Skocz do zawartości

Jak stać się skur...


mianle

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 21.10.2018 o 13:36, mianle napisał:

Ale co robić koedy samo zaczęcie blokuje lub co gorsza powoduje jeszcze większe blokady?  

Rozwiń, podaj przykład. Zacząłeś robić i Cię zablokowało, wystraszyłeś się porażki? Co, konkretna sytuacja.

 

Zrób to co się boisz i tyle.

 

Jak masz blokady to.wróć do.dobrego psychologa. Mi pomogło. 

 

Mi również pomaga ćwiczenie "na żywca", opowiem Ci.

 

Niestety mam związek z zaburzoną, napastliwą kobietą, która codziennie oskarża mnie o skurwysyństwa, mnie bladolicego białego rycerza o pluszowej włóczni. Mnie. Znajduje przemoc w każdej mojej akcji: czy mówię, krzyczę czy jestem cicho. Dzwonię czy piszę. Agresja i przemoc.

 

Strasznie mnie to przejmowało kilka lat. Usiłowałem pozbyć się ze mnie tej przemocy i agresji. Kombinowalem w ogóle JAK jestem agresywny, bo ja tego nie czułem że jestem brutalem. (Bo NIE JESTEM)

 

Aż sobie w końcu uświadomiłem, że dla niej ZAWSZE będę brutalem, bo ona tak ma. To ona potrzebuje mnie oskarżać i będzie to robić aż nie zdechnę.

 

I zacząłem mieć wyjebane. Już nie bronię się gdy dostaję litanie moich przewin. Już nie czuję się podle że znowu mam ją w dupie. Wiem że i tak mnie oskarży o to, więc NAPRAWDĘ mam ją w dupie. Naprawdę mam wyjebane na to co ona powie. Na ten codzienny jad.

 

Z natury głęboko przeżywam bodźce i wydarzenia. Chcę by było ludziom i mnie dobrze i harmonijnie. A na partnerkę wybrałem kogoś, kto zawsze będzie usilnie wprowadzał chaos. Wiec do czasu rozstania mam wyjebane na poczucie winy i wstydu, ktore CODZIENNIE mi wbija. 

 

Tak czy siak mnie oskarży, opierdoli, bedzie chciała wywołać wstyd i winę - w nosie to już mam. Do czasu nieuchronnego rozstania, mam te EMOCJE W NOSIE.

 

Miej laskę, ćwicz na niej manie wyjebane na wywolywanie poczucia wstydu i winy.

 

P.S. Mój przykład jest prawdziwy ale.to patologia. Nigdy nie życzę Ci takiej kobiety i mam nadzieję, że znając te fakty będziesz potrafił taką rozpoznać i nie wchodzić z takimi w związki.

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry psycholog?  To jak mówi Marek jest chyba podobne zjawisko jak idealna kobieta! Ktoś słyszał że istnieje ale nikt nie widział! 

Mój problem, pisałem o nim już, ale przypomnę: totalna blokada przed kobietami, zaraz usłyszę że "o jezu, ja też się dziwnei czuje ja laska jest 10/10". 

No tak, ale zaliczacie, ruchacie, macie partnerki, byłe, nowe, stare związki. A u mnie kr..a nic, zero, w moim nędznym, ponad 30-letnim życiu! 

To jest Panowie jazda bez trzymanki, to są mogę powiedzieć "jaja bez trzymanki"... 

 

Dlatego szukam, proszę, piszę, próbuje ale tak jak pisałem wyżej: poznaje jakąś technikę, próbuje jej ale nie daje chociażby lekkiej zmiany to się blokuje na kolejne próby, sposoby, techniki!  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, mianle napisał:

Mój problem, pisałem o nim już, ale przypomnę: totalna blokada przed kobietami

No dobra, kobiety to dajmy na to 10% Twojego czasu. A jak spędzasz resztę?

 

Bo z takim nastawieniem:

31 minut temu, mianle napisał:

poznaje jakąś technikę, próbuje jej ale nie daje chociażby lekkiej zmiany to się blokuje na kolejne próby, sposoby, techniki

to ja mam wrażenie że Ty masz w sobie brak może jakiejś takiej, nie wiem, upartości (uporu, wiem wiem), która Cię popcha/pociągnie.

 

Może masz słomiany zapał. Próbujesz cokolwiek ale nie masz WYTRWAŁOŚCI żeby coś dokończyć, przemęczyć, rozdziewiczyć.

 

Nie mówię o kobietach - jak zachowujesz się w pracy czy szkole?

Znasz siebie? W NLP z tego co pamiętam był temat: Opcje lub Procedury. Wolisz bardziej mieć duży wybór niż wybrać JEDNĄ procedurę o wykonać kilka powtórzeń.

 

Może brak Ci zdecydowania i umiejętności ODRZUCENIA tysiąca opcji, żeby opanować jedną.

 

37 minut temu, mianle napisał:

A u mnie kr..a nic, zero, w moim nędznym, ponad 30-letnim życiu! 

Ja wiem ze to taka ironia z tą nędzą, ale co osiągnąłeś w życiu?

Jesteś z siebie ogólnie zadowolony? 

Co byś poprawił w życiu (oprócz podejścia do bab)?

Z czego jesteś dumny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zacząłem czytać te forum, to miałem odczucie jakbym dostał z kija w głowę. 
Totalny nokaut.
Później przeczytałem Kobietopedię i dużo tematów, ze świeżakowni.

Uwierz mi, przeczytanie całej świeżakowni daje do myślenia.

Historie wielu mężczyzn przerażają mnie do tego stopnia na temat kobiet, że chwilami chciałem być całe życie sam
Zmieniłem swoje podejście do życia, oraz relacji z samicami.
Kiedyś moim celem było wzięcie ślubu i spłodzenie dzieci. 
Teraz stawiam siebie na szczycie podium i nie mam zamiaru brać ślubu, a samica ma być tylko miłym dodatkiem do mojego życia. 
Nie wiem jak u innych to nastąpiło, ale cały dział świeżakowni i książki Pana Marka uświadomiły mi, że nie chcę tak żyć jak 3/4 mężczyzn.

Nie chcę być gnębiony przez kobietę i robić za popychadło, tyrać jak wół i słuchać że ciągle źle.

Poczułem wewnętrznie, że trzeba patrzeć na siebie i prowadzić swoje życie tak by nie żałować na stare lata.


Z początku ciężko Tobie będzie zmienić podejście, ale próbuj i nie poddawaj się. 
Musisz poczuć sens tego wszystkiego. Jak zaczniesz czuć sens tej wiedzy co przyswajasz i zaakceptujesz to, że damsko-męskie relacje tak wyglądają.

To możesz śmiało sobie powiedzieć, że zrobiłeś krok ku lepszemu życiu.
Nie bez powodu powstało te forum i tak wiele osób je szykanuje i wyśmiewa.

 

Moja rada to zgłębiaj wiedzę forum i powoli wprowadzaj ją w życie.
Za nim opanujesz na czym polegają damsko-męskie relacje popełnisz dużo błędów i minie wiele czasu.
Ale wytrwałość prowadzi do sukcesu. W końcu nie od razu Rzym zbudowano. 
 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.