Skocz do zawartości

Czy kobiety to psychopatki?


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

Wiele tutaj na forum było historii, w których kobieta potrafiła ukrywać zdradę dłuższy czas, przygotowywać sobie nową gałąź i w odpowiednim momencie kopnąć aktualnego misia bez cienia żalu.

 

Gdy facet zdradzi, prawie zawsze jest to zwykłe nieopanowanie się, swoich instynktów. Gdy kobieta zdradzi, jest to przygotowywane na zimno, a seks to tylko jeden z elementów zdrady - zdradza dużo głębiej, emocjonalnie.

Wiemy też, że kobiety dużo mniej refleksyjnie i natychmiastowo kończą swoje związki, co jest potwierdzone w badaniach - można poszperać w google. Wiadomo też, że ciężko o przypadki kobiet które po śmierci męża potrafiłyby chodzić na jego grób, pisać wiersze, itd. Nigdy o takim przypadku nie słyszałem, natomiast w odwrotną stronę, jest mnóstwo przykładów.

 

Kobiety jak panuje tutaj opinia (z którą się zgadzam) kochają tylko swoje dziecko i to nawet tu nie zawsze. Zastanawiam się - czy kobiety to psychopatki?

 

Ja gdy poznawałem inne kobiety będąc w związku, mogły być dużo ładniejsze od obecnej - a do żadnej nic nie czułem, po prostu nie było wspólnych wspomnień, chwil razem, żadnego porozumienia.

Jest tu na forum temat 'nie ta to następna', czy coś podobnego. I owszem - tu na forum faceci doświadczeniem nauczeni są takiego podejścia, tylko że zauważcie, że u nich wciąż jest to wyuczone, wciąż gdzieś tam w głębi widać, że jakby tylko kobiety ich do tego nie zmuszały, to chcieliby normalności, jednej odpowiedniej kobietki do końca życia. Tymczasem u kobiet to nie jest wyuczone - one naprawdę mają naturalnie takie podejście i zawsze mają z tyłu głowy przeskok jak miś okaże się słabszy, a na horyzoncie będą silniejsi.

 

Czytałem książki Marka, ja rozumiem, że to mechanizm ewolucyjny i brzmi to nawet dość logicznie, tylko, że jak wiemy, mamy też coś takiego jak korę nową, mózg wyższy, pozwalający nam na głębsze myślenie. Dlatego więc, koniec końców się zastanawiam. Czy kobiety są chore na umyśle, tzn. mają psychopatię?

 

Ja dalej nie raz rozmyślam nad tym i nie potrafię zrozumieć jak moja była potrafiła mnie oszukiwać rok i do tego mówić: 'dajmy sobie czas', itd. Oczywiście mechanizm znam; nowa gałąź i zabezpieczenie aktualnej na zaś, jednak nie potrafię zrozumieć co trzeba mieć w głowie żeby tak robić. Powiem Wam - ja takie podejście mam w pracy zawodowej, zdarzyło mi się, że miałem nagraną lepszą pracę i w obecnej o tym poinformowałem niejako zmuszając ich do podwyższenia mi zarobków - dostałem nową propozycję finansową, jednak i tak jej nie przyjąłem i odszedłem do innej pracy.

 

Wszystko fajnie, tylko, że takie podejście można mieć do swojej pracy, ale do drugiego człowieka? Rozdzielać go w kategorii: 'lepszy', 'gorszy'? Czy mężczyzna w ten sposób ocenia swoją partnerkę i porównuje do innych kobiet? Rzadko widziałem takie przypadki. W drugą stronę to normalka. Poważnie pytam, czy kobiety są chore na umyśle?

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapominasz o tysiącach żonatych mężczyzn mających romanse trwające miesiącami lub nawet latami. 

 

Przecież nie można mówić, że w takim przypadku mężowie nie zdradzają swoich żon w sposób wyrachowany, również emocjonalny.

 

Czy mężczyźni ci są chorzy na umyśle ?

 

 

Musiałem jeszcze edytować. Przemawia przez ciebie rozgoryczenie. Jeszcze sobie nie poradziłeś po rozstaniu. Szukasz prostej odpowiedzi, która spowoduje że będzie ci łatwiej pogodzić się z sytuacją.

 

Nie, kobiety to nie są psychopatki.

Tak, kobiety potrafią kochać swoich mezczyzn bardzo mocno przy tym podporządkowując się im.

