Skocz do zawartości

Pierwsza dziewczyna


Newralgiczny

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy bracia! Nigdy wcześniej nie dzieliłem się z innymi swoimi problemami na takich forach lecz niestety chyba przyszedł ten czas, w którym potrzebuje Waszej pomocy. Może zacznę do samego początku byłem ze swoją dziewczyna jakieś 2.5 roku, znamy się od podstawówki, a kręcić zaczęliśmy dopiero jak zacząłem swoją edukacje w liceum. Na początku wszystkco się układało dopiero po jakiś 2latach zaczęły się zgrzyty ? aż nadeszło do zerwania. Nie wiem co zrobiłem nie tak .. Starałem się dać jej jak najwiecej ze względu na to, ze z zamoznej rodziny nie pochodzi i nigdy tego widziałem u niej nic drogiego, wiec na prezentach nie oszczędzałem,widzieliśmy się praktycznie co weekend, były atrakcje (kino, zakupy, restauracje czy jakieś wypady na weekend) kupowałem kwatki bez okazji , czekoladki z reguły ja płaciłem, gdy gdzieś jeździliśmy a tu klops ...  Jedno jest pewne nie dogadywała się z macocha i moja siostra były stałe konflikty i kłótnie raz doszło nawet do tego, ze chciała ja wyrzucić z dom w nocy ... oczywiście nie pozwoliłem na to ale wiecie jak to wyglądało ... Zdecydowanie wszystko zaczęło się psuć od kiedy dowiedziałem się, ze mnie oszukiwała przez 2 lata, żyłem w kłamstwie a wyjawiła mi prawdę dopiero gdy ja przycisnąłem i zacząłem dociekać gdy puzzle mi przestały pasować, a mianowice gdy zaczynaliśmy nasz związek jakoś po 3-4miesiacach bycia razem zaprosiłem ją na moje 18-naste urodziny z początku się zgodziła niestety tydzień przed jej coś wypadło i nie przyjechała, ze złe się czuje czy coś ... Dopiero po 2 latach gdy jej się wymsknęło ze była wtedy na weselu z chłopakiem który do niej podbijał przede mną i od tego momentu wszystko pękło .. zaczęła się zazdrość, brak zaufania, ciagle kontrole z ojej strony i telefony kawałek po kawałeczku coraz bardziej byłem nieufny. Lecz miałem tez ku temu powody, gdy wychodziliśmy gdzieś na imprezy do znajomych zawsze musiałem jej zaglądać do kieliszka kontrolować żeby się ie spila (niejednokrotnie było tak, ze musiałem zrezygnować z kieliszka bo damessa kończyła impreze w toalecie zwracając alkohol z swojego organizmu a ja oczywiście dobry chłopak trzymałem ja za kucyk i klepał po pleckach, ze nic się nie stalo) . Z miesiaca na miesiac obserwowałem, ze się zmienia az przestałam ja poznawać to mialem wrażenie, ze to już nie ta sama kobieta samochód był już niewystarczająco dobry, prezenty zbyt tanie (No myśle, ze 23roze na urodziny i jakiś złoto naszyjnik na 18urodziny to nie jest zle jak na studenta, ale dobrze) . Najgorsze było to jak zaczęła nie porównywać z chłopakiem jej siostry 5lat starszy, bogaty tata, 2letnie auto a ty to nic nie umiesz zrobić *nie jestes facet * .... Skończyła szkole zdała mature, przyszła do mnie do pracy (pracowałem tez z jej siostra) ciagle przebywanie razem z początku było fajnie, ale potem nawet przy koleżankach z pracy i przy mnie mówiła ze nie chce ze mną pracować, aż w końcu nadszedł ten dzień ... Był piątek jakoś 2 miesiace temu kończyliśmy prace o 22 pół godziny przed oznajmiła mi ze idzie z koleżankami do restauracji coś zjeść po pracy a ja mam odwieźć jej siostrę do domu i widzimy się jutro ... Pomyślałem ze to trochę dziwne, wiec postanowiłem ja odprowadzić do furtki na co bardzo się zdenerwowała i groziła i się jutro sobie porozmawiamy, oczywiscie nie zgodziła się, ale cóż uparty jestem. Poszedłem z nią a tam 5 koleżanek i jakiś chłop, oczywiscie a zmęczony sfrustrowany zrobiłem jej scenę zazdrość ze mnie okłamała *mialy być tylk dwie itd. a jest facet* powiedziałem sobie trudno odwiozłem jej siostrę i pojechałem pod restauracje. Standardowo smski, dzwonienie gdzie jest, przyjechalem po Ciebie itd. Okazało się ze w żadnej restauracji jej nie ma tylko były w MC Donalds i jedzie już do domu, wszystko wygadała swojej matce i siostrze .... Dostałem smsa, ze ze mną zrywa na drugi dzień przyjechałem wydarła się rzecz jasna ze z nami koniec itd. Skamlalem, błagałem tydzień nic nie chciała mnie znać bawiła się latała po imprezach powiedziała mi ze setem nudny, zbyt zazdrosny i ze ja ograniczam *Chce trochę pozyc*. Po zerwaniu spotykaliśmy się systematycznie co tydzień, buziaczki, przytulaski rozmowy nawet jakies zbliżenie * przemyśle to jeszcze* (Rzecz jasna w lesie, aby nikt z jej rodziny nie wiedział bo ohh) Po 3 tygodniach dowiedzialem się od kolezanki z razy ze jakis samiec z Instagrama zaprosił ja na wesele na co z chęcią się godziła .. Po 3 tygodniach byli już razem, miała owego niższy od niej, brzydszy, 0 wyglądu kierowca tira 5 lat starszy od niej. Była z im jakieś 2-3 tygodnie po czym do mnie napisała  *los mnie pokarał za to co ci zrobilam, znów jestem sama* *Przepraszam Cie za wszystko * *Wiem ze nie chcesz mnie słuchać ale chcesz żebyś wiedzial* . Wtedy wylałem na nią wszystkie żale oznajmił jej ze zachowała się jak gowniara, ze nie oszukała i zraniła, gdzie była jak płakałem w poduszkę itd. Nie odpuszczała, dała jej to kopa 2 dni mnie prześladowała zarówno w pracy jak i w domu bombardowała mnie wiadomością typu *Kochasz mnie jeszcze misiu? Mam na ciebie ochote, niewy***** byś mi?* Aż w koncu pękłem napisałem ze kocham i sytuacja obróciła się o 180* już skończyło się bombardowanie pisanie z takim uczuciem a bardziej olewka .. Gdy a odpuscilem jej zaczęło odbijać *Dlaczego nie odpisujesz? Debil. Jak wyglądam? Jak przypakowales przez te 2 miesiace MIŚ! I jakieś seksi fotki ... Doszło nawet do dziwnych akcji ? Dzwoni telefon, skończyłem rozmowę i sekundę po tym wiadomość od niej *Kto dzwonil? Jakaś laska, tak?* *Od ogóle dostałeś smsa? A najlepsze Podczas przerwy w pracy odebrałem płaszcz z pralni chemicznej, powiesiłem w samochodzie na wieszaczku było ciemno i prawdopodobnie zobaczyła go z daleka jak szła na lunch z kolezankami, wróciła i do mnie z krzykiem *Co to za kurwa siedzi w Twoim samochodzie? Czeka na Ciebie tak?* . Oczywiscie chodzimy jak na złość również razem na studia ... Każda przerwę pomiędzy wykładami ze mną, na wykładach to samo całuje mnie przy innych dziewczynach, dotyka trzyma za rękę .. dziwne to wszystko i chciałem wyjaśnić sprawe. Po zajęciach umówiłem się z nią na kolacje spytałem o co chodzi? Czego ode mnie oczekuje i powiedziała. Możemy być przyjaciółmi i już raczej nigdy do siebie nie wrocimy ja takie zdziwienie, wiec mnie spytała *A dalbys mi druga szanse?* odpowiedziałem, ze jakby się postarala to tak, a na tylko AHA. Skończyliśmy jeść, zbieramy się idziemy ulica łapie mnie za rękę, sekundę potem puszcza i mowi *Przperaszam to tylko przyzwyczajenie* powiedziałem ze mi to nie przeszkadza ale doszliśmy do samochodu już osobno. Całowaliśmy się godzine, przytulanki, macanki.  potem powiedziałem ze za nia tęsknie, odpowiedziała *Ja tez* i się przytulia po czym powiedziała *Jestes tylko mój kochanie * Musiałem rzecz jasna zażartować, ze jestem umówiony z kolezanka na wieczór, jak wkurzyła, zaczęła dopytywać sprawdzać telefon ... . W poniedziałek w pracy olewalem ja stwierdziłem ze nie chce chce takim przyjacielem a facetem ... I nadal nastąpiło bombardowanie . Mam świadomość, ze się rozpisałem i mało kto zapewne dotarł do tego momentu .. cóż musiałem ująć większa cześć, ale i tak to ie wszystko ... w razie potrzeby chętnie odpowiem na pytania :) .

