Skocz do zawartości

O co tu, k., chodzi?


TheShy

Rekomendowane odpowiedzi

10 minutes ago, adam1992 said:

@Abteilungsleiter moim czasem nikt się nigdy nie przejmował i dalej nie przejmuje, a szczególnie kobiety z którymi byłem. Nie gotuj się tylko ochłoń i wyczyść lśniącą zbroję. Wątpię żeby jakaś kobieta przejmowała się moim czy Twoim czasem...

Po tym co teraz napisałes doszedłem do wniosku, że dalsza konwersacja z tobą to strata czasu.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

10 godzin temu, TheShy napisał:

Najbardziej mnie wkurza właśnie brak jakiejkolwiek wizji, z mojej strony jest okej, pociągnąłbym to, ale sam nie dam siebie w 100%. 

I dobrze, że nie dasz z siebie 100%
Księżniczka chce abyś latał za jej cipą, na którą oczywiście nie masz żadnej gwarancji, zresztą jak widzisz.
Prawdopodobnie jesteś tylko od zabaw.

I chłopie na litość boską...
 

 

10 godzin temu, TheShy napisał:

Ponieważ to ważne, dodam ja 28l. ona 27l. 

...Ty tam nic nie "ciągnij" bo to już jest dla Ciebie za stary towar.
Znajdź sobie jakąś młódkę 22-24 i działaj.
Stara dwudziecha siódemka nie jest warta tego, abyś latał jak persing za jej cipą...
A już tym bardziej na poważne związki.
Ona powinna już w tym wieku być matką, a jak widzisz lata z koleżaneczkami na jakieś imprezy i sylwestry.
 

4 godziny temu, TheShy napisał:

Na każdym spotkaniu zachowuje się jak para, poza - czyli telefon, itp. już nie.

Nie wiem o co chodzi bo szanowny bracie albo pozjadałeś literki albo czarny profesor Cię opętał ?
Jeśli pańcia siedzi w telefonie, to twoim męskim obowiązkiem jest ją opierdolić i kazać schować telefon!
Mokro będzie miała na momencie.
Ja tak zawsze robię jak spotykam się z damami, które mi się podobają.
Te, które są mi obojętne, ale je lubię, to za bardzo nie zwracam uwagi.
I tu chyba też mój błąd bo jedna moja znajoma uznała mnie za słabego samca i chyba myśli, że ona mi się podoba(poniżej moich standardów jeśli chodzi o wygląd)?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Nie wiem o co chodzi bo szanowny bracie albo pozjadałeś literki albo czarny profesor Cię opętał ?
Jeśli pańcia siedzi w telefonie, to twoim męskim obowiązkiem jest ją opierdolić i kazać schować telefon!
Mokro będzie miała na momencie.
Ja tak zawsze robię jak spotykam się z damami, które mi się podobają.
Te, które są mi obojętne, ale je lubię, to za bardzo nie zwracam uwagi.
I tu chyba też mój błąd bo jedna moja znajoma uznała mnie za słabego samca i chyba myśli, że ona mi się podoba(poniżej moich standardów jeśli chodzi o wygląd)?

 Nie nie, na pierwszym spotkaniu jak tylko próbowała powiedziałem, że nie toleruję telefonu w ręku osoby, z którą spędzam czas. Od tej pory za każdym razem tylko komentarze, że sprawdziła by chociaż godzinę, ale skoro ja nie pozwoliłem, to nie. 

Chodziło mi, że poza randkami, jak jesteśmy na telefonie, to już tak pisze jak do kolegi, a na spotkaniach się zachowuje jakbyśmy byli parą ;).

 

@Ragnar1777

 

Problem jest chyba w tym, że nie umiem takiej znaleźć ;). W ogóle mi kiepsko idzie podryw, wszystkie kobiety poznawałem albo w branży firmowej, albo wśród znajomych. Stąd wybór ograniczony, ale zawsze wchodziłem w związki świadomie, nie brałem bo była.

 

Ogólnie dziś chyba pierwszy dzień, kiedy się powstrzymywałem... pańcia zostawiła z 10 wiadomości, z czego ostatnia brzmiała, że świadomie każę jej cierpieć przez brak kontaktu, na co odpisałem: "Dokładnie tak jak mówisz" z szyderczym uśmieszkiem. Potem jeszcze kilka wiadomości, z czego nawet nie przeczytałem.

Jak nie zadzwoni wieczorem, trudno. 

 

Mam ochotę po prostu napisać, że skoro w głowie jej co innego i nie traktuje mnie poważnie, to chyba nie ma sensu dalsza znajomość, ale tak jak kolega wyżej wspomniał - nie ucinając znajomości nic nie tracę... 