Tak, kobiety bardzo mocno kochają swoje dzieci.

Nie znam żadnej wdowy, która by NIE chodziła na grob męża ! 

 

 

Edytowane przez RealLife
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że:

- zakładasz temat w rezerwacie,

- trzy razy podkreślasz pytanie "czy kobiety są chore psychicznie"

- masz już ustalony z góry pogląd i od razu go uzasadniasz

- wypowiadasz się mocno jednostronnie, tak jakby tylko kobiety krzywdziły mężczyzn, ale już wszyscy faceci mają dobre serduszka i żadnej kobiety nie skrzywdzili i nie skrzywdzą

więc myślę, że:

- prowokujesz

- skrzywdziła Cię dziewczyna to teraz głosisz pogląd "wszystkie są takie same zdradzają, krzywdzą"

- nieważne co kto tu napisze i tak uważasz nas za psychopatki

 

W związku z tym Ci przytaknę, jesteśmy chore na umyśle, wszystkie bez wyjątku. W zasadzie nie jest w modzie być normalną, także powiem Ci nawet mi schlebiasz ;) 

 

Edytowane przez Masza
  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie bardzo ciekawe przemyślenia przedstawiłeś.

 

Jestem skłonny stwierdzić iż kobiety nie są ale muszą mieć cechy psychopatyczne w stosunku do mężczyzn. Ja miałem tak jak Ty deptane serce, tudzież powiem Ci co następuje:

Nie myślisz o tym czy są psychopatami albo mają inne zaburzenia, robisz po prostu swoje czyli budujesz szczęście nie zależenie od bycia czy nie bycia z kobietą. Zresztą powiem Ci, że bycie samemu potrafi być wspaniałe, ja nie wiem czy się nadam kiedykolwiek na związek (chyba iż mówimy tu o wspaniałej kobiece, uduchowionej Słowiance wyznającej dawne zasady - to wtedy prawdopodobnie byłbym ugotowany :P ), dla mnie jest bardzo dużo wyrzeczeń i nagroda jest wątpliwa my jako samcy się opiekujemy również kobietami itd ale teraz się kapkę rozbiegam...

 

Jesteś jednostką osobną niezależną i Cię nie interesuje ich stan umysłowy.

Wczoraj sobie siedziałem nad jeziorem i uzmysłowiłem jaki jestem szczęśliwy i wcale nie potrzebuję mieć do tego kobiety, więc dla takich kobiet jestem niebezpieczny i nie przydatny również nie jako, bo cipką i cyckami mnie nie przywiążą do siebie. Więc ich broń główna jest rozbrajana.

Dochodzi do tego, że wewnętrznie czuję się zwycięzcą no na zewnątrz nie koniecznie bo nie mam teraz pracy na przykład więc moje wewnętrzne bogactwa, są dla kobiet nic nie wartym śmieciem, najczęściej jeśli nie przejawiasz bogactwa zewnętrznego się dla nich nie liczysz :) 

Ale wiesz co? Mnie to totalnie śmieszy bo ja mogę wrócić do Niemiec i z miejsca załatwić sobie pracę za eurosy chociażby.

I teraz pytanie, co się zmienia?

Jestem tu teraz bez pracy i za tydzień mam pracę, nagle stałem się dla pań pobudzający seksualnie? Hhhaha :) 

Mówię nie ma co się denerwować mnie to śmieszy i rozśmiesza osobiście współczuję paniom lecz z drugiej strony rozumiem iż je interesuje strikte to co facet ma teraz i dobrze.

Dla kogoś kogo liczy się czysta materia i życie w tej "Rzeczywistości" to musi być nie jako psychopatyczny i kobiety takie są bo one MUSZĄ takie być dla dobra dziecka.

Dlatego kobiety, kroczące drogą duchowości mają znacznie ciężej niż my, ale za to są potężniejsze jeśli siebie opanują.

 

Teraz masz wybór zaakceptować te "psychopatyczne cechy pań" lub zrezygnować ze stałej relacji.

