Skocz do zawartości

Twoje największe marzenie.


Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, Still napisał:

Jak widzimy odpowiedzi są stałe:

Dom, rodzina, dzieci, mąż, facet.

 

Jak tu żyć ?? Jak rozmawiać i spełniać się w związku z taką kobietą ????

Potem jest wieczny lament kobiet, że rynek matrymonialny to isnte dno.

Jak patrzę na takie pasożyty, które nic nie wnoszą do zwiazku tylko biorą ile wlezie, korwica mnie strzela.

Eee? Od kiedy chęć założenia rodziny jest pasożytnictwem? 

4 minuty temu, Patton napisał:

Problem jest taki że takich kobiet jest dzisiaj zbyt wiele.

A kiedyś było mniej? 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie, bez urazy ale @Still masz ból dupy, że większość kobiet marzy o domu, mężu i dzieciach, bo przez to przeszedłeś i szukasz obecnie czegoś zupełnie innego. Szczerze nawet za bardzo Ci się nie dziwię jeśli nie chcesz już dzieci, mocno angażować się emocjonalnie, finansowo, czy jakkolwiek, ale lepiej niż szukać artykułów potwierdzających jakie my kobiety proste i pasożyty to może po prostu uzbrój się w cierpliwość aż spotkasz kobite, która będzie chciała tego co Ty. Trzymam kciuki! ;) 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam już ściśle określony plan realizacji marzen.

Cele-5 lat pensjonat w górach,taki żeby w sezonie zarabiał min 8k.(działka już jest)

Rozwój firmy w górach zarobki min 5k mieś.(teraz mieszkam w Częstochowie)

10 lat Podróże Tajlandia,Ameryka,Indie.

Inwestycje za granicą warte min 300k.

Zysk pasywny z pensjonatów mieszkań itp 15k.

Rozwój firmy zarobki min 15k.

15 lat Znalezienie swojego miejsca na ziemi.

Wolność finansowa.

Rozwój pasji realizacja marzeń.

Dalszy rozwój bez utraty impetu wypracowanego przez lata.

Ambitne ale realne.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Mrowka napisał:

Eee? Od kiedy chęć założenia rodziny jest pasożytnictwem? 

Raz, że wyjmujesz słowa z kontekstu.

A dwa mówię o pasożytnictwie w związku.

Kobieta myśli, że jak da dziecko a potem od czasu do czasu tyłek, to jak to inaczej nazwać ?? 

Kobieta szuka meza, hajta się, rodzi dziecko. Szok, ile ona wniosła do związku . Stawia się na piedestale że ho Ho.

14 minut temu, Bruxa napisał:

To są naturalne cele kobiety, nie rozumiem tego tematu? Kobiety w końcu szczerze odpowiedziały. Wolałbyś, żeby jakie były naturalne cele kobiet?

Tam nie ma mowy o " naturalnych ". Sama sobie dopowiadasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Still napisał:

Raz, że wyjmujesz słowa z kontekstu.

Ty wyjmujesz słowa z kontekstu... W artykule do którego się odnosisz kobiety nic nie mówią o pasożytowaniu - urodzę dziecko, dam dupy raz na jakiś czas i "ho ho ile to ja nie wniosłam do związku". 

Piszą tylko : "Chciałabym założyć rodzinę".... Gdzie w tym widzisz pasożytnictwo? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim największym ukrytym marzeniem gdzieś głęboko w podświadomości było założenie rodziny z dobrą, piękną kobietą, która jest po prostu kobieca.

 

Dziś już trochę inaczej myślę, swoją energię przekierowałem na inne cele. Nigdy nie było tak, że założenie rodziny było jedynym marzeniem, w sumie nic w tym kierunku nigdy nie robiłem, to miał byc efekt uboczny bycia fajnym gościem. Jakoś mi się wydaje, że to po prostu mało realny cel w dzisiejszych czasach, a może jestem źle nastawiony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ciekawyswiata napisał:

Jakoś mi się wydaje, że to po prostu mało realny cel w dzisiejszych czasach, a może jestem źle nastawiony?

Musisz wiedzieć jakie są realia i chcieć najlepszej dostępnej opcji. W każdym razie na pewno nie sabotować się negatywnym myśleniem. Przykład z tego co podlinkował Still:

 

" Na mojej stronie mówi się jak jest (i dlatego nie zarobię na tym, tyle ile oni, bo prawda się nie sprzedaje). "


Prawda się nie sprzedaje. To dlaczego czytam blog kogoś, kto pisze wyłącznie prawdę, 0% politycznej poprawności i mieszka w willi i jeździ sportowym autem, pewnie dlatego, bo prawda się nie sprzedaje (blog anglojęzyczny).

 

30 minut temu, Still napisał:

Tam nie ma mowy o " naturalnych ". Sama sobie dopowiadasz.

To czemu nie ma? Nie dość, że ktoś tam narzeka, że prawda się nie sprzedaje to nie pisze całej prawdy? :D A co niby jest naturalnym celem kobiety, jakby kobiety zostawić w dziczy to zaraz by zapragnęły faceta, domek i rodzić dużo dzieci.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy tu pieprzycie? To, że samica chce dom i męża i kuchnię to nie ma nic wspólnego z naturą. Albo analogicznie to, że samiec chce budować, zarabiać czy podróżować, odkrywać tak samo.

