Skocz do zawartości

Moja krótka historia


Rekomendowane odpowiedzi

Bracia! Witam Was! Krótko o sobie.

Mam 24 lata, 185 cm wzrostu, za sobą jakiś g*wniany 3-miesięczny związek, w którym, tak, tak byłem białym rycerzem na koniu.
Zakochałem się w pannie, ona we mnie też (heh), wiadomo, pierwszy w ogóle seks i motylki. No aż je*ło, zostawiła mnie, pół roku dochodziłem do siebie.
Dziś mogę powiedzieć, że jest już ok, od tamtej pory nie mam nikogo, zero randek itp. i teraz zadaję sobie pytanie - szukać kogoś czy po prostu odpuścić raz na zawsze temat kobiet i żyć samemu?
Przyznam szczerze, że nurtuje mnie ciągle to pytanie. Jak czytam historię tu na portalu czy np. netkobiety, jakie to jaja robią baby, to aż mnie mdli. Przeczytałem całą kobietopedię i w sumie zgadza się to, co pisze Marek. Cały czas też się rozwijam, korzystam z tego forum, jak i innych. '


Jakie macie zdanie? Nie ukrywam - cholernie brakuje bliskości i SEKSU, ale znowu nie mam ochoty na żadne randki, spacerki itp. Wolę ten czas spędzić na rowerze, biegać.
Jak to rozwiązać? Jakoś kobiety nie ignają do mnie, a może nie wiedzą jak? (żart) 

 

I pytanie numer dwa: od 5 lat pracuję w pewnej firmie, nie jest to praca moich marzeń, zarobki na poziomie 2400 zł. Odłożyłem już prawie 40 tysięcy złotych, jednak nadal mieszkam z rodzicami. 30 X kończy mi się umowa i w takiej sytuacji co byście zrobili - rzucili pracę i podróżowali/szukali nowej, czy przyjęli umowę? Pytam serio i liczę na odp.

Pozdrowienia!

Edytowane przez bialyrycerz01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bialyrycerz01 napisał:

Sytuacji co byście zrobili - rzucili pracę i podróżowali/szukali nowej, czy przyjęli umowę? Pytam serio i liczę na odp.

Ja bym jakiś % odłożonych pieniędzy zainwestował w firme.

Jak umiesz i lubisz coś robić,bo jak nie to zatrudnił bym się do jakiejś firmy która by cię w jakimś zawodzie podszkoliła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Pieter napisał:

Ja bym jakiś % odłożonych pieniędzy zainwestował w firme.

To raczej odpada. Nie lepiej trzymać na własną chatę, bo taki mam plan?

5 minut temu, Pieter napisał:

Jak umiesz i lubisz coś robić,bo jak nie to zatrudnił bym się do jakiejś firmy która by cię w jakimś zawodzie podszkoliła.

Myślałem, żeby zrobić chociaż kurs na wózek widłowy, ew. kategoria C+E, ale to masa roboty... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zamykaj się na kobiety z powodu jednego rozczarowania to błąd potraktuj to jako doświadczenie. Poznawaj kobiety wyciągaj wnioski nie traktuj ich jako cel w życiu. Jesteś zdrowym facetem bzykać się chce a na ręcznym ciągle to trochę słabo. Moim zdaniem wyciągnij wnioski i poznawaj nowe. Ona pewnie już z innym lata to czemu Ty masz się zamykać na inne? 

22 minuty temu, bialyrycerz01 napisał:

I pytanie numer dwa: od 5 lat pracuję w pewnej firmie, nie jest to praca moich marzeń, zarobki na poziomie 2400 zł. Odłożyłem już prawie 40 tysięcy złotych, jednak nadal mieszkam z rodzicami.

To ja też zapytam jak z wypłaty 2400 zł odłożyłeś 40 tysięcy ?! 

 

Kursy to nie jest zły pomysł papierek zostaje na całe życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, bialyrycerz01 said:

Myślałem, żeby zrobić chociaż kurs na wózek widłowy, ew. kategoria C+E, ale to masa roboty... 