Drodzy Bracia co mam robić i o tym wszystkim myslec? Ja naprawdę już się w tym wszystkim gubię ... Mam taka sieczkę w głowie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Newralgiczny "Z podręcznika obsługi szlaufa" - strona 3, ostatnia. Cytuję: "gdy po pewnym czasie szlauf przestaje spełniać swoje zadanie i istnieje bardzo duże ryzyko, że dojdzie do skaleczenia, należy szlaufa się bezwzględnie pozbyć. Taki szlauf jest nieopłacalny w naprawie i generuje spore koszty eksploatacyjne nie spełniając swoich podstawowych funkcji. Szlaufa takiego wyrzucamy do odpowiedniego pojemnika. Jeśli szlauf jest jeszcze w miare dobrej kondycji, można go zostawić pod koszem na śmieci - może trafić się osoba, która go do czegoś użyje - jako lejek, krótki szlauf do gnojówki lub nakładkę na rurkę.".

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Newralgiczny napisał:

 Nie wiem co zrobiłem nie tak ..

 

 

 

 

To:

34 minuty temu, Newralgiczny napisał:

 

 

Starałem się dać jej jak najwiecej ze względu na to, ze z zamoznej rodziny nie pochodzi i nigdy tego widziałem u niej nic drogiego, wiec na prezentach nie oszczędzałem,widzieliśmy się praktycznie co weekend, były atrakcje (kino, zakupy, restauracje czy jakieś wypady na weekend) kupowałem kwatki bez okazji , czekoladki z reguły ja płaciłem, gdy gdzieś jeździliśmy a tu klops ...

