Skocz do zawartości

Co ma zrobić ojciec, gdy nienawistna ex żona odebrała mu dziecko?


Rekomendowane odpowiedzi

Nagrywając dzisiejszą audycję (o psychiatrze chcącym podpalić sąd, bo odebrali mu synka), wpadłem myślę że na ciekawy pomysł. Co ma zrobić ojciec, któremu mściwa ex żona zabrała dziecko, a on bardzo za nim tęskni, rozpaczając że traci najwspanialsze chwile z życia syna czy córki, czekając na kolejne apelacje i wyrzuty sumienia byłej małżonki (które, jak wiemy, nigdy nie występują, ale ponoć nadzieja matką głupich)?

 

Co zrobić w tych chwilach, kiedy chce się podpalić sąd rejonowy albo zrobić coś znacznie konkretniejszego? 

 

Można założyć kanał na youtube, gdzie np. systematycznie co tydzień będzie się wrzucało przemowę ojca do syna, z którym nie ma widzeń, ponieważ mamusia rozzuchwalona brakiem kary za ten ohydny czyn, nie pozwala dziecku na kontakt z ojcem.

 

Zakładasz kanał np. "Dla Piotrusia". Co tydzień/miesiąc nagrywasz film, gdzie opowiadasz co u Ciebie, i dajesz żartobliwe rady dla syna - np. żeby oddawał napastnikom w ryj, żeby był grzeczny, uczył się, jakieś anegdoty z życia itd. Wszystko oczywiście archiwizujesz w przypadku histerii przerażonej matki (że o jej podłości dowie się społeczeństwo), i gdy skasują Ci kanał. Wtedy zakładasz nowy i wszystko wklejasz.

 

Wcześniej czy później, Twój dzieciak trafi na ten kanał. Jeśli trafi na niego po wielu latach, zobaczy że kochałeś, tęskniłeś, pragnąłeś kontaktu - a to co matka mówiła (że nie kochasz, nienawidzisz, umarłeś), to kłamstwo.

 

Nawet jeśli dzieciak Cię nienawidzi (pod wpływem opowieści mamusi), z czasem zmięknie po tym. Kropla drąży skałę, i tak będzie w tym przypadku. Będzie (on albo ona) oglądać filmy po nocach, płakać, wzruszać się, zastanawiać. Ten mur nienawiści i obcości kiedyś runie, nie ma szans żeby tak się nie stało, chyba że dziecko jest klinicznym psychopatą.

 

A tu audycja o Panu psychiatrze, który nie wytrzymał ciśnienia i swoim czynem zniszczył to, o co walczył:

 

 

 

 

  • Like 11
  • Dzięki 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorszy ten ból, że gach może mieszkać z dzieckiem a ja mogę się spotykać.

Człowiek się cieszy jak głupi gdy dziecku kanapkę może zrobić a dzieciak mówi wtedy dobra tato ta bułka. Zrobienie kanapki - takie banalne a tyle radości.

 

Kobiet nie zrozumiesz - bierzesz rzadko dziecko to jesteś zły ojciec, bierzesz często dziecko to ona zazdrosna o twoje relacje z dzieckiem.

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli moja żona może w każdej chwili odejść do innego z dzieckiem, to nie zdecyduje się na nie w PL. Dla mnie jedyną zdrową reakcją jest zabicie każdego, kto próbuje mi dziecko odebrać. Inne będą powodować skrzywienie psychiczne. Pewnie po jakimś czasie i tak bym nie wytrzymał i pod wpływem narkotyków, albo alkoholu coś odwalił za co by była odsiadka. Jeszcze te groźby kobiety, które by mogły trwać latami, że mnie zostawi.   

