Rody krwi, czy jest możliwe że niektórzy ludzie nas zatruwają z powodu innej grupy krwi?

[Marek Kotoński]

Co o tym sądzicie? Czy to może być prawda? Jeśli tak, to byłby to szok dla ludzkości z wielu względów.

 

http://haptens.pl/haptenology_pl.html

 

I jeszcze jedno źródło, wrzucam tylko jedną z kilkudziesięciu części:

 

[Dodarek]

Osobiście źle się czuję w miejscach niewietrzonych, gdzie jest dużo ludzi. Jest w powietrzu coś drażniącego, co powoduje dziwne osłabienie. 

[t0rek]

Jedyne, co mogę napisać, to to, że ktoś z mojej rodziny znał tego pana za młodu - nie wziął się znikąd.

[Grzegorz]

   Moja grupa krwi to 0 Rh-, kobiety 0 Rh+, dzieci obydwaj 0 Rh+. Od czasu porodu starszego moja miała stwierdzony HBS, czyli wirus żółtaczki.

Lekarze dziwili się że nie zachorowałem na żółtaczkę, nie stosowałem żadnych zabezpieczeń, na siłę chcieli mnie zaszczepić, odmówiłem.

Kilka lat temu kobieta robiła badania i w jakiś sposób znikł jej ten HBS, jest czysta. Nie wiem z jakiego powodu, może to moje anty coś tam jej pomogły?

Sumując coś jest na rzeczy z tą krwią. Zagłębiam się dalej.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Antygen_HBs

[wojkr]

Coś jest na rzeczy z tymi grupami krwi. Może jest też coś na rzeczy w kwestii tworzenia się stałych i trwałych związków oraz trwalszego i mocniejszego pociągu sexualne między partnerami ???

Idąc dalej - nawet poczucia antypatii i sympatii wobec niektórych ludzi. Skoro problem dotyczy krwii, śliny czy innych wydzielin to może dotyczy też naszych feromonów - naszego zapachu ? Który często wyczuwamy nieświadomie.

Zwierzęta potrafią się dopasowywać na podstawie zapachu .... 

Edytowane 25 Października 2018 przez wojkr

[Marek Kotoński]

@t0rek pisz dalej, o którego z Panów chodzi?

 

Najgorsze że nie znam się na tym zupełnie, i łatwo mnie oszukać, nie pierwszy zresztą raz. Przydałby się jakiś konkretny zawodnik w tym temacie.

[PanDoktur]

41 minut temu, Adolf napisał:

   Moja grupa krwi to 0 Rh-, kobiety 0 Rh+, dzieci obydwaj 0 Rh+. Od czasu porodu starszego moja miała stwierdzony HBS, czyli wirus żółtaczki.

Lekarze dziwili się że nie zachorowałem na żółtaczkę, nie stosowałem żadnych zabezpieczeń, na siłę chcieli mnie zaszczepić, odmówiłem.

Kilka lat temu kobieta robiła badania i w jakiś sposób znikł jej ten HBS, jest czysta. Nie wiem z jakiego powodu, może to moje anty coś tam jej pomogły?

Sumując coś jest na rzeczy z tą krwią. Zagłębiam się dalej.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Antygen_HBs

WZW B nie da się wyleczyć, bo wbudowuje się w DNA komórek. A szczepienie jest obowiązkowe od 1993 i zakaźność tym wirusem jest o wiele wyższa niż np. WZW C, HIV.

 

Generalnie samo pojęcie haptenu w immunologii liczy już sporo lat. Układ immunologiczny reaguje niemal na każde białko i jest to normalny mechanizm, który pozwolił na przeżycie. Dosyć często przyczyną niemożności zapłodnienia jest wytwarzanie przeciwciał wobec nasienia mężczyzny przez kobietę, więc nihil novi, że w wydzielinach ludzkich znajdują się przeróżne antygeny. Niestety w przyrodzie część białek jest do siebie bardzo podobna, stąd np. ktoś mający alergię na brzozę nie może jeść jabłek, bo występuje tzw. reakcja krzyżowa - przeciwciało atakuje zarówno białka pyłku jak i jabłka. Nawet jeżeli nigdy nie miałeś styczności z jabłkiem to w testach na alergeny wychodzi, że miałeś z nim kontakt, bo jesteś uczulony na pyłki brzozy. Kolejny przykład, chorujesz na paciorkowcowe zapalenia gardła, a po 2-3 tygodniach dostajesz białkomocz, bo okazało się, że wytworzone przeciwciała wobec bakterii atakują też białka nerki, bo wykazują podobieństwo. To samo tyczy się kobiet, które często rodziły - mają większe prawdopodobieństwo zachorowania na choroby autoimmunologiczne, bowiem podczas ciąży zawsze przechodzą śladowe ilości krwi dziecka do matki.