 

 

Czy znasz bajkę o złotej rybce? Co złota rybka zrobiła nie tak? Spełniła pierwsze życzenie baby. A jak wiemy od brata @Stary_Niedzwiedz, kobieta chce...WIĘCEJ. Tu masz potwierdzenie:

34 minuty temu, Newralgiczny napisał:

 Z miesiaca na miesiac obserwowałem, ze się zmienia az przestałam ja poznawać to mialem wrażenie, ze to już nie ta sama kobieta samochód był już niewystarczająco dobry, prezenty zbyt tanie (No myśle, ze 23roze na urodziny i jakiś złoto naszyjnik na 18urodziny to nie jest zle jak na studenta, ale dobrze) . Najgorsze było to jak zaczęła nie porównywać z chłopakiem jej siostry 5lat starszy, bogaty tata, 2letnie auto a ty to nic nie umiesz zrobić *nie jestes facet * .... Skończyła szkole zdała mature, przyszła do mnie do pracy (pracowałem tez z jej siostra) ciagle przebywanie razem z początku było fajnie, ale potem nawet przy koleżankach z pracy i przy mnie mówiła ze nie chce ze mną pracować, aż w końcu nadszedł ten dzień ... Był piątek jakoś 2 miesiace temu kończyliśmy prace o 22 pół godziny przed oznajmiła mi ze idzie z koleżankami do restauracji coś zjeść po pracy a ja mam odwieźć jej siostrę do domu i widzimy się jutro ... Pomyślałem ze to trochę dziwne, wiec postanowiłem ja odprowadzić do furtki na co bardzo się zdenerwowała i groziła i się jutro sobie porozmawiamy, oczywiscie nie zgodziła się, ale cóż uparty jestem. Poszedłem z nią a tam 5 koleżanek i jakiś chłop, oczywiscie a zmęczony sfrustrowany zrobiłem jej scenę zazdrość ze mnie okłamała *mialy być tylk dwie itd. a jest facet* powiedziałem sobie trudno odwiozłem jej siostrę i pojechałem pod restauracje. Standardowo smski, dzwonienie gdzie jest, przyjechalem po Ciebie itd. Okazało się ze w żadnej restauracji jej nie ma tylko były w MC Donalds i jedzie już do domu, wszystko wygadała swojej matce i siostrze .... Dostałem smsa, ze ze mną zrywa na drugi dzień przyjechałem wydarła się rzecz jasna ze z nami koniec itd.

 

 

34 minuty temu, Newralgiczny napisał:

 

Skamlalem, błagałem tydzień nic nie chciała mnie znać bawiła się latała po imprezach powiedziała mi ze setem nudny, zbyt zazdrosny i ze ja ograniczam *Chce trochę pozyc*. Po zerwaniu spotykaliśmy się systematycznie co tydzień, buziaczki, przytulaski rozmowy nawet jakies zbliżenie * przemyśle to jeszcze* (Rzecz jasna w lesie, aby nikt z jej rodziny nie wiedział bo ohh) Po 3 tygodniach dowiedzialem się od kolezanki z razy ze jakis samiec z Instagrama zaprosił ja na wesele na co z chęcią się godziła .. Po 3 tygodniach byli już razem, miała owego niższy od niej, brzydszy, 0 wyglądu kierowca tira 5 lat starszy od niej. Była z im jakieś 2-3 tygodnie po czym do mnie napisała  *los mnie pokarał za to co ci zrobilam, znów jestem sama* *Przepraszam Cie za wszystko * *Wiem ze nie chcesz mnie słuchać ale chcesz żebyś wiedzial* . Wtedy wylałem na nią wszystkie żale oznajmił jej ze zachowała się jak gowniara, ze nie oszukała i zraniła, gdzie była jak płakałem w poduszkę itd. Nie odpuszczała, dała jej to kopa 2 dni mnie prześladowała zarówno w pracy jak i w domu bombardowała mnie wiadomością typu *Kochasz mnie jeszcze misiu? Mam na ciebie ochote, niewy***** byś mi?* Aż w koncu pękłem napisałem ze kocham i sytuacja obróciła się o 180* już skończyło się bombardowanie pisanie z takim uczuciem a bardziej olewka .. Gdy a odpuscilem jej zaczęło odbijać *Dlaczego nie odpisujesz? Debil. Jak wyglądam? Jak przypakowales przez te 2 miesiace MIŚ! I jakieś seksi fotki ... Doszło nawet do dziwnych akcji ? Dzwoni telefon, skończyłem rozmowę i sekundę po tym wiadomość od niej *Kto dzwonil? Jakaś laska, tak?* *Od ogóle dostałeś smsa? A najlepsze Podczas przerwy w pracy odebrałem płaszcz z pralni chemicznej, powiesiłem w samochodzie na wieszaczku było ciemno i prawdopodobnie zobaczyła go z daleka jak szła na lunch z kolezankami, wróciła i do mnie z krzykiem *Co to za kurwa siedzi w Twoim samochodzie? Czeka na Ciebie tak?* . Oczywiscie chodzimy jak na złość również razem na studia ... Każda przerwę pomiędzy wykładami ze mną, na wykładach to samo całuje mnie przy innych dziewczynach, dotyka trzyma za rękę .. dziwne to wszystko i chciałem wyjaśnić sprawe. Po zajęciach umówiłem się z nią na kolacje spytałem o co chodzi? Czego ode mnie oczekuje i powiedziała. Możemy być przyjaciółmi i już raczej nigdy do siebie nie wrocimy ja takie zdziwienie, wiec mnie spytała *A dalbys mi druga szanse?* odpowiedziałem, ze jakby się postarala to tak, a na tylko AHA. Skończyliśmy jeść, zbieramy się idziemy ulica łapie mnie za rękę, sekundę potem puszcza i mowi *Przperaszam to tylko przyzwyczajenie* powiedziałem ze mi to nie przeszkadza ale doszliśmy do samochodu już osobno. Całowaliśmy się godzine, przytulanki, macanki.  potem powiedziałem ze za nia tęsknie, odpowiedziała *Ja tez* i się przytulia po czym powiedziała *Jestes tylko mój kochanie * Musiałem rzecz jasna zażartować, ze jestem umówiony z kolezanka na wieczór, jak wkurzyła, zaczęła dopytywać sprawdzać telefon ... . W poniedziałek w pracy olewalem ja stwierdziłem ze nie chce chce takim przyjacielem a facetem ... I nadal nastąpiło bombardowanie . Mam świadomość, ze się rozpisałem i mało kto zapewne dotarł do tego momentu .. cóż musiałem ująć większa cześć, ale i tak to ie wszystko ... w razie potrzeby chętnie odpowiem na pytania :) .

