Skocz do zawartości

Zawsze może być następna.


Wierzysz w związek "do grobowej deski" ?   

90 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wierzysz w związek "do grobowej deski" ?



Rekomendowane odpowiedzi

51 minut temu, Gravedigger napisał:

Obawiam się, że wielu z tych, którzy teraz "chcą szmacić", sami kiedyś zostali zeszmaceni i widzą w takim podejściu swój system obronny.

Obawiam się, że wiele kobiet samo zostało zeszmaconych i wdzą w takim podejściu swój system obrony. No, ale kobiet usprawiedliwiać nie można, bo przecież same saobie są winne, że na takich facetów trafiały. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Mrowka napisał:

No, ale kobiet usprawiedliwiać nie można, bo przecież same saobie są winne, że na takich facetów trafiały. 

Skoro to kobieta wybiera samca (co więcej z większą łatwością, następnego), słowo „trafiały” jest wykluczone. Tak wybrały, więc w istocie - same sobie winne.

  • Like 1
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mnie teraz bawi ? 

- narzekaj, że na forum mizoginia, chamy i prostaki

- wyzywaj ich i zarzekaj się, że odejdziesz

- wspominaj o tym jak bardzo forum Ci nie służy

- dostań warna za ww + inne dodatki

- wróć na forum

 

Logika ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mrowka, widzisz...

Kobiety często nawet nie zdają sobie sprawy, kiedy krzywdzą swoich samców...

Baaaa, śmiem twierdzić, że uważają to za coś normalnego i wmawiają nam, że tak powinno być. XD

 

Tu nie chodzi o to, żebyśmy się teraz licytowali, ale zadaj sobie samej szczere pytanie, jak często Tobie i kobietom, które znasz, zdąża się korzystać z takich, lub podobnych zagrywek:

 

- "jak mi nie kupisz miś, to znaczy, że mnie nie kochasz" (tupie nóżką),

- "ten mój, to taka ble ble ble (obelgi w rozmowie z kolezankami)",

- "inni meższyźni, to (bla bla bla, bełkot), a Ty to (ble ble ble ble)",

- "jak się nie zaczniesz bardziej o mnie starać miś, to ja nie widzę dla Nas przyszłości" (foch, bo miś się nie domyślił, że myszka potrzebuje nowego srajfona), XD

- "zrójnowaleś mi życie" (bo nie dał się wsadzić pod pantofel i nie jest na każde skinienie rączki),

- "w ogóle o mnie nie dbasz miś" (bo w tym tygodniu, nie zaprosił na romantyczną kolację).

 

I wiele innych zagrywek, a jak samiec zwróci uwagę, że coś tu jest nie fair, to w odwecie:

 

- "Ty weź się już tak nie pieść nad sobą",

- "A co ja takiego zrobiłam?" (udaje, że kompletnie nie wie, o co mu chodzi) XD,

- "Nie zachowuj sie jak baba",

- "Gdzie się podziali, Ci prawdziwi mężczyźni". XD

- "jak Ci się coś nie podoba, to sobie zmień". XD

- "miś, ja nie wiem co czuje".

 

 

Ale tak wiem, wiem @Mrowka. XD

Przesadzam, histeryzuje i przejawiam "niemęskie" zachowanie, prawda? XD 

 

 

Zanim napiszesz mi, że to nic złego i ,że robię z igły, widły, to najpierw zastanów się, czy Tobie by takie zagrywki u faceta nie przeszkadzały i jak długo byś wytrzymała z takim. ;)

Edytowane przez Gravedigger
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rnext napisał:

Skoro to kobieta wybiera samca (co więcej z większą łatwością, następnego), słowo „trafiały” jest wykluczone. Tak wybrały, więc w istocie - same sobie winne.

Tak chodziło o "wybrały". Z kolei panowie ze "świeżakowni" nie wybierali sobie żon i matek swoich dzieci. Siłą ich przymusiły do tego. 