 

A w internecie nie dałbym rady się tak poniżać jak proponujesz. Wziąłbym pistolet i zabił wszystkich. Za duże szanse na taki scenariusz, żeby ryzykować.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to co powinien zrobić - zero kontaktu z matką i z synem także. Żadnego upokarzania się i skamlenia o miłość syna. Nauczmy się w końcu zachowywać dokładnie tak samo jak kobiety - żadnej refleksji, żadnych prób rozmyślania - po prostu, czysta nieprzemyślana reakcja. Róbmy dokładnie tak samo i zobaczymy kto prędzej zmięknie. Zapewniam, że kobiety.

 

W USA wolne związki, brak ślubów to norma. Przeciętny John Smith jest zainteresowany kobietą tylko do seksu - ktoś powiedziałby, że spierdolina? Spierdolinę kobiet można zwalczać tylko jeszcze większą spierdoliną, na tyle większą, że w końcu taka Pani sama nabierze refleksji i będzie prosiła się o normalność, ślub, itd. I tak już jest w USA.

 

Żadnego wyjaśniania, żadnych tłumaczeń - odpowiadać na gwałtowność kobiet taką samą gwałtownością i brakiem refleksji. Nie myślcie za nie, nie przewidujcie za nie - stanie się źle w wyniku nieprzemyślanych ruchów obu stron? Trudno, życie jest brutalne. Nie myśleć za kobiety! Taka sama bezrefleksyjność jaką mają one.

Edytowane przez billyjakuck
  • Like 2
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pozytywny @mirek_handlarz_ludzmi No macie rację nie jesteśmy. Dałem się trochę ponieść emocjom.


Niestety dziecko zawsze wyjdzie z tego pokrzywdzone i strasznie mnie to wkurwia! Panie tak drą japę o swojej "empatii" a swoje własne dzieci skazują na takie coś.
I to w imię czego? Żeby dosrać swojemu ex mężowi ? Bo musi być górą bo o tak! Ech terroryści mogliby się od kobiet uczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia.

 

Jako prawnik praktyk potwierdzam wszystko, o czym piszecie w tym wątku i czy od lat trąbią ojcowie. Polskie sądy, które są bardzo sfeminizowane, w 99,99% przyznają opiekę nad dziećmi matkom. Znam przypadek, gdzie taką opiekę otrzymała matka - prostytutka! (tak, tak - dobrze czytacie!). Nawet jak matki biją swoje dzieci po głowach, sądy nie odbierają im władzy rodzicielskiej, a wysyłają na psychoterapię (co innego ojcowie! - takim, to z miejsca odbierają dzieci). W sądach są stosowane podwójne standardy - Polki są traktowane dużo lepiej od Polaków.

 

Kontakty, jeśli matka się uprze, nie są przez ojca do wyegzekwowania. Znam przypadek, gdzie oświecone panie psycholożki - biegłe sądowe oceniły, że wprawdzie matka nastawia dzieci przeciwko ojcu, a jednocześnie, że nimi nie manipuluje (to co to do jasnej cholery jest jak nie ordynarna babska manipulacja?). W innym przypadku kobieta nastawiała negatywnie dziecko do ojca, bo chciała zrobić jego tatusia z nowego partnera. Gdy ten partner ją zostawił, nagle dziecko przestało mieć opory na kontakty z biologicznym ojcem (który zaczął dobrowolnie płacić wyższe alimenty na dziecko). Na te patologie pozwalają polskie sądy, które łykają jak młode pelikany brednie matek.

 

Książkę mógłbym o tym napisać i to wielotomową. Mamy przechlapane w sądach przy rozwodach, opiece czy alimentach lub kontaktach.

 

A wystarczyłoby wprowadzić przepis o odpowiedzialności karnej rodzica, który uniemożliwia drugiemu rodzicowi kontakty z dzieckiem i egzekwować go. No ale wtedy święte matki Polki stracą bardzo wygodne narzędzie zemsty i manipulacji wobec mężczyzn.

 

Uważajcie, naprawdę uważajcie z kim wchodzicie w małżeństwo czy sprowadzacie na świat dzieci.