Edytowane przez TheShy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, TheShy napisał:

Relacja rozwijała się prawidłowo

Według czyich standardów? Twoich czy jej? Jesteś młody i jeszcze nie wiesz, że jak Twoja myszka wyczai u kogoś lepsze geny niż Twoje to pójdziesz w niepamięć w ciągu milisekundy. Jak nie szybciej. Teraz nie wierzysz, kiedyś uwierzysz.

 

U kobiet nie ma litości w tym zakresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Magician napisał:

Według czyich standardów? Twoich czy jej? Jesteś młody i jeszcze nie wiesz, że jak Twoja myszka wyczai u kogoś lepsze geny niż Twoje to pójdziesz w niepamięć w ciągu milisekundy. Jak nie szybciej. Teraz nie wierzysz, kiedyś uwierzysz.

 

U kobiet nie ma litości w tym zakresie.

Oczywiście, że mam. Jednak gdyby ciągle to siedziało w głowie, to z żadną kobietą nie ma co próbować nawet, tak? 

 

@zuckerfrei

 

Nie wąchałem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, TheShy napisał:

Ogólnie dziś chyba pierwszy dzień, kiedy się powstrzymywałem... pańcia zostawiła z 10 wiadomości, z czego ostatnia brzmiała, że świadomie każę jej cierpieć przez brak kontaktu, na co odpisałem: "Dokładnie tak jak mówisz" z szyderczym uśmieszkiem. Potem jeszcze kilka wiadomości, z czego nawet nie przeczytałem.

Jak nie zadzwoni wieczorem, trudno. 

 

@TheShy wypraszam sobie to moja rada proszę nie pławić innych w mojej boskości ?

Tak na poważnie widzisz, że to co piszą bracia bierze się wprost z empirii i w praktyce działa. Dziwne, ze w wieku 27 l. nie szuka ojca dla dzieci. W tym wieku już bije w głowie "RED ALERT!!". A może jesteś jedną z opcji spędzania czasu albo misiem, który zaopiekuje się kukułczym jajem z lepszą pulą genów? Cholera wie co myśli kobieta ale kogo to obchodzi?? ? Za dużo dręczysz się tym związkiem i rozmyślasz przez co stajesz się nadgorliwy, co nasze kochane niewiasty zniechęca do związku.

Pomyśl nad tym co koledzy powiedzieli i może poszukaj dużo młodszej samiczki (sugeruję celować w 20-22), nie pożałujesz raczej.

Związek ma być zabawą a nie męczarnią psychiczną, jak przestaniesz fochy i humorki brać do siebie i analizować zacznie to być nawet śmieszne. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wspomniałem wcześniej, kiepski ze mnie podrywacz, prawie żaden, więc łoho, target 20-22 - marzenie!.

 

Zadzwoniła wczoraj pod wieczór, z zapytaniem co się dzieje, że się nie odzywam. Odpowiedziałem kulturalnie, że taki dzień. 

 

Chwila pogawędki, poprosiłem ją o pewną przysługę na sobotę. W godzinach południowych szukałem transportu, bo akurat będę po piątku, a, że znamy się już trochę, to postanowiłem zrobić test. Na co pańcia zaatakowała, że to nie wchodzi w grę, bo się musi wyspać, bo jej się zmieniły plany na piątek i sobotę, bo nie ma czasu, bo nie będzie taksówką, bo to, bo tamto. No to ja krótko: nie mamy w takim razie o czym rozmawiać. "Ale jak to, zmuszasz mnie do takich rzeczy ja taka nie jestem. Muszę to przemyśleć!". Rzuciłem krótkie dobranoc, pa i tylko w słuchawce słyszałem "Ale jak..." i się rozłączyłem. 

 

Myślę, że to już koniec "znajomości", bo jak zawsze rano pisała dzień dobry, tak chyba się obraziła :D

 

Korci, żeby wieczorem się odezwać, ale chyba się powstrzymam. Nie po takim czymś :).

 

Edytowane przez TheShy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę - no korci mnie i tyle. Co nie znaczy, że to zrobię, prawda?

 

Dla mnie takie zachowanie jest po prostu chore, skoro tak prostej rzeczy nie potrafi zrobić i - uwaga - wymaga to kurwa zastanowienia, to strach pomyśleć co by było, jakby miała z psem na dwór wyjść :O. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, TheShy napisał:

target 20-22 - marzenie

To jest stawianie myszek na piedestale, i jednocześnie sprowadzenie siebie do roli petenta/desperata. Don't do that, mate.

 

Z takim podejściem to raczej niewiele zdziałasz.