 

27 minut temu, Gravedigger napisał:

Zanim napiszesz mi, że to nic złego i ,że robię z igły, widły, to najpierw zastanów się, czy Tobie by takie zagrywki u faceta nie przeszkadzały i jak długo byś wytrzymała z takim.

Ale mi nie musisz tego tłumaczyć, bo sama takich "zagrywek" nie stosuję :) 

Z kolei owszem, koleżankom często zdarza się narzekać na swoich samców w babskim gronie. Tylko one niestety już zbytnio nie mają możliwości powiedzenia "next one please!" bo podpisały cyrogrfaf, urodziły dzieci, więc wylewanie frustracji w towarzystwie innych kobiet jest jakąś formą odreagowania :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.10.2018 o 19:49, Fit Daria napisał:

Naprawdę uważacie, że to normalne podejście do związku? Nie ta to inna? Że albo będzie się zachowywała, prała sprzątała, się słuchała albo Cię wymienię?

Czy uważacie, że można tak traktować kobietę?

Jak można mówić, że się wierzy w miłość, widzieć w tym sens jednocześnie nie patrzeć na swoją partnerkę na tą jedną, wyjątkową i niezastąpioną? 

Ja w tym sensu nie widzę.

Jak patrzysz na kobietę, z którą żyjesz, sypiasz i widzisz kogoś bez kogo możesz żyć to po co Ci to?

Zostaw ją od razu i poszukaj takiej bez, której żyć nie będziesz w stanie. Albo będziesz czuł, że to życie to raczej wegetacja. 

  

Związki się naprawia, a nie wymienia. Kobieta to nie samochód, który możesz wymienić. 

To jest takie płytkie, że aż przykre.

 

Kim właściwie jest dla Was kobieta? 

Tak. Ja tak uważam, że jak nie ta to inna. Żaden mądry mężczyzna, nie będzie się męczył z jakąś paniusią, która przez całe życie będzie robiła mu jazdy, a jak pojawi się ktoś np. 10 to przeskakuje na nową gałązkę.

A czy uważasz, że męskie poświęcenie, które jest często niedoceniane, a dzięki temu macie często emocje, dobra materialne i inne jest ok tak? A co ma w zamian mężczyzna? Wyżej podniesioną poprzeczkę.

Kobieta jest wyjątkiem? A od kiedy? Myślałem, że jest równouprawnienie.

Patrzcie i kto to mówi! Związki się naprawia, a nie wymienia, jakoś przy próbie naprawienia w związku, kobieta jest często stroną bierną. 

Wiesz dlaczego tutaj mężczyźni są tak wyczuleni? Bo miłość mężczyzny i kobiety przecież się różnią. Mężczyzna może pokochać kobietę miłością na zabój, że świata poza nią nie widzi. Akceptuje wasze wady, jakieś braki, to jak się zachowujecie. A wy za co kochacie faceta? W 95% kochacie nas za to co posiadamy i jakie emocje wam dostarczamy. Rzadko kiedy natrafi się na kobietę, która kocha nas za to kim jesteśmy poza posiadanymi rzeczami, prawie niespotykane są kobiety, które kochają nas, za wartości jakie posiadamy, czy jak widzimi nasz świat. A przede wszystkim nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem, kiedy dziewczyna zgadza się z naszym z zdaniem szanuje je i jest po mojej stronie. 

Czy to tak kuźwa ciężko zrozumieć?

 

Kim dla mnie jest kobieta?

Osobą, która myśli, że jak ma cipkę pomiędzy nogami, to każdy jest jej. A im ładniejsza tym bardziej wystrzelone ego w kosmos. Dziewczyna dla mnie jest osobą, która wymaga, nie dając nic w zamian. Materializm, ciągłe szukanie atencji i ciągłe wymagania. No i nie zapominając o tym, że macie coraz więcej przywilejów. Istne szlachcianki.... To tak w bardzo wielkim skrócie.

