Skocz do zawartości

Życie bez celów


ciekawyswiata

Rekomendowane odpowiedzi

Co o tym myślicie? Teraz jest wręcz moda na zapisywanie sobie planów, celów, ale tak naprawdę czy jest to konieczne? Wiem, że są jakieś badania, że Ci co sobie zapisują cele, więcej osiągają.Tylko na ile jest to wiarygodne, no i przecież ludzie osiągają sukcesy nie spisując celów, a po prostu mniej więcej wiedzą czego chcą i po prostu to realizują. Przecież wiele rzeczy człowiekowi w życiu wyszło mimo tego, że nie wiedział o całej tej koncepcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu miałem liste rzeczy które chciałbym zrobić zrobioną w excelu. Było tam z kilkanascie punktów i co ciekawe wykonałem ponad połowę z nich: skoczyłem ze spadochronem, zrobiłem operacje wzroku laserem, zapisałem się na strzelnicę, spałem samotnie w nocy w lesie, poszedłem do wojska, wszedłem na 15 metrową chwiejącą się wieżę etc. Dzięki tej liście sporo się u mnie zmieniło jesli chodzi o światopogląd i spojrzenie na świat. Traktowałem ta liste  jak po części wskazówki nie miałem na niej naniesionych dat ani terminów. Własciwie czas na nową listę :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę w żadne listy zadań do zrobienia i ogólnie zapisywania sobie celów. W moim przypadku takie działania sprawiły, że euforia uleciała po kilku dniach i było po ptokach.

 

Jeśli coś chce osiągnąć, to po prostu zaczynam to robić, bez zbędnego planowania. Było tak w przypadku rzucenia kofeiny. Po prostu postanowiłem, że nie będę pił kawy i poszło. Minęło już ponad pół roku i odzwyczaiłem się. Teraz działam podobnie w przypadku alko i również jest dobrze ;)

 

To jest oczywiście mój sprawdzony sposób, każdy może mieć swoje patenty :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba realizować cele również te małe. To podświadomie buduje pewność siebie na zasadzie - jestem gościem, który realizuje to co postanowił i mi się to udaje. Taka afirmacja. Dobrze działa z tym coś co wymaga systematyczności np. treningi.

 

Dla hardcorowców afirmacja dla podświadomości - jestem skurwysynem, który dotrzymuje danego sobie słowa i realizuje zawsze to co postanowił.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.