 

Postrzeganie kobiet, niezależnie od ich wieku, jak marzenie to bardzo ślepa uliczka. Mark my words.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Magician napisał:

To jest stawianie myszek na piedestale, i jednocześnie sprowadzenie siebie do roli petenta/desperata. Don't do that, mate.

 

Z takim podejściem to raczej niewiele zdziałasz.

 

Postrzeganie kobiet, niezależnie od ich wieku, jak marzenie to bardzo ślepa uliczka. Mark my words.

 

No to temat na osobny wątek, bo to nie chodzi o stawianie na piedestale, ale nawet nie wiedziałbym, o czym zacząć gadkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, TheShy napisał:

 

No to temat na osobny wątek, bo to nie chodzi o stawianie na piedestale, ale nawet nie wiedziałbym, o czym zacząć gadkę. 

No jak o czym? O niczym o dupie Marynie, za dużo myślisz i za mało pewności siebie masz. One nie chcą słuchać pseudointelektualnych pogawędek o filozofii czy fizyce kwantowej. Chodzi bardziej o pokazaniu, że jest się pewnym siebie i nie boi się ich. Tylko tyle i aż tyle. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, TheShy napisał:

Korci, żeby wieczorem się odezwać, ale chyba się powstrzymam. Nie po takim czymś :).

Sprawdza czy jesteś miękką fają. Swoją drogą jej reakcja na przysługę jest żenująca. Powiedziałbym: "nie to nie. Inna koleżanka mi pomoże. Nara.". Masz odpowiedź jaka jest - pani ci sama powiedziała. Pierdol to, spłuknij ją jak śmierdzącą kupę i poszukaj normalnej dziewczyny.

 

Niech ci do głowy nie przyjdzie pisać do niej a co gorsza wyegzekwować tą przysługę jak pani teraz ci napisze, że ci pomoże, co pewnie się stanie.

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Tomko napisał:

Sprawdza czy jesteś miękką fają. Swoją drogą jej reakcja na przysługę jest żenująca. Powiedziałbym: "nie to nie. Inna koleżanka mi pomoże. Nara.". Masz odpowiedź jaka jest - pani ci sama powiedziała. Pierdol to, spłuknij ją jak śmierdzącą kupę i poszukaj normalnej dziewczyny.

 

Niech ci do głowy nie przyjdzie pisać do niej a co gorsza wyegzekwować tą przysługę jak pani teraz ci napisze, że ci pomoże, co pewnie się stanie.

Wow... powiedziane w taki sposób, że jakbym się nie ustosunkował to sam bym się spłukał ... 

 

Nie zakładam, że napisze, ale nawet jak napisze - uprzejmie podziękuję. Dzięki! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.10.2018 o 07:13, TheShy napisał:

staram się prowadzić tę relację, ale podświadomie czuję, że panna nie chce znaleźć dla mnie czasu. W weekendy koleżanki, w tygodniu fitness (rozumiem, szanuję jak najbardziej), ale brakuje mi tego, że to ona dąży do spotkania. Nie wiem, czy taki typ kobiety, czy po prostu fajnie jej jest jak się widzimy, ale nie chce nic więcej.

 

Wczoraj w luźnej gadce rzuciłem, czy myślała o Nowym Roku, to od razu wyjazd z koleżankami, ani słowa o mnie w tych planach 

Starasz się powiadasz?

Poco ?

Jak mawiał Yoda, robisz to albo nie robisz niema próbowania.

 

To szanowanie jest miękkie, a powinno być szorstkie.

Ona chce więcej ale nie od ciebie.

 

 

I NAJBARDZIEJ BOLESNA PRAWDA, SKORO PANNA WYBIEGA PLANAMI W SYLWESTRA A TAM NIE MA CIEBIE, ZATEM PIOSENKA EWY FARNY : EWAEWAKUACJA, PA PAPA PA PA PA.

 

 

To już jest koniec niema już nic.

Możesz śmiało iść swoją drogą. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Tornado napisał:

I NAJBARDZIEJ BOLESNA PRAWDA, SKORO PANNA WYBIEGA PLANAMI W SYLWESTRA A TAM NIE MA CIEBIE, ZATEM PIOSENKA EWY FARNY : EWAEWAKUACJA, PA PAPA PA PA PA.

 

 

To już jest koniec niema już nic.

Możesz śmiało iść swoją drogą. 

Nie wiem, czemu, ale czekałem na Twoją wypowiedź ;)

 

Właśnie te jej słowa były główną motywacją do założenia wątku. Gdyby nie to, to pewnie by powstał, ale później i być może w innych okolicznościach.

 

Raport jest taki, że dziś brak totalnego odzewu, więc... dokładnie. To już jest koniec. Przynajmniej poruchałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.