Skocz do zawartości

Jak to jest z tymi zajętymi..


deleteduser30

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Bracia,

bez zbędnego owijania w bawełnę, poznałem ostatnio w pracy pare całkiem fajnych dziewczyn, coś tam pogadaliśmy, wymieniliśmy się fb no i z jedną mi się zaczęło przyjemnie pisać. Ewidentnie się im spodobałem, jednej zresztą bardziej (nie tej, którą dalej opiszę). Potem dowiedziałem się, że wszystkie trzy panny (w wieku 18 lat) mają chłopaków, a ta z która mi się najlepiej rozmawiało, ma gacha starszego ode mnie o 3 lata (ja mam 20). Podłapaliśmy kontakt i zaproponowałem kawe, ale że dowiedziałem się później, iż ma kogoś, to napisałem, że w takim wypadku to odpada - na co ona, że ma wielu różnych kolegów i na kawę sie chętnie umówi. 

Bo przecież, spoko spotkanie kawa etc., nie musi do niczego większego dojść ale wiadomo o co chodzi w takim spotkaniu między chłopakiem a dziewczyną, szczególnie że nasza rozmowa nie była o fizyce kwantowej, tylko taki typowy flirt. Więc, dziewczyna zgadzając się sama na coś takiego, może nie jest godna uwagi pod względem wierności?

Ja sam mam zasadę, że z dziewczynami zajętymi się nie umawiam, jestem solidarny wobec facetów i nie chce rozbijać związków. Ale z drugiej strony, nawet jeśli nie ja, to przyjdzie inny i się z nią umówi wtedy, gdy będzie ze swoim chłopakiem..

Co sądzicie o takich dziewczynach?

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Rexer napisał:

dziewczyna zgadzając się sama na coś takiego, może nie jest godna uwagi pod względem wierności?

To już jej chłopak tak jej pozwala, że ona się może spotykać z kolegami na kawkach, herbatkach i innych :D Jak to mówią "okazja czyni złodzieja".

Bardzo też możliwe, że jej obecny już jej się przejadł i dał spantoflić, ewentualnei może chcieć go ukarać/zemścić się na nim. 

Nie chciałbym być pionkiem w grze w "trójkąt".

8 minut temu, Rexer napisał:

Ale z drugiej strony, nawet jeśli nie ja, to przyjdzie inny i się z nią umówi wtedy, gdy będzie ze swoim chłopakiem..

Na pewno w swoim mieście masz jakiś bank, okradnij go ? bo jeśli nie Ty, to ktoś inny przyjdzie i to zrobi. Proszę Was, co za logika. A raczej samicza fantastyka.

9 minut temu, Rexer napisał:

Co sądzicie o takich dziewczynach?

W sumie to już odpisałem powyżej, co tu dodać więcej? Z moich spostrzeżeń to najczęściej ekstrawertyczki, atencjuszki mają słabość do takich zachowań (choć jak już gdzieś pisałem, kobieta nie była by kobietą, gdyby nie rozglądała się za lepszą "partią"), taką przykładowo: introwertyczkę jest ciężej "złowić", bo ona po prostu unika takich okazji podczas których mogło by się to stać. Za to ww. typy pań wręcz takie okazje prowokują.

12 minut temu, Rexer napisał:

Ja sam mam zasadę, że z dziewczynami zajętymi się nie umawiam, jestem solidarny wobec facetów i nie chce rozbijać związków.

Kiedyś pójdziemy na sok jabłkowy ? debatować o pięknie kobiet i ich przyziemności. Świetna postawa.

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

Na pewno w swoim mieście masz jakiś bank, okradnij go ? bo jeśli nie Ty, to ktoś inny przyjdzie i to zrobi. Proszę Was, co za logika. A raczej samicza fantastyka.