Drodzy Bracia co mam robić i o tym wszystkim myslec? Ja naprawdę już się w tym wszystkim gubię ... Mam taka sieczkę w głowie 

Tu już masz jazdę w wyniku nieumiejętności zamknięcia tematu. Przyznaję,trafił Ci się wyjątkowo uszkodzony egzemplarz. Nie zawracaj sobie nią głowy. Młody jesteś, ogarniesz temat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Newralgiczny napisał:

Czyli ten rozpad nie jest z mojej winy?

Nie. Twoja historia jest tak sztampowa, że aż boli. Poczytaj inne historie ze świeżakowni i kup sobie szczególnie Kobietopedię. Odkop sobie trochę starych audycji, np.:
 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Newralgiczny napisał:

powiedziała mi ze setem nudny,

Po prostu poznała lepszego fiutka od ciebie :) 
Been there, seen that.

 

 

1 godzinę temu, Newralgiczny napisał:

Po 3 tygodniach byli już razem, miała owego niższy od niej, brzydszy, 0 wyglądu kierowca tira 5 lat starszy od niej.

5 lat starszy... hmmm...
Mnie zawsze wypierają 27-latkowie, studenci, magistrowie ;) 
Oczywiście szmaciska lecą tylko na hajs :) 
No, chyba, że ten 5 lat starszy koleżka byłby od ciebie wyższy, lepiej zbudowany z jajami ze stali.
W moim przypadku obaj to byli beciaki, ale z hajsem :) 


 

Zaraz napiszę kolejną część posta.
Niestety coś się zj*ebało i nie mogę zacytować twoich wiadomości, autorze :) 




 

1 godzinę temu, Newralgiczny napisał:

Po 3 tygodniach byli już razem, miała owego niższy od niej, brzydszy, 0 wyglądu kierowca tira 5 lat starszy od niej

No, o tym mówię.
Zero wyglądu, ale dobra fucha = kierowca tira.
Oni potrafią zarobić nawet 8 tysięcy jednego miesiąca przy dobrych wiatrach :) 
Ta s*ka wszystko kalkulowała :)

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Po prostu poznała lepszego fiutka od ciebie :) 
Been there, seen that.

 

 

5 lat starszy... hmmm...
Mnie zawsze wypierają 27-latkowie, studenci, magistrowie ;) 
Oczywiście szmaciska lecą tylko na hajs :) 
No, chyba, że ten 5 lat starszy koleżka byłby od ciebie wyższy, lepiej zbudowany z jajami ze stali.
W moim przypadku obaj to byli beciaki, ale z hajsem :) 


 

Zaraz napiszę kolejną część posta.
Niestety coś się zj*ebało i nie mogę zacytować twoich wiadomości, autorze :) 




 

No, o tym mówię.
Zero wyglądu, ale dobra fucha = kierowca tira.
Oni potrafią zarobić nawet 8 tysięcy jednego miesiąca przy dobrych wiatrach :) 
Ta s*ka wszystko kalkulowała :)

No dobra ale taki kierowca tira to myje się raz na tydzień, zęby to samo, z nadwaga nigdy w domu nie ma gdzie tu sens? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Newralgiczny napisał:

zrobiłem jej scenę zazdrość ze mnie okłamała *mialy być tylk dwie itd. a jest facet* powiedziałem sobie trudno odwiozłem jej siostrę i pojechałem pod restauracje. Standardowo smski, dzwonienie gdzie jest, przyjechalem po Ciebie itd

+

 

1 godzinę temu, Newralgiczny napisał:

Wtedy wylałem na nią wszystkie żale oznajmił jej ze zachowała się jak gowniara, ze nie oszukała i zraniła, gdzie była jak płakałem w poduszkę itd.

Bracie, nie odcinaj sobie jaj takim żałosnym zachowaniem...
To jest żałosne i ona dobrze o tym wie, że to jest żałosne = słabe = nieatrakcyjne.

 

 

1 godzinę temu, Newralgiczny napisał:

los mnie pokarał za to co ci zrobilam, znów jestem sama* *Przepraszam Cie za wszystko * *Wiem ze nie chcesz mnie słuchać ale chcesz żebyś wiedzial*

Samica źle wykalkulowała najwidoczniej.
Przeliczyła się, więc wróciła do swojej pierwotnej gałęzi.
Chodzi rzecz jasna o ciebie, ty jesteś taką kartą zapasową, strefą komfortu.
Pierwszy lepszy samiec alfa przyjdzie i ją weźmie Ci sprzed oczu :) 

Kobiety tak maja, że boją się samotności i nie potrafią żyć bez mężczyzn(i tu nie chodzi tylko o sex, one chcą "związku" w którym mężczyzna będzie je utrzymywać i da wsparcie, one niekoniecznie muszą się tym odwdzięczyć :)) W przeciwieństwie do mężczyzn, którzy idąc ku "oświeceniu" zdają sobie sprawę, że związki są im zbędne - mogą być, ale nie muszą :) 

 

 

1 godzinę temu, Newralgiczny napisał:

Musiałem rzecz jasna zażartować, ze jestem umówiony z kolezanka na wieczór, jak wkurzyła, zaczęła dopytywać sprawdzać telefon ... . W poniedziałek w pracy olewalem ja stwierdziłem ze nie chce chce takim przyjacielem a facetem ... I nadal nastąpiło bombardowanie . Mam świadomość, ze się rozpisałem i mało kto zapewne dotarł do tego momentu .. cóż musiałem ująć większa cześć, ale i tak to ie wszystko ... w razie potrzeby chętnie odpowiem na pytania :) .

