Skocz do zawartości

Zarobki


Szaleniec

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Niepowtarzalny napisał:

To, kto ile zarabia to sprawa osobista. Do portfela i łóżka nie powinno się zaglądać.

Dokładnie, w poprzedniej pracy jeden gość jakimś cudem dowiedział się ile zarabiam i potem miał ostre pretensje o to.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może kolega @Szaleniec sam się pochwali jak tak bardzo chce wiedzieć?

 

Dla mnie pytanie kogoś o zarobki to prostactwo i słoma w butach i jakoś z automatu tracę szacunek do takiej osoby.

Bo szczerze mówiąc, co to komuś da? Powiesz, że zarabiasz 2 tys, 12 tys. albo 20 tys. to co? Inaczej na Ciebie spojrzy? Albo z politowaniem albo z zazdrością?

Jebie mnie to ile ktoś zarabia. Nigdy nikogo nie pytałem o to bo serio mi to nie jest potrzebne do życia.

Podobnie z gadkami typu: "A to ile za to dałeś?", gdzie pytanie jest podszyte czystą ciekawością.

Co innego gdy obie osoby interesują się daną tematyką, np. motoryzacją i wtedy wymieniają się informacjami.

 

Pytanie kogoś: "Ile?", "Za ile" itp. świadczy bardzo źle o osobie pytającej. Moim zdaniem oczywiście :)

 

 

Edytowane przez Pozytywny
  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Szaleniec napisał:

Ile bracia zarabiają

To brzmi jakby pytała samica ;)

 

Zaraz zaczną się pytania , bracia mierzyliście sobie ?? Pochwalcie się, ile mata cm ....

 

Ale w zwodzie czy bez ??

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Still
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Nie ważne ile zarabiasz a jak gospodarzysz pieniędzmi.

@Byłybiałyrycerz

Przypomniało mi to jak jeden gość z pracy zapytał się ile dałem za nowy komputer, no to mówię że za samo pudło 8500 a gdzie tam monitor itd.

 

A on na to że ja kupuję sobie komputer za 8500 a on nie może sobie kupić laptopa za 3000. Ale widać że go to zabolało bo zarabiam dużo mniej niż on a mogę sobie pozwolić na drogie sprzęty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Patton napisał:

Przypomniało mi to jak jeden gość z pracy zapytał się ile dałem za nowy komputer, no to mówię że za samo pudło 8500 a gdzie tam monitor itd.

 

A on na to że ja kupuję sobie komputer za 8500 a on nie może sobie kupić laptopa za 3000. Ale widać że go to zabolało bo zarabiam dużo mniej niż on a mogę sobie pozwolić na drogie sprzęty.

Dlatego najlepiej mówić, że to wcale nie tak kolorowo, bo na kredyt, bo chwilówka albo jeszcze lepiej, że u mafii się zapożyczyliście.

 

No chyba, że macie totalną wyjebkę na taką osobę i jeszcze bardziej chcecie kogoś powkurzać, tylko czy warto robić sobie cichych wrogów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pozytywny napisał:

Dlatego najlepiej mówić, że to wcale nie tak kolorowo, bo na kredyt, bo chwilówka albo jeszcze lepiej, że u mafii się zapożyczyliście.

Szczerze mówiąc to mam to gdzieś co myślał, bo jak wydaję moje pieniądze to moja sprawa i nikomu nic do tego.

 

Z tym że on płaci alimenty na dwójkę dzieci plus związał się z rozwódką z dwójka dzieci, i na nią napewno też idzie kupa kasy, ale do tego nie chce się przyznać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.