 

Wybór jest Twój, ja wybieram wolność dla mnie się ona lepiej sprawdza, no chyba iż na horyzoncie by się pojawiła gwiazda jakiej szukam ale znowu związek z taką kobietą to jest inna para kaloszy i nie jest to męczarnia tylko przyjemność a każda chwila spędzona razem błogosławieństwem - lecz takich kobiet już nie ma więc póki co jestem sam i jestem przeszczęśliwy :) 

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, billyjakuck said:

Ja dalej nie raz rozmyślam nad tym i nie potrafię zrozumieć jak moja była potrafiła mnie oszukiwać rok i do tego mówić: 'dajmy sobie czas',

Jesteś pełen złych emocji (może nawet nienawiści) pod wpływem tego co Cię spotkało. Jednak nie jest to żadnym usprawiedliwieniem aby wysnuwać takie teorie oraz stawiać takie pytania.

Nie kobiety to nie są psychopatki - Ba większość jest normalna (tak jak i większość facetów)

 

Problemem jest ogólny rozwój ludzkości - konsumpcjonizm i pogoń za dobrami.

W końcu wszyscy na to wyrażamy w jakiś tam sposób przyzwolenie.

 

Zajmij się sobą przepracuj negatywne uczucia związane z ex i zmień nastawienie do Świata oraz kobiet.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, Tylko faceci to romantyczne %$#$% jeśli chodzi o wybór partnerki.

"Żeby była, jakoś to będzie, podwinę rękawy, dam radę"

Kobieta ma we dupie "jakoś", ma być konkretnie!

Akurat w tym aspekcie kobiety postępują logicznie, by był hajs na dzieci w przyszłości.

Romantyczny jest dobry do kawy i innych bzdetów. Silny do życia.

Fundamentem jest siła, potem można dorzucać romantyczne cegiełki. Nie na odwrót.

Od kobiet można się wiele nauczyć.

 

 

Edytowane przez IgorWilk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczuwam przez Twój post lekkie rozgoryczenie, złość ale z jednym się zgadzam. Kobiety potrafią tak o zerwać z facetem bez skrupułów. Faceci jakoś do tego podchodzą emocjonalnie, analizują szkoda im tych lat związku a kobiety ( w większości hop- siup ) i zrywam z Tobą. Dzieje się tak przeważnie, gdy na horyzoncie pojawia się nowy facet, nowy obiekt pożądania. Co do zdrad to zdradzają i kobiety i mężczyźni więc tu bym tego jakoś nie analizował. Wszystko zależy od człowieka, ale istnieje coś takiego jak ,, gen zdrady ". Na podstawie moim obserwacji założyłem taki wniosek, że jak ktoś kiedyś zdradził to jest w stanie to powtórzyć w przyszłości. Ze zdradą związane są emocje, podniecenie, adrenalina, bo coś nowego a to wielu ludzi kręci szczególnie po wieloletniej rutynie. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei 

Nie chodziło mi o pocisk.

Wiadomo, że przykre jest jak ktoś Cię skrzywdzi i wtedy większość z nas działa pod wpływem emocji, ale czy takie analizowanie, rozpamiętywanie coś zmieni? Wydaje mi się, że dużo lepiej pracować nad sobą, zastanowić się jak uniknąć takich sytuacji, a nie wyzywać kobiety/mężczyzn na forum.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, billyjakuck napisał:

Wiele tutaj na forum było historii, w których kobieta potrafiła ukrywać zdradę dłuższy czas, przygotowywać sobie nową gałąź i w odpowiednim momencie kopnąć aktualnego misia bez cienia żalu.

 

Gdy facet zdradzi, prawie zawsze jest to zwykłe nieopanowanie się, swoich instynktów. Gdy kobieta zdradzi, jest to przygotowywane na zimno, a seks to tylko jeden z elementów zdrady - zdradza dużo głębiej, emocjonalnie.

Wiemy też, że kobiety dużo mniej refleksyjnie i natychmiastowo kończą swoje związki, co jest potwierdzone w badaniach

Tak jest ale przecież to wynika z tego co opisał Marek w Kobietopedii, kobiety mają takie a nie inne mechanizmy działania. 

Po prostu bez tego byśmy nie przetrwali jako ludzkość - kobiety musiały zdradzać. Teraz, w obecnych czasach ten mechanizm jest niepotrzebny.

Właściwie rzecz ujmując w czasach pokoju jest niepotrzebny i szkodliwy dla nas ale tylko jako jednostek. Tylko jako jednostek.

Natura bowiem ma cel i interesuje ją ogół a nie pojedynczy przypadek.