To super powiedziane :lol: To tak w sensie rozmyślań, po prostu prędzej czy później jakiś koleś ją na kawe i (jak to mawia para prezydencka) lizanie nie wiadomo czego jeszcze zaprosi :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle się mówi o zbieraniu doświadczeń seksualnych przez braci. A jak takie młode kobitki mają, to doświadczenie zdobyć? @Quo Vadis? nie napinasz Ty się aż nadto? Dziewuchy maja po 18 lat, często mają chłopków tak bardziej werbalnie. Takich co wierzą jeszcze w piękne królewny.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zajęta kobieta" to właściwie oksymoron. Na żądanie potrafi być nagle wolna, choćby na godzinkę ;) Kwestia spotkania odpowiedniego(ejszego) na danym etapie samca, przy tym zwykle "ma kogoś", często to jednak kwestia perspektywy czasowej i jej obecnych "możliwości adoracyjnych". Panie po prostu większość czasu "są na rynku" i się rozglądają, przeżywając i porzucając po drodze dziesiątki fascynacji.

 

Zupełnie odrębną sprawą jest kwestia wewnętrznej - nazwijmy to - samczej higieny i omijanie szerokim łukiem "małpek-przeskoczków". W sumie @Rexer masz szczere intencje (relacja intymna) więc wszystko w porządku że wybierasz taką co wejdzie w to tylko z wolnej stopy. 

  • Like 10
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, balin napisał:

nie napinasz Ty się aż nadto?

Tylko z czym? Mam prawo tak uważać, tak jak niektórzy mają prawo uważać, że takie zachowanie jest okej :D 

To jest moja subiektywna opinia i możesz się z nią zgadzać lub nie, nikt świata nie zbawi tylko śmieszy mnie to całe usprawiedliwianie siebie.

Dla mnie, jeśli wyrządzam jakiemuś człowiekowi krzywdę, choćby w taki sposób, to nie jest zbytnio "miłe", zwłaszcza jeśli robię to świadomie.

 

Poza tym spójrz, znajdujemy się na forum braciasamcy.pl, gdzie większość mężczyzn przeszła przez trudne relacje z kobietami.

Byli zdradzani, okłamywani, poniżani, często na własne życzenie - a teraz wychodzi facet i im mówi, że seks z zajęta kobietą jest okej.

Kto wie, może właśnie któryś z tych, którzy tak twierdzą ładował "czyjąś" kobietę z tego forum?

Jak mają się poczuć Ci wszyscy mężczyźni a więc śmiało ponad połowa forum? Tak jakbyś dał im w policzek i się uśmiechnął.

 

Życie nie jest czarno białe i zdaję sobie z tego sprawę, wiemy też jaka jest natura kobiet.

Mamy więc narzędzie i możemy go użyć do różnych celów - to co ktoś z tym zrobi to już jego sprawa.

Mi się to po prostu nie podoba i mnie to brzydzi, mam prawo się krzywić tak jak niektórzy to robią na widok pary gejów.

Ale powtórzę się - każdy jest wolny więc niech robi z tą wiedzą to co uważa za stosowne, ja wykładam swój punkt widzenia.

 

Nikt nie musi robić tak jak ja bo nie mam żadnego monopolu na racje, może nawet jestem głupi, że tak nie robię.

Ale tak się po prostu lepiej czuję, nie uważam się za lepszego, po prostu nie mógłbym w ten sposób funkcjonować.

Dodajmy - dużo mężczyzn nie mogło by w ten sposób funkcjonować, bo są kochliwi, wrażliwi, romantyczni = słabi z tego punktu widzenia.

 

Także kończąc mój przydługi wywód - mi się podoba postawa autora wątku.

 

 

Edytowane przez Quo Vadis?
  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rexer napisał:

Ja sam mam zasadę, że z dziewczynami zajętymi się nie umawiam, jestem solidarny wobec facetów i nie chce rozbijać związków. Ale z drugiej strony, nawet jeśli nie ja, to przyjdzie inny i się z nią umówi wtedy, gdy będzie ze swoim chłopakiem.

To albo masz tą zasadę, albo nie? Jeżeli chcesz wiedzieć co myślą o takich rzeczach użytkownicy Forum, to się nieco zawiedziesz, bo zdania są skrajne różne. Musisz siebie zapytać co w tej materii chcesz.

Moje zdanie jest takie: nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zajęta, to zajęta i nie staram się takich kobiet bajerować.

