Skocz do zawartości

Pytanie do panów- to prawda, że kolor włosów u kobiety ma dla was aż takie znaczenie?


Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie kolor włosów, czy fryzura nie ma żadnego znaczenia - a z tego co się orientuję po swoich znajomych, kolegach, dla nich też nie ma.

W/g mnie to kolejny mit stworzony przez same kobiety.

Liczy się tak naprawdę jedno - by włosy były zadbane i czyste.

Edytowane przez wojkr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Natii napisał:

Wierzycie, że naprawdę, że osoby o ciemnieszych włosach są mądrzejsze, a jasne blondynki głupiutkie, ale seksowne, albo np. że rude są zadziorne i dobre w łóżku?

To są miejskie legendy i bzdury powtarzane przez wszystkich. Moje prawie wszystkie to były blondynki i były bardzo inteligentne. Ja mam wrażenie wręcz, że panie blondynki celowo robią z siebie takie głupiutkie i nieporadne bo taka legenda krąży. A rudych nie lubię, nie wiem co może się podobać w rudym. Tak jak azjatki i wszelkie skośnookie odpychają mnie na kilometr tak i rude. 

Co do koloru włosów to dla mnie może być brunetka albo blondynka, bez znaczenia. Ważne jak się zachowuje, czy ma seksapil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kolor włosów na głowie, brwi i włosów łonowych mocno odbiega od siebie to coś nie halo. Z kobietą.

No chyba że to naturalne jest!

 

Zrób statystyki. Wybierz najczęściej wybierany. Swą kobiecość oprzyj na kolorze, a jakże. A ten, dla którego przefarbujesz ma to "we dupie"

Wiadomo, że diabeł tkwi w szczegółach, tylko gorzej jak tylko te szczegóły się posiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolor i długość są dla mnie bez znaczenia, najważniejsze by włosy były zadbane. Widok tłustych włosów u kobiet jest dla mnie odpychający. Tak samo jak zaniedbane dłonie i paznokcie. Czasem, aż na wymioty mi się zbiera jak widzę tipsy czy żelowe, które odpadają, a z drugiej strony widać brud.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Natii napisał:

I np. jeśli gustujecie w blondynkach/ rudych/ brunetkach, to głównie takie wybieracie bo kojarzą się wam jakimiś tam pozytywnymi cechami, które miały wasze poprzednie partnerki?Albo złymi cechami waszych byłych jak kto woli ;)

Moj obecny facet np. przyznał, że zawsze wybierał brunetki, dlatego też jestem w jego typie i każda jego była dziewczyna miała ciemne włosy.

Wierzycie, że naprawdę, że osoby o ciemnieszych włosach są mądrzejsze, a jasne blondynki głupiutkie, ale seksowne, albo np. że rude są zadziorne i dobre w łóżku?

Zetknęłam się z takimi opiniami facetów i statystykami, wg których faktycznie tak jest, ale jestem ciekawa czy faktycznie wszyscy tak myslicie. 

 

Jak się któryś za dużo naogląda świerszczyków z blondynkami to potem mu się już to kojarzy jednoznacznie i zaczyna mieć znacznie. Dla normalnego faceta nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Spokojny

Weź nie pier..l :) Poza tym zuckerfrei ma racje. Kto dzisiaj ogląda świerszczyki? Blondynki mają bardziej zróżnicowane geny i jest ich mniej w naturze. Może stąd biologicznie cieszą się teraz większym zainteresowaniem.