 

Masz pretensje? To miej do tego, kto ten świat zaprojektował w taki sposób, nie do kobiet.

A zdrady, niestety są w obie strony, mężczyźni wcale święci nie są i potrafią również zwodzić wiele kobiet, rozpieprzać małżeństwa.

Wszystko dla seksu, dla zabawy i bez żadnych moralnych zasad (które są też różne u każdego z nas).


Reasumując, nie widziałem jakichś badań świadczących o tym, że z tego ogółu psychopatów na świecie - większość to kobiety.

Psychopaci to drapieżniki i są zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że większą część kobiet a w zasadzie 99.4 % to psychopatki. A dlaczego??? 

Bo psychopatia to wrodzona umiejętność manipulacji. 

Dlatego kobiety są przy facetach, gdy im to się opłaca. Zagaduja do faceta tylko wtedy gdy mają interes. Uprawiają seks tylko gdy coś się wniesie.

Bycie emocjonalną kobietą nie oznacza, że postępuje się emocjonalnie wobec innych.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia i siostry, na wstępie proszę o zaprzestanie domorosłych analiz psychologicznych, czy jest we mnie złość, rozgoryczenie, płacz i wszystko inne. Założyłem ten temat nie po to aby rozmawiać o mojej psychice (i nie bardzo wiem po co w ogóle poruszacie ten temat) ale po to, aby wyjaśnić to co w tytule, bo mnie to bardzo nurtuje. Przedstawiłem konkretne przykłady czemu wg. mnie kobiety w swojej większości mogą mieć osobowość psychopatyczną. Mogą - czy mają - to właśnie od jakiegoś czasu badam.

Od razu mówię, że w dalszej dyskusji będę pomijał wypowiedzi tych, którzy dalej będą robić mi psychoanalizę - nie interesują mnie domorosłe analizy psychologiczne ludzi którzy nie mają w tej dziedzinie żadnego wykształcenia, dlatego please, darujcie sobie.

 

A teraz przejdźmy do rzeczy.

 

4 godziny temu, RealLife napisał:

Zapominasz o tysiącach żonatych mężczyzn mających romanse trwające miesiącami lub nawet latami.

 

Tylko, że pomijasz fakt, że kobiety zdradzają dłużej i jest to udowodnione badaniami. Jest udowodnione, że romanse kobiet trwają dłużej i to zwykle dużo dłużej. To, że istnieje jakiś tam odsetek mężczyzn mających długie romanse nic nie wnosi merytorycznego do naszej rozmowy, bo ja nigdzie nie stwierdziłem, że 100% mężczyzn nie ma psychopatii. Może też ten odsetek ją ma.

 

"Kobiety dopuszczają się zdrady nieco rzadziej, ale ich romanse są dłuższe. U mężczyzn to jednorazowe skoki w bok – pisze „Rzeczpospolita”, powołując się na badania Centrum Profilaktyki Społecznej

 

4 godziny temu, Masza napisał:

- wypowiadasz się mocno jednostronnie, tak jakby tylko kobiety krzywdziły mężczyzn

Nie oszukuj ludzi jak możesz, przecież jasno napisałem, że zdradzają obie płcie, tylko u mężczyzn to zwykle jednorazowe skoki w bok, rzadko trwa to długo i na zimno tak jak u kobiet.

Dalszą Twoją wypowiedź pomijam bo tu mnie trochę zraziłaś do dyskusji z Tobą przeinaczając moją wypowiedź na starcie.

 

1 godzinę temu, Quo Vadis? napisał:

Tak jest ale przecież to wynika z tego co opisał Marek w Kobietopedii, kobiety mają takie a nie inne mechanizmy działania. 

Po prostu bez tego byśmy nie przetrwali jako ludzkość - kobiety musiały zdradzać.

Ale czy to w jakiś sposób wyklucza, że kobiety mogą być psychopatkami? Bo chyba nie rozumiem.

 

1 godzinę temu, Still napisał:

Wydaje mi się, że większą część kobiet a w zasadzie 99.4 % to psychopatki. A dlaczego??? 

Bo psychopatia to wrodzona umiejętność manipulacji. 

Dlatego kobiety są przy facetach, gdy im to się opłaca. Zagaduja do faceta tylko wtedy gdy mają interes. Uprawiają seks tylko gdy coś się wniesie.

Bycie emocjonalną kobietą nie oznacza, że postępuje się emocjonalnie wobec innych.