 

Znam jedną mężatkę, młodsza ode mnie, błędy przeszłości spowodowały, że musiała zalegalizować związek, tak mi napisała, wnioskuje więc, że dobrze jej w małżeństwie nie jest :D Pisze się z nią przyjemnie, udaje niewiniątko, choć gołym okiem widać, że sporty erotyczne nie są jej obce. Wszystko fajnie, pięknie, ale mąż i dziecko skutecznie mnie zniechęcają do ataku, choć mam pewność, że nie byłoby trudno ciekawie tą znajomość rozwinąć.

 

Takie akcje zawsze źle się kończą, dlatego zamiast wrogów i chujowej opinii, wolę mieć święty spokój i czyste sumienie, w swoim życiu i tak już wiele nabroiłem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie takie akcje brzydzą. Pod płaszczykiem miłych słówek, towarzyskości przenika do życia degrengolada, kobieca myśl przewodnia, aby skakać z banana na banana bez konsekwencji. Cipa jest kurwa wszystkim, jak zwykle. Zwykła cipka niszczy zasady, dawanie słowa, przysięgi, cokolwiek pozytywnego. Ja pierdolę, ręce mi się załamują za każdym razem. Cipka wyskoczy i już pozamiatane. Nic nie powstrzyma chęci zamoczenia kija. Jacy kurwa jesteśmy mali to się w pale nie mieści. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, mac napisał:

Zwykła cipka niszczy zasady, dawanie słowa, przysięgi, cokolwiek pozytywnego.

@mac

No bo cipka to bardzo groźna broń o mocy większej niż bomba atomowa.

@Przemek1991

Myślimy o tym w dokładnie ten sam sposób.

Edytowane przez Patton
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mac napisał:

Nic nie powstrzyma chęci zamoczenia kija. Jacy kurwa jesteśmy mali to się w pale nie mieści. 

Ale za to jakie doznania ?

 

" Kiedy doszło do zbliżenia, poczułam na bieliźnie ogrom wilgoci. Czułam, jak moja pochwa boleśnie zaciska się, zupełnie jakby błagała, by już we mnie wszedł. Kiedy dotknął mojej cipki, sam był zaskoczony tak ogromną ilością wilgoci. A co dopiero ja?! Na udach miałam lepką ciecz, a kiedy we mnie wchodził, słychać było chlupot mojej cipki."

 

No i jak tu nie chcieć chlupotku cipki?

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Moim przypadku jestem wdzięczny tym co Mnie zostawiły dla innego. Nie zmarnowały więcej Mojego czasu, dały mi impuls na zmiany w życiu i trafiłem w takie miejsca jak to forum  - dostęp do tej wiedzy jest bezcenny.

 

Kobiety bardzo rzadko wyciągają wnioski z takich sytuacji, bo w tej sytuacji uważają się za wygraną. Jak jej odmówisz to pewnie tak Samo uważa, że wygrała. 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Miner napisał:

To albo masz tą zasadę, albo nie? Jeżeli chcesz wiedzieć co myślą o takich rzeczach użytkownicy Forum, to się nieco zawiedziesz, bo zdania są skrajne różne. Musisz siebie zapytać co w tej materii chcesz. 

Racja, mogło zabrzemić jakbym chciał sobie usprawiedliwyć ewentualny podryw dziewczyny. W zasadzie gdzieś tam taka myśl krąży, ale nigdy takiego czegoś nie zrobiłem, a pare razy miałem ku temu okazję.

2 godziny temu, Miner napisał:

Moje zdanie jest takie: nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe.

Zgadzam się z tym. Tylko czy jest to relacja zwrotna..tutaj można polemizować.

2 godziny temu, Rnext napisał:

W sumie @Rexer masz szczere intencje (relacja intymna) więc wszystko w porządku że wybierasz taką co wejdzie w to tylko z wolnej stopy. 

Też tak uważam, chociażby dlatego, że nie okłamuję się (jak robiłbym jeszcze pare lat temu), że idę na kawe gadke szmatke bla bla bla a potem podwózeczka do domu i cześć. Inną kwestią jest, co ona sobie myśli. Niby jest chętna, więc można działać, ale jej chłopak..nie chciałbym się znaleźć na jego miejscu w tej sytuacji. Mam nadzieje, że ciągle mój przyjaciel w głowię będzie górował nad dżonem vel żądło :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.