Drodzy Bracia co mam robić i o tym wszystkim myslec? Ja naprawdę już się w tym wszystkim gubię ... Mam taka sieczkę w głowie 

Ech... jak wypisałem wyżej, ty jesteś tylko jej strefą komfortu.
Kołem na czarną godzinę, która jak widać nadeszła.
Jesteś sprawdzonym gruntem, na który można powrócić w razie gdyby coś nie wypaliło :)
Ona cię teraz urabia, a gdy ulegniesz co powoli zresztą robisz, to wszystko wróci do pierwotnego stanu.
Zaczną się kłamstwa, koledzy, poniżanie, wyszydzanie, robienie kłótni itp :)
Ponieważ ona Cię nie szanuje.


 

 

1 minutę temu, Newralgiczny napisał:

No dobra ale taki kierowca tira to myje się raz na tydzień, zęby to samo, z nadwaga nigdy w domu nie ma gdzie tu sens? 

Spokojnie, wszystko zaraz zobaczysz w tym poście, jak go w końcu skończę...

 

 

1 godzinę temu, Newralgiczny napisał:

z zamoznej rodziny nie pochodzi i nigdy tego widziałem u niej nic drogiego, wiec na prezentach nie oszczędzałem,widzieliśmy się praktycznie co weekend, były atrakcje (kino, zakupy, restauracje czy jakieś wypady na weekend) kupowałem kwatki bez okazji , czekoladki z reguły ja płaciłem, gdy gdzieś jeździliśmy a tu klops ...  Jedno jest pewne nie dogadywała się z macocha i moja siostra były stałe konflikty i kłótnie raz doszło nawet do tego, ze chciała ja wyrzucić z dom w nocy

1. Prawdopodobnie jest biedna, w związku z czym ma większe parcie na kasę.
2. Dasz kobiecie palec, urwie rekę. Płaciłeś, kupowałeś wszystko robiłeś za pańcię i dla pańci.
Tak się nie robi. Kobietę trzeba wychować.
3. Konflikty rodzinne... czyli tradycyjnie kobieta z problemami(przede wszystkim psychicznymi).
Nigdy nie wybieraj kobiet, które nie mają dobrych wzorców w rodzinie, a co dopiero relacji...
Mi tu zalatuje patologią..

Niebieskim kolorem właściwie odpowiedziałem w skrócie.
Wcześniej jednak się nieco rozpisałem:
 

 

18 minut temu, Ragnar1777 napisał:

No, o tym mówię.
Zero wyglądu, ale dobra fucha = kierowca tira.
Oni potrafią zarobić nawet 8 tysięcy jednego miesiąca przy dobrych wiatrach :) 
Ta s*ka wszystko kalkulowała :)

Chodziło o hajs.
Kobiety uwielbiają mieć "gotowca", zamiast wspierać mężczyznę w dążeniu do celu ;) 
A że nie pociąga jej seksualnie? Cóż, zawsze sobie znajdzie na boku atrakcyjnego kochanka, a może nawet... będzie dążyła z nim do związku?
Oczywiście wcześniej będzie ciągnąć alimenty od ex-męża tirowca :) 

Powyższy opisany scenariusz mógłby się zrealizować gdyby ten tirowiec nie poznał się na niej wcześniej i nie kopnął jej w dupę.
Powyższy scenariusz może niestety zrealizować się w twoim życiu.
W związku z czym pogoń szlaufa.












 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Newralgiczny mam pytanie.

 

Co daje Ci związek z tą dziewczyną?

Co ją różni od innych kobiet?

Co musi zrobić kobieta, abyś ją zostawił?

Czy masz szacunek do siebie samego?

Czemu chcesz udowodnić komuś, że nie wszyscy mężczyźni są beznadziejni?

Czym ta dziewczyna sobie zasłużyła, abyś tak ją adorował?

Czy cenisz swój czas i swoje pieniądze?

Co w związku dla Ciebie jest najważniejsze?

Jakim chcesz być człowiekiem za 5 lat i czy przy tej kobiecie uda Ci się do tego dojść?

Czy wierzysz, że kobiety się zmieniają z dnia na dzień?

Czy lubisz być wykorzystywany?

Czy Twoje zdrowi jest dla Ciebie ważne?

Czy nerwy związane z tą znajomością są tego warte?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Ragnar1777 napisał:

+

 

Bracie, nie odcinaj sobie jaj takim żałosnym zachowaniem...
To jest żałosne i ona dobrze o tym wie, że to jest żałosne = słabe = nieatrakcyjne.

 

 

Samica źle wykalkulowała najwidoczniej.
Przeliczyła się, więc wróciła do swojej pierwotnej gałęzi.
Chodzi rzecz jasna o ciebie, ty jesteś taką kartą zapasową, strefą komfortu.
Pierwszy lepszy samiec alfa przyjdzie i ją weźmie Ci sprzed oczu :) 

Kobiety tak maja, że boją się samotności i nie potrafią żyć bez mężczyzn(i tu nie chodzi tylko o sex, one chcą "związku" w którym mężczyzna będzie je utrzymywać i da wsparcie, one niekoniecznie muszą się tym odwdzięczyć :)) W przeciwieństwie do mężczyzn, którzy idąc ku "oświeceniu" zdają sobie sprawę, że związki są im zbędne - mogą być, ale nie muszą :) 

 

 

Ech... jak wypisałem wyżej, ty jesteś tylko jej strefą komfortu.
Kołem na czarną godzinę, która jak widać nadeszła.
Jesteś sprawdzonym gruntem, na który można powrócić w razie gdyby coś nie wypaliło :)
Ona cię teraz urabia, a gdy ulegniesz co powoli zresztą robisz, to wszystko wróci do pierwotnego stanu.
Zaczną się kłamstwa, koledzy, poniżanie, wyszydzanie, robienie kłótni itp :)
Ponieważ ona Cię nie szanuje.