  • Like 5
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ostatnich wydarzeniach postawiłem tame na manipulowanie mnie dzieckiem. Rezultat taki że mi nie dała dziecka. Zobaczymy. Uznaje zasadę, że teraz każe mi wziąść dziecko "na złość" po to abym nie mógł mieć tylko swojego życia prywatnego. Zmieniła tylko zasady odkąd z gachem zamieszkała i mniej mogę z nim przebywać. 

Edytowane przez Normalny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ja jestem fanem tego, aby jeśli madka zabrania kontaktu z dzieckiem - całkowicie ucinać kontakt zarówno z nią jak i z dzieckiem. Dziecko nic nie zawiniło, ale przecież to madka blokuje Wasze spotkania z nim - to nie Wasza wina. Nie starajmy się myśleć za nie, tak jak napisał kolega gdzieś powyżej. Myślicie, że czemu kobietki się tak dobrze ustawiły? Bo wielu facetów MYŚLI ZA NIE, naprawia konsekwencje ich gwałtownych i emocjonalnych decyzji. NIE NAPRAWIAĆ. W USA 70% mężczyzn się nie ożeniło do 35 roku życia i nie bardzo zamierza - i mają głęboko tam gdzie słońce nie dochodzi jakieś myślenie za kobiety, jakieś ustatkowywanie się - traktują je tylko do seksu, walą co się akurat nawinie, jak nie dostaną seksu natychmiast odchodzą - są tak samo bezrefleksyjni jak kobiety. I co się dzieje? Nagle kobiety w USA zaczynają płakać, że one chcą tych myślących za nie, chcą domu, rodziny, nie chcą już kariery.

 

Pamiętam z moją byłą - wystarczyło, że w złości powiedziała 'nie przyjeżdżaj' - natychmiast odwołałem bilety. Nagle zaczęła płakać, co ja zrobiłem - ja mówię: trudno. I nie przyjechałem :)

 

Pozwólcie kobietom aby poczuły KONSEKWENCJE swoich decyzji a nie kurwa naprawiajcie świat za nie. 

  • Like 9
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy są dzieci też być tak stanowczym? Nie widzę dziecka - dziecko nie widzi mnie. Pytam i na razie wcielam tą stanowczość w życie. Jak to kiedyś Marek mówił w jednej audycji "miesiąc bez dzieciaka dasz radę". Tylko nie i mnie tu chodzi tylko o dziecko. Z tym masz tu @uran rację, faceci myślą za wszystkich a to nas czasem wykańcza. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej podobno żyjemy w patriarchacie? Patriarchat to dominująca rola ojca. To jest ten patriarchat o którym tyle się słyszy? :D Przyznam szczerze - jestem lekko skołowany.

 

Tyle się słyszy, że mężczyzna ma bronić rodziny, dzieci.  Pomyślmy - gdyby ten sąd był np. zaborcy, i oto polski lekarz z benzyną idzie podpalić carski sąd, który zabrał mu dzieci. Normalnie XIX wieczna nowelka, dziś gość miałby swoją ulicę gdzieś w spokojnej dzielnicy starych willi. 

 

Co jest bardziej pierwotnego niż odruch obrony własnych dzieci? Nosz przecież to jest wpisane w DNA, każdy gatunek tak ma. Może ta sprawa jakoś przebije się do świadomości ludzi, bo to co się wyprawia to jest jakaś masakra. Już nie wspominając o tym co dzieci mają w głowach i ile lat trzeba będzie to wszystko odkręcać. A jaką cenę ten gość poniósł, został doprowadzony przez system do szaleństwa z rozpaczy. I takich Mietków mamy tysiące w Polsce. Jak madka zabije dziecko bo ją wkurwiało to mówi się często o depresji poporodowej itd. Ja rozumiem, są te różne zjawiska. Może faktycznie należy się nad tym pochylić. Ale może pomówmy o depresji jaką odczuwa taki pan lekarz, przemielony przez sąd rodzinny? O bezsilności, wściekłości, rozpaczy i braku znikąd ratunku ani zrozumienia. 

