie, nie jest w stanie powiedzieć, bo faceci nie wiedzą o co chodzi, ciągnę temat i dalej smuty, zmęczyłem się odpuściłem.

 

Kurde o co tym kobietom chodzi, one same nie wiedzą, żądają dużo a ze swojej strony nie wiedzą co chcą dać .

 

 

 

Edytowane przez Mordimer
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam temat interesujący i schematyczny. Osobiście nie lubię szufladkowania ale akurat z moich obserwacji schemat goni schemat. Wszystko tylko zależy od tego w jakiej sytuacji znalazła się ta 30dziestka.

 

 Z mojego skromnego doświadczenia z tzw "singielkami" wychodzi jeden powtarzający się schemat - Panie szukają beta providera:

 

- podstawowa i decydująca kwestia to tzw warunek konieczny i często wystarczający - status. Czyli co masz, co robisz , ile zarabiasz. Najlepiej abyś miał własny dom lub ładny apartament i wysoką pozycję społeczną czyli wysokie zarobki.

- wygląd też się liczy i Panie zwracają na to uwagę. Oczywiście za spełnienie powyższego warunku plus 100% do wyglądu,

- nie wspominam o pierdołach typu obyty, zadbany, często ujmują Panie to w jednym zwrocie : z klasą,

 

W sumie wszystko kręci się wokół tego. Reszta to mydlenie oczu. Wiadomo, że żadna kobieta nie przyzna się oficjalnie i otwarcie do czegoś co społecznie jest odbierane negatywnie. Więc całe pierdolenie o miłości i zaufaniu czy innych to zwykłe farmazony.

 

Singielki około 30stki, które odniosły już jakiś "sukces" :D w życiu czyli coś zarabiają i mają jakieś stanowiska, do tego jako tako wyglądające pompują swoje wymagania. Dobrze, że je mają i każdy powinien mieć swoje wymagania. Nie neguję tego. Tak jak facet ma wymagania względem kobiety - tak kobieta może mieć wymagania względem faceta.

 

Skupiamy się na innej kwestii. Co dostaniesz i co taka Pani chce? Pisząc wprost co masz jej dać i jaką rolę odegrać w jej życiu. Bo związek to zawsze zaspokojenie potrzeb drugiej osoby albo jej oczekiwań. Co najmniej próba :D

 

Pani ma ciśnienie społeczne na ślub. Często potrzeba posiadania dziecka. Taka jest Twoja rola. Masz jej to dać. Pani chce wejść w etap - rodzina i dom. O ile te wymagania się pokrywają dla jednej i drugiej strony to okay. Ty jesteś jej do tego potrzebny. Masz jej dać ślub, dziecko i na to zarobić. Nazywają to poczucie bezpieczeństwa. Coś w tym złego? Nie. Normalka. Jak kobieta chciała by mieć obok siebie gołodupca bez hajsu?

 

 

 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety duża część niewiast z którymi miałem do czynienia to prawie zero zainteresowań - tak więc oczekują rozrywki atrakcji, atencji.

 

Jedna powaliła mnie gdy na pytanie co najbardziej ekscytującego spotkało Cię w życiu (wiem pytanie z dupy ale już naprawdę nie mogłem wytrzymać biadolenia) odpowiedziała - Spóźniłam się na samolot i spałam na lotnisku... Po tej rozmowie zakończyłem tą relację ile można dymać i po wysłuchiwać o dupie maryny.

 

No ale, że nie było spotkałem (niestety mały procent) niewiast z zainteresowaniami i pasją, ale można je policzyć na palcach jednej ręki.

 

Samotne matki na chwilę obecną odpuszczam zupełnie - sorry ale jakoś te co spotkałem po porodzie takie jakieś luźne w porównaniu do tych co nie rodziły... NIe staram się być chamski ot spostrzeżenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety potrzebują emocji i mówią emocjami, nawet jak wiedzą co chcą to tego nie wiedzą, a jak ty nie wiesz, to się domyśl.

Problem większości kobiet tkwi w błędnym kole ich wyobrażeń o samych sobie, ich roli i miejscu w związku.

Pomiwnno być emocjonalnie, romantycznie, jak w romansach i telenowelach, powinieneś jako facet stałe okazywać zainteresowanie, zaskakiwać, być męski-rycerski !

A jak nie - to nie kochasz, nie lubisz, znudzileś sie, nie okazujesz jej należnego zainteresowania i ona biedna jest zmuszona szukać tego gdzie indziej ... i to twoja wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mordimer napisał:

zmęczyłem się odpuściłem.

I tak długo wytrzymałeś. Ja bym nie dał rady.