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.10.2018 o 18:07, Mrowka napisał:

Z kolei panowie ze "świeżakowni" nie wybierali sobie żon i matek swoich dzieci.

Czy rozumiesz logiczne następstwa wybierania przez samice? Jeśli to one wybierają, to jaki mają wybór samce? Tylko przystać i zaakceptować ich wybór. 

Dnia 13.10.2018 o 18:07, Mrowka napisał:

Siłą ich przymusiły do tego. 

To jest dość proste i zasadza się na Prawie Briffaulta:

"Samica, nie samiec  ustala  wszystkie warunki danej Rodziny zwierząt. Jeśli samica nie czerpie korzyści z kontaktów z samcem , tego typu kontakty nie będą miały miejsca."

Jedyne "winy" samców ze świeżakowni to przesiąknięcie fałszywymi przekonaniami, niewiedzą i często desperacją oraz wyrażenie zgody na zostanie (którymś kolejnym) wybranym, przystającym na warunki postawione przez samicę (rezygnacja z siebie w imię wyobrażeń i żądz). To jest ten "karabin"/siła przymusu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ankieta jasno wskazuję potrzebę takiego związku. (Poczucia bliskości, akceptacji, bycia kochanym). Jednak dalsza część dyskusji wskazuję dlaczego to jest tak trudne.

Teoretycznie osoby wychodzą z założenia ,że "się kochają" chcą mieszkać razem i wychowywać dzieci. 

Potem jednak się okazuje,że to "g" warte bo ważniejsze są spory o seks, kasę i kto kiedy ma myć kibel. Jedna jak i druga strona czuje się ofiarą i wzajemnie się atakując mając dziwne względem siebie oczekiwania.

W moim osobistym odczuciu panie czują się skrzywdzone jeszcze z dala od granicy 50/50 a wykazują zadowolenie gdy propozycja jest niekorzystna dla faceta.

Dnia 13.10.2018 o 18:07, Mrowka napisał:

koleżankom często zdarza się narzekać na swoich samców w babskim gronie. Tylko one niestety już zbytnio nie mają możliwości powiedzenia "next one please!" bo podpisały cyrogrfaf, urodziły dzieci, więc wylewanie frustracji w towarzystwie innych kobiet jest jakąś formą odreagowania :)

To tylko daje skutek w postaci obniżenia pozycji towarzyskiej, narastającej frustracji. Facet nie wie o co chodzi i są awantury o głupoty. @Mrowka owszem można poniżać i jak nie nadaje się na sługę to sięgać po następnego. Panie postępując w ten sposób z biegiem lat coraz bardziej zasiewają sobie mężczyzn ukierunkowanych na seks układy i rubaszne teksty "spotykamy się  po kule albo w ogóle".

Owszem panowie również w ten sposób zasiewają rynek "patologią" ale mężczyzna może wybierać z puli kobiet młodszych a panią wraz z biegiem czasu zmniejsza się zakres wyboru. Nawet jeśli mają wysokie zainteresowanie to często kończy się ono na seksie a do związku wybiera się inne kobiety.

Dlatego w moim odczuciu należy potrzeby wymienione na początku zaspokajać na własną rękę zmniejszając w ten sposób zakres "gorączki zmysłów". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Mrowka napisał:

w takim razie ja jako samica wybieram sobie Ciebie jako mojego partnera

Podeślij CV, sześć fotografii (od bikini po suknię wieczorową), zdjęcia babć i dziadków oraz matki i listę chorób w rodzinach. Tak na początek a potem okres próbny. Dostaniesz nawet swój pokoik i kojo, sprawdzi się Twoją zdolność ogarniania gniazda i współpracy ;)

 

A teraz bardziej serio - jakiś czas temu kruszyłem (myślę że łatwo odnaleźć) z kimś na forum wirtualne kopie o to czy kobiety mają wybór czy tylko możliwość selekcji. Ale w porządku, uznałem że nie będę się upierał przy selekcji, skoro nawet średnio atrakcyjne panie mają po jednej zaczepce dziennie czyli 365 w roku, co jest na tyle dużą dysproporcją względem zwyczajnych chłopaków, którzy może cudem mają 10% tego, że mogę to uznać za (dość naciąganą) możliwość wyboru. 

