W jaką porę roku najlepiej zdawać prawo jazdy?

[MoszeKortuxy]

Cześć bracia. Tak jak w pytaniu zastanawiam się czy zapisać się na prawo jazdy już teraz i zdawać zimą czy lepiej poczekać aż ta zima się skończy i zdawać wiosną?    

 

Będę wdzięczny za każdą pomoc ?

 

[koksownik]

Nie ma reguły. Zaczynałem jazdy zimą i nie miałem żadnych problemów z przyswojeniem techniki jazdy. Zdałem wszystko za pierwszym razem. Kategoria B ofkorz.

[zuckerfrei]

To trochę i tak potrwa rozumiem, że kategoria B? Nie przejmuj się zimą. Zreszta wpierw nr pkk potem teoria. Licz ze 2-3 miesiące. Nawet. Good luck. 

[Byłybiałyrycerz]

Jako osoba która przeszła prawie wszystkie kat do CE radzę Ci poczekać byś egzamin miał na wiosnę jak już po śniegu będzie. Wiadomo że można zdawać w każdych warunkach ale po co sobie utrudniać ?.

[Messer]

Wydaje mi się, że jeżeli potrafisz jeździć samochodem, to względnie poradzisz sobie w każdych warunkach.

 

Jednak gdy czujesz tą niepewność, to polecam jednak wiosnę.

 

Osobiście zdawałem w jesień, nic mi nie świeciło w oczy a było dostatecznie dużo światła i brak deszczu, żeby nie najeżdżać na żadne pechowe linie i ta pora roku to był dla mnie traf w 10tkę.

[wojkr]

Latem - okres wakacyjny - mniejszy ruchu, większość ludzi gdzieś jedzie,.

Jesień - obleci

Zima - zaczyna być ślisko, szybko się robi ciemno - i długo jest ciemno - trochę mniej bezpiecznie.

Wiosna - obleci .

Jak dla mnie najlepiej robić w wakacje - zdawać praktykę.

[Marek Kotoński]

Latem zdecydowanie, ciepło, sucho, nie tak dużo aut, mniej szans że gdzieś złamiesz przepisy - mniej obciążeń dla umysłu.

[TheWalrus]

Ja powiem przewrotnie, że najlepiej zdawać w zimę. Dlaczego?

- zero rowerzystów, którzy utrudniają zdawanie

- o wiele mniej pieszych

- ze względu na warunki jeździ się wolniej, więc pokonasz krótszą trasę - mniej możliwości do popełnienia błędu.

 

Żeby zmaksymalizować szansę wybierz godziny wieczorne egzaminu, mój nauczyciel jazdy mówił, że w tych godzinach jest największa zdawalność.

- egzaminatorzy są już zmęczeni, więc chcą iść do domu - albo od razu Cię uwalą (jak będzie na czym), albo szybko dadzą Ci zaliczenie, jeśli wykonasz minimum

 

Niektórzy wybierają też godziny szczytu, żeby stać jak najdłużej w korkach, ale według mnie tutaj trzeba być bardzo odpornym na stres, duży ruch powoduje zdenerwowanie.

[Kimas87]

Moim zdaniem każda pora roku ma swoje plusy i minusy. Latem jest ładna pogoda, jasno ludzie ogólnie są pogodniejsi naładowani promieniowaniem słonecznym. Nie zapominaj, że egzaminator to też człowiek. Zimą ruch jest wolniejszy, często stoisz w korku masz więcej czasu na reakcję natomiast szybko robi się ciemno. Do tego śnieg, plucha łatwo wpaść w poślizg. Jak umiesz jeździć poradzisz sobie w każdych warunkach natomiast ja bym się wstrzelał w wiosnę/ lato. 

[zuckerfrei]

Tak czy siak, numer pkk, zdjęcia i praktykę rób od juta. A jazdy w dogodnym dla Ciebie terminie. Osobiście - każdy jest dobry. 

Edytowane 14 Października 2018 przez zuckerfrei

[MaxMen]

Zależy też na ile Ci potrzebne to prawko bo jak całkiem bardzo to niema co czekać do wiosny. A jak pojedziesz z instruktorem w gorszych warunkach to na kolejny rok sam będziesz sobie lepiej radził 

[ZdzisławBeton]

Tylko zima!

 

 

[zuckerfrei]

Zdzichu to wariat!

[typiarz]

Zdawałem A+B zima. Dla mnie bez różnicy szczerze powiedziawszy. 

[maxis300]

Panowie nie przesadzajmy teraz zimy praktycznie nie ma więc nie wiem nad czym tu się zastanawiać. Wiadomo że ogarnięty egzaminator przymknie oko na małe uchybienia gdy pogoda robi wszystko by utrudnić życie kierowcom. 

[Szaleniec]

Polecam Jesień  oraz takie godziny gdzie jest mały ruch najłatwiej się wtedy zdaje   

[Magician]

Nie wiem jaki jest Twój cel 'docelowy'?

 

Chcesz bezproblemowo zdać to tylko lato, w wakacje. Sucho, żadnych liści na drodze, mało ruchu, delikatna podsterowność, to opanuje każdy adept. Na egzaminach są głownie punciaki, czyli przedni napęd.

 

Jeśli chcesz się nauczyć jeździć to zima, tylna ośka, rzuca tyłem jak diabli.

 

No nie znam się i się wypowiedziałem. Mam prawko dopiero od 24 lat.

[Kespert]

Ja zdawałem w środku lata, i miałem dużo szczęścia - jakoś wstrzeliłem się w "okienko" gdzie na pięciokierunkowym skrzyżowaniu bez świateł, akurat nikt nie jechał z żadnej strony. Ale generalnie dzisiaj wolałbym zimę:

- brak rowerzystów (nieważne że on łamie przepisy bo ma ścieżkę metr dalej)

- ludzie jadą wolniej, więc L-ki mniej denerwują (i wariaci nie robią wszystkiego aby L-ki zajechać/wyprzedzić/wymusić)

- mniej pieszych

- w mieście gdzie jest ORD, jest popularne letnisko - latem turyści chodzą po ulicach, przechodzą na czerwonym lub nie na przejściu itp.

- latem kierowcy z innych miast robią sporo problemów na drodze - szczególnie ostre hamowanie, bo nawigacja każe skręcić to norma

- w mieście i tak po 10 rano większość śniegu rozjeżdżona jest już na błoto - przyczepność jest gorsza, ale nie tragiczna

 

Podsumowując - jeśli latem masz dużo turystów tam gdzie planujesz zdawać, to zastanów się poważnie nad zimą.

 

Sporo egzaminatorów wie, że kurs nie jest aby nauczyć jeździć, ale aby nauczyć przepisów bezpiecznej jazdy. Stąd, nie wolno się denerwować - kursantów którzy nie czują się "pewnie" na drodze uznaje się za zagrożenie. Ponadto, egzaminator też człowiek - i dla niego jesteś kolejnym klientem tego dnia. Bądź miły i nie utrudniaj mu pracy, to egzaminator też będzie lepiej usposobiony.

 

Aha, chcesz się nauczyć jeździć - przejedź się na tor poślizgowy, albo poszukaj samochodów na "kółkach" - nie trzeba czekać do zimy.

[zuckerfrei]

Egzaminatorzy robią shit testy. Tzn są np. tacy jak byli wojskowi, drą japę, spróbuj dyskutować z takim. Ale tak naprawdę to jest test nie trzymasz ciśnienia na egzaminie zaczy jesteś niepewny. Niepewny to zagrożenie na drodze. Jak wyżej.