Skocz do zawartości

Sformułowanie "samica".


Tomko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. 

Ostatnio mnie naszła taka refleksja podczas czytania kilku tematów i parsknąłem śmiechem i wyplułem owsiankę z powodu kilku postów, w których było użyte to określenie na kobietę. Otóż zauważyłem, że coraz więcej uzytkowników/użytkowniczek używa określenia "samica". Oczywiście w świecie zwierząt to jak najbardziej prawidłowe określenie, ale tutaj używając go zamiast "kobiety/panie/dziewczyny" wydźwięk jest co najmniej... śmieszny. Szczególnie, gdy dokonujemy jakiś analiz na temat ich natury, zachowań pseudo-doktorskim tonem. No często to po prostu wygląda komicznie - docenci w kitlach, loża profesorów. Wiadomo - forum to "Loża Samców" i logika podpowiada żeby też używać "samica", ale w praktyce rzadko pada określenie "samiec" a często "samica".

Co o tym myślicie? Wg mnie brzmi to przekomicznie czasami i idiotycznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, m4t napisał:

nie dawajmy narzędzi do ręki ludziom, którzy bardzo chętnie nazwali by nas mizoginami?

A później dziwimy się dlaczego jesteśmy w defensywie.  Bo co samice o nas pomyślą, co inni o nas pomyślą, ojej może komuś sprawiłem przykrość ojej... Panowie, litości. 

 

Przejmowanie się opinią oponentów  oraz przede wszystkim przyjmowanie ich sposobu definiowania świata - słowo mizogin dla przykładu, to kolejne gwoździe do naszej trumienki. 

 

Ci mają siłę, którzy maja zdolność narzucaniu innym swojej wizji świata - w tym całej bazy pojęciowej. 

 

Tak jak z feminizmem należy rozmawiać męskim językiem, a nie używać języka oponentek.  Nie ma równości, ktoś zawsze musi rządzić. 

Edytowane przez Perun82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Perun82 napisał:

Brak reakcji to również potężne narzędzie. Pewny rodzaj cichego, biernego przyzwolenia. 

Dodałbym do tego by nie mylić braku reakcji z obojętnością. To drugie jest bardzo potężną bronią w stronę oponenta.

Jedynie reakcja pod wpływem emocji jest bardzo zgubna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Tomko napisał:

jakbyśmy dysputy naukowe nad jakimś gatunkiem zwierząt prowadzili. 

I to jest właśnie obdzieranie z matrixa, z pewnej kulturowej projekcji. Tak bardzo nauczyliśmy się systemowej nowomowy, że później mamy automatyczny odruch zdziwienia.  Tak bardzo chcemy się odróżniać od innych zwierząt, ale natura szybko przypomina ludzkiej dżungli kto tutaj panuje. 

 

Oto samica człowieka, szuka odpowiedniego partnera bo jest w rui (oczywiście  - czytała Krystyna Cz,).

Edytowane przez Perun82
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie samica bardzo pasuje użyte w formie określenia biologicznego. Zwłaszcza kiedy mówimy o gadzim mózgu, który załącza się u kobiet na widok wysokiego, przystojnego i muskularnego samca. Rozum się wyłącza i zwierzęca chuć staje się najwyższą potrzebą.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tomko napisał:

jakbyśmy dysputy naukowe nad jakimś gatunkiem zwierząt prowadzili. 

No a co my tu cały czas robimy?

 

Ja lubię pisać i "samica" i "kobieta" i "Pani". Zależy jak podleci.

Ważne, żeby nie stosować słów typu: "Loszka", "Suczka", "Dupa" czy też "Lafiryndazmarnowałamiżycie".

 

Nie wiem jak z określeniem: "Szon" :D

 

Zresztą co do nazewnictwa naszych drogich, pięknych, kobiecych i samiczych Pań, to jest już odpowiedni i oficjalny wątek.

 

 

Edytowane przez Pozytywny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.