Marek Kotoński Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Na obecny czas, moim długofalowym celem jest stworzenie ośrodka "męskiej rewitalizacji". To miejsce w pięknym otoczeniu, jakby ośrodek, hotel, chciałbym by było tam wszystko - kino, basen, piękne miejsca, golf, tenis, bezustanne zajęcia, wykłady, seminaria, psychiatrzy, lekarze, spece od ezoteryki których wybiorę, trenerzy sportów walki. Ma to być miejsce gdzie ludzie mogliby nabrać oddechu, szczęścia, satysfakcji. Oczywiście za grube pieniądze, z których finansowałbym różne swoje cele - czyli branie ludzi na dnie, by z niego się totalnie odbili. Czy chcę by świat był lepszy? Ależ skąd. Ten świat jest taki, jaki ma być. Ale chcę pomagać, chcę zmieniać - bo mi nikt nie pomógł, a zawsze o tym marzyłem. Latami byłem zrozpaczony, a wrażenie klatki w której mnie zamknięto, przeraża mnie - wyłem z bezradności i rozpaczy. Skoro tamto marzenie się nie spełniło, to ja teraz będę takim właśnie, potężnym i mocnym wsparciem dla życiowych przegrańców. Może to jakieś utajone w psychice pragnienie władzy, nie wiem - ale to mnie kręci, to taka moja powiedzmy zemsta. Oczywiście wiem o tym, że nie każdy przegraniec da się zmienić - są ludzie których się w żaden sposób nie da zmienić. Wiem jaka jest skala tego marzenia. To dziesiątki milionów euro, jeśli nie więcej. Ale czuję że jest to w moim zasięgu. Piszę dobre książki, mam świadomość że w niczym nie ustępują tym z zachodu, których autorzy zarabiają naprawdę duże pieniądze - znam ich wiele. Nie widzę powodu, bym i ja nie mógł takiej kasy zarabiać. Z czasem pojawią się też ludzie, którym w życiu bardzo czegoś brakowało - i to właśnie będzie to, co chętnie sfinansują. Cała reszta to już spece od odpowiednich tematów, których się zatrudni. Tak to właśnie wszystko widzę w swej wizji. Tam będzie moje miejsce gdzie będę żył, czuję że tak właśnie ma być. 9 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Magic25 Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Zycze Ci powodzenia i wytrwalosci ! Jak bedziemy sie wszyscy trzymac razem i wspierac m.in na tej stronie to wszystko bedzie git! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzimi Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Pomysł nietuzinkowy, wszystkie cele też. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NEO Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Zajebisty pomysł, trzymam kciuki żeby się udało Spece od ezoteryki? Polecam się do usług Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dr Caligari Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Marek Kotoński "Polskim Osho"?... Sounds good to me Ja to widzę tak:http://www.osho.com/visitalbo jak w ośrodku Kelloga: http://www.filmweb.pl/film/Droga+do+Wellville-1994-5203gdzieś nad Bałtykiem albo w górach, np. Bieszczadach. Ale fakt, bez kasy to pozostanie w sferze planów... Działać! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marcel Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Myślałeś Marek o zrobieniu dobrej prezentacji i seminariów już teraz, i ich cyklicznym powtarzaniu (oczywiście odpłatnie) ? Masz dorobek więc masz już z czym iść do ludzi, zresztą to i tak jest nieuniknione jeżeli chcesz pójść do przodu. (tylko zaznacz na wstępie że alkohol każdy przywozi sam) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość arw Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Na obecny czas, moim długofalowym celem jest stworzenie ośrodka "męskiej rewitalizacji". To miejsce w pięknym otoczeniu, jakby ośrodek, hotel, chciałbym by było tam wszystko - kino, basen, piękne miejsca, golf, tenis, bezustanne zajęcia, wykłady, seminaria, psychiatrzy, lekarze, spece od ezoteryki których wybiorę, trenerzy sportów walki. Ma to być miejsce gdzie ludzie mogliby nabrać oddechu, szczęścia, satysfakcji. Oczywiście za grube pieniądze, z których finansowałbym różne swoje cele - czyli