Rozwój i nauka jest najważniejszy - życie nie jest łatwe i przyjemne ale bez wysiłku nic nie osiągniesz.

 

21 minutes ago, bialyrycerz01 said:

szukać kogoś czy po prostu odpuścić raz na zawsze temat kobiet i żyć samemu?

 

21 minutes ago, bialyrycerz01 said:

Nie ukrywam - cholernie brakuje bliskości i SEKSU, ale znowu nie mam ochoty na żadne randki, spacerki itp. Wolę ten czas spędzić na rowerze, biegać.
Jak to rozwiązać?

 

Rozwijać się oraz poznawać kobiety uczyć się życia i jak je operować. Ni ema sensu zamykać się na Świat. Kobiety nie są złe ale musisz wiedzieć jak żyć z nimi a tego niestety możesz nauczyć się tylko zadając się z nimi i poznając je. Wiedzę teoretyczną masz teraz czas na praktykę. Poznawaj i obserwuj z otwartym umysłem i ciesz się procesem poznawania oraz penetracji (w gumie).

 

11 minutes ago, bialyrycerz01 said:

o raczej odpada. Nie lepiej trzymać na własną chatę, bo taki mam plan?

 

24 minutes ago, bialyrycerz01 said:

zucili pracę i podróżowali/szukali nowej, czy przyjęli umowę?

Tutaj sam sobie musisz odpowiedzieć - czy lubisz tą pracę i czy widzisz siebie w przyszłości na tym kierunku i czy możesz się rozwijać.

Masz oszczędności i młody jesteś - nic nie wiadomo o wykształeceniu, doświadczeniu i znajomości języków obcych. Jakie masz marzenia jakie plany co chcesz robić tyle pytań i tylko ty znasz odpowiedzi, ale musisz usiąść na spokojnie i przemyśleć wszystko sam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kimas87 napisał:

Nie zamykaj się na kobiety z powodu jednego rozczarowania to błąd potraktuj to jako doświadczenie. Poznawaj kobiety wyciągaj wnioski nie traktuj ich jako cel w życiu. Jesteś zdrowym facetem bzykać się chce a na ręcznym ciągle to trochę słabo. Moim zdaniem wyciągnij wnioski i poznawaj nowe. Ona pewnie już z innym lata to czemu Ty masz się zamykać na inne? 

Czy obecnie lata, to nie wiem, ale po mnie miała innego. Wiesz, ciężko mi zainteresować sobie jąkąś kobietę. Dużo podrózuję, wstawiam foty na insta, moje koleżanki to widzą, czyli nie jestem nudziarzem, ale jak wspomniałem, szkoda czasu na randki, z których często gęsto nic nie wynika. Nie oszukujmy się - koleżanki nie szukam.

1 minutę temu, Kimas87 napisał:

To ja też zapytam jak z wypłaty 2400 zł odłożyłeś 40 tysięcy ?! 

Robiłem nadgodz. po 12h przez prawie 5 dni w tygodniu. Wtedy zarobki sięgały do 3500 zł (sezon). Odkładam cały czas, bo nie mam żadnych wydatków. Jedynie jedzenie i dla rodziców na dom. 

1 minutę temu, Kimas87 napisał:

 

Kursy to nie jest zły pomysł papierek zostaje na całe życie.

No właśnie, chyba się skuszę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 tyś. zł to w tym wieku, co jak co, sporo kasy. Na pewno zawsze część pieniędzy lepiej zainwestować a nie trzymać w skarpecie pod łóżkiem, bo sam czynnik inflacji działa spadkowo na pieniądz. Najprostrzym rozwiązaniem jest lokata, teraz też całkiem fajną opcją są obligacje skarbowe długoterminowe, jeżeli wiesz, że kasa nie będzie Tobie potrzeba przez dłuższy okres czasu. Chociaż chyba zawsze najlepszą inwestycją jest wiedza (książki, studia, kursy).