 

Co do kolorowych włosów kojarzą mi się z mocno zakompleksionymi dziewczynami, które na siłę szukają atencji aby się dowartościować. Poza tym nie jest to zbyt estetyczne. Takie porównanie, że jak coś jest dobre to się tego nie zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patton

To samo co powyżej. W przypadku rozwódek czy bycia rzuconym to również może być takie "budowanie się na nowo". Coś na wzór rytuału przejścia. To co było ma odejść w niepamięć a teraz jest się nową osobą. Bardzo często samice tak robią ale taka "magia" jak na złość zmienia jedynie wizerunek :DCo do kompleksów to prawie każda laska ma większe czy mniejsze. Jednak nie każda będzie szukała przy tym atencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, elon napisał:

Kolor nie ma znaczenia.Nie lubię za to krótkich włosów u kobiet. W życiu spotkałem może 2 kobiety, obcięte na krótko, które dobrze wyglądały.

Niepełna  zgoda, bo nie widziałem jeszcze kobiety, która by dobrze wyglądała w krótkich włosach. Im dłuższe tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti

Przypomniało mi to jak jakiś rok temu spotkałem w pobliskim mieście w galeri właśnie tę panne z jednym gościem z którym pracuje. A było to tak że chciałem sobie skrócić drogę na przystanek przez tę galerię no i zobaczyłem ją z tym gościem, szli powoli jak jakis napoleon na paradzie i trzymali się za ręce.

 

Ale robili to ewidentnie na pokaz i wyglądało to tak żałośnie że nie mogłem ma to patrzeć, więc zwróciłem i poszedłem dłuższą drogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię szatynki, najlepiej długie, proste włosy mniej więcej do cycków. A najbardziej mnie jarają kucyki, no po prostu jakiś fetysz chyba mam. Kobieta z kucykiem (nie warkoczem!!!), kokiem jest dla mnie na maksa seksowna :). Zboczony jestem.

 

dluga-prosta-grzywka.jpg

 

 

I takie proste grzywki, no oszaleję :D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Spokojny napisał:

Jak się któryś za dużo naogląda świerszczyków z blondynkami to potem mu się już to kojarzy jednoznacznie i zaczyna mieć znacznie. Dla normalnego faceta nie ma.

Seks jest tak tani, że szkoda czasu na oglądanie świerszczyków czy pornoli. Za 150 zł masz wszystko co takie kobiet na filmach robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statystyki są bezwartościowe dla mnie. Każdy kolor jest dopuszczalny, jeśli:

- włosy są czyste

- długość i fryz pasuje do kształtu twarzy

- kolor brwi zgadza się z włosami

 

Są natomiast fryzy które automatycznie mnie odrzucają - szczególnie wygolenie boczne "na feministkę".

Wśród znajomych miałem panią ostrzyżoną na 10mm i BARDZO jej to pasowało do owalu głowy - zaś jak zapuszczała powyżej 2-3cm to zaczynała wyglądać mniej atrakcyjnie, tak jakoś "szaro".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instyktownie zawsze wolałem blondynki, ale kolor włosów to chyba ostatni aspekt wyglądu, na jaki zwracałbym uwagę. Naprawdę wątpię żeby jakikolwiek facet skreślił / wybrał kobietę ze względu na kolor włosów. To może 2 proc w ogólnej ocenie wyglądu a sam wygląd to 60-70 proc oceny kobiety. Bardziej już te grzywki i kucyki, o których wspominał @majkgodlajk

Niniejszym oświadczam, że poszukuję kobiety zdrowej psychicznie(stabilnej emocjonalnie), kolor włosów jest mi obojętny. Bardziej od kręconych włosów kręci mnie stosunkowo mało pokręcony procesor operacyjny właścicielki. Natomiast tyłeczek musi być ewidetnie w gruszeczkę, nogi strzeliste, no i kształt butelki coca coli. Tutaj nie ustąpię. Są granice kompromisu. Gdyby jeszcze potrafiła gotować i zaczytawała się Konecznym, to kto wie. 

Realistycznie określiwszy target, wyruszam w Himalaje. Podobno ostatnio znów widziano tam dziwne ślady na śniegu. Tym razem musi się udać.Maska tlenowa i skafander są mi zbędne, wiem z telenowel, że prawdziwe uczucie pokona wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.