I to jest interesująca wypowiedź. Przecież wiele jest historii o mężczyznach piszących wiersze o zmarłej żony, odwiedzających jej grób codziennie latami. Jakoś o kobietach nigdy nie czytałem takiego artykułu. Ba, raz nawet próbowałem szukać - i nie znalazłem.

 

Proszę ustosunkowywać się do faktów i analiz, powtarzam: nie interesuje mnie analiza mojej psychiki przez Was, tylko chciałbym porozmawiać o faktach.

 

Ciekawi mnie ten temat, bo po przeczytani Kobietopedii, obserwacji kobiet, rozstań i po przeczytaniu wielu badań wysnuwa mi się wniosek, że kobiety w większości są psychopatkami. Przecież 65% oskarżeń o gwałt ze strony kobiet jest fałszywych - jaką trzeba mieć psychikę aby być gotową niewinnego człowieka wtrącić do więzienia ze zwyrodnialcami? Czy na pewno należy to wszystko tłumaczyć, że 'tak musiało być żebyśmy przetrwali'? Może i tak musiało być, ale czy to w jakiś sposób wyklucza możliwość psychopatycznej osobowości? Nie.

 

A tak btw, założyłem ten temat tutaj, nie po to aby prowokować, ale po to, aby dać szansę Paniom się wypowiedzieć - może w przypływie szczerości niektóre z nich wytłumaczą nam co im tak naprawdę w głowie siedzi - o ile w ogóle wiedzą i są świadome (większość raczej nie).

Edytowane przez billyjakuck
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@billyjakuckGdy baba "zauroczy" się w kimś innym będąc w związku, to jak myślisz umie opanować emocje? Huja tam prawda. Potem tylko słyszymy tłumaczenie, że zdradzila bo miś był zły , albo, że kochanek bo rozkochał. Historia stara jak świat, zdrada nie jest winą kobiety, która nie potrafila opanować emocji i popędu.

One, z perfekcja zegarmistrza umieją siebie samą usprawiedliwić, tak jak do perfekcji robią to psychopaci z zaburzonym kręgosłupem moralnym.

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@billyjakuck

 

Tak jak pisałem jest to bardzo ciekawa kwestia, którą przedstawiłeś. Też rozmyślałem o tym swojego czasu i w mojej ocenie one mają "specjalne kody wgrane" i przez to też mogą dawać takie wrażenie psychopatii.

Jest tak jak mówisz, faceci tęsknią za swoją ukochaną połówką a kobiety idąc na groby mężów - szczególnie katów, wspominają go jako silnego i kogoś kogo warto pamiętać nawet jeśli - a w szczególności jeśli je bił.

Kobiety mają bardziej obniżone uczucia wyższe z moich obserwacji oraz z tego co założyciel tego forum mówi oraz inni i tak naprawdę jest.

Uczucia wyższe mają do swojego dziecka :) 

One musiały takie być, jak facet zginął itd to szły do następnego by przeżyć i dać schronienie ukochanemu dziecku. Dlatego też należy zrozumieć ich sytuację.

 

Kobieta może odczuwać wyższe stany i pozbyć się "emocjonalnej kalkulacji" w sekcji wybrania odpowiedniego samca ale takie kobiety raczej dawniej ginęły.

 

Reasumując:

Jest to ciekawy temat ale nie mam za bardzo teraz czasu się rozpisywać.

W każdym bądź razie też zauważam, te objawy o którym mówi autor są, tylko nie bardzo potrafimy je nazwać.

 

4 minuty temu, Still napisał:

One, z perfekcja zegarmistrza umieją siebie samą usprawiedliwić, tak jak do perfekcji robią to psychopaci z zaburzonym kręgosłupem moralnym.

Dokładnie.

Zracjonalizować mogą każdą decyzję, szczególnie jeśli się je uważa za ważniejsze od mężczyzn. A w naszej kulturze 1 kobieta jest warta 10 facetów.

 

Pozdrawiam.

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, billyjakuck said:

Poważnie pytam, czy kobiety są chore na umyśle?


To co uprawiasz (ale personalnie abstrahując od Ciebie) to jest spierdolina naszych czasów - nadawanie każdemu nieszablonowemu czy niespełniającemu społecznych oczekiwań zachowania pozycji w klasyfikacji DSM (choroby czy zaburzenia psychiczne),
Chore psychicznie nie są, postępują w sposób wyznaczony im przez naturę. Ty to nazywasz upośledzeniem, gdyż sobie z tym nie radzisz, więc przerzucasz winę. 