 

Problemy z fanatykami jest ten, że jedną hipotezą próbują znaleźć panaceum na wszystkie choroby. Kwaśniewski leczy wszystko dietą wysokotłuszczową, Ziemba witaminą C, a Grzeszczuk haptenami. To zwykły przykład skrajnego egoizmu, samouwielbienia i ignorancji przede wszystkim, bo można komuś zaszkodzić.

[Grzegorz]

@PanDoktur Z całym szacunkiem do Twojego wykształcenia. Jadę na tym co mi zapodają szarlatani i czuję się lepiej.

 

   Doktorów traktuję z przymrużeniem oka, są potrzebni jak mnie boli, lekiem jest środek przeciw bólowy. Mam dość,

mój lekarz rodzinny jest lekarzem od bólu, nie leczenia. Pisze recepty jak mu zasugeruję, bez zastanowienia. 

W sumie to bliski kolega, da mi co sobie zażyczę, ale dam sobie radę, coraz mniej polegam, na nowoczesnej, rokwellerowskiej medycynie.

 

   Obecna medycyna jest dobra w sferze chirurgii, ortopedii, ale żeby pomóc człowiekowi to słabo.

[Ksanti]

Ciekawy temat. Może faktycznie warto pytać samicy na pierwszej randce jaką ma grupę krwi. 

 

Lekarzom sam nie ufam bo nie potrafią leczyć i jedynie odsyłają do psychiatry. Jedna lekarka była nawet na tyle bezczelna, że zarzuciła mi hipohondrie... Psychikę mam raczej w dobrym stanie. Powoli wracam do stanu zdrowia psychicznego z dzieciństwa. Niestety fizycznie wciąż jest słabo. Ta krew, właśnie może być kluczem do chorób autoimmunologicznych...

 

Tylko mam pewną wątpliwość odnośnie jedzenia zgodnie z grupą krwi. Na materiale video było powiedziane, że osobnicy z 0 rzekomo byli zbieraczami, więc powinni się żywić roślinami. Na innych źródłach znowusz jest o tym, że jak 0 to glównie mięso.

 

Co do tych całych witamin C i innych wynalazków to też niezbyt widzę aby to coś dawało. Jedynie probiotyki, unikanie cukru + trening dało jakiś minimalnie zauważalny efekt. Jest jeszcze kwestia kortyzolu...

 

Na razie podchodzę sceptycznie do tego wszystkiego i zbieram info ale do medycyny konwencjonalnej już dawno temu straciłem zaufanie.

 

edit.

Tak mi się jeszcze przypomniało - jak biegam na siłowni i się zaczynam pocić to mnie szczypie skóra głowy. Mogłoby to mieć związek z tymi antygenami... I alergią.

Edytowane 25 Października 2018 przez Ksanti

[Perun82]

https://ridero.eu/pl/books/niewidzilna_transfuzja/

 

http://www.kazimierzpiotrowicz.pl/?p=118

 

Profesor Ludwik Hirszfeld – immunolog, który założył Instytut Immunologii we Wrocławiu zauważył częstsze konflikty serologiczne u kobiet z grupą krwi 0 niż z innymi  grupami krwi. Profesor Tadeusz Pniewski, który założył największą w Polsce stację krwiodawstwa zauważył wysoką częstość konfliktów serologicznych między matką, a płodem u kobiet, które mają grupę krwi 0 i rodzą dzieci z grupą krwi A1 lub B…

 