 

 

Spokojnie, wszystko zaraz zobaczysz w tym poście, jak go w końcu skończę...

 

 

1. Prawdopodobnie jest biedna, w związku z czym ma większe parcie na kasę.
2. Dasz kobiecie palec, urwie rekę. Płaciłeś, kupowałeś wszystko robiłeś za pańcię i dla pańci.
Tak się nie robi. Kobietę trzeba wychować.
3. Konflikty rodzinne... czyli tradycyjnie kobieta z problemami(przede wszystkim psychicznymi).
Nigdy nie wybieraj kobiet, które nie mają dobrych wzorców w rodzinie, a co dopiero relacji...
Mi tu zalatuje patologią..

Niebieskim kolorem właściwie odpowiedziałem w skrócie.
Wcześniej jednak się nieco rozpisałem:
 

 

Chodziło o hajs.
Kobiety uwielbiają mieć "gotowca", zamiast wspierać mężczyznę w dążeniu do celu ;) 
A że nie pociąga jej seksualnie? Cóż, zawsze sobie znajdzie na boku atrakcyjnego kochanka, a może nawet... będzie dążyła z nim do związku?
Oczywiście wcześniej będzie ciągnąć alimenty od ex-męża tirowca :) 

Powyższy opisany scenariusz mógłby się zrealizować gdyby ten tirowiec nie poznał się na niej wcześniej i nie kopnął jej w dupę.
Powyższy scenariusz może niestety zrealizować się w twoim życiu.
W związku z czym pogoń szlaufa.












 

Bracie, ona go kopnęła w dupę i to jest najdziwniejsze. 

6 minut temu, Bronisław napisał:

@Newralgiczny mam pytanie.

 

Co daje Ci związek z tą dziewczyną?

Co ją różni od innych kobiet?

Co musi zrobić kobieta, abyś ją zostawił?

Czy masz szacunek do siebie samego?

Czemu chcesz udowodnić komuś, że nie wszyscy mężczyźni są beznadziejni?

Czym ta dziewczyna sobie zasłużyła, abyś tak ją adorował?

Czy cenisz swój czas i swoje pieniądze?

Co w związku dla Ciebie jest najważniejsze?

Jakim chcesz być człowiekiem za 5 lat i czy przy tej kobiecie uda Ci się do tego dojść?

Czy wierzysz, że kobiety się zmieniają z dnia na dzień?

Czy lubisz być wykorzystywany?

Czy Twoje zdrowi jest dla Ciebie ważne?

Czy nerwy związane z tą znajomością są tego warte?

Zwiazek z ta dziewczyna mmm pomyślmy ja do zaoferowania piękne ciało i twarz ... cechy wizualne. Co ja różni? Myslalem, ze jest hmmm inna i pomimo tych wszystkich świństw nadal ślepo wierze. Nie jesteśmy razem aktualnie, wiec nic. Mam szacunek, ale jak widać mały ... skoro chce być dobrym misiem. Czym sobie zasłużyła? Mhm pomyślmy to ona mnie poderwała na imprezie i od tego się wszystko zaczęło w sumie był to dziwny podryw mógłbym to rozwinąć jeśli ma to jakieś znaczenie. Pomagała mi kiedyś na początku, była kochana wyrozumiała niestety z biegiem czasu zamiast wsparcia, gdy coś się wydarzyło zaczęła się na mnie zwyzywać psychiczne i upadlać ? Cenie swój czas pieniędzy mi jak na razie je brakuje wiec ich raczej nie :( miłość ślepa tak się kończy kupowanie zegarków korsa na urodziny ...Jakim chce być człowiekiem? Obecnie mam wujka w Warszawie ma własna firmę, w wolnym czasie po pracy uczę się progmowania wiec jeśli przez to przebrnę zatrudni mnie ... Co ciekawe kiedy jej powiedziałem o moim nowym hobby zaczęła wypytywać ile mi jeszcze zostało? Kiedy zmienię prace? Czy wierze w zmianie z dnia na dzień? Nie wiem nie miałem do czynienia z wieloma kobietami zwykle to były przelotne znajomosci to był mój pierwszy zwiazek. Jest ważne jak cholera ... czy są warte? Codziennie zadaje sobie to pytanie problem w tym ze wpoiła mi ze to wszystko MOJA WINA. Ograniczałem ja i byłem zazdrosny wręcz chory w jej mniemaniu, dlatego przyszedłem tu prosić o Wasz werdykt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Newralgiczny Nie wiem co zrobi, ale wiem co moderacja zaraz zrobi za te obszerne cytaty na pół strony. Co ty w ogóle za bzdury piszesz, chłopie. Skończą ci się dobre pomysły jak cię na dzieciaka urobi. Olewasz laskę, blokujesz wszędzie i spokój. Nachodzi cię w pracy to zgłaszasz na policję. Pies cię gryzie cały czas to się pozbywasz psa a nie dajesz się pogryźć raz w tygodniu. 

 

Masz do czynienia z boarderką widzę. Kolega @zuckerfrei ci może doradzi co i jak. Koniecznie sobie poczytaj tematy o boarderkach. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Newralgiczny

 

Jeśli chodzi o związek, to ogólnie rzecz biorąc byłeś dla niej za dobry, zagłaskałeś ją.