 

Natomiast koleś, którzy zgłasza do niej akces i stara się o panią, tego wyboru nie ma. Jeśli do tego ma nakłamane w głowie i nie dba o własne wymagania, których część zasygnalizowałem w pierwszym zdaniu, to już w ogóle kaplica. Jest ofiarą i kobiet i systemu. Mam nadzieję, że chwytasz.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Rnext napisał:

Podeślij CV, sześć fotografii (od bikini po suknię wieczorową), zdjęcia babć i dziadków oraz matki i listę chorób w rodzinach. Tak na początek a potem okres próbny. Dostaniesz nawet swój pokoik i kojo, sprawdzi się Twoją zdolność ogarniania gniazda i współpracy ;)

Haremik się Modowi marzy...:D

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Rnext napisał:

Podeślij CV, sześć fotografii (od bikini po suknię wieczorową), zdjęcia babć i dziadków oraz matki i listę chorób w rodzinach. Tak na początek a potem okres próbny. Dostaniesz nawet swój pokoik i kojo, sprawdzi się Twoją zdolność ogarniania gniazda i współpracy ;)

Czyli widzisz, jednak jakiś wybór masz :) 

 

8 godzin temu, Rnext napisał:

Ale w porządku, uznałem że nie będę się upierał przy selekcji, skoro nawet średnio atrakcyjne panie mają po jednej zaczepce dziennie czyli 365 w roku, co jest na tyle dużą dysproporcją względem zwyczajnych chłopaków, którzy może cudem mają 10% tego, że mogę to uznać za (dość naciąganą) możliwość wyboru. 

Może żyjesz w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, ale skąd wytrzasnąłeś 365 zaczepek rocznie??? Może jakaś dziewczyna 10/10 w dodatku aktywna w mediach społecznościowych - tak. Ale średnio atrakcyje dziewczyny, żyjące na spokojnie, nie szukajace atencji w internetach wątpię żeby dobiły do połowy "zaczepek" w ciągu roku... 

Jeżeli mówimy o portalach randkowych, to tam - owszem, może i jest taki ruch jak wspomniałeś - 1 zaczepka dziennie a nawet i więcej tylko 1. Średnio atrakcyjna dziewczyna, która ma coś w głowie poukładane, nie czeka na księcia na białym koniu nie będzie na portalu siedzieć cały rok, więc ilość tych "zaczepek" drastycznie spada. 2. Zastanawiałeś się kiedyś jaki poziom reprezentują panowie na takich portalach randkowych? Uwaga podpowiem: ZEROWY. Nie mówię o kwestiach pieniężnych bo tego akurat nie mam jak zweryfikować, ale wygląd max 5/10, charakter -10/10. Panowie często narzekają na swoje byłe, na to jak im źle, miałczą że szukają miłości, ale żadna ich nie chce. Introwertycy (którzy najbardziej by mi odpowiadali do jakiegoś dłuższego związku) nie umieją się ubrać ani zadbać o swój wygląd ewentualnie nie znają swojej natury i udają ekstrawertyków co im nie wychodzi. Ekstrawertycy (nie zbyt mi do takich ciągnie, ale gdyby kogoś to interesowało) to pozerzy i ruchacze więc odpada :) 

Tacy faceci na dłuższą znajomość się nie nadają, więc ich zaczepek nie brałabym pod uwagę. Gdyby odsiać takich panów i zostawić tylko takich którzy coś sobą reprezentują i na jakis dłuższy związek się nadają to tych zaczepek jest może jedna na miesiąc (przy dużym szczęściu). 