branie ludzi na dnie, by z niego się totalnie odbili. Czy chcę by świat był lepszy? Ależ skąd. Ten świat jest taki, jaki ma być. Ale chcę pomagać, chcę zmieniać - bo mi nikt nie pomógł, a zawsze o tym marzyłem. Latami byłem zrozpaczony, a wrażenie klatki w której mnie zamknięto, przeraża mnie - wyłem z bezradności i rozpaczy. Skoro tamto marzenie się nie spełniło, to ja teraz będę takim właśnie, potężnym i mocnym wsparciem dla życiowych przegrańców. Może to jakieś utajone w psychice pragnienie władzy, nie wiem - ale to mnie kręci, to taka moja powiedzmy zemsta. Oczywiście wiem o tym, że nie każdy przegraniec da się zmienić - są ludzie których się w żaden sposób nie da zmienić. Wiem jaka jest skala tego marzenia. To dziesiątki milionów euro, jeśli nie więcej. Ale czuję że jest to w moim zasięgu. Piszę dobre książki, mam świadomość że w niczym nie ustępują tym z zachodu, których autorzy zarabiają naprawdę duże pieniądze - znam ich wiele. Nie widzę powodu, bym i ja nie mógł takiej kasy zarabiać. Z czasem pojawią się też ludzie, którym w życiu bardzo czegoś brakowało - i to właśnie będzie to, co chętnie sfinansują. Cała reszta to już spece od odpowiednich tematów, których się zatrudni. Tak to właśnie wszystko widzę w swej wizji. Tam będzie moje miejsce gdzie będę żył, czuję że tak właśnie ma być. sorry Mark, przeczytałem jedną "co z tymi..." ale mnie nie urzekła.Mam wrażenie ,że źle została zredagowana albo paragrafy powinny być w innej kolejności.Prawdą jest ,że masz przebłyski i jest kilka jak nie kilkanaście artykułów mega dobrych.Życzę spełnienia "wizjów". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Kibicuję, ale zapytam kiedy mogę się tam wybrać ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marcel Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Odpłatne seminaria z płatnymi kodami-kosztownymi (może to wykorzystać bioenergoterapeuta, egzorcysta,przewodnik duchowy ) pozwoli CI Marku uniezależnić się od datków sponsorów. Jednorazowe seminaria tematycznie o kobietach i seminaria rozbite na kilka części połączone z jedną z metod postrzegania rzeczywistości - Transerfingiem Rzeczywistości, Huną albo DEIR itp.(do wyboru do koloru)pozwolą ukierunkować działania na Twój wielki cel.To jest też pomysł dla wszystkich którzy mają chęć na wypromowanie swojej marki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dr Caligari Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Żeby wypłynąć na szerokie wody, bez przebicia się do mediów nie dasz rady. Aby wyrobić "markę Marka" i dotrzeć do potencjalnego odbiorcy, potrzebujesz zmasowanej kampanii marketingowej (a to kosztuje, i to dużo), albo występowania we wszystkich możliwych mediach. Niestety, z mojej wiedzy jest to swoisty "pakt z diabłem" - mówisz jedno podczas nagrywania programu, a Twoje słowa po obróbce i trafieniu na antenę są już podane w zupełnie innym kontekście... Spójrz na Ewę Chodakowską - też prowadziła poczytnego bloga, ale przebiła się dopiero, gdy zaczęła występować w mediach śniadaniowych np. DDTVN (plus kampania reklamowa adidasa). Podobnie panowie z np. Abstrachuje - zaczęli jako typowi jutubersi, ale w DDTVN też byli. No i Łukasz Kiełban z czasgentelmenów.pl Jak chcesz zarobić kasę, to musisz pchać się wszędzie, jak nie drzwiami to oknem. Tematyka "odrodzenia męskości" zaczyna być coraz popularniejsza, a Ty jeszcze możesz zagospodarować niszę dla siebie. Skoro Adept mógł, to Ty tym bardziej. Poza tym napisz czasem jakiś felietonik dla natemat.pl, tam sporo bloggerów już się wypromowało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NEO Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Sukces w internecie musi się odbić w mediach jeśli Marek tutaj to dobrze wykmini a do tego najlepiej podejmować intuicyjne decyzje. Wielu właśnie przez to się nie udało, że za dużo analizowali. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość FredKampinos Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Stary, dlaczego nie spróbować na jakimś polskim"kikcstarterze"?Sam wpłacę sumke.Dzisiaj szukaj sponsorów tylko online. Trzymam kciuki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Solvay Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Kikcstarter to mega pomysł,zrób dobry tekst po angielsku żeby zachęcić ludzi dodatkowo przydaloby się zrobić filmik reklamowy żeby wpłynąć ludziom na wyobraźnię 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eleanor Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Na obecny czas, moim długofalowym celem jest stworzenie ośrodka "męskiej rewitalizacji". To miejsce w pięknym otoczeniu, jakby ośrodek, hotel, chciałbym by było tam wszystko - kino, basen, piękne miejsca, golf, tenis, bezustanne zajęcia, wykłady, seminaria, psychiatrzy, lekarze, spece od ezoteryki których wybiorę, trenerzy sportów walki. Ma to być miejsce gdzie ludzie mogliby nabrać oddechu, szczęścia, satysfakcji. Oczywiście za grube pieniądze, z których finansowałbym różne swoje cele - czyli branie ludzi na dnie, by z niego się totalnie odbili. Czy chcę by świat był lepszy? Ależ skąd. Ten świat jest taki, jaki ma być. Ale chcę pomagać, chcę zmieniać - bo mi nikt nie pomógł, a zawsze o tym marzyłem. Latami byłem zrozpaczony, a wrażenie klatki w której mnie zamknięto, przeraża mnie - wyłem z bezradności i rozpaczy. Skoro tamto marzenie się nie spełniło, to ja teraz będę takim właśnie, potężnym i mocnym wsparciem dla życiowych przegrańców. Może to jakieś utajone w psychice pragnienie władzy, nie wiem - ale to mnie kręci, to taka moja powiedzmy zemsta. Oczywiście wiem o tym, że nie każdy przegraniec da się zmienić - są ludzie których się w żaden sposób nie da zmienić. Wiem jaka jest skala tego marzenia. To dziesiątki milionów euro, jeśli nie więcej. Ale czuję że jest to w moim zasięgu. Piszę dobre książki, mam świadomość że w niczym nie ustępują tym z zachodu, których autorzy zarabiają naprawdę duże pieniądze - znam ich wiele. Nie widzę powodu, bym i ja nie mógł takiej kasy zarabiać. Z czasem pojawią się też ludzie, którym w życiu bardzo czegoś brakowało - i to właśnie będzie to, co chętnie sfinansują. Cała reszta to już spece od odpowiednich tematów, których się zatrudni. Tak to właśnie wszystko widzę w swej wizji. Tam będzie moje miejsce gdzie będę żył, czuję że tak właśnie ma być. A można by było obok tego ośrodka otworzyć stadninę koni? rasowych klaczy:)) gdzie seminariusze mogliby po wykładach pojeździć konno po pięknej okolicy..taki dodatkowy bonus dla energii duchowej 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Chłopaki, szkolenia to oczywiście następny krok, jeden z kolegów ma mały hotel nad morzem, gdzie można by to zrobić. Jest jednak kilka "ale". Po 1 moje zdrowie wprawdzie się polepszyło, ale nadal jest takie, że nie wiem czy bym nad te morze dojechał. Możliwe by było, że w trakcie szkolenia dostanę bólu brzucha takiego, że będę się zwijał na ziemi - druga sprawa jest taka, że na szkolenia przyjeżdżają różni ludzie. Niektórzy nieświadomie prowokują wykładowcę, a ja nie mam na tyle wyćwiczonej asertywności i pewności siebie, by sobie z tym poradzić.Albo bym wdał się w kłótnię z bójką, albo udawał że mnie to nie rusza - ale byłbym już psychicznie rozpieprzony, więc wykład bylby do bani. Ja się do tego na tym etapie po prostu nie nadaję. Wiedza jest, szeroka i wszechstronna - tu na pewno nikt by się nie nudził ze mną Dlatego pchanie się do tv czy radia odpada - ja nawet tego nie potrzebuję i nie chcę. Ta wiedza jest elitarna, nie dla mas - rządzi już całkowicie internet, bo w nim są niemal wszyscy ludzie i wielkie pieniądze. To spokojnie wystarczy by odnieść sukces. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzimi Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Chłopaki, szkolenia to oczywiście następny krok, jeden z kolegów ma mały hotel nad morzem, gdzie można by to zrobić. Jest jednak kilka "ale". Po 1 moje zdrowie wprawdzie się polepszyło, ale nadal jest takie, że nie wiem czy bym nad te morze dojechał. Możliwe by było, że w trakcie szkolenia dostanę bólu brzucha takiego, że będę się zwijał na ziemi - druga sprawa jest taka, że na szkolenia przyjeżdżają różni ludzie. Niektórzy nieświadomie prowokują wykładowcę, a ja nie mam na tyle wyćwiczonej asertywności i pewności siebie, by sobie z tym poradzić.Albo bym wdał się w kłótnię z bójką, albo udawał że mnie to nie rusza - ale byłbym już psychicznie rozpieprzony, więc wykład bylby do bani. Ja się do tego na tym etapie po prostu nie nadaję. Wiedza jest, szeroka i wszechstronna - tu na pewno nikt by się nie nudził ze mną Dlatego pchanie się do tv czy radia odpada - ja nawet tego nie potrzebuję i nie chcę. Ta wiedza jest elitarna, nie dla mas - rządzi już całkowicie internet, bo w nim są niemal wszyscy ludzie i wielkie pieniądze. To spokojnie wystarczy by odnieść sukces. Mimo wszystko czekam na takie szkolenie i myślę że inni też. Jeszcze nie byłem na szkoleniu, za które ktoś zapłaciłby i je sabotował.Po męsku to powiem tak: nic na siłę, krok po kroku. Trafiłeś w niszę i idzie to do przodu. Jest to pierwsze takie forum, które poznałem, pierwsze artykuły w necie i książki w których napisana jest prawda o babach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 A ja Ci powiem Marku, że takie szkolenie dla osób np. z forum, byłoby nie głupim pomysłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Dzimi, ludzie robią to nieświadomie - niestety, próba zwrócenia jakiejkolwiek uwagi jest traktowana jako atak. Podam Ci przykład - gadam z kimś, mówiąc co by warto zrobić, by żyć szczęśliwiej - Pan poczuł że go atakuję, więc nastąpił atak - jest szczęśliwy. Trwale? Pytam. Tak, mówi wściekły. Takich sytuacji miałem sporo, przez net sobie poradzę, ale w realu mogłoby być nieciekawie. Nie mam umiejętności radzenia sobie w takich sytuacjach. Chyba żeby wziąć Arasa jako ochronę spotkania, ale wtedy każdy będzie cicho siedział przestraszony, a przecież nie o to też chodzi )) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 pamiętam jak kiedyś byłem na takim szkoleniu z grupy grmg/edu i zgłosiłem się na środek do jakiegoś ćwiczenia, polegało to na tym, że miałem "budować raport" z zachowania partnera w trakcie rozmowy, żeby nauczyć się tego używać i łatwiej się dogadywać z ludźmi, ale że czułem się z tym nieswojo i jakoś pod presją nie umiałem tego robić, to byłem coraz bardziej poirytowany. Poza tym uważałem, że człowiek zachowując się tak jest w jakiś sposób prześmiewczy i nieszczery w stosunku po partnera. A ten gość co robił to szkolenie zaczął mi zwracać uwagę i jeszcze mnie tak jakby ośmieszać na oczach grupy. W końcu się wkurwiłem z gestem pełnym pogardy wyciągnąłem się tak żeby było mi przyjemnie, zamknąłem oczy, nabrałem w w płuca dużo tlenu, aż mi trochę odpłynęło krwi z głowy, znacie ten stan, taki pełen relaks i odprężenie, poczułem się bardzo pewnie i bardzo mocno pierdolnąłem rękami w krzesło. W każdym razie zrobiło się cicho na sali, pojawiła się uwaga, uśmiechy znikły i dało się wyczuć, że ludzie poczuli w kościach ten mój wybuch Również muszę się jeszcze dużo nauczyć, nabrać troszkę ogłady i pewności siebie, żeby umieć taki respekt wywołać bez takich zachowań emocjonalnych i niekontrolowanych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 W mojej opinii Marku powinieneś unikać promowania się "wszędzie". Promuj się tam, gdzie ktoś już wyrobił sobie pozytywną opinię o sobie, w miejscach gdzie znajdziesz potwierdzenie swoich poglądów. Stanowczo odradzam NaTemat.pl, portalowi przewodniczy Lis, który jest postacią odrzucającą (odsyłam do jego opinii nt. odbiorców TV jest film na YT, gdzie się pięknie odkrywa) i nienawidzi go cała nie-platformeska część Polaków (czyli jakieś 60-70%). DDTVN również