Skocz do zawartości

Ojciec dostał dzieci i olał matkę z Chin


Ksanti

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj widziałem fragment w tv na ten temat. Może niedługo materiał pojawi się w sieci. Opiszę w dużym skrócie jak to wygląda. Sprawa dotyczy młodej Chinki, która ożeniła się z Polakiem. Mają dwójkę dzieci i jakoś mieszkali w Warszawie. Nie oglądałem od początku ale z tego co zrozumiałem dziewczyna musiała wracać do Chin bo wiza jej się kończyła. Postanowiła, więc pojechać na jakiś czas do swojego kraju wraz z mężem i dziećmi. Niestety rodzice Polaka się nie zgodzili na wyjazd dzieci. Jego rodzina zajmuje się handlem międzynarodowym z Chinami i generalnie mają hajs. Chinka wyjechała a jej mąż miał rzekomo dołączyć. W trakcie podróży dowiedziała się, że to koniec i będzie rozwód. W sądzie doszło do porozumienia, że dzieci zostają u ojca jednak matka będzie mogła się czasem spotykać z dziećmi. Oczywiście została wyrzucona z domu a rodzina Polaków ograniczała jej dostęp do dzieci a nawet ją poniżała. Stała się niemile widzianym gościem. Przez jakiś czas nie miała gdzie mieszkać ale jakiś bodajże prawnik wraz z żoną jej pomógł. Ojciec unika kontaktu i telefonów.

 

Przykra historia i nie wiem czym dziewczyna zasłużyła sobie na taki los. Zastanawiające jest, że sąd w przypadku kobiety ale innej narodowości nic nie zrobił w tej sprawie.

Chyba, ze wyszedłby jakiś nowy fakt, że była np. prostytutką, chociaż wątpię.

 

https://uwaga.tvn.pl/chinka-walczy-o-dzieci-w-polsce-wyrzucona-jak-pies-przez-meza-i-jego-rodzine,275901,n.html

 

Jeszcze taki fragment znalazłem.

 

Edytowane przez Ksanti
  • Like 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware

Dokładnie. Do tej pory emisji programu napewno była sama z tymi problemami. W dodatku niezbyt miała do kogo zagadać i gdzie się podziać. Sama w obcym kulturowo i językowo kraju - masakra. Było w reportażu jak opowiada, że pewnego razu stała 3h w zimie przed jakąś posiadłością rodziny ex-męża. Miała nadzieję, że spotka tam swoje dzieci. Po tych trzech 3h usłyszała jedynie coś w stylu "nie ma tu twoich dzieci, wypier... bo inaczej wezwę policję". Ładna dziewczyna, myślę, że jest w porządku i zastanawia mnie motyw całego tego zajścia. Może na dniach pojawi się pełny reportaż w necie jeśli udostępniają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że ja pełnej rodziny, normalnej to nie znam w ogóle. Czasami się dziwię, że ten świat w ogóle stoi. No, ale to tylko mój obraz sytuacji, wycinek rzeczywistości, do tego malutki. 

 

Wychowałem się bez ojca, ale akurat to nie była wina matki, tylko taki los. Nie jest to nic fajnego. Rodzic, jaki by nie był to mój rodzic i go kocham z perspektywy dziecka. Szkoda, że dorośli miłością i przysięgami przed bogiem, rodziną wycierają sobie gęby. Za rozstania po złożeniu przysięgi to powinni karać więzieniem, albo ciężkim obozem pracy. Wtedy może coś by dotarło, ale i tak wątpię :D 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei

Haha no ja mam to samo :P

Gdyby to nie była Azjatka może bym olał sprawę :D Aż chciałoby się pocieszyć takie dziewcze :P Oczywiście to nie oznacza, że byłbym chętny do przygarnięcia samotnej matki. Bardziej chciałem zwrócić uwagę na to, że jest kompletnie sama w takiej sytuacji i to w zupełnie obcym miejscu na drugim końcu świata. Bariera językowa, światopoglądowa, kulturowa itd. Jest kompletnie zależna od dobrej woli ludzi. Własna rodzina zawsze by była wsparciem. Zgadzam się tu z @Tomko, że są mężczyźni którzy tak mają. Ale mimo to jest to bardzo skrajna sytuacja.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, że nie da się jej ocenić tzn... słabo po angielsku...

 

Polską patuskę, odrazu byśmy skumali, po gestykulacji, mowie itd. 