A podróżowanie również, jak najbardziej. Jak masz miejsca, które chcesz zwiedzić to bez wahania powinieneś to zrobić. Póki jesteś młody i nie masz zobowiązań, tak mi się wydaje.

 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz coś wyjąć musisz coś włożyć,w każdej branży jest masa roboty dlatego znajdź sobie coś co lubisz robić i to rób.

W sumie każdy powinien mieć swój plan na życie,ja ci mogę coś doradzić ale nie oznacza to że to będzie dobre dla ciebie.

 

Podejmij męska decyzję a nie chyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Rexer napisał:

40 tyś. zł to w tym wieku, co jak co, sporo kasy. Na pewno zawsze część pieniędzy lepiej zainwestować a nie trzymać w skarpecie pod łóżkiem, bo sam czynnik inflacji działa spadkowo na pieniądz. Najprostrzym rozwiązaniem jest lokata, teraz też całkiem fajną opcją są obligacje skarbowe długoterminowe, jeżeli wiesz, że kasa nie będzie Tobie potrzeba przez dłuższy okres czasu. Chociaż chyba zawsze najlepszą inwestycją jest wiedza (książki, studia, kursy).

A podróżowanie również, jak najbardziej. Jak masz miejsca, które chcesz zwiedzić to bez wahania powinieneś to zrobić. Póki jesteś młody i nie masz zobowiązań, tak mi się wydaje.

 

Sporo kasy, którą nie wiem jak dobrze spożytkować. Wiesz co? Czasem głupieję, co mam z tym zrobić. Nie że się chwalę, absolutnie, tylko pytam, jak najlepiej to wykorzystać. Aktualnie kasa na koncie, trochę w domu, tak na wszelki wypadek. 

 

Nie, w pracy nie rozwijam się kompletnie. Pakuję detale z taśmy i to moja cała robota. 

 

Temat kobiet był zawsze dla mnie trudny, bo nigdy, do dziś, nie mam powodzenia. Naprawdę, przez ostatnie 2 lata zmieniłem się mega, nie dla kogoś, dla siebie, no ale chętnej brak, tak dla kolejnego doświadczenia. Teraz w ogóle idzie zima, więc pytania: gdzie ją zabrać itd... Wiem, marudzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bialyrycerz01 domyślam się, że można z tego powodu zgłupieć. Sam jestem młodszy od Ciebie i już mając kilka tyś. oszczędności, są różne głupie pomysły/pokusy. 

Doświadczenie z kobietami mam marne, ale tak jak chłopaki wcześniej pisali, nie zamykaj się na kobiety, bo będziesz dzikusem za pare lat. 

Edytowane przez Rexer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Pytonga napisał:

Rozwój i nauka jest najważniejszy - życie nie jest łatwe i przyjemne ale bez wysiłku nic nie osiągniesz.

 

 

 

Rozwijać się oraz poznawać kobiety uczyć się życia i jak je operować. Ni ema sensu zamykać się na Świat. Kobiety nie są złe ale musisz wiedzieć jak żyć z nimi a tego niestety możesz nauczyć się tylko zadając się z nimi i poznając je. Wiedzę teoretyczną masz teraz czas na praktykę. Poznawaj i obserwuj z otwartym umysłem i ciesz się procesem poznawania oraz penetracji (w gumie).

Co to za seks w gumie. Okropieństwo! 

Cytat

 

Tutaj sam sobie musisz odpowiedzieć - czy lubisz tą pracę i czy widzisz siebie w przyszłości na tym kierunku i czy możesz się rozwijać.

Masz oszczędności i młody jesteś - nic nie wiadomo o wykształeceniu, doświadczeniu i znajomości języków obcych. Jakie masz marzenia jakie plany co chcesz robić tyle pytań i tylko ty znasz odpowiedzi, ale musisz usiąść na spokojnie i przemyśleć wszystko sam.

