Skocz do zawartości

Jak waszym zdaniem wybrnąć z takiej sytuacji?


Rekomendowane odpowiedzi

Ha, a to ciekawe, kiedyś przed powrotem do Polski z UK. Założyłem temat, aby odświeżyć tą, znajomość. Miałem swoje cele aby to zrobić... Nie zostałem zrozumiany, wtedy. Wszyscy tylko nie i nie... 

 

Udawać? Trzeba i to często....

 

 

 

 

Nie ma co męczyć, buły w tym temacie, zobaczymy co zrobi @Natii i czy opisze, zajście. 

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Chyba coś w tym jest, ex borderka powiedziała mi że Ona nie ma potrzeby się zmieniać i jak po pół roku z nią rozmawiałem to ten dam dziwoląg jaki był taki ciągle został.

Moja powiedziała że chce się zmienić, ale to potrwa i nie będzie to tylko parę miesięcy i że zrozumie jak nie dam rady wytrzymać ale będzie jej przykro. Nawet do psychologa się zapisała. Ja niestety nie widziałem poprawy, a byłem już tak zmęczony tym całym związek że trzeba było ciąć.

 

53 minuty temu, Byłybiałyrycerz napisał:

i co z nią się widzę

dlatego się ucina, kontakt z taką osobą jest zbyt energochłonny.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natii Jesteś bezszczelna. Wiesz doskonale jaką mamy wiedzę, znamy schematy postępowania kobiet a ty wyjeżdżasz z tym wszystkim w temacie i jeszcze prosisz o radę !

Czuje się zgwałcony intelektualnie. To jest przemoc umysłowa.

 

Obrażasz mnie tym postem oraz resztę braci.

 

 

Edytowane przez Still
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Natii napisał:

Dawno nie pisałam, ale pojawił się kolejny miłosny problem- mam nadzieję, że tylko przejściowy.

 

Hmm wiesz co Nati, Twój pierwszy post w tym temacie powinien wyglądać tak:

 

Dawno nie pisałam, a strasznie narozrabiałam. Umawiałam się z innym facetem, więc oszukiwałam swojego chłopaka:( Teraz bardzo tego żałuje, pomóżcie, powiedzcie co zrobić, żeby obu mężczyznom wynagrodzić te matactwa?Postąpiłam okropnie, bo nie znam swojej natury i poniose teraz konsekwencje tego haniebnego czynu, czyli nie będę umawiać się z mężczyznami, dopóki nie zrozumiem jak działa mój gadzi mózg, żeby nie skrzywdzić już żadnego.

 

 

A tytuł tematu powinien brzmieć:

Oszukiwałam, żałuje, pomóżcie nauczyć mnie jak więcej tego nie robić?

 

  • Like 7
  • Dzięki 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Fit Daria napisał:

Jak chęć miłości i związku nazywasz kurestwem to spoko, tylko nie wiem o kim to gorzej świadczy :)

A poczekaj - to nie ty usilnie próbujesz nam wmówić, że współczesna kobieta nie potrzebuje mężczyzny i związek ją ogranicza? Z drugiej strony kobiety chcą seksu. No popatrz no. To jak to w końcu z tym seksem i związkami jest?

Edytowane przez Tomko
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tomko napisał:

A poczekaj - to nie ty usilnie próbujesz nam wmówić, że współczesna kobieta nie potrzebuje mężczyzny i związek ją ogranicza?

Jeju. Gdzie ja to napisałam? ? Cały czas mówię dokładnie na odwrót. Że obie płcie siebie potrzebują. 

Seks powinien wynikać z miłości. 

Jeśli kobiety są strażniczkami seksu, a mężczyźni zaangażowania to kiedy będzie sprawiedliwie? I nikt nie będzie poszkodowany? 

 

23 minuty temu, Taboo napisał:

a nie mogę czytać takich rzeczy pisanych przez kobietę

Ja też :D

 

A co do Twojej byłej. Chciała się zmienić, starała się i dostała w dupę. I potem się dziwić, że borderki mają w dupie i nie  chcą nad sobą pracować. A po co...skoro wszyscy mają to gdzieś? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Tomko napisał:

To jak to w końcu z tym seksem i związkami jest?

Proponuje zapytać o to albo najlepiej  za tweetowac do K.Szczuki lub M. Środy. One będą obiektywne:P

 

4 minuty temu, Byłybiałyrycerz napisał:

@zuckerfrei Ona nie ma serca, Ona ma pompe ssąco tłoczącą ;)

Chyba wolnosąca. Istny SDI :lol:

Edytowane przez Still
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Fit Daria napisał:

Seks powinien wynikać z miłości. 

Daj spokój. Seks powinien wynikać z pożądania. Z miłości wynikają tylko przyjaźnie (jeśli w ogóle coś takiego jak miłość jest, bo ja w nią nie wierzę za bardzo). Kombinacja tych dwóch dopiero tworzy silny związek. 