W źle wietrzonych mieszkaniach stężenie substancji grupowych krwi w powietrzu może być wielkie. Jeśli dwie przykładowe osoby, Adam i Ewa, przebywają ze sobą bardzo blisko, to dużo substancji Adama przenika do krwi Ewy, natomiast substancje Ewy przenikają do krwi Adama. Sprawa nie jest prosta do wyjaśnienia, ale w celu łatwiejszego zrozumienia podaję w uproszczeniu, że jeśli Adam i Ewa mają zgodne grupy krwi, to najczęściej można im przetaczać krew i nic złego im się nie stanie podczas oddychania substancjami, które są w zapachu ich organizmów. Natomiast jeśli Adam i Ewa mają niezgodne grupy krwi i oddychają zapachem swoich organizmów, to następstwa mogą być fatalne, bowiem Adam albo Ewa albo Adam i Ewa mogą doznawać objawów podobnych do objawów podczas przetaczania krwi źle dobranej. Są to objawy, które narastają. Zwykle zaczyna się od bólu głowy, mogą pojawić się mdłości, nudności, zaburzenia wzrokowe, zaburzenia w pracy serca, bóle lędźwiowe, zaburzenia psychiczne, omdlenia, a nawet może nastąpić nagła śmierć uprzednio zdrowej osoby.

 

@Dodarek

Cytat

Osobiście źle się czuję w miejscach niewietrzonych, gdzie jest dużo ludzi. Jest w powietrzu coś drażniącego, co powoduje dziwne osłabienie. 

 

W internecie na forum dla naukowców szukających przyczyny wszystkich chorób autoimmunologicznych dostrzegłem wypowiedź prof. Yehuda Shoenfelda, który napisał, że od dawna znany "Sick Building Syndrom" = "Syndrom Chorych Budynków" może być chorobą autoimmunologiczną. 
Mnie to zainteresowało, bo to jest "woda na młyn" teorii o chorobach haptenowych.

W Wikipedii, wolnej encyklopedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Syndrom_chorego_budynku jest informacja, że Syndrom Chorych Budynków to kombinacja dolegliwości występujących w określonym miejscu (np. w budynku, w którym się pracuje). Objawy: bóle i zawroty głowy, omdlenia, mdłości, objawy przemęczenia, podrażnienie błon śluzowych, utrudnione oddychanie i inne dolegliwości. Wystąpienie przykrych dolegliwości związane jest głównie ze zbyt małą ilością świeżego powietrza w pomieszczeniu oraz z jego złą jakością. Źródłami zanieczyszczeń powietrza w pomieszczeniu mogą być organizmy żywe (np. produkty uboczne oddychania, pocenia się, grzyby, pleśnie), materiały budowlane i elementy wyposażenia wnętrz (np. rozpuszczalniki, impregnaty drewna, związki emitowane przez farby malarskie, azbest), systemy wentylacji i klimatyzacji (np. mikroorganizmy żyjące w nieczyszczonych przewodach wentylacyjnych), powietrze zewnętrzne (np. zanieczyszczenia chemiczne powietrza w dużych aglomeracjach miejskich) albo samo użytkowanie pomieszczeń (np. palenie tytoniu).

W 1984 Światowa Organizacja Zdrowia informowała, iż syndrom chorych budynków występuje w 30% nowych i odnawianych budynków na świecie.

Edytowane 25 Października 2018 przez Perun82

[PanDoktur]

1 godzinę temu, Adolf napisał:

@PanDoktur Z całym szacunkiem do Twojego wykształcenia. Jadę na tym co mi zapodają szarlatani i czuję się lepiej.

 

   Doktorów traktuję z przymrużeniem oka, są potrzebni jak mnie boli, lekiem jest środek przeciw bólowy. Mam dość,

mój lekarz rodzinny jest lekarzem od bólu, nie leczenia. Pisze recepty jak mu zasugeruję, bez zastanowienia. 

W sumie to bliski kolega, da mi co sobie zażyczę, ale dam sobie radę, coraz mniej polegam, na nowoczesnej, rokwellerowskiej medycynie.

 

   Obecna medycyna jest dobra w sferze chirurgii, ortopedii, ale żeby pomóc człowiekowi to słabo.

Człowiek ma możliwość wyboru, jednak z doświadczenia każdy ostatecznie ląduje w gabinecie

W każdym razie medycyna ma się bardzo dobrze niemal w każdej sferze, bo na coraz więcej pozwala technologia.

47 minut temu, Ksanti napisał:

Ciekawy temat. Może faktycznie warto pytać samicy na pierwszej randce jaką ma grupę krwi. 

 

Ale grupa krwi to tylko wierzchołek góry lodowej. Przy okazji musiałbyś zapytać o pozostałe antygeny na krwinkach - układ Rh, Kell, Kidd, Duffy i kilkanaście pozostałych.

[t0rek]

@Marek Kotoński: O Emila Piaseckiego.