 

„Mój chiński” jest trochę zardzewiały, też nie umiem ocenić, dwa ona (Chińczycy?) nie są tak wylewni, nie żalą się i pierdolą jak ludzie na starym kontynencie. 

 

Język chiński sam w sobie, wyraża chyba emocje. 

 

BTW wywarła pozytywne wrażenie na mnie, ale może to jej uroda?

 

@Mosze Red Ty masz znajomego z Chinką? Any thing? 

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti Wiedziałem, że przez to, że to "ładna i biedna Azjatka" to tu poruszenie będzie. Dla mnie kobieta i tyle. Wcale to nie jest skrajna sytuacja. Mój kolega tak walczył w Niemczech o dziecko z żoną. Raz, że nie mówi po Niemiecku więc to bariera a dwa, że Polskia kuratorka, którą dostał w 2 tygodnie już z mamusią psiapsióły. Nie wspomnę już o Niemieckich kuratorkach, które nawet od kawy się nie odrywały jak przychodził co 2 tygodnie spowiadać się ile czasu z dzieckiem spędza. Dziecka oczywiście nie dostał - widzenia co 2 tygodnie w weekend. To że mamusia przyjmowała popychacza, zamykała się w pokoju a dzieci głodne chodziły to nic. A i okazało się, że nie raz dostały jak córka na weekendach mu się zaczęła w nocy moczyć i budzić a on zaczął drążyć temat. Za granicą to takie historie powszechne. Nie bez przyczyny mówi się - wyjeżdżacie za granicę to macie już po związku.

 

Przypadek pospolity powyżej. I jeszcze to hasło na początku - "znowu nie przyszedł? Nie przejmuj się, tylko nie skacz". Nosz kurwa... To taka spontaniczna reżyseria wg TVN. Ci dziennikarze uwielbiają jak hieny robić na ludziach materiał. Brakowało mi tylko większego zbliżenia na twarz i pytanie 30x co czuje, tak żeby się zalała łzami. Nie chcę być źle zrozumiany - spotkała ją tragedia, ale historia jakich wiele, także "meh". Mężczyznom się dużo częściej takie rzeczy zdarzają - odebranie dzieci i jakieś ochłapy a nie widzenia.

Edytowane przez Tomko
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie na to gdy system brzydko mówiąc wydyma kobietę o jeju jaka tragedia, płacz, łzy. Gdy na co dzień system dyma mężczyzn gdzie dzieci dostają, pijaczki, narkomanki matki które dziećmi nie powinny się zajmować to wszystko SI albo płacenie na nie swoje też ok bo dobro dziecka. O tym się nie mówi a jak już to to zły facet za mało było go w domu itp. Szkoda jej a co gdyby potoczyło się to w drugą stronę ciekawe czy ktoś by się tym zajął zapewne nie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczyliście ładną kobietę i już zaczynacie ją osądzać przez pryzmat powłoki cielesnej. Domyślnie - jak ładna to na pewno fajna a tak nie jest. Najbardziej spierdolone laski to właśnie są te najładniejsze. Takim ładnym się po prostu w głowie przewraca od nadmiaru adoratorów. Wiem, że napiszecie, że to nie jest reguła, może i tak ale nie widziałem jeszcze bardzo ładnej laski poukładanej w głowie.

 

Coś nie gra w tym filmie - bo piszecie, że się jej wiza kończyła i musiała wracać do chin. Ale jak? skoro wzięła ślub w PL i była żoną Polaka to jakim cudem musiała wracać do Chin? Cała akcja grubymi nićmi szyta.

To co ona mówi to jest granie na emocjach i kreowanie się na skrzywdzoną mamusię. Nie wiadomo tak naprawdę o co tam chodzi. Jak wyglądała sprawa w sądzie - tak naprawdę to nic nie wiemy. Dlatego ja się powstrzymuję z jakimikolwiek ocenami.

 

Ale znając reality i jeśli się układało między nią i mężem - to skąd nagle taka akcja? Coś tam musiało być grubo nie tak.

 

A z całej historii ja wyciągam jeden wniosek - mieszane międzynarodowo małżeństwa to same kłopoty.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znamy tylko jej wersję z niemieckiej stacji TVN. Podejrzewam że przyprawiła mu rogi. Rodzina nie bez powodu nazwała ją według jej wersji kur..ą i dzi..ką. Gdy zobaczyli że to latawica postanowili zabezpieczyć pociechy przed wywiezieniem ich do Chin i ściąganiem od nich alimentów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.