10 minut temu, Still napisał:

Proponuje zapytać o to albo najlepiej  za tweetowac do K.Szczuki lub M. Środy. One będą obiektywne:P

Do P. Młynarskiej albo M. Gretkowskiej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Fit Daria napisał:

A co do Twojej byłej. Chciała się zmienić, starała się i dostała w dupę. I potem się dziwić, że borderki mają w dupie i nie  chcą nad sobą pracować. A po co...skoro wszyscy mają to gdzieś? 

Chęć zmiany a rzeczywiście pracowanie nad sobą aby się zmienić to dwie różne rzeczy. Nie znasz dokładnie tej historii więc nie pisz że się starała, bo to już Ci wyobraźnia podpowiedziała. Bardziej to wszystko było na pokaz, bo czuła że się jej grunt pod nogami pali. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tomko napisał:

Daj spokój. Seks powinien wynikać z pożądania. Z miłości wynikają tylko przyjaźnie (jeśli w ogóle coś takiego jak miłość jest, bo ja w nią nie wierzę za bardzo). Kombinacja tych dwóch dopiero tworzy silny związek. 

Zgadzam się częściowo - pożądanie + szczera, prawdziwa przyjaźń = miłość, no a z miłości jeśli obie składowe są obustronne powinien urodzić się związek.

 

A czy seks dla sportu , ze zwierzęcej potrzeby jest tym samym co seks z miłości i czy w ogólnym rozrachunku a nie tylko przez pryzmat danej chwili kobieta nie jest wykorzystana to sobie sam odpowiedz. Nie bez powodu mówi się, że kobieta daje, a facet bierze. Kiedyś się o to nazewnictwo wkurzałam, dziś jak na to szerzej spojrzeć ma ono sens. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Fit Daria napisał:

A czy seks dla sportu , ze zwierzęcej potrzeby jest tym samym co seks z miłości i czy w ogólnym rozrachunku a nie tylko przez pryzmat danej chwili kobieta nie jest wykorzystana to sobie sam odpowiedz. 

 

Też jest dobry - co kto lubi. 

Nie bez powodu mówi się, że kobieta daje, a facet bierze. Kiedyś się o to nazewnictwo wkurzałam, dziś jak na to szerzej spojrzeć ma ono sens.

 

Powiedzenie "kobieta daje" kojarzy mi się albo z dawaniem dupy albo wielkim poświęceniem, bo wynika z tego, że mężczyzna jest tu tylko biorcą wspaniałości, które kobieta mu "daje" a jest zupełnie odwrotnie - to my tracimy zasoby organizmu w nasieniu, witaminy, mamy dużo mniej stref erogennych w organizmie, adorujemy podczas gdy większość kobiet do samego aktu wystarczy, że się "zgodzi" i potem leży i pachnie... Więc bardzo bym tu polemizował z tym kto daje a kto jest biorcą. Patrzysz na to oczywiście ze swojej ograniczonej perspektywy. 

 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fit Daria napisał:

Jeśli kobiety są strażniczkami seksu, a mężczyźni zaangażowania to kiedy będzie sprawiedliwie?

Raczej nigdy nie będzie, bo sex jest tani a zaangażowanie bardzo kosztowne. Te koszty oczywiście ponoszą mężczyźni. Tylko że jak kobiety nie udostępniają sexu, to faceci mają się z tym pogodzić, wziąć "na klatę", bo panie mają prawo decydować (no mają), ale jak faceci kontrolują zaangażowanie to afera gotowa (bo my takiego prawa nie mamy, ma być na pstryknięcie palcami dla pani wszystko), że niedojrzali i tylko jedno im w głowie. Kobieta wystawi dupkę gdziekolwiek indziej i będzie równie (nie)zadowolona, zaangażowany a odrzucony facet będzie cierpiał w sposób dla Was drogie panie zupełnie nie do pojęcia. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Rnext napisał:

zaangażowany a odrzucony facet będzie cierpiał w sposób dla Was drogie panie zupełnie nie do pojęcia. 

A a a ty kolego rodziłeś kiedyś? Byłeś w ciąży? Miałeś bolesne miesiączki? To nie mów @Fit Daria i innym kobietom o cierpieniu! Co ty możesz o wiedzieć o bólu i cierpieniu!

Edytowane przez Tomko
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Still said:

Bracia. A jak ta pani, ma wybrnąć z sytuacji???

https://m.cda.pl/video/195124422

 

Hehe.

Jest filmik na necie to nie wybrnie. Ale sama sytuacja to nic wielkiego. Miałem takie strzaly z kochanka zamężną, że po pierwsze nie napiszę na forum bo bialorycerze i ex mężowie gotowi by było mnie wyśledzić i zajebac. Pewnie nie ja jeden tak miałem.

 

Naprawdę w zdradzie granic nie ma. Jak kobieta nic nie czuję do męża to potrafi go strasznie upokorzyć przy zdradzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.