 

8 godzin temu, Rnext napisał:

Natomiast koleś, którzy zgłasza do niej akces i stara się o panią, tego wyboru nie ma.

Ma wybór :) Gdyby Pani się nim zainteresowała, a taki Pan by spostrzegł, że jego ukochana ma nierówno pod sufitem to zawsze może się wycofać. 

8 godzin temu, Rnext napisał:

Jeśli do tego ma nakłamane w głowie i nie dba o własne wymagania, których część zasygnalizowałem w pierwszym zdaniu, to już w ogóle kaplica. Jest ofiarą i kobiet i systemu. Mam nadzieję, że chwytasz.

Oh, ale kobiety też mają nakłamane w głowie. Czeka na swojego bogatego Greja, myśli że w wieku 40 lat będzie tak atrakcyjna jak w wieku 25, myśli że czeka ją świetlana kariera, wszystko jej się należy i tym podobne. Również jest ofiarą systemu :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze prosiłby nade wszystko o bycie grzecznym - zwłaszcza w stosunku do moderatora, który dba o porządek na forum i banuje różne niezbyt przyjazne osoby.

1 godzinę temu, Mrowka napisał:

Jeżeli mówimy o portalach randkowych, to tam - owszem, może i jest taki ruch jak wspomniałeś - 1 zaczepka dziennie a nawet i więcej tylko 1.

Pewna dziewczyna, którą bliżej znam zostawiając zielony status na pewnym komunikatorze do rana miewała 3 cyfrową liczbę wiadomości. Powiesz, że była ładna.

Okej, była ale nie powiedziałbym, że 10/10. Na pewno powyżej przeciętnej ale bez przesady.

 

A co do portalu randkowego, to, gdy na takim byłem i miałem okazję pokonwersować z dziewczyną - przeciętną (można tak rzec, naginając lekko rzeczywistość) ale z dużymi cyckami. Była oczywiście otyła. W każdym razie, ona również zbierała masę atencji. Masę. Widziałem screeny, które mi przesłała ;) 

 

1 godzinę temu, Mrowka napisał:

Zastanawiałeś się kiedyś jaki poziom reprezentują panowie na takich portalach randkowych? Uwaga podpowiem: ZEROWY. Nie mówię o kwestiach pieniężnych bo tego akurat nie mam jak zweryfikować, ale wygląd max 5/10, charakter -10/10.

Czemu generalizujesz i wrzucasz wszystkich mężczyzn korzystających z takich portali do jednego worka? A jaki Ty prezentujesz poziom?

Ja miewam wrażenie, że ujemny ;) Brak Ci klasy, kultury, zachowujesz się w taki sposób a od mężczyzn wymagasz nie wiadomo czego.

Zacznij od siebie.

 

Manipulujesz, przekręcasz, mataczysz. Ja mam do Ciebie tylko jedno pytanie, czy masz zamiar przeprosić forumową brać za to, że najpierw wszystkich obrażasz i tupiesz nóżką i powtórzę to po raz kolejny: ZARZEKASZ SIĘ, ŻE TU NIE WRÓCISZ I ŻE STĄD SPADASZ. Tak, czy nie? 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

Po pierwsze prosiłby nade wszystko o bycie grzecznym - zwłaszcza w stosunku do moderatora, który dba o porządek na forum i banuje różne niezbyt przyjazne osoby.

To do mnie?

3 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

W każdym razie, ona również zbierała masę atencji. Masę. Widziałem screeny, które mi przesłała

I co jej po tej atencji?

3 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

Czemu generalizujesz i wrzucasz wszystkich mężczyzn korzystających z takich portali do jednego worka? A jaki Ty prezentujesz poziom?

A dlaczego panowie na forum generalizują i wrzucają wszystkie kobiety do jednego worka? Myślałam, że nie muszę dodawać, ze pisałam o WIĘKSZOŚCI a nie wszystkich facetach na portalach randkowych. 

