Skocz do zawartości

Pierwsza dziewczyna


Newralgiczny

Rekomendowane odpowiedzi

Na tą chwilę nie jesteś zdolny do obrony. 

 

Nie ten poziom.

 

Wpierw musiałbyś to zakończyć i zerwać kontakt, każdy. Ale pracujecie razem, i jesteś w dupie w dodatku, ktoś tam grzebie palcem. 

 

Jedyne wyjście to dziki odwrót, okopanie się i zbudowanie na nowo. Inaczej każdy jeden związek bedze się kończył tym co masz teraz + ta pipa zawsze się bedze koło Ciebie kręcić i jątrzyć. Myślisz może to fajnie? Nie, błąd kolego, będzie cię drenować i psuć życie. 

 

Większość facetów myśli, że tak ma wyglądać życie. Błąd. 

 

Spierdalaj od niej!

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od jednej rzeczy:

Naucz się pisać.

Enter nie gryzie. Akapity, podział tekstu, te sprawy.

Sam mam zwyczaj p.t. "dziś będzie króciutko", tylko że jednak jakoś-tam dostosowuję tekst optycznie, aby nie odstraszać czytelnika ścianą tekstu. Nawet Trybuna Ludu była podzielona na szpalty ?

O waleniu cytatów na 3/4 strony to już Ci powiedzieli.

 

Ad rem:

Dnia 11.10.2018 o 21:47, Newralgiczny napisał:

Panowie rozumiem ze spieprzyłem sprawe, ale to była moja pierwsza dziewczyn

To jest Twój problem.

Nie wiesz jeszcze, że możesz być z inną kobietą. Tzn - wiesz ROZUMOWO, ale nie wiesz tego empirycznie/podświadomie.

Co innego opowiadać, że "kobieta jak autobus - za 10 minut będzie następna", co innego faktycznie tego doświadczyć.

 

Z racji wchodzenia w pierwsze, ultraromantyczne relacje masz jeszcze zerowy lvl doświadczenia i zerowy poziom cynizmu w relacjach (czyli masz 0 exp i 0 mana ? )

 

Powiem Ci z doświadczenia, jak to wygląda:

Po pierwszej "porażce miłosnej" zbierałem się... no z rok? Wyłem, gryzłem dywan, odpierdalałem dramy, skamlałem o litość, bo "przecież moja myszka jest najinniejsza niż wszystkie, idealna i my razem będziemy szli przez życie trzymając się za rączki. A w łóżku to ŻADNA nawet do pięt jej nie dosięgnie". Nawet opowiadałem jej ze łzami w oczach (!), że tak właśnie będzie. Dziś trochę żenuję, a trochę się śmieję. Ot - dziecięca naiwność.

Po drugiej - też coś koło tego. Tylko z mniejszą ilością żenujących akcji. I już wiedziałem, że z inną kobietą w łóżku jest... INACZEJ.

Potem to już albo chwilowe postoje bez dziury, albo wręcz na zakładkę, jak widziałem, że temat chylił się ku upadkowi. Wiesz - stojąca pała nie ma sumienia.

Oczywiście - ja się trafiła zawodniczka odpierdalająca jakieś zupełne inby, to wyjebanie bezpieczników/przypalone obwody potrafiły mnie i pół roku trzymać, bom wrażliwy człowiek, ale raczej na zasadzie "Japierdolę, jaka ona jebnięta, pochuj ja się angażowałem", niż "Wróć do mnie bez słów".

 

To, co zauważyłem to to, że kobiety są BARDZO podobne do siebie w schematach relacji. I że potrafią BARDZO różnić się w kwestiach łóżkowych ? Od nieruchomej kłody, po jebane nimfomanki (te szczególnie polecam). I że dla kobiet SEKS JEST WALUTĄ.

Nie odbieraj tego jako stwierdzenie, że "wszystkie kobiety to kurwy". Nie.

Dla kobiet podstawową wartością jest ich PŁODNOŚĆ - a tej pochodną są wiek, wynikająca z niego uroda i idący za nimi seks.

A że panom seks, a głównie jego perspektywa wyłączają racjonalne myślenie, no to... Któż by nie korzystał? ?
 

Po co ja to piszę?
 

Na dziś Ci to chujapomoże. To nie jest cheatcode do życia.

MUSISZ przejść przez to. Swoje wycierpieć. Coś jak ząbkowanie ?

Ważne, żebyś WIEDZIAŁ CO SIĘ DZIEJE. I miał świadomość, gdzie błędy popełniasz.

 

Podstawą dobrych relacji z kobietami jest exp i mana :).

Musisz nabrać doświadczenia, a wraz z nim trochę cynizmu i będzie... Łatwiej. Po prostu.

 

Chociaż i wraz ze wzrostem doświadczenia z kobietami, coraz mniej mi się w to chce bawić...

 

To na co musisz uważać, to kwestie ostateczne - DZIECIAK, małżeństwo, uwspólnienie majątku i dochodów.

Pilnuj swojego nasienia i załóż, że kobieta wali w chuja z antykoncepcją. Zawsze. Twoja myszka NIE jest inna niż wszystkie.

 

Idąc w kierunku KONKRETNYCH wskazówek:

Odetnij ją i wszelki kontakt. Robisz to DLA SIEBIE, a nie "żeby jej dojebać". Dla swojego zdrowia psychicznego.

Z doświadczenia powiem Ci, że kontakt z eks, do której masz JAKIEKOLWIEK uczucia (czytaj - minęło mniej niż 5+ lat i kilka kobiet od zakończenia tej relacji) jest MASAKRYCZNIE drenujący emocjonalnie. Potrafi położyć na parę dni. Serio! Nie idź tą drogą!

 

Powodzenia!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie to ma znaczenie - czy z twojej winy czy nie? Było - minęło, temat zamknięty, jak by była ok, to będąc z tobą nie umawiała by się z innym - koniec kropka. Na chuj się tym katujesz ? nie ta to - inna, a ty jesteś bogatszy o doświadczenie. Jesteś młody, na początku dorosłego życia, miej oczy i uszy szeroko otwarte i nie wpierdol się w chory związek z następną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.