Języki obce u mnie leżą! Moim marzeniem chociaż jest nauczyć się angielskiego. Co o mnie? Mam maturę, zdany egzamin zawodowy, ale w moim mieście raczej nie znajdę pracy w zawodzie. Marzenia, to na pewno podróże, ale nie samemu ciągle, a właśnie np, z kobietą (wieeem, zostanę zjechany). :D 

 

 

Nie chciałbym się zamykać, ale marnować czas na głupie randki, jakieś obiadki, z których Bóg wie co wyjdzie, bo pannie się nudzi i spędzi czas, a przy okazji się naje... niby to proste, ale dla mnie trudne. Już pomijam pytania, "czemu nie masz kobiety"?, "gej jesteś"? 

Edytowane przez bialyrycerz01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, bialyrycerz01 napisał:

Moim marzeniem chociaż jest nauczyć się angielskiego.

To idź na kurs angielskiego, co za problem ?

Rób to co chcesz/lubisz robić, tylko tyle i aż tyle...Jeśli praca Cię nudzi i nie daje Ci satysfakcji, to zastanów się, co musisz zrobić, aby zdobyć wymarzoną pracę...

10 minut temu, bialyrycerz01 napisał:

marnować czas na głupie randki, jakieś obiadki, z których Bóg wie co wyjdzie

wiadomo, chciałbyś jak najmniej inwestować, a jak najwięcej zyskać, to nie takie proste, ale nie musisz zabierać kobiet na jakieś drogie randki, na początku kawa, herbatka, spacer, nie inwestuj za dużo na początku...niech druga strona też się wykaże...

 

17 minut temu, bialyrycerz01 napisał:

Teraz w ogóle idzie zima, więc pytania: gdzie ją zabrać itd

Zawsze można coś wymyśleć, rusz mózgownicą, na narty, łyżwy, kręgle, grzane wino ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, bialyrycerz01 napisał:

 

Nie chciałbym się zamykać, ale marnować czas na głupie randki, jakieś obiadki, z których Bóg wie co wyjdzie, bo pannie się nudzi i spędzi czas, a przy okazji się naje... niby to proste, ale dla mnie trudne. Już pomijam pytania, "czemu nie masz kobiety"?, "gej jesteś"?

A kto ci każe łazić na obiadki czy głupie randki ??? 

Zwykła kawa z Orlenu , normalny spacer i można miło spędzić czas.

 

 

Aha , dalej dymaj bez gumki, to szybciutko zainwestujesz 40 k.

Ale w adwokata i alimenty.

Edytowane przez Still
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Leniwiec napisał:

To idź na kurs angielskiego, co za problem ?

Żaden, ale jak zobaczą jaką wiedzą dysponuję, to mnie wybrechają. :D 

2 minuty temu, Leniwiec napisał:

Rób to co chcesz/lubisz robić, tylko tyle i aż tyle...Jeśli praca Cię nudzi i nie daje Ci satysfakcji, to zastanów się, co musisz zrobić, aby zdobyć wymarzoną pracę...

wiadomo, chciałbyś jak najmniej inwestować, a jak najwięcej zyskać, to nie takie proste, ale nie musisz zabierać kobiet na jakieś drogie randki, na początku kawa, herbatka, spacer, nie inwestuj za dużo na początku...niech druga strona też się wykaże...

 

Zawsze można coś wymyśleć, rusz mózgownicą, na narty, łyżwy, kręgle, grzane wino ?

No właśnie mam w pamięci ex, że to ja musiałem wymyślać, gdzie idziemy. Czy na spacer, kawę itp... Wiesz, jak to wkurza? Niby facet jest od tego. 

ohh, tylko czekałem aż ktoś mnie nazwie trollem. Zauważyłem, że często pada tu takie stwierdzenie. Szkoda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, bialyrycerz01 napisał:

Robiłem nadgodz. po 12h przez prawie 5 dni w tygodniu. Wtedy zarobki sięgały do 3500 zł (sezon). Odkładam cały czas, bo nie mam żadnych wydatków. Jedynie jedzenie i dla rodziców na dom. 

Odkładanie to bardzo dobry nawyk, ale żyj też nie przesadzaj nie masz dwójki dzieci i kredytu. Natomiast brawa za wytrwałość. 

 

Powiem Ci coś szczerze masz z dupy problemy. Masz bardzo dużą kasę na koncie żadnych problemów mieszkasz u rodziców, bez kredytów a uwierz mi spora część w Twoim wieku jest umoczona po uszy. A piszesz co masz zrobić, bo idzie zima a Ty nie masz gdzie laski zabrać... Chłopie... 

 

Siedzę tu trochę na forum naczytałem się tu od chłopaków o na prawdę poważnych problemach o których Ty nie masz pojęcia. A Ty masz problem typu czy dziś zjeść pomidorówkę a może barszcz... 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kimas87 napisał:

Odkładanie to bardzo dobry nawyk, ale żyj też nie przesadzaj nie masz dwójki dzieci i kredytu. Natomiast brawa za wytrwałość. 

Nieee, tu nie ma czego gratulować (jeśli piszesz serio). Naprawdę, nie mam wydatków, auta nie mam, bo nie mam potrzeby go mieć. Jedynie jak wspomniałem, podróże, jedzenie i dom. Nic poza tym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bialyrycerz01 napisał:

Żaden, ale jak zobaczą jaką wiedzą dysponuję, to mnie wybrechają. :D 

Pitolisz, są różne poziomy, są też ludzie, którzy uczą się od zera. Nie wymyślaj sztucznych wymówek....

 

5 minut temu, bialyrycerz01 napisał:

No właśnie mam w pamięci ex, że to ja musiałem wymyślać, gdzie idziemy. Czy na spacer, kawę itp... Wiesz, jak to wkurza? Niby facet jest od tego.

Tak, facet jest od tego, fakt faktem, fajnie jak kobieta też czasami coś zaproponuje, no ale z tym jest różnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Leniwiec napisał:

Pitolisz, są różne poziomy, są też ludzie, którzy uczą się od zera. Nie wymyślaj sztucznych wymówek....

W sumie mogę powiedzieć, że uczyłem się niemieckiego np. :)

1 minutę temu, Leniwiec napisał:

 

Tak, facet jest od tego, fakt faktem, fajnie jak kobieta też czasami coś zaproponuje, no ale z tym jest różnie...

No właśnie i we mnie siedzi to przekonanie, że to ja będę musiał ustalic wszystko, co gdzie, jak... A ona przyjdzie na gotowe i skończy się to na "cześć, było miło". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając taki bufor bezpieczeństwa w postaci 40 tyś na koncie plus jak sam mówisz wydatków zero to można sobie zmieniać pracę do woli. Ryzyko praktycznie znikome, więc jak obecna praca Ci ciąży to ją zmień. Mając kredyt na głowie plus dzieci/ rodzina ciężko o takie ruchy. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Strażak napisał:

Duży jesteś, poradzisz sobie ;)

No widzisz, chyba jednak nie... żadna mnie nie widzi, ciekawe, jak to możliwe? Dla mnie sprawa jest jasna - w pracy nie mam kobiet, nie poznaję nowych i tu chyba sedno mojego problemu.

Generalnie nie mam koleżanek, bo nie chcę ich mieć, do niczego takie znajomości nie prowadzą, po imprezach nie lata, wolę inaczej spędzić czas. Wyolbrzymiam? Może i tak, ale jak dla mnie marnuję swoją młodość, zamiast teraz ruchać ile wejdzie. Nie mówię o dziwkach... 

 

 

No tak, ale co potem będzie w CV? Burak tyle razy pracę zmieniał? A tak na papierze jest, że 5 lat w jednej w firmie. PIĘĆ, bez żadnych l4! A 24 lata mam... 

Edytowane przez bialyrycerz01
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.