4 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

Brak Ci klasy, kultury, zachowujesz się w taki sposób a od mężczyzn wymagasz nie wiadomo czego.

Nie wymagam przecież niczego od mężczyzn :) 

4 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

Zacznij od siebie.

Widzisz, w tym celu postanowiłam wrócić na forum ale tutaj już strach cokolwiek napisać bo i tak zostanie przekręcone na niekorzyść kobiet.

5 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Ja mam do Ciebie tylko jedno pytanie, czy masz zamiar przeprosić forumową brać

Zdaje się, że już przepraszałam i nie mam zamiaru robić tego drugi raz :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mrowka napisał:

tutaj już strach cokolwiek napisać bo i tak zostanie przekręcone na niekorzyść kobiet.

Proszę Cię ? 

3 minuty temu, Mrowka napisał:

Zdaje się, że już przepraszałam i nie mam zamiaru robić tego drugi raz :)

Możesz mi podać linka? Chyba przeoczyłem

4 minuty temu, Mrowka napisał:

To do mnie?

Nie, tak po prostu nagle bez powodu o tym piszę. Na pewno nie napisałem o tym, dlatego, że przeglądając ten wątek zobaczyłem niektóre wypowiedzi.

5 minut temu, Mrowka napisał:

I co jej po tej atencji?

Nie rozmawiamy o atencji a o zaczepkach, których jak twierdzisz jest wcale nie tak dużo na portalach randkowych. Nie zmieniaj tematu ;) 

Na opisanym przykładzie pokazałem Ci co i jak, zresztą te screeny swego czasu były gdzieś na forum wrzucane.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Quo Vadis? napisał:

 Możesz mi podać linka? Chyba przeoczyłem

 

9 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Nie zmieniaj tematu

To @Rnext zaczął zmieniać temat próbując mi udowodnić ze facet nie ma wyboru żadnego a kobieta ma, bo dostaje 365 zaczepek rocznie... Ty dodałeś że zaczepki = atencja a atencja to żaden wybor ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie o to mi chodziło no ale niech Ci będzie, że przeprosiłaś. Przyznaję rację.

3 minuty temu, Mrowka napisał:

facet nie ma wyboru żadnego a kobieta ma, bo dostaje 365 zaczepek rocznie... Ty dodałeś że zaczepki = atencja a atencja to żaden wybor ;)

Ale przepraszam Cię bardzo, bo czegoś nie rozumiem, uwzględnijmy 2 przypadki:

Nr 1 - dostaje dużo zaczepek

Nr 2 - dostaje niewiele zaczepek

 

I teraz, wiadome jest, że dobieramy się w ten sposób, że ktoś Ci daje sygnał i Ty albo to odwzajemniasz albo nie. Tłumaczę łopatologicznie, bez czepiania się słówek.

Więc im więcej dostajesz sygnałów, tym więcej opcji masz do wyboru - pole manewru jest znacznie większe niż w przypadku nr 2.

Kłamstwem jest więc, że atencja to żaden wybór, skoro z tej puli (osób zainteresowanych) wyjdzie partner.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ moj @Quo Vadis? kochany, przecież facet wysyłający zaczepki chyba sam decyduje którą kobietą jest zainteresowany? Wiadomo, że jakaś część może nawet większość go odrzuci, ale jakaś część zdecyduje się na kontakt z nim. I teraz już jego w tym interes zeby myśleć głowa a nie ch**em i zorientować sie czy potencjalna partnerka ma coś w głowie. Jak nie no to cóż... przeciez macie i tak wiecej czasu od nas nie? A sex kosztuje 150 zl z super divą która robi dokladnie to samo co na filmach pornograficznych.