 

Dlatego tak wielką wartością jest forum. Z tego powodu chociażby, że można tu przyjść, otrzymać wsparcie, jakąś ramę pojęciową by zrozumieć co się właśnie odjebało w życiu. Przecież taki ktoś, kto samotnie jak wyspa w morzu gynocentryzmu, zewsząd tylko słyszy "wsiadaj na konika i wio", praktycznie zero narzędzi by jakoś przetrawić, ogarnąć, zrozumieć. Społeczeństwo ma w sumie w dupie jego starania. Dla kobiet są jakieś fundacje pomagające w rozwodzie, po rozwodzie. Widziałem nawet jakieś programy pomocowe pomagające założyć własną firmę. Kobieta rozwódka to "siłaczka" - wzięła życie w swoje ręce, wyzwoliła się z tysiącletniej opresji a co najważniejsze - pokazała dzieciom że NIE TRZEBA SIĘ MĘCZYĆ! (tutaj faktycznie, wyraźny wzrost samobójstw u dzieci rozwiedzionych matek wskazuje, że przyjęły sobie tę naukę do serca).

 

Taki facet, sam kontra bezduszny system, układ nerwowy mu napierdala neuroprzekaźnikami  "CHROŃ DZIECI CHROŃ DZIECI" , znikąd mądrego wsparcia, zrozumienia, EMPATII - i taka karuzela przez ładnych kilka lat. Tylko "zamknij się, nie okazuj emocji, załóż spodnie, bądź mężczyzną, WEŻ SIĘ W GARŚĆ". No i wziął w garść siekierę. 

 

Było coś w telewizorze?

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądy w III Judeopolonii są postawione na głowie, już ręce opadają aż odechciewa się mieć dzieci. Mam znajomego, który poznał dziewczynę, został złapany na dzieciaka. Okazało się potem, że akcja była przemyślana już na początku znajomości - po rozstaniu przyjaciółka luby zdradziła prawdę. Okazuje się, ze dziewczyna ma zdiagnozowane borderline! W sądzie oczywiście płacz poszkodowanej zranionej mamy itp. opieka nad dzieckiem-matka + alimenty. Tak sobie myślę, że to chyba świat zaraz jebnie, skoro opiekę nad córką przekazuje się mamie z żółtymi papierami. Jaką osobą będzie córka? Na 90% skrzywienie psychiczne i chore wzorce zachowań zostaną przekazane. Nie wiem czy ojciec jest w stanie przekazać dobre wzorce mając dziecko co drugi weekend. A i warto nadmienić, ze mamusia to imprezowiczka a dziecko podrzuca dziadkom lub czasem ojcu (rzadko ale chociaż jakiś plus w tej chorej sytuacji). Kurt nie pomyliłeś się wiele, ten sąd nie jest zaborcy a okupanta. Jak ktoś ma jakieś wątpliwości niech sobie przemyśli sprawę czy cały aparat tzw. państwa działa na korzyść czy szkodę obywateli?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Kotoński a może uruchomić cykl audycji na kanale YT? Takich skierowanych do alienowanych dzieci i młodzieży w imieniu ojców odciętych od nich przez zbrodnicze panie? Mógłbyś mówić przecież w imieniu tych co nie mogą czy nie potrafią. 

  • Like 10
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, mac napisał:

jeżeli nie ma kary za zbrodnię. 

Jeżeli nie ma obowiązkowych badań genetycznych po porodzie, jeśli nie ma obowiązkowej intercyzy w umowie cywilno - prawnej zwanej małżeństwem to czego wymagamy? 

 

Na forum powinno być grubym literami.

 

W formalnym związku liczy się kobieta i dziecko (tzw. interes dziecka  - facet jest na ostatnim miejscu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.