Skocz do zawartości

Żona dla zagraniczniaka


Perun82

Rekomendowane odpowiedzi

Dla polskich Karyn taki Janusz z zagranicy to szansa na ojro = bardziej zasobny bankomat. W Polsce tych sfeminizowanych bab po 30-tym roku życia nikt już nie chce na stałe więc szukają frajera z zagranicy.

Jakoś nie będę za takimi tęsknił, adjos szmatos :D I nie wracać z bachorami po kilku latach zakładając konta na badoo, itp. 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nigdy nie zapomnę Duńczyka, który poprosił mnie o numer telefonu na domówce u znajomych. Powiedziałam mu, zgodnie z prawdą, że nie pamiętam mojego duńskiego numeru i żeby znalazł mnie na Facebooku. Chłopak spędził pół nocy, przeszukując profile naszych wspólnych znajomych i sprawdzając każdą dziewczynę o moim imieniu. Rano dostałam wiadomość z zaproszeniem na randkę".

 

 

 

Zresztą nie ma czym się przejmować. Komuś brakowało do wierszówki. To w pijackim widzie popełnił taki artykuł.

Edytowane przez Baca1980
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak to jest, że dziwnym trafem nadążają za naszymi Polkami tylko panowie z bogatszych od nas krajów? A taki Rosjanin czy Ukrainiec, albo Kazach (nie oligarcha oczywiście), to jakoś w ogóle nie jest brany pod uwagę. W artykule mowa o Angliku, Niemcu, Amerykaninie, ewentualnie o innych nacjach, ale zupełnym zbiegiem okoliczności zawsze o facetach mieszkających na Zachodzie.

Pytam więc, chodzi tu o te mityczne "nadążanie" i charakter czy może całkiem kurwa zwyczajnie i przyziemnie o dostęp do bardziej zasobnych samców?

Pytanie było retoryczne oczywiście. Hipokryzja Polek bije po oczach. Żadna nie przyzna, że leci na kasę, a każda bez wyjątku tak ma. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.