To są społeczne twory naszej cywilizacji. Równie dobrze w trakcie rozwoju ludzkości to faceci mogliby zostać w kuchni a samice polować. W świecie zwierząt jest różnie.

 

Schematy społeczne i tyle. Na tym forum też się za często używa słowa ,,naturalne" by niezaprzeczalnie potwierdzić swoje tezy. Chuja a nie naturalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając kwestę najważniejszą czyli powrót do zdrowia, bo potem wszystko by się ułożyło tak jak bym sobie chciał. 

Ale po za tym to domek z ogrodem gdzieś nad jeziorem najlepiej na mazurach w otoczeniu łąk, lasów, gdzie mógłbym spacerować, łowić ryby, zbierać grzyby itd Dom z taką specjalną kuchnią (winiarnio,browaro,gorzelnią, wędliniarnią, serowarnią) grze warzyłbym piwo, robił wina i inne "soki" i z piwniczką na te trunki, oraz wędliny, sery jak i przetwory owocowo, warzywne. Do tego piec do chleba, z wędzarnią. Kilka psów, kotów, kury i kozy. Ale sprawiłbym sobie to jakbym wygrał z 20 baniek w totka więc może w skrócie powinienem napisać, że : Wygrać w totka 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mrowkaznam wiele związków, małżeństw, gdzie kobieta po urodzeniu dziecka nic w zamian nie daje. 

W większości tych przypadków, zarabiają mniej od męża,chlopaka. 

Co stoi na przeszkodzie aby się realizowaly w różnych dziedzinach życia aby byly korzyści dla związku ??

Co stoi na przeszkodzie aby podnosiły swoje kwalifikacje ??? 

Odpowiedz mi bo dom, dziekco ?? Brak czasu??

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still No bardzo mi przykro. Liczyłeś, że będzie domek, dziecko, facet, pies, tak żeby koleżanki zzieleniały zazdrości? :D 

 

I prośba jak zostałeś fanem Redpilka ( autor bloga świadomość związków) to możesz go pozdrowić od Laili , na pewno się stęsknił :D

 

A co moich marzeń miałam tam dodać piosenkę, która bardzo ładnie do nich pasuje, ale zapomniałam.

 

 

 

I takie patrzenie stereotypami jest tak żałosne, tak jak kobiety mogą powiedzieć, ze facet marzy tylko o seksie pełnym korycie i świętym spokoju, żeby mecz pooglądać przy piwsku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Still napisał:

 

Ps: @Eleanor zawiodlas mnie :( Kuchnia?? Czyli domek i facet ?

Aha małe pytanie ?? Czy ty gotujesz na kuchni polowej ???

Hahahaha @Still zawiodłam?? Jeszcze się taki nie urodził, co by mu dogodził? a poza tym przecież jestem kobietą, o czym innym mogę marzyć, jak nie o kuchni hahaha 

Ehh no dobrze, koniec żartów.

Mam jedno marzenie materialne, a jest nim Mustang GT500 shelby z 1967 ? natomiast cele uzależnione są od sytuacji w jakiej się obecnie znajduje. 

Jednym głównym i najważniejszym jest dla mnie w tej chwili wychowanie mojego syna na mądrego, dobrego człowieka. Wiąże się z tym oczywiście zapewnienie mu łatwiejszego startu do samodzielnego życia.

Co za tym idzie, dbanie o siebie, abym była zdrowa i zdolna do pracy, gdyż mój syn ma tylko mnie.

Reszta to rzeczy materialne, które może i cieszą, ale nie są niezbędne, więc do nich, aż tak dużej wagi nie przywiązuje.

Poza tym dąże niezmiennie do tego, by stać się tą mityczną Himalajką??? 

 

Nie, nie gotowałam nigdy na kuchni polowej.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniała kobieta - dziewica!!!,  rodzina, dom z ogrodem i pieskiem.

Szczęście dla mojej jedynej kobiety.

Dużo kasy, abym spełniał Jej zachcianki i dużo zdrowia, abym mógł długo pracować dla mojej Królowej Życia i naszych dzieci.

 

Takie małe skromne marzenia ?

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś marzyłem o założeniu rodziny :) Dzisiaj odkładam to marzenie na długo później albo nigdy. Mniej więcej mając 40 lat myślę, że podejmę ostateczną decyzję. Do tego jeszcze sporo czasu i jeszcze mogę się dużo o kobietach nauczyć. Jeśli uznam, że idzie je przy sobie przytrzymać inaczej niż kasą to może się zdecyduje. Natomiast to i tak byłaby już taka rodzina, na którą spoglądałbym przez znacznie ciemniejsze okulary (Kiedys myślałem, że jak będę dobrym człowiekiem to pokocha i takie tam :D). No i bardzo bym się bał, że ucieknie mi z dzieckiem i rozpierdoli całkowicie moją więź z nim, ale do tego czasu może prawo się jeszcze mocno zmienić i w tej kwestii będzie coś lepiej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Still napisał:

Witajcie bracia. Pytanie tak w temacie.

Jakie jest wasze największe marzenie???

 

Osobiście moim największym dalekosiężnym  marzeniem jest wyprawa do Wietnamu oraz Indonezji.

5

Sam jestem na studiach związanych z tym regionem azji, fajna spraw. Jeśli masz mniej niż 30 lat to polecam program darmasiswa dostajesz wize na rok oraz możliwość uczenia się języka indonezyjskiego na miejscu 

Edytowane przez siswa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.