 

A teraz pokaż, że masz jaja i zakończ tą patologiczną relację.

Ona Cię nie szanuje i będziesz miał ciągle takie jazdy jak opisujesz, a przy pierwszej okazji puści Cię kantem z lepszym w jej mniemaniu samcem i dopiero wtedy Cię zaboli. 

Zastosuj zasadę zero kontaktu, a jeśli nie możesz, to ogranicz do minimum (choć nie sądzę, abyś nie mógł się od niej odciąć).

Szanuj się i odejdź od niej. Nie reaguj na jej zaczepki. Jeśli chodzi o pracę czy studia, to w ostateczności też można zmienić dział/miejscowość.

Uciekaj i ciesz się, że nie wpadłeś z nią. Jesteś młody i jeszcze sobie życie ułożysz. Szkoda czasu, zdrowia i kasy na taką kobietę.

 

Poczytaj  koniecznie "No more Mr Nice Guy" (w internecie lata polska wersja w formacie pdf),  "Kobietopedię" i "Stosunkowo Dobry" Marka i posłuchaj jego audycji. Poza tym zalecam Ci lekturę tego forum. Zdobądź wiedzę, praktykuj, a z czasem będzie lepiej. 

Pozdrawiam i powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowity ban na kontakt z nią. Blokujesz wszystko co jest z nią związane. Jak Cię będzie nachodzić w pracy to mówisz że jeszcze raz i dzwonisz na policję. Koniec kropka. Tu nie ma co się pieścić w tańcu tu trzeba działać. Jesteś młody jak będziesz chciał to spotkasz jeszcze wiele kobiet na Swojej drodze. A i jeszcze jedno przeczytaj dokładnie regulamin bo Cię moderacja zje na śniadanie i to bez popitki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Newralgiczny napisał:

Myslalem, ze jest hmmm inna i pomimo tych wszystkich świństw nadal ślepo wierze.

Witamy kolejnego białego rycerza na forum co to jest święcie przekonany, że jego ukochana myszka jest inna niż wszystkie, a na dodatek to taka istotka co to się nawet nie wypróżnia.

Otóż nie. Ona nie jest inna niż wszystkie, nie jest wyjątkowa, jest dokładnie taka sama jak inne panny, tylko różni się od nich imieniem oraz wyglądem. Jak to czytam, to widzę kolejną dokładnie taką samą historię jakich tu wiele. Schemat na schemacie schematem poganiany, aż nie chciało mi się odpisywać. 

 

Po pierwsze proponuje wyzbyć się tej ślepej wiary. Ona jest taka sama jak inne. Na dodatek wypróżnia się, beka, puszcza bąki i jak się nie umyje i nie wyperfumuje to wali od niej.

Po drugie proponuje przeczytać historie zawarte na tym forum, głównie mam na myśli dział, w którym ten temat założyłeś oraz dział gdzie znajdują się doświadczenia Braci z ich związków i małżeństw. Wtedy jest szansa, że zauważysz to o czym tu piszę, czyli raz jeszcze: ona nie jest inna niż wszystkie, jest taka sama, a Twoja historia nie jest inna niż wszystkie tylko dokładnie taka sama.

Przy okazji można sięgnąć po książki Marka, posłuchać jego audycji oraz zajrzeć do innych książek polecanych na tym forum, Mam tu na myśli głównie "No More Mr. Nice Guy"

Odrób pracę domową, to wtedy pogadamy. Bez pracy nie ma kołaczy. Trzeba wyhodować sobie jaja i nabrać pewności siebie.

 

3 godziny temu, Newralgiczny napisał:

Nie wiem co zrobiłem nie tak

Gdybyś zastosował moje propozycje zanim założyłeś ten temat, to wiedziałbyś co zrobiłeś nie tak.

 

3 godziny temu, Newralgiczny napisał:

Starałem się dać jej jak najwiecej

Wiedziałbyś również, że tu jest sedno całego problemu. Im więcej babie dasz, tym gorzej. Jak to się mówi, w związku zyskuje więcej ten kto ma drugą stronę bardziej w dupie.

 

3 godziny temu, Newralgiczny napisał:

wiec na prezentach nie oszczędzałem,

Wiedziałbyś również, że w ten sposób sobie laski przy sobie nie zatrzymasz. To jest inwestycja, która się nie zwraca i powoduje same straty. Czy dzięki temu nadal jesteście razem? Nie.

 

3 godziny temu, Newralgiczny napisał:

Skończyła szkole zdała mature, przyszła do mnie do pracy

Za dużo tego, za długo się widywaliście, praca i po pracy. Znudziło jej się, byłeś przewidywalny i spełniałeś wszelkie zachcianki jak z tymi prezentami. One potrzebują emocji, najlepiej tych niezdrowych, a tego nie dawałeś. Miś byłeś za dobry.

 

3 godziny temu, Newralgiczny napisał:

jej się wymsknęło ze była wtedy na weselu z chłopakiem który do niej podbijał przede mną i od tego momentu wszystko pękło

Ten widocznie jej te emocje zapewniał i nie kupował nie wiadomo czego, nie pracował z nią i nie musiała go non stop widzieć. Trzeba było zerwać wtedy i pokazać, że potrafisz beż niej żyć, a pokazałeś, że miękka faja z Ciebie.

 

Scen zazdrości komentować nie będę. Zapewne wielu Braci zgodzi się ze mną, że to tylko pokazywanie jej jak bardzo Ci na niej zależy, jak bardzo słaby jesteś i że nie warto aby ona dalej w tym związku była.