odradzam, nikt tego nie traktuje na poważnie oraz nie znam faceta, który by to regularnie oglądał, same panie. Polecam jakieś strony, które są uznawane za "obiektywne" lub mają już jakąś renomę. Konkretów nie podam, ale jak się poszuka to na pewno się znajdzie No i powodzenia w realizacji planów 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dario Opublikowano 16 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2014 Na obecny czas, moim długofalowym celem jest stworzenie ośrodka "męskiej rewitalizacji". To miejsce w pięknym otoczeniu, jakby ośrodek, hotel, chciałbym by było tam wszystko - kino, basen, piękne miejsca, golf, tenis, bezustanne zajęcia, wykłady, seminaria, psychiatrzy, lekarze, spece od ezoteryki których wybiorę, trenerzy sportów walki. Ma to być miejsce gdzie ludzie mogliby nabrać oddechu, szczęścia, satysfakcji. Oczywiście za grube pieniądze, z których finansowałbym różne swoje cele - czyli branie ludzi na dnie, by z niego się totalnie odbili. Czy chcę by świat był lepszy? Ależ skąd. Ten świat jest taki, jaki ma być. Ale chcę pomagać, chcę zmieniać - bo mi nikt nie pomógł, a zawsze o tym marzyłem. Latami byłem zrozpaczony, a wrażenie klatki w której mnie zamknięto, przeraża mnie - wyłem z bezradności i rozpaczy. Skoro tamto marzenie się nie spełniło, to ja teraz będę takim właśnie, potężnym i mocnym wsparciem dla życiowych przegrańców. Może to jakieś utajone w psychice pragnienie władzy, nie wiem - ale to mnie kręci, to taka moja powiedzmy zemsta. Oczywiście wiem o tym, że nie każdy przegraniec da się zmienić - są ludzie których się w żaden sposób nie da zmienić. Wiem jaka jest skala tego marzenia. To dziesiątki milionów euro, jeśli nie więcej. Ale czuję że jest to w moim zasięgu. Piszę dobre książki, mam świadomość że w niczym nie ustępują tym z zachodu, których autorzy zarabiają naprawdę duże pieniądze - znam ich wiele. Nie widzę powodu, bym i ja nie mógł takiej kasy zarabiać. Z czasem pojawią się też ludzie, którym w życiu bardzo czegoś brakowało - i to właśnie będzie to, co chętnie sfinansują. Cała reszta to już spece od odpowiednich tematów, których się zatrudni. Tak to właśnie wszystko widzę w swej wizji. Tam będzie moje miejsce gdzie będę żył, czuję że tak właśnie ma być. Seks misja tylko po męsku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ozyrys Opublikowano 28 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2014 Na początek proponuję wypromowanie forum i stworzenie Loga oraz serii ciuszków z owym logiem na sprzedaż Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 28 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2014 Spróbuj sił na TED https://www.ted.com/Zwłaszcza projekt TEDx (zakładka 'Watch' na home page'u) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gość Opublikowano 28 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2014 Brzytwa przeniose ''topic'' tutaj masz racje .Wracajac do Twojej ostatniej wiadomosci , mam zaoszczedzone tyle pieniedzy ze moglbym spokojnie ponad rok bez pracy posiedziec ...Nie cierpie swojej pracy ,ale nie mam celow gdzie i dokad isc dalej ? Przypuscmy zwolnie sie...Mam kase i co dalej? Siedziec w domu i czekac na pomysl...Przeciez tak sie nie da ...W pracy mam kase i co z tego ? Ale nie mam satysfakcji z zycia i cholernie sie tam mecze...Czyli albo woz albo przewoz...Czuje w sobie glod sukcesu i chce go realizowac ale za cholere nie wiem jakto znalesc...Satysfakcja z tego co sie lubi rbic jest napewno ogromna i przebija zarobki,pieniadze i cale reszte... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 28 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2014 Nie no trzymajcie mnie... To była prośba do ADMINA tegoż forum. Nie do piszących (Ciebie, Mnie).A tak przy okazji piszesz obecnie w adminowym wątku, dotyczącym adminowego projektu. Troszkę ogarnięcia i obserwacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi