Skocz do zawartości

Jak waszym zdaniem wybrnąć z takiej sytuacji?


Rekomendowane odpowiedzi

Dawno nie pisałam, ale pojawił się kolejny miłosny problem- mam nadzieję, że tylko przejściowy. Tak więc znowu potrzebuję waszej męskiej porady bo jakoś nie bardzo wiem co w takiej sytuacji zrobić.

Chodzi o to, że poznałam jakiś czas temu nowego faceta. Kto czytał moje poprzednie tematy pewnie pamięta że wcześniej byłam z innym. Jednak ten poprzedni stawał się coraz bardziej zaborczy, czego wcześniej po sobie nie pokazywał.

Poznałam nowego, fajnego faceta, ale na poczatku spotykaliśmy się raczej jako znajomi, niby były randki, no ale nie byłam pewna czy nam wyjdzie, nie byłam tez do końca pewna czy rozstawać się z byłym, ale że go nie zdradzałam, postanowiłam poczekać z jakimiś decyzjami aż coś się wyklaruje.

W końcu postanowiłam zerwać z byłym, jednak utrzymywałam z nim nadal kontakt bo razem pracujemy, jednak stopniowo go ograniczałam. Tutaj jak znam życie pojawią się spekulacje, że na pewno z nim sypiałam itd., jednak uprzedzając pytania, które pewnie się pojawią- to nie prawda.

No i pewnego dnia ten mój były przyniósł mi dokumenty z pracy kiedy byłam chora,  a ja (niezbyt mądrze) zostawiłam telefon w pokoju i na chwilę musiałam wyjść. W tym czasie były ( nie wiem jakim sposobem bo się na tym kompletnie nie znam) złamał mój kod pin do telefonu, w którym były smsy od obecnego faceta. 
Napisał mu coś bardzo niemiłego niby w moim imieniu - nie będę cytować bo pewnie na forum jest cenzura, no ale możecie uzyc swojej wyobraźni, że nie było to zbyt kulturalne, po czym skasował tego smsa.

Obecny facet od razu domyślił się, że to nie byłam ja bo zadzwonił i zapytał czy ktoś oprócz mnie miał dostęp do telefonu. Na co ja odpowiedziałam, że to nie byłam ja, więc on przytoczył mi treść tej wiadomości.

Przepraszałam go, ale był miły i mówił, że nic się nie stało, zapewniłam też zgodnie z prawdą, że z tamtym nie mam kontaktu.

Przez nastepny tydzień było normalnie, obecny facet namawiał mnie na spotkanie, jednak byłam chora więc musiałam odmówić, ale wszystko wydawało się być ok.

Aż do tego weekendu kiedy się nie odezwał- nie mamy kontaktu  zawsze do siebie codziennie, więc nie wydało mi się to szczególnie dziwne.

Jednak wczoraj też milczał, więc do niego zadzwoniłam i zaproponowałam termin spotkania. Niby rozmowa była miła i zgodził się na spotkanie, ale wyczułam jakby dystans z jego strony. Zapytałam, więc czy mój były go nie nękał jakimiś telefonami, na co odpowiedział, że nic się takiego nie działo i była cisza. Odpowiedziałam, że to dobrze i że nie mam z nim już kontaktu, ale nie wiem czy uwierzył bo odpowiedział tylko "aha".Jest to dość skryty facet, więc nie wiem czy uwierzył czy też nie i tylko tak przytaknął. Ale wiem, że jego była go zdradzała i może być wrażliwy na tym punkcie.

Od tego czasu jest cisza, choć mamy spotkac się pojutrze, co jest dość nietypowe bo zawsze przed spotkaniem często się odzywa- ja do niego od czasu telefonu wczoraj też nic nie pisałam.

Teraz martwie się trochę, że stracił do mnie zaufanie, albo myśli, że coś kręcę... Jak mogę to załagodzić? 

Z byłym jeszcze raz podkreślę, że juz nic mnie nie łączy, jednak on niestety nie daje za wygraną i robi różne rzeczy, które są nie fair żebym do niego wróciła.

 

Edytowane przez Natii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Natii said:

Napisał mu coś bardzo niemiłego niby w moim imieniu - nie będę cytować bo pewnie na forum jest cenzura, no ale możecie uzyc swojej wyobraźni, że nie było to zbyt kulturalne, po czym skasował tego smsa.

Jaka spierdolina umyslowa ten twój byly to aż razi. Trzeba byc naprawdę idiota aby do takich rzeczy się posuwać. Zupełnie nie rozumie relacji w związku. Dobrze, że go zostawiłaś.

 

8 hours ago, Natii said:

Przepraszałam go, ale był miły i mówił, że nic się nie stało, zapewniłam też zgodnie z prawdą, że z tamtym nie mam kontaktu

 

Jak nie masz kontaktu ? Czy ty czytasz co piszesz ?

 

Pracujesz z byłym, wpuszczasz go do swojego mieszkania i twierdzisz, że nie masz kontaktu ? No wez pomyśl.

8 hours ago, Natii said:

 nie mamy kontaktu  zawsze do siebie codziennie,


Nie rokuje to dobrze. Widze, że miłość to raczej nie jest.

 

8 hours ago, Natii said:

Jak mogę to załagodzić? 

Rozmowa szczera + zmiana swojego zachowania. Twój byly to twój byly a nie obecny kolega. Ograniczasz z nim kontakt do maksimum. Żadnych relacji oprócz czysto służbowych. Zadnego noszenia dokumentów do domu. Tak ciężko to zrozumiec ? Poproś koleżankę aby przyniosła do papiery, jedź z grypą sama ale nie zgadzaj się na kontakt z byłem !

 

Czy ty czasem nie chcesz utrzymać byłego na orbicie ?

 

8 hours ago, Natii said:

Z byłym jeszcze raz podkreślę, że juz nic mnie nie łączy, jednak on niestety nie daje za wygraną i robi różne rzeczy, które są nie fair żebym do niego wróciła.

Taaa, nie łączy...

 

Jak będziesz dalej utrzymywać z nim kontakt to w końcu wróci do ciebie. Bo wy kobiety tak już macie. U was da się związek wychodzić. Jak zaliczenie na studiach. Student męczy wykładowce, chodzi za nim, umawia się na 5 termin poprawkowy i w końcu zdaje. Tak samo z kobietami. Okropność.

 

Edytowane przez RealLife
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz. XD

9 godzin temu, Natii napisał:

Kto czytał moje poprzednie tematy pewnie pamięta że wcześniej byłam z innym.

No pamiętam, pamiętam. :)

Czy to nie jest przypadkiem ten sam facet, któremu powiedziałaś nieszczerze, że już nie jesteś zaangażowana w związek z Nim, a w dodatku spotykasz się z innym facetem? XD

 

No to faktycznie, jakim prawem:

9 godzin temu, Natii napisał:

ten poprzedni stawał się coraz bardziej zaborczy, czego wcześniej po sobie nie pokazywał.

XD

 

W dodatku przecież to nic złego, że będąc z tamtym, :

9 godzin temu, Natii napisał:

Poznałam nowego, fajnego faceta, ale na poczatku spotykaliśmy się raczej jako znajomi, niby były randki,

No bo przecież nielogicznym byłoby najpierw zerwać z poprzednim, a dopiero później chodzić na randki z innym, prawda @Natii? XD

 

Jakim prawem, ja się pytam, ten Twój były taki zaborczy!!! XD

 

Jakim prawem, Łon Ci będzie mówił, z kim Ty masz chodzić na randki!!! XD

 

Jakim prawem, On jest zazdrosny o to, że powiedziałaś mu, że z innym się spotykasz, przecież Łon to powinien zrozumieć, skoro Cię kocha. XD

 

Ale wiesz co @Natii, nie przejmuj się, bo przecież "wszyscy faceci to świnie". XD

 

Zresztą, większość kobiet ma podobny tok myślenia do Twojego, więc nie musisz sobie tym zbytnio zaprzątać głowy. XD

 

Nawet Cieszę się, że to napisałaś, bo może w końcu @Fit Daria przyzna mi trochę racji, że z dzisiejszymi kobietami jest coś nie halo i, że takie jak Ty, nie są wyjątkiem. XD

 

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia, na dalszej drodze do samospier****nia. XD

 

 

 

 

PS: Znając życie, to pewnie za miesiąc napiszesz, że "ten nowy fajny chłopak", też jest zaborczy, bo niepozwala Ci chodzić na randki z innymi facetami. XD

  • Like 7
  • Dzięki 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Gravedigger napisał:

że z dzisiejszymi kobietami jest coś nie halo

Po prostu sa kobietami w dzisiejszych czasach, w dupach się poprzewracało ;)

 

Abstrahując od opisanej histori, gdzie schemat goni schemat, mnie zastanawia jedno. 

 

@Natii jest na forum już jakiś czas i z tego co widać nie wyciągnęła żadnych wniosków a propo zachowań swoich oraz otoczenia. Zadaje pytania które ewidentnie wskazują na elementarny brak wiedzy, która tutaj na BS jest na wyciągnięcie ręki.

 

Aż nie chce się kolejny raz dla tej Pani robić cytatów i tłumaczyć kolejne kroki, bo widać że spotka się to ze ścianą.

 

@Natii czy Ty czytałaś tutaj różne tematy na forum? Czy pomyślałaś sobie nad swoim schematycznym zachowaniem? Bo jeżeli trafiłaś na świadomego samca to ja sie nie dziwię że stosuje chłodniki i pewnie zawinie wrotki. No ewentualnie porządnie Ciebie wyrucha a na następny dzień stwierdzi że nie wie co czuje :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natii

 

Chcesz zjeść ciastko, i mieć ciastko, to się nie może udać.

 

Ja się nie dziwie Twojemu obecnemu, że ma podejrzenia wobec Ciebie, skoro nawet Ty sama nie wiesz czego chcesz.

 

Napiszę tylko tyle, jeśli Twój obecny facet jest na prawdę ogarnięty, a Ty nie wiesz tak na prawdę czego, albo raczej, kogo chcesz, to daj mu spokój i nie marnuj cennego czasu. 

 

Tak nawiasem mówiąc, to jesteś kolejnym żywym dowodem na to, że nie warto pakować się w stałe związki w dzisiejszych czasach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, Natii said:

Poznałam nowego, fajnego faceta, ale na poczatku spotykaliśmy się raczej jako znajomi, niby były randki, no ale nie byłam pewna czy nam wyjdzie, nie byłam tez do końca pewna czy rozstawać się z byłym, ale że go nie zdradzałam, postanowiłam poczekać z jakimiś decyzjami aż coś się wyklaruje.

Beka.

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gravedigger Najpierw trzeba by się było zapytać na czym polega "niby - randka" i kiedy mamy do czynienia ze zdradą, a kiedy jeszcze nie. 

Powinna z nim zerwać wcześniej skoro wiedziała, że nic z tego nie będzie. Ale może jeszcze nie była pewna? Nie było to fair, ale przynajmniej tyle, że nie uprawiali już seksu. Gdyby sytuacja była w drugą stronę i również nie było by seksu też nie byłabym, aż tak wściekła. Ale panowie rzadko z niego rezygnują, ba oni nie rezygnują z seksu z innymi kobietami i z flirtu jak wcale nie zamierzają odejść :D.

Ale po tym co zrobił jej były to raczej miała rację, że było z nim coś nie halo. Zaborczy był nawet po zerwaniu. 

 

@Natii Też sądzę, że najlepiej spotkać się w cztery oczy. 

 

 

@Przemek1991 Czemu nie wie czego chce? Na obecnym widać, że jej zależy i martwi ją jego zachowanie. 

No i moja rada nie patrz na jednorazowe historie kobiet jak na normę. Każda kobieta jest inna i, że jakaś zachowuje się w sposób, który Ci nie pasuje nie znaczy, że jest to powód, by rezygnować z związków ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś kobietą, zachowałaś się jak kobieta. Nie mam o to pretensji, bo wiem jak to działa u was. Jedynym sensownym zachowaniem jest "kop w dupę" od obu Panów. Wtedy jest minimalna szansa, że następnym razem gadzina w Tobie, nie odegra, aż takiej roli. Może pomyślisz. (Wątpię.)

 

Co ma pomysleć typ z którym "jesteś" (tak naprawdę nie jesteś z żadnym) i ktoś inny pisze do niego z Twojego telefonu?

 

Że coś tu śmierdzi niemytym chujem.  

 

 

Powinnaś dostać liścia, za takie zagrywki. Ale drugiej jednostki nie wolno bić. Zatem tylko mela na ryj. 

 

Pozdrawiam. Wiem, rzucam kamienie na szaniec. 

 

 

@Fit Daria Ty już nie filozofuj. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
  • Dzięki 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Taboo napisał:

No ewentualnie porządnie Ciebie wyrucha a na następny dzień stwierdzi że nie wie co czuje :)

To byłoby piękne zagranie, rodem wyrwane ze schematu naszych pań :D
Jak to mówią, kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie :) 

To jak? Były te randki w końcu czy nie, gdy w tym samym czasie miałaś status "w związku"?
Jeśli tak, to przykro mi to mówiąc, ale reprezentujesz zachowanie zwykłego szlaufa :) 

Dlatego staaay MGTOW panowie i jak to mówi brat @Pytonga "pump & dump" ?

 

40 minut temu, EMKEJ napisał:

Schemat gałęzi w tym temacie jest świetnie widoczny. Facet pewnie zobaczył z kim ma do czynienia, zarucha i ucieknie. I wcale bym mu się nie dziwił w tej sytuacji

Kto wie, może to czytelnik forum :D 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+ widmo tego, że będziesz sama. (Czy masz więcej, otwartych furtek?) ;)

 

 

Dziwne, wszytko tak sie potoczyło w tej sytuacji, ze wyszłaś z pokoju, tam był telefon... Wir wydarzeń, a Ty jak te ścierki z kuchni w pralce bębnowej, wsadzone i pozostawione w Tym wirze.... Przecież tak naprawdę nic nie zrobiłam, to samo. 

 

 

Ja wolę obsługiwać pralkę, a Ty być praną jak szmata?

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777 Widzę, że jak zwykle w formie. 

Ja wierzę, że ten pan jest normalny i jak nie wie co czuje to jej o tym powie, a jak będzie seks to znaczy, że ją kocha. Tak działają dojrzali mężczyźni. Bez względu czy pracują fizycznie 12h, intelektualnie czy studiują :) 

 

4 minuty temu, Ragnar1777 napisał:

Dlatego staaay MGTOW panowie i jak to mówi brat @Pytonga "pump & dump" ?
 

Aha. Dojrzałość. 

???

 

@Natii Naprawdę życzę Ci, żeby się Wam ułożyło i dobrze, że z tamtym zerwałaś, po jego zachowaniu widać, że to osoba toksyczna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Fit Daria napisał:

Każda kobieta jest inna i, że jakaś zachowuje się w sposób, który Ci nie pasuje nie znaczy, że jest to powód, by rezygnować z związków ;) 

 

Owszem każda jest inna, ale schemat zachowania macie ten sam. Natury nie oszukasz, ja przerobiłem wystarczającą ilość związków, by wiedzieć, że tak jest ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże Natti i Fit daria weźcie z tym typowo kobiecym gadaniem.

@zuckerfrei

Dobrze podsumował "wszystko się samo zrobiło, ja nie wiem co czuje"

 

TO kurwa nie kręcisz z dwoma na raz!

Idź mi w cholerę z tymi gałęziami rzygać się chce od tego waszego, srania kałem w kwiatki. "Ja nic nie, to łoni - ja tu tylko sprząto"

 

Koleś nasrał na Ciebie bo masz fagasa, innego tak ciężko to pojąć? :D 

Wytłumaczył ładnie, że kręcisz z innym chociaż jesteś w związku, fajne to?

Sama se strzeliłaś gola, chciałaś 2 gryzy a przyszły myszy i Ci obsrały dwa kawałki pizzy, teraz masz lipton i dobrze.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, Fit Daria said:

Aha. Dojrzałość. 

W obecnych czasach, tak to dojrzałość ze szczyptą sprytu. Wg Ciebie facet ma sie wpierdolić na minę. Bo Ty tak widzisz męskość. No kurwa kpina.  

 

I do autorki, jak wybrnąć?

Użyj swojej jedynej i słusznej broni, może go urobisz go sexem, wpierw musi być ta mityczna rozmowa w 4 oczy... Lecz pamiętaj, może byc i tak, że porucha i się zawinie...

 

ZAGRASZ W TĘ GRĘ?

 

A gdyby spierdolił, można go szantażować, że zaskoczyłaś to max na co Was stać....

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, zuckerfrei napisał:

Wg Ciebie facet ma sie wpierdolić na minę. Bo Ty tak widzisz męskość. No kurwa kpina.

Nie musi. Może ładnie podziękować, ale nie prawa jej wykorzystać ( seksualnie). 

 

6 minut temu, zuckerfrei napisał:

Lecz pamiętaj, może byc i tak, że porucha i się zawinie...

Dlatego zanim będzie seks powinna się przekonać, że mu zależy. 

 

 

Edytowane przez Fit Daria
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Fit Daria napisał:

Dlatego zanim będzie seks powinna się przekonać, że mu zależy. 

 

?

No tak jej bardzo zależy, łapiąc dwie sroki za ogon. A jakby nie wyszło z innym to sobie bezpiecznie wraca do swojego starego związku. Weź Daria bo to obrzydliwe myślenie, później się dziw iż faceci mają takie zdanie o kobietach.

Jesteście BEZWZGLĘDNE.

Piękne piersi, i pupa nie zakryją imperatywu na lepszego samca.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie dziewczyny tak się zachowują, wiem bo mam znajomego randkującego, jak się zaczyna z kimś spotykać to po czasie wychodzi, że wokół laski jest jakiś inny koleś i albo będzie się wokół niej kręcił w czasie ich związku albo się pożegnają, znajomy pozna nową laskę by sytuacja po czasie się powtórzyła i co ma swoją laskę trzymać w lochu? Ja rozumiem, że orbiterzy, no ale orbiterzy (ex, koledzy i jacyś tam rokujący na zapas) z samej nazwy mają krążyć daleko po orbicie, a nie latać po chałupie i przy telefonie. Bravissimo. Zastanawiające kogo się przyciągnie takim zachowaniem, chyba tylko ex zostanie. Ciekawa sprawa.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.