 

1 godzinę temu, Pytonga napisał:

duża część niewiast z którymi miałem do czynienia to prawie zero zainteresowań

Przeważająco duża część. Przerabiałem to wielokrotnie. Głównie to moda, dbanie o swój wygląd. No i zakupy, najlepiej za kasę misia. A dalej to czarna dupa. Nie ma nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wypiszmy te "tanie" zainteresowania panienek:

- fotografia - kupi aparat za 3 k i ona już artystka

- jazdą na rowerze - rower ogolnie

- crossfit - to dobrze ale w podstawówce i liceum cały rok na wf miała zwolnienie...

 

@Mordimer gdyby każdy facet, wiedział, że taką kobietę to można tylko w kiblu spuścić, mogłoby być inaczej... Niestety i ona ma grotę rozkoszy, a męski gadzi musk lubi wsadzać...

 

 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś dodać podróże... (Zakopane i Grecja ;) )

Przeraża mnie jedno, kobieta rozwala małżeństwo nie będąc świadomą swojej natury, haj wyparował i ciepły misio jest be. Będzie to miało spore przełożenie na wychowanie dzieciaka.

Za kilka lat bliżej 40-stki orbitrerzy pouciekają i zostanie sama wtedy zacznie się szloch i jojczenie na wszystkich, ale nie na siebie samą.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę Was nie rozumiem. Po co zadajecie się z takimi nudnymi pannicami? Jest grupa tych z zainteresowaniami, trzeba po prostu 1) samemu mieć ciekawe zainteresowania, które można łączyć z kobietą (odpada komputer, piłka nożna i samochody), a po drugie trzeba obracać się w takim towarzystwie i tyle. Proste. Oprócz miejsc gdzie z przymusu jestem w otoczeniu innych ludzi, moje znajome czy ogółem laski, które znam - każda ma zainteresowania. 

 

Mój kolega ma taką nudną kobietę. Nie wiem po co z nią jest, ale jego sprawa. Starego kina nie obejrzy (cokolwiek starszego niż 5-10 lat) - nuda, muzyka - jeszcze posłucha, ale też bez szału, rozmowy na poważne tematy - a po co, lepiej się położyć i wyluzować itd. Tygodnia bym z taką nie wytrzymał. 

 

Zamiast narzekać szukajcie tam gdzie trzeba + praca nad sobą. Jemu też to mówię. 

Edytowane przez Bullitt
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, zuckerfrei napisał:

Może wypiszmy te "tanie" zainteresowania panienek:

- fotografia - kupi aparat za 3 k i ona już artystka

- jazdą na rowerze - rower ogolnie

- crossfit - to dobrze ale w podstawówce i liceum cały rok na wf miała zwolnienie...

Jeszcze do listy warto dodać podróżowanie (za nasze pieniądze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Mordimer napisał:

Zapomniałeś dodać podróże... (Zakopane i Grecja ;) )

Teraz w modzie Dominikana;)

 

 

A tak poza tym jak możecie nie wiedzieć czego pragnie kobieta ???

 

Miłości, czułości, KASY, oddania, wierności, KASY, rodziny, przywiązania, romantyczności, DOMU, dobrego sexu, KOCHANKA, bezpieczeństwa, KASY

 

 

A tak poważnie na myśl przyszła mi pewna swntecja Sigmunr Freud :

 

" Po 30 latach badań nad duszą kobiety, nie potrafiłem odpowiedzieć na pytanie, czego pragnie kobieta "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zaciekawieniem obserwuję poczynania ex (nie, nie mam do niej już sentymentu) i na razie scenariusz u takich kobiet się sprawdza.

W szczycie kariery postanowiła żyć u być wolna. Minął jakiś czas i zgodnie z scenariuszem firma się rozpadła.

Teraz czekam (choć jej rozpadu relacji nie życzę bo dostane pewnie odłamkami z powodu dziecka naszego) co będzie z jej związkiem dla którego pragnęła tak tej wolności ode mnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Normalny napisał:

co będzie z jej związkiem dla którego pragnęła tak tej wolności ode mnie.

Jak co? Zaprosi cię na herbatę i..... 

" Slyszę pytanie czy napiję się herbaty :D, także w tym momencie lampeczka zapaliła się że " oho trafionyzatopiony ". Panna zrobiła herbatę, włączyła film(z wesela?,) usiadłem blisko niej i się przytuliliśmy do siebie, jako że jestem przytulas i lubię miziać się z dziewczynami to jakoś tak nawet z nawyku zacząłem Pannę smyrać delikatnie po dłoni czy karku, w pewnym momencie Pani położyła dłoń na moim kolanie a po chwili niby przypadkowo łokciem lekko wbijała się w krocze. Efekt końcowy był taki że zaczęliśmy się całować i skończyło się sexem ze śniadaniem tyle że nie śniadaniem w sobotę a do niedzieli ;) i kolejnej i kolejnej i kolejnej niedzieli roku 2045...... " żyli długo i szczęśliwie? 

 

Zrodlo:  @Byłybiałyrycerz 

Edytowane przez Still
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.