3 godziny temu, Newralgiczny napisał:

Najgorsze było to jak zaczęła nie porównywać z chłopakiem jej siostry 5lat starszy, bogaty tata, 2letnie auto a ty to nic nie umiesz zrobić *nie jestes facet *

To o czym piszę doprowadziło do tego, porównywanie z innymi, brak szacunku do miękkiej fajki co to zerwać w odpowiednim momencie nie potrafiła.

 

3 godziny temu, Newralgiczny napisał:

Po zerwaniu spotykaliśmy się systematycznie co tydzień, buziaczki, przytulaski rozmowy nawet jakies zbliżenie

Po jaką cholerę się pytam? Koniec to koniec. Ale ona jest inna i wyjątkowa, przemyśli sprawę i do mnie wróci jak zobaczy jak się staram. Ręce opadają.

 

3 godziny temu, Newralgiczny napisał:

Skamlalem, błagałem

Pokazywanie jakim jestem słabym rycerzykiem bez jaj ciąg dalszy.

 

3 godziny temu, Newralgiczny napisał:

Po 3 tygodniach byli już razem, miała owego niższy od niej, brzydszy, 0 wyglądu kierowca tira 5 lat starszy od niej. Była z im jakieś 2-3 tygodnie po czym do mnie napisała  *los mnie pokarał za to co ci zrobilam, znów jestem sama* *Przepraszam Cie za wszystko *

Ten też dawał jej emocje i pewnie okazał się tak zwanym bad boyem i ją zostawił po ruchaniu. Nowa gałąź nie wypaliła, więc wróciła do Ciebie, nic innego na oku poza mięczakiem nie było.

 

3 godziny temu, Newralgiczny napisał:

Wtedy wylałem na nią wszystkie żale oznajmił jej ze zachowała się jak gowniara, ze nie oszukała i zraniła, gdzie była jak płakałem w poduszkę itd.

No tak, schemat tym razem matriksowego białego rycerzyka. A jakie to wzruszające: płakałem ojej, ja też się zaraz wzruszę...

 

3 godziny temu, Newralgiczny napisał:

Nie odpuszczała, dała jej to kopa 2 dni mnie prześladowała zarówno w pracy jak i w domu bombardowała mnie wiadomością typu *Kochasz mnie jeszcze misiu

 Oczywiście dałeś się nabrać, przecież nie olejesz jej i nie postraszysz policją, że Cię nęka. Powrót i dalej to samo, tylko, że w nieco gorszej wersji.

 

1 godzinę temu, Newralgiczny napisał:

problem w tym ze wpoiła mi ze to wszystko MOJA WINA.

oraz

 

3 godziny temu, Newralgiczny napisał:

Ja naprawdę już się w tym wszystkim gubię ... Mam taka sieczkę w głowie 

 

Wiadomo, że nie jej. Słaby samiec da sobie wmówić takie rzeczy, świadomy już nie. 

Raz jeszcze powróć do tego co napisałem na początku i odrób zadanie domowe. Czytaj też innych Braci w tym poście, ponieważ dobrze Ci radzą.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet, że lubisz cyrk to mało powiedziane. Po co sobie na to pozwalasz ? Kręci Cię to wszystko, takie marnowanie czasu ? Wnioskuję że tak, po tym jak chaotycznie jest to wszystko napisane. Wyobrażam sobie jak z tą sieczką w głowie, którą niby chcesz wytępić, a jednak Cię kręci wypisujesz to wszystko nie patrząc na to że gubisz literki, tekstu nie sprawdzałeś wszystko bardzo spontaniczne, jak ten twój cały pożal się Boże związek. Dla mnie panią pociąga to że dajesz tak sobą pomiatać, bawisz się w to co ona sobie zechce, oszukiwała Cię a ty potulny misio wybaczasz. Niby chcesz odejść, niby nie. Złap się za jaja i odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz z taką osobą kontynuować jakąkolwiek relację. Jeżeli tak, to współczuję decyzji, ale ukróć ten cyrk i sobie żyjcie, razem. Jeżeli nie, to gratuluje. Totalne wyjebanie na nią. Ciesz się tym że "na Ciebie leci" wiedząc w co się tak naprawdę gra.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor topiku nie jest jeszcze gotowy na osiągniecie dna. Przeciwnik gra, jak mu się pozwala. A autor został wciągnięty na połowę przeciwnika i leci konta...

 

lub troll. 

 

Opisana laska, jest z innej „kasty” nie ma co zbierać. To samo z pracą. Ech nawet aurora jeszcze nie szkoda. Jestem zażenowany. Nie widzę borderki, tylko sprytną lafiryndę. Po 30 bedze taka sama. Ktoś tam zaleje... schemat. 

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie rozumiem ze spieprzyłem sprawe, ale to była moja pierwsza dziewczyn ? Trochę wyrozumiałości taki miałem światopogląd, tak zostałem wychowany podobny uczymy się na porażkach, wiec jeszcze nie wszystko stracone! 

21 godzin temu, zuckerfrei napisał:

Autor topiku nie jest jeszcze gotowy na osiągniecie dna. Przeciwnik gra, jak mu się pozwala. A autor został wciągnięty na połowę przeciwnika i leci konta...

 

lub troll. 

 

Opisana laska, jest z innej „kasty” nie ma co zbierać. To samo z pracą. Ech nawet aurora jeszcze nie szkoda. Jestem zażenowany. Nie widzę borderki, tylko sprytną lafiryndę. Po 30 bedze taka sama. Ktoś tam zaleje... schemat. 

Co masz na myśli mówiąc z innej kasty? A co do trolla to przedstawiona sytuacja jest w 100% prawdziwa ? ale muszę się Wam pochwalić dzisiaj w pracy nie odpowiadałem na żadne wiadomości te na messengerze czy telefony. Kontakt wzrokowy tez ograniczałem, wiedza postępy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.