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, billyjakuck said:

Proszę ustosunkowywać się do faktów i analiz, powtarzam: nie interesuje mnie analiza mojej psychiki przez Was, tylko chciałbym porozmawiać o faktach.

 

Jakich faktów i analiz ? Założyłeś temat pozbawiony jakichkolwiek faktow, twierdzenie wysnute prze ciebie o psychopatii kobiet jest książkowym wręcz przykładem nieradzenia sobie z porzuceniem i odejściem kobiety.

 

Dodatkowo sam sobie przeczysz ale chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy.

 

W pierwszym poście napisałeś:

3 hours ago, billyjakuck said:

Kobiety jak panuje tutaj opinia (z którą się zgadzam) kochają tylko swoje dziecko i to nawet tu nie zawsze

Co sugeruje, że kobiety nie potrafią kochać twoim zdaniem. 

W drugim zaś poście napisałaś zaś:

 

32 minutes ago, billyjakuck said:

Kobiety dopuszczają się zdrady nieco rzadziej, ale ich romanse są dłuższe

 

Jak myślisz, dlaczego te romanse są dłuższe ? No bo chyba nie dla jaj.

 

 

Ogólnie dalszą dyskusja w tym wątku pójdzie dwutorowo. Bracia zdradzeni lub porzuceni przez kobietę powiedzą, że masz racja. Zaś ci, którzy nie doznali nic złego ze strony kobiet stwierdza że bredzisz.

 

 

Jest jeszcze parę kwiatków w tych twoich postach jak np. gdy piszesz o zdradzających mężczyznach to mówisz promil czy tam mały odsetek ale juz jak piszesz o kobietach to sugerujesz jakby zdradza była u kobiet regułą.

11 minutes ago, Still said:

A ty co baba, że czekasz, szukasz momentu dla swojej ideologii? 

Ty tego pewnie nie widzis ale jak się poczyta twoje posty to naprawdę widać w nich sporo żalu do płci przeciwnej.

 

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, RealLife napisał:

 

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę

Ahh ty mój psychologu :) żal ?? To nie żal to stan wkurwienny:) nie dam się więcej gnoić. One to wyczuwaja i potrafią zagrysc. Albo one mnie albo ja ich..... 

 

Ps: To ja ją zostawiłem ?

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RealLife napisał:

 

Jakich faktów i analiz ? Założyłeś temat pozbawiony jakichkolwiek faktow

Tutaj pomimo tego kolejnego już oszustwa czytelników jakiego się dopuszczasz odpowiem Ci ostatni raz. 

 

1 godzinę temu, RealLife napisał:

Jak myślisz, dlaczego te romanse są dłuższe ? No bo chyba nie dla jaj.

Nigdzie sobie nie przeczę, to raczej Ty pokazujesz, że jesteś tu z przypadku. Czemu ich romanse są dłuższe? Bo sobie urabiają nową gałąź aż będą jej pewne. Bo nie jest to dyktowane chwilowym podnieceniem jak u faceta, tylko zimną kalkulacją, przecież całe forum o tym mówi, wielu chłopaków tu pisało jak ich kobieta ich oszukiwała tak długo, aż była pewna nowej gałęzi - wtedy odchodziła natychmiast. A Ty tu sugerujesz, bo 'kochają' już nowego :D. No tak, raz z tym, potem z następnym - to trzeba mieć niezwykle giętkie rozumienie miłości, żeby tak 'kochać' co rusz nowego faceta :D

 

W tym momencie kończę z Tobą dyskusję bo zalatuje tu jakimś trollem albo kobietą. 

