Skocz do zawartości

"Hieny, modliszki, czarne wdowy"


dzimi

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli ktoś nie czytał, to  jest to  lektura obowiązkowa. Można znależć na chomiku lub jak kto woli kupić.

Rzecz o naturze kobiet, sądach rodzinnych, historiach facetów załatwionych przez kobiety. Napisana przez doświadczonego rodaka, który rozpracował "złe kobiety". Opisane są metody ich myślenia i działania.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest też część druga, którą polecam także. Po dziesejszej lekturze samczego doszedłem do wniosku, że cały problem leży w tym, że próbujemy okiełznać laski, które mają nas w dupie nabierając nas na własną grę. Wiem, że to może nie przełomowe odkrycie ale jakoś tak dziś do mnie dotarło.Może lepiej jednak wziąć taką HB5 co obiad ugotuje i tyłek nadstawi kiedy się chce zamiast się użerać z tym koorestwem. Coraz bardziej zaczynam doceniać moją LTRkę. Kolacja jutro i sorbent malinowy od Grycana w lodówce na mnie czeka :) Prawdę mówiąc mam w doopie co za tym stoi, może być i strach z jej strony - ważne, że dba.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd pewność, że mniej atrakcyjna fizycznie kobieta będzie lepsza z charakteru? Charakter pań nie jest uwarunkowany wyglądem. No może jeśli jest bardziej atrakcyjna, to tylko wzmacnia swoją olewczość do facetów. Moja znajoma, z wyglądu niezła laska,powiedziała mi w rozmowie, że z kimś tam nie będzie się spotykać, bo nie chce go skrzywdzić.

Ale to nie jest tak,że jak panienka jest pasztetem to od razu jest aniołem w zachowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Charakter pań nie jest uwarunkowany wyglądem. No może jeśli jest bardziej atrakcyjna, to tylko wzmacnia swoją olewczość do facetów.

Charakter to po części efekt doświadczeń. Doświadczenia atrakcyjnej kobiety różnią się od doświadczeń tej mniej atrakcyjnej.

Jeśli lalce towarzystwo dookolne życie ułatwiało "bo ładna" jest to dla niej wyznacznikiem  pozycji, pewne sprawy są "naturalne" dla niej.

Do tego dochodzi sprawa opakowania.

Kobieta mało atrakcyjna za pomocą szmatek i farb zrobić może z siebie cusik atrakcyjnego. Jej zachowanie się zmienia, zyskuje wyższą samoocena we własnych oczach = inne formy "przejawiania się".

 

No i tu dochodzimy do pewnej historii.

 

Znałem kiedyś pewną panią. Z pozoru ostra laska. Taa... ;)

Tak na początku pieprzyłem ją tylko gdy była ubrana. Dostęp zawsze się znajdzie a nie to się go zrobi.

Było fajnie, tylko fajnie.

Znajomość nabrała innego wymiaru i pościągałem z niej te łaszki (zoooong!), tapeta też spłynęła w efekcie wysiłku (double zoooong!).

I tak oto po dość rozpaczliwej kopulacji ujrzałem zmierzającą do mojej łazienki czwóreczkę. Już nie dumną, już nie wyuzdaną, już nie sexi.

I to był ostatni raz ponieważ od tej pory zawsze widziałem w niej udające się pod prysznic byle padło :wacko:

 

" Charakter pań nie jest uwarunkowany wyglądem."

Może to i racja, może nie. Jednak ten wygląd mocno wpływa na poziom i rodzaj kompleksów co powoduje rozmaite pierdolnięcia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

.........Kobieta mało atrakcyjna za pomocą szmatek i farb zrobić może z siebie cusik atrakcyjnego........

 

Znam takie, którym choćbyś dołożył, nożyczki, karton, taśmę klejącą, papier kolorowy a nawet czarny stretch i tak zostaną agresywnymi pasztetami :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam musze mieć laske conajmniej 8/10, na sam jej widok chce żeby mój organizm bombardował mnie hormonami przyjemności. Ze przeciętną laską bym nie mógł być, to juz chyba wole wcale nie mieć dupy

Z HB5 to może przesadziłem, bo tam grube z ładną facjatą trafiają ;) 6 mi już pasuje jak jest poukładana, nie ma znaczącej nadwagi, cyc na miejscu i stara się. To chyba z wiekiem przychodzi, bo mi się nie chce kopać z koniem - fakt, że nie umawiam się z dziewczynami jeśli różnica wieku w stosunku do mnie nie wynosi minimum 8 lat. Grubo po trzydziestce zniszczenia są już nieprawdopodobne a mi mimo 40 lat nikt nie daje więcej niż 33 :D

 

AMoja znajoma, z wyglądu niezła laska,powiedziała mi w rozmowie, że z kimś tam nie będzie się spotykać, bo nie chce go skrzywdzić.

 

 

Jedna z częstszych iluzji paplanych przez laski, żeby sobie osłodzić odstawienie fajnego faceta, który nie zwilża odpowiednio ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubo po trzydziestce zniszczenia są już nieprawdopodobne

 

Poniżej 30 zniszczenia też bywają nieprawdopodobne. Wystarczy to, że panienka za młodszych lat była pulpecikiem, była w ciąży, nałogowo korzystała z solarium, kładła kilka warstw tapety, nie dbała o siebie i leżała plackiem pachnąc itd.

Czynników sprawiających, że kobieta również przed 25 rokiem życia również bywa wrakiem jest sporo.

Panie po 30 bywają fizycznie dużo atrakcyjniejsze od niewiast dużo od siebie młodszych. Farsa, ale fakt B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety nawet żeby radzić sobie z okresem lub stresem zajadają się od młodu słodyczami, czy zapijają swój stan alkoholem. Do alkoholu papierosek, fast foody - życie studenckie i koło się toczy. Nie przewidują konsekwencji bo trzeba żyć emocjami i stąd kobiety przed 30stką też potrafią być mocno nadszarpane. To i tak po latach wychodzi, ale jak zwykle nie wiedzą że to wyłącznie ich wina. Tak jak rozpadu związków itd brak wyciągania właściwych wniosków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.