Nie ja wymyśliłam ze kobiety w tym procesie są bardziej bierne. I nie jest to tez wymysł feministek. Swoją drogą nawet gdy kobieta nie dostaje zaczepek również ma wybór bo przecież może sama do kogoś napisać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Mrowka napisał:

Ależ moj @Quo Vadis? kochany, przecież facet wysyłający zaczepki chyba sam decyduje którą kobietą jest zainteresowany? Wiadomo, że jakaś część może nawet większość go odrzuci, ale jakaś część zdecyduje się na kontakt z nim. I teraz już jego w tym interes zeby myśleć głowa a nie ch**em i zorientować sie czy potencjalna partnerka ma coś w głowie. Jak nie no to cóż... przeciez macie i tak wiecej czasu od nas nie? A sex kosztuje 150 zl z super divą która robi dokladnie to samo co na filmach pornograficznych.

Nie ja wymyśliłam ze kobiety w tym procesie są bardziej bierne. I nie jest to tez wymysł feministek. Swoją drogą nawet gdy kobieta nie dostaje zaczepek również ma wybór bo przecież może sama do kogoś napisać. 

 

 

@Quo Vadis? Daj se bracie spokój, możesz logicznie i łopatologicznie tłumaczyć, ale kobieta i tak tego nie załapie, w szczególności taka :D  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mrowka napisał:

Zdaje się, że już przepraszałam i nie mam zamiaru robić tego drugi raz :)

Zdaje się, że nie przeprosiłaś wszystkich. Zresztą takie przeprosiny na odczepnego to żadne przeprosiny. One powinny wypływać bezpośrednio od samej osoby, bez proszenia osób trzecich i beż łaski, aby się reszta ode mnie odczepiła.

Miło, ze wróciłaś. Dzięki temu użytkownicy obecni i przyszli oraz osoby postronne czytające to forum mogą się sami przekonać na twoim przykładzie, że słowo kobiece nie jest warte nic, że są to słowa rzucone na wiatr, w szczególności jeśli idzie o płeć przeciwną, żadnych zasad, godności, honoru, czyli cech charakterystycznych dla człowieka i jego postępowania na co dzień. 

6 godzin temu, Mrowka napisał:

Nie wymagam przecież niczego od mężczyzn :)

No tak, najlepiej będzie niech cała reszta zajrzy do innych wątków Rezerwatu, w którym brałaś bardzo czynny udział i niech sami ocenią czy tak jest w rzeczywistości. Mam tu na myśli głównie wątek o intercyzie, gdzie faktycznie pokazałaś w praktyce, że niczego od faceta nie potrzebujesz poza jego majątkiem, Kolejny przykład bezczelnej manipulacji, kłamstwem tego nie nazwę, bo to zbyt mocne słowo w dzisiejszych czasach w kierunku baby;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Krugerrand napisał:

Zdaje się, że nie przeprosiłaś wszystkich.

Ojjj czujesz się urażony? 

1 godzinę temu, Krugerrand napisał:

Dzięki temu użytkownicy obecni i przyszli oraz osoby postronne czytające to forum mogą się sami przekonać na twoim przykładzie, że słowo kobiece nie jest warte nic, że są to słowa rzucone na wiatr, w szczególności jeśli idzie o płeć przeciwną, żadnych zasad, godności, honoru, czyli cech charakterystycznych dla człowieka i jego postępowania na co dzień. 

Ale przecież to już wszyscy użytkownicy na forum iosoby postronne wiedzą, bo przecież tym się tutaj zajmujecie. 

1 godzinę temu, Krugerrand napisał:

No tak, najlepiej będzie niech cała reszta zajrzy do innych wątków Rezerwatu, w którym brałaś bardzo czynny udział i niech sami ocenią czy tak jest w rzeczywistości. Mam tu na myśli głównie wątek o intercyzie, gdzie faktycznie pokazałaś w praktyce, że niczego od faceta nie potrzebujesz poza jego majątkiem

No tak to jest niezwykle okropne i złe, że gdyby mój hipotetyczny mąż był bogatszy to nie chciałabym jeść gruzu i chodzić naa paluszkach, żeby sobie młodszej i ładniejszej nie znalazł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.