 

Panowie i Panie błagam - bez psychoanalizy, nie interesuje mnie Wasza ocena mojej psychiki, proszę odnosić się do faktów. Może wypunktuję aby było łatwiej tym mniej inteligentnym:

 

1. Kobiety zdradzając mają znacznie dłuższe romanse niż mężczyźni co jest potwierdzone badaniami

2. Kobiety dużo rzadziej potrafią rozpamiętywać swojego męża po śmierci, ciężko znaleźć jakikolwiek artykuł o kobiecie piszącej wiersze do zmarłego męża, czy też przychodzącej na jego grób codziennie przez 20 lat - łatwo o takie artykuły w odwrotną stronę

3. Kobiety dużo bardziej bezrefleksyjnie potrafią kończyć związki, co też jest potwierdzone - wujek google, odpowiednie hasło i znajdziecie

4. 65% oskarżeń o gwałt kobiet to kłamstwo i próba wtrącenia za kratki niewinnego człowieka

 

Nie twierdzę, że każda kobieta taka jest, ale wysnuwam wniosek, że jest całkiem możliwe, że większość kobiet ma ukrytą osobowość psychopatyczną, tj. nie mają uczuć wyższych (nie mylić z emocjami) i nie mają rozwiniętej (lub bardzo słabo) empatii. Proszę, posługujmy się faktami, dla ułatwienia parę wypunktowałem.

 

Nie róbcie mi psychoanalizy, jak będę jej chciał pójdę do psychiatry a nie randomowych ludzi z forum. Tylko fakty i logika proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, billyjakuck napisał:

Poważnie pytam, czy kobiety są chore na umyśle?

Pewnie są i takie, ale drogi autorze tematu z pewnością pod psychopatyczne zachowanie podchodzi zakładanie kolejnego konta Panie @billyjakuck, a raczej  @arch

Edytowane przez PIGUŁKA
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PIGUŁKA napisał:

Pewnie są i takie, ale drogi autorze tematu z pewnością pod psychopatyczne zachowanie podchodzi zakładanie kolejnego konta Panie @billyjakuck, a raczej  @arch

Nie jestem @arch natomiast znam tego użytkownika i właśnie jego jeden z tematów mnie zainspirował - ten o tych wierszach dla kobiety po śmierci. Może dlatego błędnie od razu mnie z tym użytkownikiem zidentyfikowałaś, bo rzeczywiście, to co tu o tym wspominałem, wziąłem właśnie z tamtego tematu, który szkoda, że przeszedł trochę bez echa.

 

Czy moglibyśmy się w końcu skupić na faktach. Założyłem ten temat, bo naprawdę chciałbym wyjaśnić tę kwestię, obserwując kobiety i ich zachowania, takie akcje jak metoo, to co kobiety robią przy rozwodach - jawi się jasno, że Panie w swojej większości, naprawdę mogą mieć jakieś zaburzenia psychopatyczne.

 

Zastanówmy się nad głównymi cechami psychopaty:

Czy istoty które w większości zgłoszeń gwałtów kłamią i próbują wsadzić za kratki niewinnego człowieka mają empatię? #Metoo było ogromnym przedsięwzięciem które poparła ogromna ilość kobiet, jak nietrudno wykazać, większość tych zgłoszeń było fałszywych tak samo jak ze zgłoszeniami gwałtów - czy tutaj też nie jest oczywistym wyciągnięcie wniosku, że istoty które chcą odebrać mnóstwo pieniędzy, zdrowia oraz pozbawić wolności niewinnych mężczyzn są po prostu pozbawione empatii, odruchów moralnych?

 

  • upośledzenie związków – relacje oparte na przydatności innych do własnych celów, płytkie związki – dominujące w typie kalkulatywnym, ignorowanie konwencji społecznych;

To też bardzo pasuje do kobiet. Jedynie ostatnia wzmianka o ignorowania konwencji społecznych nie pasuje, jednak kobiety wpasowują się w konwencje aby się dobrze w społeczeństwie ustawić. Co do jednak przydatności do własnych celów, czy nie jest to faktem dla większości (nie wszystkich) kobiet?

 

I tu to samo - narcyzm, przejawy, że miś nie docenia, to chyba cecha większości kobiet, czyż nie?
 

Nie bójmy się wziąć pod uwagę tak ryzykownej tezy - to, że dotyczy ona aż 3 miliardów populacji, to wcale nie znaczy, że musi być błędna. Jest całkiem realne, że większość kobiet (nie wszystkie) mają w pewnym stopniu rozwiniętą psychopatię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, billyjakuck said:

Bracia i siostry, na wstępie proszę o zaprzestanie domorosłych analiz psychologicznych, czy jest we mnie złość, rozgoryczenie, płacz i wszystko inne.

Jak wrzucasz coś w internet, bądź gotowy na wszytko. 

 

Ten temat jest nastawiony na ośmieszenie forum. 

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.